wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

GODNOŚĆ CZŁOWIECZEŃSTWA




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

Kiedyś, o Jezu, "cierpiał z lęku przed tym, co Cię czekało, Twe człowieczeństwo a zarazem Twoja Boskość zmagały się okrutnie... Dusza rozdarta była tym, co przewidywała i chciałeś umrzeć ze smutku" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), lecz pozostałeś, aby wypić kielich cierpienia aż do dna, za nas wszystkich... za ludzi... za nasze odkupienie... "Człowiek jest bowiem świątynią Boga; Duch Boży mieszka w nim" (wg 1Kor 3,16). Nie chciałeś więc dopuścić, aby zginął na wieki...

"Jedyny i prawdziwy Bóg z dobroci swojej i wszechmocną potęgą swoją, nie dla zwiększenia lub zdobycia własnego szczęścia, nie dla objawienia swojej doskonałości przez dobra, jakich stworzeniom udziela, zupełnie wolną decyzją "od początku czasu stworzył jednakowo z nicości i jeden, i drugi rodzaj stworzeń: istoty duchowe i materialne, tj. aniołów i ten świat, a na koniec, jakby jednocząc jedno i drugie - stworzył naturę ludzką złożoną z duszy i ciała" ("Breviarium Fidei"). Stąd "człowiek jest świadomością stworzenia, odrobiną świata ożywioną Bogiem" (ks.kard..Anastasio Ballestrero)... "Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: mężczyznę i kobietę" (Rdz 1,27), lecz nie na obraz fizyczny, bo przecież Bóg jest duchem, ale na podobieństwo duchowe. W każdym człowieku złożył ziarno swojej miłości "by tak jak On, który jest Miłością... który jest dobry, sprawiedliwy, łagodny, miłosierny, tak i człowiek miał miłość, był dobry, sprawiedliwy, łagodny, miłosierny" (św.Antoni z Padwy)...

"Bóg stworzył go nie z konieczności, ale z nadmiaru swej dobroci. Wszak musiał istnieć ktoś, kto by oglądał światłość Bożą, ktoś, kto by głosił Bożą wspaniałość i korzystał z Bożej dobroci, jeśli całe nieprzebrane bogactwo istoty Bożej nie miało pójść na marne z braku kogoś, kto by w nim uczestniczył i odnosił z niego pożytek" (św.Grzegorz z Nyssy). "Chciał mu objawić swą wspaniałość i podarować mu bogactwa swojej łaski oraz pozwolić zakosztować własnej szczęśliwości" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy). "Chciał się podzielić z kimś swoją nieśmiertelnością" (o.Jakub Kaliński OSB). "I niewątpliwie stało się to tylko dla niepojętej miłości, dzięki której Bóg dostrzegł swoje stworzenie w sobie samym i w nim się rozmiłował" (wg św.Katarzyny ze Sieny)...

"Piękno człowieka jako stworzenia żyjącego, cielesnego i duchowego jest niezrównane. Nie jest on marionetką w niczyich rękach, posiada bowiem "nienaruszalną" wolność" (Philippe Madre). Bóg w swej dobroci "stworzył go wolnym i rozumnym, ponieważ chce jego miłości i współpracy" (bł.Jan Paweł II). "Osobie ludzkiej Bóg dał godność ze względu na to, że ją stworzył; że wezwał ją do życia w wiecznej relacji z Nim oraz z innymi ludźmi" (wg "Słowa wśród nas"), a przy tym "wyposażył ją w bogactwo rozumu, woli i serca; wyniósł ją ponad świat roślinny i zwierzęcy: pięknem i dostojnością, zaletami duszy i ciała, czyniąc ją w swej naturze, w swojej postawie, w swoich dążeniach i swoim przeznaczeniu - królem stworzeń i błogosławieństwem ziemi... [Tak więc każdy z nas... człowiek], jest dzieckiem myśli Bożej i każdy ma początek już w zamierzchłej przeszłości. Bóg jednym aktem swojej Woli, mądrości i miłości, każdego z nas widział w przestrzeni i w czasie, od początku" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Choć "doskonale znamy wszystkie funkcje naszego ludzkiego ciała, to nie myślimy, że człowieka - da się sprowadzić jedynie do samych funkcji. Człowiek zawsze jest ponad, zawsze gdzieś dalej od miejsca, w którym go szukamy; człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże i tylko w Bogu możemy go odnaleźć, tylko w Chrystusie możemy go naprawdę poznać" (Nuccio Quattrocchi). "Żyjemy w Nim i z Nim. Jesteśmy Jego dziećmi, duchami nieśmiertelnymi... Jego wołaniem w nas jest stały głód duchowy; głód prawdy, głód miłości, sprawiedliwości, piękna... głód przyjaźni, dzielenia się, dawania, ulepszania, tworzenia, upiększania... Wszystko to jest prawdziwym Jego głosem w nas, bo Duch przemawia do ducha wprost" (wg PJ do Anny Dąmbskiej).

Jezu... Ty wiesz, że człowiek zaistniał jako ostatni ze wszystkich stworzeń, dostając prymat nad innymi stworzeniami i przekonanie, że ponad nim jest jedynie Bóg, który "uczynił człowieka niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczył. Obdarzył go władzą nad dziełami rąk swoich, złożył to wszystko pod jego stopy" (wg Ps 8,6-7). "Obdarzył go naturą, jakby pośrednią pomiędzy aniołami i zwierzętami, aby - jeśli poddany swojemu Stwórcy z synowskim posłuszeństwem będzie strzegł Jego przykazań - wszedł do wspólnoty z aniołami, do wiecznej nieśmiertelności" (wg św.Augustyna)... On bowiem po to "został stworzony, aby uwielbiał Boga, okazywał Mu cześć, a także służył Mu i dzięki temu zbawił swą duszę... że wszystkie inne rzeczy na powierzchni ziemi stworzone zostały dla człowieka i po to, by mu służyć pomocą w zmierzaniu do celu, do którego został stworzony" (św.Ignacego z Loyoli). Prosimy więc, by każdy był świadomy tego celu.

To wielka rzecz, że człowiek jest jedyną istotą noszącą obraz i podobieństwo Boże (Rdz 2,27); że "w odróżnieniu od wszystkich innych istot w widzialnym świecie - jest osobą, istotą zarazem cielesną i duchową, obdarzoną inteligencją i wolnością, powołaną do życia nieśmiertelnego i nadprzyrodzonego" (bł.J.P.II jw.). W tym nasza godność ludzka... Prosimy jednak, pomóż nam "urzeczywistniać swoją naturę w takiej mierze, aby ów obraz mógł odbijać się w nas" (wg N.Q. jw.), abyśmy mogli poznać tę swoją godność ludzką bo "może wtedy nasza próżność byłaby niemożliwa, gdybyśmy wreszcie mieli jasne pojęcie o niej" (wg E.Hello).

"Opatrzność, wszechmoc, dobroć i inne przymioty Boże ujawniają się w życiu zwierząt, a nawet i w naturach pozbawionych życia, lecz tylko człowiek zdolny jest odczuć i pojąć skutki sprawiedliwości Bożej i Bożego miłosierdzia" (wg bł.Michała Sopoćko). Dlatego "wielkość człowieka określa nie tylko dystans pomiędzy nim a zwierzęciem, lecz również bliskość między nim, a Bogiem" (ks.Alfred Läpple). Ponadto "różni się od pozostałych stworzeń rozumem i wolnością" (o.Thomas Merton OCR), czego, niestety, jakże często bezmyślnie nadużywa. Tak więc ten "nasz wspaniały świat stał się teatrem niekończących się zmagań o naszą godność i tożsamość istot wolnych i duchowych. [Prosimy zatem, pomóż nam pokonać samych siebie] i nie dopuszczaj byśmy się stali niewolnikami swoich skłonności, swych namiętności, często celowo podsycanych...

Jezu, Ty żyjąc w ludzkim ciele, na pewno też odczułeś to, "jak dobrze jest być stworzonym... pewnego dnia zechcianym i upragnionym, niż gdybyśmy mieli być przypadkowym skojarzeniem cząsteczek pulsujących leniwie na błonie magmy... Tak, dobrze jest być stworzonym, a jeszcze lepiej wiedzieć o tym" (André Frossard), bo to umacnia nas w naszej godności ludzkiej. Prosimy więc, racz wejrzeć na tych, którzy z uporem godnym naprawdę lepszej sprawy, starają się przekonać świat, że wywodzimy się od zwierząt i pomóż im zrozumieć, iż "nasze powstanie, nasze urodzenie się i nasze przeznaczenie nie da się zamknąć ani ograniczyć do przyrody, czy do społecznych działań... Nie da się wytłumaczyć jedynie działaniem sił natury jak narodzenie roślin lub zwierząt, bo w naszym życiu występują działania, które przekraczają wszelkie determinacje materialnej przyrody... Bo źródło naszego życia, które ujawnia się w naszym duchowym: intelektualnym, moralnym, twórczym działaniu jest duchowe, niematerialne. Przyroda bowiem nie może sprawić naszego ducha, gdyż pochodzimy od Boga" (wg o.Mieczysława Albert Marii Krąpca OP).

"Bez tchnienia Bożego człowiek byłby zapewne pięknym, ale tylko posągiem" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). Bo "nie jesteśmy przypadkowym i pozbawionym znaczenia produktem ewolucji. Każdy z nas jest owocem zamysłu Bożego. Każdy jest chciany, miłowany i każdy z nas niezbędny" (Ojciec Święty Benedykt XVI). Dlatego "każde życie, także to, które ma dopiero się narodzić, życie chore, słabe lub dobiegające końca, jest bezwzględnym i nienaruszalnym dobrem. Jest dobrem wszystkich i dla wszystkich" (bł.J.P.II jw.), bo jest życiem człowieczym.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Kiedy "nienawiść biła Cię w twarz. Kiedy bicze brutalnie spadły na Twoje plecy i każde uderzenie wyrywało strzęp ciała - Tyś swoją mękę znosił bez skarg, bo miałeś tylko jedną, jedyną myśl: ratować swoich małych...

[O Chryste, ledwie żywy po kaźni biczowania, który] wziąłeś na siebie wszystkie nasze grzechy, a których ciężar przyprawiał Twą duszę o agonię" (wg PJ do Małgorzaty Balhan) - bądź uwielbiony ! Bądź wysławiony, Panie nasz, za to, że "stałeś się człowiekiem podkreślając wysoką godność człowieczeństwa" (Sługa Boży Stefan Wyszyński), "która w istocie jest dowodem Twej wielkości" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). "Wielkość człowieka bowiem jest miarą wielkości Boga. Stworzony na obraz i podobieństwo Boże, obdarzony uczestnictwem w Bożej naturze, zamieszkały wewnętrznie przez Ducha Świętego i przeznaczony do wieczności - jest przedmiotem nieustannej miłości i przedmiotem Jego myśli" (ks.Roman Rogowski)... Bądź Uwielbiony za to, że "przychodząc na ten świat, wszedłeś w relację z każdą istotą ludzką, która kiedykolwiek istniała, istnieje albo będzie istniała" ("Słowo wśród nas"), stąd w świetle Bożym każda osoba ma swoją wartość i godność.

"O ile Ty, Panie, i Bóg stanowicie jedno, tak samo Ty, Jezu, i człowiek [też stanowicie jedno]. Zatem człowiek i Bóg stanowią jedno... W Twojej osobie Jezu Chryste, Bóg spaja się z ludźmi. Sprawy ludzkie stają się Boskimi i na odwrót" (wg Vittoria Messoriego). Dlatego "każdy człowiek, nawet najgorszy, jest dziełem Bożym i w każdym jest coś z Boga... okruch Bożego piękna, dobroci i mądrości, bo Bóg nad każdym z ludzi pracuje i wciąż jest szansa, że nawet w najgorszych coś drgnie, rozświeci się i rozpłomieni" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). "Człowieka bowiem nobilituje sam Bóg, który powołał go do życia, zaakceptował i prowadzi go do doskonałości" (wg bł.Jana Pawła II). Prosimy więc racz spojrzeć na tych, którzy nie znają swej godności; zwłaszcza na tych, u których "wymiar cielesny tak dalece zdominował życie ducha, że trudno im uwierzyć w to, iż mają duszę... do tego - duszę nieśmiertelną" (wg ks.Franciszka Grudnioka). Umocnij ich i wynieś tak, by przekonali się kim są i kim Bóg dla nich jest; by zdali sobie sprawę z wielkiej godności i z wielkiego wyróżnienia, jakim jest Boże synostwo. Powiedz im, że "dla Boga pojedynczy człowiek ma wagę całej ludzkości, gdyż zbawienie oprócz akcentów ogólnoświatowych jest przecież najbardziej imienne" (ks.Włodzimierz Sedlak).

To prawda, że "choć świat się wyrzekł niejednego człowieka jako wyrzutka społeczeństwa, Bóg nie wyrzekł się go. Świat już zrezygnował, ale Bóg nie zrezygnował. Świat jest wobec niego bezsilny, ale Bóg nadal jest Mocarzem. Świat już nie widzi w nim żadnej wartości ani zalet, ale jeszcze widzi je Bóg. Bo człowiek nawet najbardziej sponiewierany, najbardziej obwiniony, obciążony przez wszystkie kodeksy karne, jeszcze pozostaje człowiekiem, bo grzechy można z niego oczyścić, a człowieczeństwo zostanie... bo człowiek człowiekowi jest równy istotowo jako dziecko Boże, umiłowane dzieło Ojca Niebieskiego. Nie wolno więc nikomu lekceważyć człowieka, nawet jeśli reprezentuje odmienny od nas typ ludzki albo gdy inne ideały życiowe przyświecają mu...

Każdy człowiek - w todze profesorskiej czy na ławie akademickiej, na trybunale sędziego czy w celi więziennej, architekt czy rzemieślnik, dyrektor czy rębacz węgla, mąż dojrzały czy niemowlę - wszyscy w obliczu Boga mają istotowo tę samą wartość... Godność człowieka nie zależy bowiem od tego, jaką wykonuje pracę, jakie studia ukończył, czego się nauczył, jakie zajmuje stanowisko, ile wyprodukował, ale od tego, jakie są jego wartości duchowe, moralne, zalety rozumu, woli i serca... ale wynika ze świadomości, że... ciało jego jest poświęcone Bogu, że każdy nosi Boga w ciele swoim. I to jest podstawą szacunku dla każdego człowieka" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). "Musimy więc pochylić czoła przed tymi braćmi czy siostrami, którzy są właśnie słabi czy bezradni, pozbawieni czegoś, co innym jest dane, czym inni mogą cieszyć się każdego dnia... Musimy stać się prorokami, pomagając w konkretny sposób tym, którzy nas potrzebują i którzy bez naszej pomocy mogliby ulec pokusie rozpaczy" (wg bł.J.P.II jw.)...

"Od początku stworzenia zamiarem Boga było, by ludzie znali Go osobiście i aby mieli świadomość swojej wielkiej wartości, godności umiłowanych dzieci Bożych. [On bowiem chce, abyśmy żyli Jego życiem i chce się nam udzielać. On, Stwórca Nieskończony... I wobec tej naszej wielkości zabrania nam czymś mniejszym zadawalać się. Okazuje nam cenę naszego odkupienia, abyśmy mogli wiedzieć ile jesteśmy warci" (E.Hello). Prosimy więc, przekonaj świat o tej godności ludzkiej, bo tylko wtedy] układy społeczne, kulturalne i polityczne, na pewno inaczej będą wyglądały, jeśli we wszystkich płaszczyznach życia ludzie stale będą mieli tę świadomość, że są spokrewnieni z Bogiem... [że wszyscy jesteśmy braćmi w Tobie, Panie Jezu, dziećmi tego samego Ojca; dziećmi Bożymi, choć] każdy człowiek jest odmienny... bo tylko ubogie cywilizacje, ubogie programy społeczne czy polityczne, lękają się rozmaitości ludzkich psychik" (wg Sługi Bożego S.W.jw.); tylko one nie rozumieją, że "społeczeństwo istnieje dla człowieka, a nie człowiek dla społeczeństwa" (Guido Vignelli)...

I nie pozwalaj dywagować: "Jaką [też] miarą mierzyć człowieka ? Czy [należałoby] mierzyć go miarą sił fizycznych, którymi dysponuje ? Czy mierzyć go miarą zmysłów, które umożliwiają mu kontakt z zewnętrznym światem ? Czy mierzyć go miarą inteligencji, którą się sprawdza przez wielorakie testy czy egzaminy ? Człowieka bowiem trzeba mierzyć sercem... miarą "serca" (bł.J.P.II jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Wielka była Twa godność, Panie, Jezu Chryste, gdy "na Twoje biczami poranione ramiona, żołnierze narzucili szorstki płaszcz, kiedy tak stałeś przez wszystkich opuszczony, zdradzony, znienawidzony, ośmieszony, wyszydzony, samotny, znosząc spokojnie co Cię spotkało; z wielkim opanowaniem, choć tak straszliwie cierpiałeś" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). Bo "drogi kamień nie przestaje być sobą nawet wtedy, gdy spadnie w błoto i zabrudzi się... bo dzieło sztuki pomimo uszkodzenia nie traci swej historycznej wartości" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)...

Panie... "Jakżeśmy wielcy, a jednocześnie jakże mali, bo nie ma nic większego, a zarazem nic mniejszego, niż człowiek. Nie ma nic większego, kiedy patrzy się na jego duszę i nic mniejszego, kiedy się patrzy na jego ciało" (św.Jan Maria Vianney). A jednak ono także posiada swoją godność, gdyż Stwórca nasz w swej Boskiej wyobraźni, nadał mu kształt "według własnego planu architektonicznego" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). On też je "utkał w łonie Matki stwarzając tak cudownie" (wg Ps 139,13-14), w dodatku "z rzeczy niewiarygodnych, a nie jakichś banalnych" (prof. Zichichi). Obdarzył je taką godnością, że "nawet wyprostowana postawa ciała przypomina, iż człowiek nie powinien iść za tym, co ziemskie, niczym bydło, które całą swą rozkosz czerpie jedynie z ziemi. Ciało ludzkie jest bowiem dostosowane do duszy rozumnej - nie tyle zarysem i kształtem członków, ale raczej przez to, że wyprostowane kieruje się ku niebu, by nawet w tym świecie cielesnym spoglądać na to, co wyższe" (św.Augustyn)... Prosimy więc, dopomóż nam poskramiać je przez wzgląd na swoją godność, bo "można stracić życie, ale godności stracić nam nie wolno" (Sługa Boży S.W.jw.).

Nawet, gdy człowiek "świadom jest, że w nim, to znaczy w jego ciele, nie mieszka dobro, bo łatwo przychodzi mu chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie... Nawet gdy nie czyni dobra, którego chce, ale czyni zło, którego nie chce" (wg Rz 7,18-19), gdyż "w przeciwieństwie do zwierząt i drzew, nie wystarczy mu żyć w granicach swojej natury" (wg o.Thomasa Mertona OCR) - dopomóż mu, o Boże, zachować swoją godność. I choć "żyjemy w czasach, w których nic nie usprawiedliwia naszego życia poza własnym szczęściem" (Edgar Morin), niech ciągle "ma to przed oczyma, by się uchronić od dewaluacji osoby ludzkiej" (Sługa Boży S.W.jw.). Przeto nie pozwól, byśmy właśnie jako osoby ludzkie, mieli się stać niewolnikami rzeczy, systemów ekonomicznych, łatwych sukcesów, konsumizmu, cywilizacji technicznej" (wg bł.Jan Paweł II), ale spraw, byśmy pamiętali o tym, że każda "istota ludzka jest wyrazem miłości Boga i musi mieć to na uwadze, ażeby nie utracić pierwotnej swej godności" (wg Nuccia Quattrocchiego). Bo "człowiek tylko tak długo będzie czymś, dopóki jest złączony z Bogiem, który stworzył go. A jeśli od Niego odejdzie, prędko stanie się niczym" (wg św.Augustyna jw.).

I niech zrozumie, że "jest powołany do tego, aby żyć tak jak Jezus" (wg o.T.M.jw.), który "przez swoje życie i swój stosunek do ludzi okazał w jaki sposób trzeba zachować godność, którą nas Ojciec obdarował" ("Słowo wśród nas")... "Niechaj świat dowie się, jak On bardzo miłował Ojca i że tak czynił, jak Ojciec Mu nakazywał" (J 14,31), bo On "istnieje po to, by dać świadectwo Prawdzie wobec całej ludzkości, a człowiek istnieje po to, by iść w świetle tej Prawdy - Drogą, która prowadzi do Życia" (ks.Franciszek Grudniok)...

Ojcze Niebieski, Ty "w Chrystusie wybrałeś nas jeszcze przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Twoim obliczem" (wg Ef 1,4); "Ty stworzyłeś godność człowieka, pragnąc ją jeszcze bardziej przyozdobić, prosimy zatem, pozwól nam, przez Człowieczeństwo Twego Jednorodzonego Syna, mieć udział w Twojej Boskiej naturze, jak On chciał mieć swój udział w naszej naturze ludzkiej" (wg o.Davida J.Hermeta OFM). W Nim i przez Niego "gotujesz nam takie szczęście i taką chwałę, że nawet nie jesteśmy zdolni pojąć jej" (E.Hello), dlatego przed człowiekiem stawiasz wyższe zadanie, zlecając "by zaludnił ziemię i czynił ją sobie poddaną; aby panował nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi" (wg Rdz 1,28). Pozwól nam przeto pamiętać o tym, że Ty wymagasz, by człowiek zawsze starał się uszanować swoją godność w ciele, bo "nie wystarczy urodzić się człowiekiem, lecz trzeba jeszcze nim być" (Sługa Boży S.W.jw.)... A zwłaszcza, aby każde "jego postępowanie zawierało wyobrażenie swojego ostatecznego przeznaczenia, nadrzędnego celu, który wynika z celowości rozumnego, osobowego człowieczeństwa" (wg ks.Jana Kruciny)...

Pozwól, abyśmy "Twoją mocą, która za sprawą Jezusa Chrystusa działa w nas poprzez Ducha Świętego, starali się wypełniać człowiecze powołanie do zwycięstwa nad sobą; do zwycięstwa nad tym, co nam krępuje wolną wolę i czyni ją poddaną złu. Zwycięstwo takie oznacza bowiem życie w prawdzie, prawość sumienia, miłość bliźniego, zdolność przebaczania oraz rozwój duchowy naszego człowieczeństwa. [Przy tym pozwala być "człowiekiem wśród stworzenia i bratem między braćmi" w pełni godności ludzkiej. I racz nas] wspierać w walce z każdym przejawem zła na ziemi oraz pobudzaj nasze zaangażowanie w postęp historii ku celom coraz bardziej godnym człowieka" (wg bł.Jana Pawła II).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Kiedy "ostatkiem sił doszedłeś wreszcie, Panie Jezu, aż do miejsca stracenia, odarto Cię z odzienia razem z zakrzepłą krwią, która spływała z ran... a Twoje umęczone ciało wydano wprost na pastwę rozpasanego tłumu... I tym okropnym muchom, które siadając na Twoim nagim ciele, pasły się Twoją Krwią... Stałeś się przedmiotem odrazy, okropnym widowiskiem" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). A przecież człowiek, "choćby leżał na gnoju ukazując się w całej swej nędzy, jeżeli już zaistniał - jest i pozostanie największą wartością i nieśmiertelną potęgą ziemi... [bo ma swą ludzką godność jako] istota stworzona na obraz i podobieństwo Boże... jako owoc Ojcowskiej miłości obdarzony cząstką rozumu, miłości i wolności wziętej z Boga" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Właśnie dlatego Bóg "miłuje wszystkie stworzenia i niczym się nie brzydzi, co uczynił, bo gdyby miał coś w nienawiści, nie byłby tego uczynił" (Mdr 11,24). Również dlatego "nie ma względu na osobę" (Rz 2,11): na wszystkich, na każdego z nas, na ludzi jako takich i "nie wyróżnia żadnego człowieka. Nikt nie jest dla Niego ważniejszą "osobistością", nikt też nie jest kimś nieważnym, niepotrzebnym i niegodnym uwagi". "Jeśli więc ktoś zamierzałby zniszczyć świątynię Boga, tego zniszczy sam Bóg. Świątynia Boga jest bowiem święta i właśnie człowiek nią jest" (wg 1Kor 3,17)... "Jest on tęsknotą Boga, celem Jego miłości" (św.Augustyn), bo "w swej godności przerasta wszystko, co tylko jest na świecie... wszystko, oprócz Boga !" (Sługa Boży S.W.jw.)... Ale też - jak powiedział Pascal - "człowiek nieskończenie przerasta sam siebie". Jego czyny wykraczają poza ograniczoność i słabość sprawcy, sięgając horyzontu nieskończoności, i często w swoich skutkach osiągają wymiary, o jakich sprawcy czynu nawet się nie śniło... zarówno w dobru jak i w złu" (s.Emilia Ehrlich OSU).

Prawda, że "człowiek ze swoją podmiotowością jest skazany na wolność, samo-określenie, samo-odpowiedzialność; jest otwarty na osobistą, własną decyzję, lecz gdy to swoje wyposażenie pojmuje tylko jako totalną niezawisłość, niezależność od ludzi i okoliczności, od instytucji i zasad - następuje jego wypaczenie" (wg ks.Jana Kruciny). I o tym pozwól nam pamiętać jeśli chcemy zachować swoją człowieczą godność...

"Człowieka nigdy nie można tak osądzić, by go doszczętnie unicestwić. Zawsze w nim znajdzie się jakiś szczegół, jakieś resztki wartości człowieka, bo tylko szatan jest w pełni zły. Tylko o nim można powiedzieć, że jest to okrągłe "nic", lecz o człowieku - nigdy !" (Sługa Boży S.W.jw.). Dlatego "Kościół nie przestaje modlić się o nawrócenie grzeszników, o nawrócenie każdego człowieka, każdego z nas, właśnie dlatego, że szanuje, że ceni wielkość i głębię człowieka. Bo życie ludzkie jest powołaniem. Każde życie jest określonym powołaniem" (bł.Jan Paweł II).

Jezu, Ty wiesz, że "każdy człowiek jest osobą niepowtarzalną, najważniejszą, godną najwyższej miłości" (wg "Słowa wśród nas"), tyle, że "jego człowieczeństwo dojrzewa w miarę jak on wzrasta w mądrości i jak zdobywa coraz bardziej roztropne i skuteczne panowanie nad swoim życiem moralnym" (o.Thomas Merton OCR), stąd "bojowaniem jest żywot człowieka na ziemi", walką piękną i pełną chwały, gdyż każdy z nas, ludzi, walczy nieustannie o swoje człowieczeństwo, o to, co złożył w nas Bóg" (Anna Dąmbska)...

Ty wiesz i to, jak "wielką świętością jest człowiek; jaką niezwykłą godnością i chwałą obdarzył Bóg swoje stworzenie... Złożył w człowieku całą swoją miłość, a nadto dał mu wolność, której sam przestrzega i szanuje. Nigdy nie odmawia swej miłości, choćby człowiek zlekceważył ją, odszedł i zapomniał... W swej delikatności i poszanowaniu wolności cicho i pokornie czeka na każdy gest miłości, na wzajemność i wdzięczność. Nigdy nie zniewala człowieka, nie przymusza. Wierny swojej miłości do końca miłuje, nieustannie przebaczając nasze odejścia, zapominając nasze niewierności i zdrady, czekając na coraz pełniejsze otwarcie i oddanie" (wg ss.służebniczek NMP)...

"Cały bogaty i najbardziej wymyślny świat urządzeń technicznych i wynalazków, i zdobyczy naukowych; całe olbrzymie bogactwo globu jest niczym w porównaniu z jednym maleńkim człowiekiem, istotą rozumną, wolną i miłującą... Kto zatem myśli, że człowiekowi wystarczy sama prawda, wolność i sprawiedliwość, ten nie zna człowieka. Kto myśli, że te trzy potęgi zdolne są wyczerpać istotę człowieczeństwa, myli się. W człowieku jest jeszcze inna przedziwna siła ciała i ducha, która niesie go na skrzydłach społecznego dążenia jednych ku drugim: jest to siła miłości... Człowiek jest arcydziełem Bożym, w którym miłość i mądrość wypowiedziały się najpełniej" (Sługa Boży S.W.jw.). I przez tę miłość, Panie Jezu, cierpiałeś tak straszliwie. I przez tę godność, którą chciałeś w każdym z nas uratować...

Człowiek "za [wielką] cenę został [przez Ciebie, Panie,] nabyty" (1Kor 6,20). Niechże więc o tych, którzy upadli, nikt "nie pomyśli, że są "straceni", bo nie ma takich ludzi... Prawda, że wielu walczy z problemami, które ich przygniatają, lecz Tyś, o Jezu, przyszedł po to, aby rozerwać te kajdany" (wg o.Emiliena Tardifa MSC). I niechaj nikt nie gardzi innymi niż on sam. "Nie ma bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, bo jeden jest Pan wszystkich" (Rz 10,12), bo "w Bogu mamy źródło życia. Jeśli więc źródło naszego życia jest w Bogu, to w Bogu mamy także cel i spełnienie tego życia, bo nic człowieka nie spełni, co jest "z tego świata" (o.Mieczysław Albert Maria Krąpiec OP)...

"Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy jesteśmy kimś jednym w Tobie, o Chryste" (wg Ga 3,28). Niech więc dzisiejszy świat zrozumie, że "nie może wciąż pokutować dawna męska mentalność, której obcy jest nowy prąd chrześcijaństwa, uznający i głoszący jednakową godność i odpowiedzialność kobiety i mężczyzny. Nie mogą ciągle istnieć miejsca i kultury, gdzie się dyskryminuje i lekceważy kobietę tylko dlatego, że jest kobietą; gdzie się ucieka nawet do argumentów religijnych albo rodzinnych oraz nacisków społecznych i kulturalnych, by uzasadnić panującą tam nierówność płci... gdzie wobec kobiet dokonuje się aktów przemocy, poprzez znęcanie się nad nimi lub przedmiotowe wykorzystanie ich w reklamie, w przemyśle konsumpcyjnym oraz rozrywkowym. W obliczu tak niesprawiedliwych i uporczywych zjawisk, jeszcze pilniejsze jawi się skuteczne zaangażowanie chrześcijan, by wszędzie nieść kulturę, która uznaje godność przysługującą kobiecie nie tylko w prawie, ale i w rzeczywistości" (wg Ojca Świętego Benedykta XVI). Prosimy zatem, Stwórco nasz, zechciej przekonać o tym wszystkich, co tego nie pojmują.

Wszyscy bowiem jesteśmy ukochanymi dziećmi Twoimi. "A jeśli [dziećmi]... jeśli synami, to i dziedzicami Bożymi, współdziedzicami Twymi" (wg Rz 8,17). I w tym jest nasza godność ludzka, i nasz rodowód Boski.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

O jakże "wielką wartość ma człowiek w oczach Bożych, skoro sam Bóg karmi go swoim Ciałem" (wg bł.Jana Pawła II); skoro "połączył dwa przykazania, ażeby miłość do człowieka umieścić tuż po miłości do Siebie, aby w ten sposób wyeksponować godność osoby ludzkiej" (wg ks.SAC)... "skoro za niego został spłacony bezcenny okup na Krzyżu... Nigdzie nie można lepiej uchwycić tej godności, jak w zwierciadle Krzyża" (wg św.Antoniego z Padwy). Dlatego "choćby człowiek przegrał swoje życie w oczach świata i choćby świat wyrzekł się go skazując go na śmierć, jak łotra na ukrzyżowanie - to jest ocena świata. Jest jeszcze Twoja ocena, Panie, czyli ocena Boga. Ty bowiem zawsze możesz przekreślić wyrok świata: "Winien jest śmierci" i ogłosić swój Boży wyrok: "Dziś jeszcze będziesz ze Mną w raju"...

Niekiedy ludzie sprawiedliwi nie mogą pojąć: Jak to być może, by takim łotrom przebaczać... lecz człowiek jest tak wielki w myśli i planie Bożym, że choćby sczerniał od piekielnych mąk i zbrodni, jeszcze jest w nim jakaś cząstka z obrazu i podobieństwa Stwórcy, który go sobie wymyślił i postanowił ratować, jak łotra na krzyżu i Magdalenę pod krzyżem... Dlatego w całym świecie nie ma takiej siły, która byłaby zdolna zatrzeć w człowieku całkowicie to podobieństwo Boże. Nie uczynią tego nawet tragiczne wysiłki pesymistów i zgorzknialców, dopatrujących się w twarzy ludzkiej śladów nieludzkich... bo Krew Boża odezwie się w człowieku wcześniej czy później" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Boże... "Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz ?... Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy" (Ps 8,5-7). Prosimy więc, by wszyscy, którzy nie zdają sobie z tego sprawy, zawsze "widzieli człowieka całego, by ani myślą, ani sercem, ani pogardą nie odtrącili go od siebie... Aby zechcieli delikatnie chodzić koło każdego człowieka, niemal na palcach, bo to "punkt" napełniony przez Ciebie, wszystkimi pochodzącymi od Ciebie wartościami... bo to jest owoc Twojej Ojcowskiej miłości, obdarzony cząstką rozumu, miłości i wolności wziętej z Ciebie, o Panie...

Bo to wielki świat woli, myśli, pragnień, dążeń i ambicji... i ogromna pozycja wszystkich możliwości !" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Przeto niech wszyscy, a zwłaszcza ci, którzy sprawują władzę, wciąż pamiętają o tym, że "miarą osiągnięć wszelkich kultur i cywilizacji jest ich stosunek do człowieka" (Piotr Jaroszyński), bo "człowiek musi być szanowany, by mógł być panem swego losu" (wg bł.J.P.II jw.). Bo każdy człowiek ma swą godność osobową, ma prawa tej godności odpowiadające, "by mógł prowadzić godne życie, czyli ma prawo do własności i do godziwej płacy, a przede wszystkim do szacunku ze strony innych ludzi. Stąd uciskanie czy gnębienie drugiego człowieka jest ewidentnym grzechem przeciw obrazowi Bożemu, którego człowiek jest odbiciem; lekceważeniem relacji, jaka łączy go z Bogiem" (wg "Słowa wśród nas").

Ty wiesz, o Chryste, z własnych przeżyć to, że "w każdym człowieku cierpi jego człowieczeństwo, im bardziej jest tłamszone i poniżane przez innych" (PJ do Anny Dąmbskiej). Jak długo więc będzie istniała niesprawiedliwość w jakiejkolwiek dziedzinie, która dotyczy godności osoby ludzkiej: na polu politycznym, społecznym czy ekonomicznym, bądź w sferze kulturalnej czy religijnej - tak długo też nie będzie prawdziwego pokoju" (wg bł.J.P.II jw.). Jak długo ludzkość nie będzie chciała zrozumieć, że "wszystko, co ubliża godności ludzkiej, jak: nieludzkie warunki życia, arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel kobietami i młodzieżą, a także nieludzkie warunki pracy, w których traktuje się pracowników jak zwykłe narzędzia zysku... wszystkie te i tym podobne sprawy i praktyki są czymś haniebnym" (Evangelium Vitae nr 3) - tak długo będzie obrażany Bóg, w każdym z nieszczęsnych ludzi...

Ty wiesz i to, że "godność ludzka większa jest, niźli wszelkie prawa i obowiązki, jakie nam gwarantuje oraz wyznacza państwo, gdyż ona jest udziałem w godności Twojej, Panie Jezu. I choć Ty jesteś Synem Bożym i tylko Ty znajdujesz się w odwiecznej relacji Boskiej do Ojca, to i tak wszystkie istoty ludzkie są czymś wyjątkowym i obdarzonym wielką godnością, ponieważ każda z nich związana jest z Ojcem w Tobie, nasz Panie"

(wg "Słowa..." jw.). Niechaj więc każdy swoją godność, godność człowieka, zawsze odnosi wprost do Ciebie... zawsze do wiary świętej, pomny, że "mniejszą zbrodnię popełniają ci, co zabijając ciało przyśpieszają zgon o kilka lat. Ci bowiem, którzy zabijają wiarę, unicestwiają to, co nieśmiertelne, to, co miało żyć wiecznie" (wg o.Marie-Augustina Bellouarda OP). "Nasze istnienie posiada bowiem wartość i niezbywalną godność tylko dlatego, że jest ono ukierunkowane na wieczność" (wg "Słowa..." jw.), gdyż "społeczeństwa i narody przemijają, człowiek natomiast powołany jest do życia wiecznego" (G.V.jw.)...

Niech ci, którzy sprawują władzę, to mają zawsze w swej pamięci, że wszelkie "instytucje, choćby najdostojniejsze, [z natury swojej] posiadają wartość mniejszą niż człowiek. Nie człowiek dla różnych obchodów, nie człowiek dla produkcji, nie człowiek dla państwa, dla jego wielkości - ale odwrotnie. Wszystko to dla człowieka... z szacunku dla człowieka, który jest stworzeniem najdoskonalszym po aniołach" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). A każdy człowiek niech pamięta, że mu "nie wolno wyzbywać się własnej godności i podmiotowości, bo nikt nie ma do tego prawa; bo człowiek ma się stawać coraz bardziej osobą - nie rzeczą czy narzędziem" (P.J.jw.). I niechaj zawsze ma na względzie to, że "wiara chrześcijańska zawsze uważała człowieka za istotę, która zważa nie tylko na siebie, ale i na drugiego i w której "duch i materia przenikają się wzajemnie, doświadczając w ten sposób nowej szlachetności" (wg Aldo Marii Vallego).

"O Maryjo, Matko Miłosierdzia, czuwaj nad wszystkimi, aby nie był daremny Krzyż Chrystusa, aby człowiek nie zgubił drogi dobra, nie utracił świadomości grzechu i umiał coraz głębiej ufać Bogu "bogatemu w miłosierdzie" (Ef 2,4); by z własnej woli spełniał dobre czyny, które Bóg z góry przygotował (Ef 2,10) i by w ten sposób żył "ku chwale Bożego majestatu" (Ef 1,12)" (bł.J.P.II jw.), w pełni godności ludzkiej...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej