wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

POSZANOWANIE SYMBOLI WIARY




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Jezu, Ty wiesz, że gdyby nie Krzyż - nie byłoby zmartwychwstania; gdyby nie Krzyż - nie byłoby zbawienia ani odkupienia, ani miłosierdzia... Gdyby nie Krzyż... Gdyby nie ten "najświętszy Znak ze wszystkich znaków jakie istnieją" (wg ks.Romano Guardini), "któremu sprzeciwiają się" (wg Łk 2,34); którym się gorszą i na który nieustannie nastają... "Krzyż bowiem jest dla współczesnego świata wyrzutem sumienia, bo przypomina wywyższenie poniżonego dzisiaj człowieczeństwa" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Pomóż nam zatem "bronić Krzyża, bo dziś jak nigdy dotąd, Twój Krzyż jest zagrożony !" (wg bł.Jana Pawła II).

Niech Krzyż, najwymowniejszy Znak Bożej miłości i Bożej męki; "Znak poprzez który wiele grzechów jest darowanych nam" (wg PJ do Justyny Klotz) - będzie uwielbiony ! Krzyż, niechaj wszędzie jako przedmiot, Krzyż jako ruch czyniony ręką, namalowany, haftowany - [zawsze spotyka się z należnym mu szacunkiem]... Także niech polewanie wodą w kształcie krzyża, niech namaszczenie w kształcie krzyża" (wg ks.Mieczysława Malińskiego) będzie przez wszystkich traktowane z powagą i godnością. Niech "wszyscy ludzie, którzy znaczą swe życie znakiem Krzyża, zechcą pamiętać o tym, że działają w Imię Boga i przed obliczem Boga, który wszystko wie" (wg ks.bpa J.Pietraszko). Niech więc na jego widok z pokorą chylą głowy i niech rozpalą swoje serca miłością obficie wypływającą z Krzyża....

Niech nawet niewierzący mają respekt przed Krzyżem, a lud Twój niechaj kocha go i daje wyraz tej miłości starannie czyniąc ten święty Znak, co "zbliża duszę do Boga" (do J.K.jw.). Bo to nie może być "jakiś niezdarny i pośpieszny gest, w dodatku nie wiadomo co oznaczający" (ks.R.G.jw.), lecz świadome działanie...

"Dotykając czoła, które jest szczytem ludzkiego ciała, należy ofiarować je Bogu Ojcu naszemu. Bo w nim są wszystkie nasze myśli [wszystkie nasze problemy]... Następnie centrum, czyli najpiękniejszą część ciała; część, w której mieszka serce - Tobie, Bogu Synowi z ufnością należy powierzyć, byś żył w niej i bytował... Dalej - ramiona ofiarować Duchowi Świętemu. Przez Niego bowiem Ty, Panie Jezu, masz możność działać wszędzie. Działać naszymi ramionami, które wskazują ludzką siłę i ludzką pracę, a nade wszystko gotowość usługiwania innym... Tak - obie skrzyżowane proste, tworzą ten święty Znak - Znak zbawienia. Znak pełnego sensu i pełnej miłości. Znak, który obejmuje całego człowieka jako osobę" (wg o.A.J.Nowaka OFM)... Znak tak skutecznie wypróbowany przeciw duchowi zła... "Znak, którego nikt z nas nie czyni nadaremnie, bo - jak mówiłeś - zawsze wzbudza on w Tobie miłość do nas, nawet, jeżeli przeżegnanie wydaje się nieco pobieżne. Błogosławiony Znak, którego błogosławieństwo wciąż promieniuje nad światem" (do J.K.jw.)...

"Kto pragnie osiągnąć najwyższą doskonałość, ten niechaj się nauczy robić dobrze znak krzyża. Kładąc prawą rękę na czole niech mówi: "Sam z siebie nic nie mogę", przenosząc ją na piersi: "Z Bogiem mogę wszystko"; przechodząc z lewego do prawego ramienia: "Wszystko chcę czynić z miłości ku Bogu" i łącząc dłonie: "Bogu chwała a mnie wzgarda" (św,Wincenty Pallotti)...

"Nie czyńcie nic bez Krzyża" - powiedział święty Efrem... Prosimy zatem pozwól nam pamiętać o tym, że "czyniąc Znak Krzyża przed modlitwą dajemy dowód dobrej woli, abyś nas natchnął ładem i pobożnym skupieniem; byś naszą myśl, wolę i serce mocno zespolił z Bogiem. Czyniąc go także po modlitwie, wyrażamy życzenie, by w nas przetrwało to, czym Bóg był łaskaw nas obdarzyć. Czyniąc ten Znak w pokusie zwracamy się do Boga, aby nam dodał siły. W niebezpieczeństwie, aby mógł ochraniać nas. Podczas błogosławieństwa, aby pełnia żywota Bożego wstąpiła w naszą duszę, by zapłodniła i uświęciła wszystko, co jest w jej wnętrzu... Czyńmy więc go w sposób właściwy: powoli i z namysłem, szeroko, aby mógł ogarnąć całą naszą istotę: postać i duszę, rozum i wolę, uczucie, pracę i wytchnienie, a wtedy wszystko będzie przezeń utwierdzone i uświęcone jego mocą, i w Imię Boga w Trójcy Świętej jedynego" (wg ks.R.G.jw.). Niech każdy dzień się rozpoczyna i kończy Znakiem Krzyża...

Niech w każdym domu chrześcijańskim dla niego będzie przeznaczone najszacowniejsze miejsce. Każdy zaś, kto ma zaszczyt nosić miano chrześcijanina, niech nosi go na sercu, bo "nic nie jest tak cenne i bardziej uświęcone niż Krzyż - Znak Twej miłości" (wg PJ do J.K.jw.). "Bez Krzyża bowiem nie ma zwycięstwa. Bez Krzyża nie ma chrześcijaństwa. Krzyż skłania nas do tego, by pogodzić się z krzywdą, aby okazać miłość wobec nieprzyjaciół, aby powierzyć wszystko Tobie, o Panie nasz" (wg Johna Stotta). Prosimy więc, nie pozwól, by ktoś śmiał nastawać na ten Znak, by go nie szanowano lub profanowano go... by go noszono jako wątpliwą ozdobę, albo też używano do niegodziwych celów, zwłaszcza do praktyk satanistycznych... Chryste, błagamy Cię.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Ty wiesz, o Chryste, Panie nasz, że gdyby nie Eucharystia - nie byłoby zjednoczenia z Bogiem, nie byłoby umocnienia ani pomostu między życiem doczesnym i wiecznym; pomiędzy ziemią a niebem, gdzie żyjesz i królujesz, siedząc po prawicy Ojca... Bo "kto spożywa ten Chleb, będzie żył na wieki" (J 6,51). Przyjmij więc nasze dziękczynienie za ten najświętszy Dar, który nam zostawiłeś i spraw, by otaczano Go należną czcią.

"O sakramencie pobożności ! O znaku jedności ! O więzi miłości !" - wołał w zachwycie święty Augustyn... "O Chlebie, któryś jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, ale żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie" - wzdychał święty Ignacy Antiocheński... "Wszystko w człowieku - pisał święty Franciszek z Asyżu - powinno zamierać z podziwu. Niech cała ziemia drży i całe Niebiosa triumfują, gdy Chrystus, Syn Boga Żywego, przychodzi na ołtarz przez ręce kapłana"... Pozwól nam więc, o Panie, tęsknić do Twego Stołu, do tego Chleba Żywota, w którym zstępujesz ku nam. Pozwól nam pragnąć Go i czerpać z Niego siłę do zmagań z własną słabością, z przeciwnościami świata, bo "nie dość nam Cię poznać. Nie dość tylko ukochać...

Pozwól nam objąć się i zatrzymać, byśmy Cię mieli u siebie. Pozwól pożywać się i pić, brać całkowicie w siebie, póki się Tobą nie nasycimy; póki się całkowicie nie napełnimy Tobą. [Ale nie dopuść, aby przy tym ktokolwiek śmiał znieważać Cię], mając na myśli coś takiego, co by się nie zgadzało ze czcią Bogu powinną; takiego, co stwarzałoby choćby tylko pozory chęci zatarcia granic oddzielających nas, istoty stworzone, od Boga" (wg ks.Romano Guardiniego)... albo, by ktoś "obchodził się z Tobą jak czymś martwym" (PJ do św.Faustyny).

Spraw, by kapłani starali się zawsze pamiętać o tym, że "jeżeli nieuszanowanie wobec Najświętszego Sakramentu jest ciężkim grzechem dla wszystkich dzieci Kościoła, to na tym większą karę zasłużą niegodni słudzy ołtarza. Z nieuszanowania bowiem z jakim obchodzą się z Najświętszym Sakramentem, pochodzi lekceważenie Go przez innych katolików. Gdyby ludzie widzieli, że kapłani się zbliżają do tych świętych tajemnic z należną czcią i nabożeństwem, to zrozumieliby, że sami właśnie w taki sposób powinni postępować" (MB do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy)... Lecz nie dopuszczaj, aby Ciebie skrytego w Hostii Świętej, miały dotknąć jakieś ręce niegodziwe; by Tobą się karmiły grzeszne, niegodne usta albo ścigały Cię czyjeś szydercze spojrzenia. Strzeż swego Ciała, Panie, i Przenajświętszej Krwi przed wszelką profanacją i uchroń je przed jakimkolwiek świętokradztwem !

Każdy, kto przystępuje do Komunii Świętej, niech się odznacza czystością serca, a także godnym ubiorem. Niech swą postawą okazuje należny Ci szacunek. Niechaj "pochyli swoją postać, niech się "uniży" i to tym głębiej, im większy jest, a jednocześnie im mniejszy widzi się on w swoich własnych oczach" (wg ks.R.G.jw.), aby "klękając przed ołtarzem, dawał świadectwo tego, że wie, przed Kim przyklęka" (św.Maksymilian Maria Kolbe).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

O Duchu Święty, któryś był natchnieniem dla autorów najświętszej Księgi ksiąg jaką jest Pismo Święte, prosimy, spraw, by w każdym domu, który jest domem chrześcijańskim tę księgę otaczano szacunkiem i uznaniem. W niej bowiem zapisano to, "co Bogu spodobało się ich słowami ujawnić"... Spraw, by czytano ją i wspólnie rozważano; aby się stała rzeczywistym drogowskazem życia, bo "wszelkie Pismo od Boga natchnione jest pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia i sprawiedliwości, ażeby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu" (2Tm 3,16-17).

Spraw, by dla wszystkich była księgą, która "poucza i pociesza, i pokazuje drogę do życia wiecznego... która niejako zapoznaje z Bogiem i przekonuje, aby o swe zbawienie zatroszczyć się już tutaj, za życia i na ziemi" (wg O.Heita). Nie dopuść więc, by stała się bezduszną dekoracją jakiejś półki z książkami i fałszywym obrazem chrześcijańskiej rodziny, ale by była drogowskazem pośród zawiłych dróg... "Oby czytali ją oczami i ustami, by rozważali sercem i spełniali w swoim życiu" (wg ks.Mirosława Drozdka SAC); by rozumieli, że "bez Biblii zapadamy się w nicość" (J.Mirewicz)... By pamiętali o tym, że "światło tkwi na półkach. Trzeba je tylko wlać do duszy i trzeba nim prześwietlić serca, gdyż ten, kto się z miłością wczytuje w Ewangelię, ten nie straci właściwej orientacji życiowej, nie zejdzie na bezdroża ani też nie da się łatwo pogrążyć w ciemnościach" (wg ks.Franciszka Grudnioka)...

Nie pozwól zaprzepaścić jej pośród innych książek, bo "Ewangelia będzie [na pewno] wstrząsająca, ale dopiero wtedy, gdy zacznie się ją czytać i myśleć... Tak czytać, by znaleźć Jezusa, a nie tylko Jego naukę" (wg ks. Aleksandra Fedorowicza) o niej i rozważać głębokie jej przesłania... Nie pozwól jej zagłuszyć świeckimi tytułami. Nie pozwól aby stała się jednym z rozlicznych dzieł literatury światowej; aby ją sprowadzono do rzędu nawet wszechświatowych wytworów kultury, lecz jako jeden z wielu, bo Pismo Święte straci swój nadprzyrodzony wyraz i rzeczywiście bardzo szybko przestanie świętym być... Nie pozwól, ażeby jej treść lub przedstawione w niej postacie, miały posłużyć do reklamy lub jakichkolwiek innych niegodziwych celów i racz uchronić ją przed wszelkim nadużyciem.

Czuwaj, by rozważano ją z prawdziwą roztropnością, gdyż "nie powinno się natychmiast ujawniać najpiękniejszych i najświętszych spraw temu, kto wykazuje wrogie nastawienie i mógłby wyśmiać je a nawet sprofanować" (Don P.Crivellaro). I uchroń ją od wszelkiej przewrotnej interpretacji; od fałszywego, zwodniczego propagowania jej, bo - jak napisał święty Paweł w swym liście do Galatów: "Gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty !" (Ga 1,6-8).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Jakie to szczęście, Matko Boża, że już nie raz raczyłeś zstępować do nas z nieba, aby przez liczne objawienia, przybliżyć nam ten "wielki skarb, wielką monetę rozmienioną na drobne, małe grosiki" (MB do Barbary Kloss) - jakim jest Twój różaniec. On bowiem jest "cierpliwym i wytrwałym pukaniem [do Twego matczynego Serca]; pukaniem, które ma zapewnione otwarcie... On wszystko daje, wszystko ułatwia, wskazuje i prowadzi, dlatego jest tak nieodzowny we wszystkich naszych sprawach. ["Nie Tobie jest potrzebny, lecz przede wszystkim nam, abyśmy mówiąc te "zdrowaśki" dziesiątki, setki razy, zostali uzdrowieni i łaską napełnieni, i z Bogiem zjednoczeni przez pokorną służbę Twoją" (wg Marii Jurczyńskiej)...

Ty wiesz, że] odmawianie różańca wyrabia w każdym z nas wewnętrzne zdyscyplinowanie, rozwija, kształci i umacnia charaktery: zmysłowych przemienia w czystych i uduchowionych, egoistów w ofiarnych, pysznych w pokornych, ludzi o twardych sercach - w miłosiernych, leniwych - w pracowitych, kłótliwych - w pokój czyniących, wątpiących - w mocnych w wierze, rozproszonych - w skupionych, skromnych, letnich i obojętnych - w gorących i żarliwych, ponurych i smutnych - w uprzejmych i radosnych... ale tylko dobrze odmawiany i dobrze przeżywany... Jest probierzem pokory, jako że pysznym się sprzeciwia, pyszni zaś sprzeciwiają się mu" (do B.K.jw) straszliwie lekceważąc...

Różaniec jest więc "pogardzany zaniedbywany, przeinaczany, wyszydzany, a przede wszystkim - zwalczany... poszarpany, deptany, a nawet przez odmawiających, często niedbale odmawiany i na ostatni plan odsuwany... Słowem - zarówno przez wierzących jak i przez niewierzących za nic albo za coś bardzo małego uważany" (do B.K.jw.)... Prosimy więc, o Matko nasza, wejrzyj na tych, którzy nie wiedzą, jak bardzo Boga obrażają, gdyż On zalecał, by "różaniec odmawiać bez ustanku" (PJ do Justyny Klotz) i spraw, by, jeśli nawet nie biorą go do rąk, rozumieli, że muszą traktować go z godnością... A tym, którzy starają się odmawiać różaniec, racz uświadomić, że powinni poważnie ją traktować. Tak "wiele bowiem pokus staje przeciwko niemu: brak czasu, roztargnienie, nuda i zniechęcenie, brak ufności i wiary w jego skutek, krytyka, opieszałość w medytacji, lenistwo w odmawianiu, wzgląd światowy, lęk przed wyśmiewaniem czy prześladowaniem...

[Dopomóż im zrozumieć, że] z tymi pokusami występują szatani do walki, jak to oni: stopniowo, chytrze, podstępnie, pojedynczo, ostrożnie lub gromadnie, natarczywie i wytrwale... że rozpoczynając atak, chcą zwalczyć nasz różaniec i nas w odmawianiu" (do B.K.jw.) tej czcigodnej modlitwy... Oni najlepiej wiedzą, że "pierwszą księgą dla chrześcijanina jest Ewangelia, a różaniec to właśnie Ewangelia w skróceniu" (o.Henri Lacordaire OP). Prosimy zatem, racz wybłagać u Twego Syna, który nam pozostawił Modlitwę Pańską, tak przecudownie splatającą zdrowaśki różańcowe - aby oświecił wszystkich, którzy nie wiedzą, że różaniec jest dany ludzkości ku zbawieniu, że nie ma żadnej innej tak skutecznej modlitwy. Dlatego musi być doceniony i odpowiednio traktowany z należnym mu szacunkiem.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

Maryjo, Królowo Świata ! Czuwaj, prosimy, by szanowano wszystkie inne symbole wiary: medaliki, szkaplerze i modlitewniki; święte wizerunki w obrazach i rzeźbach oraz wszelkie przedmioty kultu religijnego. Przez nie bowiem "objawia się naszej wierze człowiek "na obraz Boga" i przemieniony "na Jego podobieństwo"... a nawet aniołowie, włączeni także w dzieło Chrystusa" (KKK 1161). Prosimy zatem, uchroń je przed wyrzucaniem, przed niszczeniem oraz wszelką profanacją.

Zechciej uchronić od bluźnierczego ich wykorzystywania w mediach i w bogoburczej pseudo-sztuce, i w zuchwałych reklamach... i nie pozwalaj, aby pełniły rolę ozdób, szczególnie u osób niegodnie zachowujących się. Uchroń także od znieważania, od ośmieszania i profanacji: miejsca i emblematy, wszelkie gesty sakralne, od wymawiania bez szacunku imienia Boga, Chrystusa, Twego imienia i imion świętych. Przeciwnie... Spraw, by je otaczano szacunkiem oraz nabożną czcią; by pobudzały patrzących do dobrych myśli i czynów oraz, by wyzwalały najszlachetniejsze dążenia i najwznioślejsze uczucia.

Upraszaj Ducha Świętego, aby obdarzał swym natchnieniem tych wszystkich, którzy noszą je lub eksponują w pomieszczeniach - by dzięki nim łatwiej im było umacniać się w zwątpieniu, oddalać wszelkie niepokoje, znosić osamotnienie... by one im stwarzały poczucie bezpieczeństwa, a towarzysząc w drodze wiodły do właściwego celu... Spraw, by swym pięknem podtrzymywały stałą świadomość istnienia Boga, by przyciągały spojrzenia tych, którzy nie myślą o Nim... Niech "piękno i kolor obrazów pobudzają ich do modlitwy. Niech stanowią święto dla oczu, podobnie jak widok natury winien pobudzać serce do oddawania chwały Bogu" (wg św.Jana Damasceńskiego)...

Racz zesłać z nieba królewską straż, by mogła stanąć w każdym z miejsc, które niegodne są uświęcenia i nie dozwolić tam umieszczać tych czcigodnych symboli, gdyż one winny się odcisnąć w pamięci ludzkich serc, a nie rozpraszać się w chaosie, nie spłaszczać się w banałach... gdyż byłoby to szkodą dla życia duchowego. A przede wszystkim niechaj ta straż ochrania przed zniewagą wszystkie kościoły świata, gdyż one już z samego swojego przeznaczenia są najbardziej szacownymi obiektami na ziemi. "Kościoły są godne szacunku, są poświęcone, ponieważ Bóg, który stał się człowiekiem, mieszka w nich dzień i noc" (MB Medjugorie 25.4.1988).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej