wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

OBLICZU ZAGUBIENIA ŻYCIOWEGO




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

"Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, Maria Magdalena "słysząc głos wzywający ją po imieniu, Twój głos, który tak dobrze znała i kochała, doznała całkowitej przemiany. Strach, samotność, smutek i zagubienie gdzieś zniknęły. Przepełniła ją niewypowiedziana radość. Stała się bowiem świadkiem nie tylko śmierci swego Mistrza, ale i Jego chwalebnego zmartwychwstania" ("Słowo wśród nas"). Proszę więc, Panie, dozwól i mnie doznać podobnej przemiany, bo zagubiłam się w dzisiejszym wielkim świecie ! "Nie wiem jak iść, bo drogi jakby poplątane. Nie wiem jak szukać, bo oczy załzawione. Nie wiem, co mówić, bo myśli rozkołatane. Co czynić - też nie wiem, bo cel zamazany" (s.Michaela CSL)... Nie widzę żadnej drogi wyjścia ani żadnego światła...

"Natarczywie dręczy mnie pytanie o sens wszystkiego, o sens życia, świata i tak wielu trosk. Niebo wydaje mi się zbyt wysokie i zbyt puste. Intelekt nie przychodzi mi z pomocą, co gorsza, skłania mnie, bym się zastanawiała nad rozczarowaniami i wspomnieniami" (o.Lomurno OCD). I tak naprawdę, to nie wiem "kim ja właściwie jestem... Wobec Twojej Tajemnicy jestem takim bolesnym pytaniem, zwitkiem problemów, pytań większych ode mnie - sama taka mała, maleńka, biedna... Tyle, że w Twoją stronę mogę patrzeć i pragnę tam iść, i żyć w tamtej stronie nawet, gdy mylą mi się drogi i plączą kierunki" (wg o.Andrzeja Madeja OMI)... Ciebie więc błagam: "zbadaj mnie i poznaj moje serce. Doświadcz i poznaj moje troski. A jeśli się znalazłam na drodze nieprawej, racz mnie skierować na drogę odwieczną" (wg Ps 139,23-24), pokornie błagam Cię.

Ja wiem, że "trzymając się traktu, podróżujemy bezpiecznie. Zbaczając z niego można zbłądzić, lecz [wiem i to, że] nie jest łatwo pozostać wiernym drodze, która wije się zakrętami... Mimo to, moja krótkowzroczność wymyśla nieraz marsz na przełaj. Czuję ciągłą pokusę poprawiania tego, co Ty zaplanowałeś, a wiarę moją nieustannie nagabują pytania: dlaczego...? Dlaczego żądasz, Panie, ode mnie tej ofiary ? Dlaczego wciąż odkładasz moje spotkanie ze szczęściem ?" (ks.Kazimierz Pietrzyk SDB)...

"O Boże. Puchem jestem; pyłkiem kwiatowym w tych niezmierzonych wielkich nieobjętych obszarach niebiańskich, przenoszę się z miejsca na miejsce, z planety na planetę, z miasta do miasta, wiatr mnie gna, zima, mróz, ziąb od ziemi tej skorupy, miecz Damoklesa, żelaza, ruchy ogniste, wyziewy, lawa, miecz Damoklesa, budowle żelazne, chmury ołowiane... O, Boże, Boże, puchem jestem marnym, pyłkiem kwiatowym maleńkim i gdzie ja tu mam najmniejszą miłosność wyszukać ? Gdzie tu jest kawałek ziemi ? Gdzie ja tu mogę zakwitnąć, Boże, na tych blachach wszędzie wokoło, co krok to blacha, żelazo, beton, trybunały, miecz Damoklesa, o, Boże, Boże mój, dlaczego nie ma Ciebie ? Gdzie Ty jesteś ? Gdzie Ty się podziewasz ? Gdzie Ty się obracasz, Boże mój ? W jakich stronach ?" (Edward Stachura)... "Jakże mam żyć bez miłosierdzia i łaski ?" (Albert Camus). Wołam więc - ratuj mnie! "Mistrzu, Mistrzu, bo ginę ! (wg Łk 8,24)...

"Panie, mój Boże, zmiłuj się nade mną. Wiele złych duchów zastawia na mnie pułapkę. Jestem jak rozbite naczynie. Wyrwij mnie z rąk moich nieprzyjaciół, pozostań obok mnie. Szukaj mnie, gdy się zgubię. Gdy mnie odnajdziesz, prowadź mnie do Ciebie. Gdy przygarniesz mnie do siebie, nie opuszczaj mnie, ażebym mogła podobać się Tobie we wszystkim i uznać, że mnie odkupiłeś potężną mocą swoją" (z nowego Ryt.Rzymskiego)... "Szukaj mnie, bo i ja Ciebie szukam. Szukaj mnie, znajdź mnie. Przyjmij i nieś mnie" (św.Ambroży z Mediolanu), o Boże wszechmogący...

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto więc pukam - otwórz mi drzwi i poucz mnie jak można dojść do Ciebie... Ty bądź moim doradcą, Ty pokaż ścieżkę, Ty, o Panie, daj mi mocy na drogę... O jedno dzisiaj błagam Twoją dobroć najwyższą: nawróć mnie do siebie zupełnie, nie dozwól, bym się sprzeciwiała łasce wiodącej mnie do Ciebie, rozkaż mi - póki mieszkam w tym ciele, dopóki dźwigam je - bym była czysta, wielkoduszna, sprawiedliwa, roztropna, bym była doskonałą miłośniczką i uczennicą Twojej mądrości, godną zamieszkania w błogosławionym Królestwie Twoim, a wreszcie, bym się stała godną jego mieszkanką" (wg św.Augustyna)...

"Jeśli chcesz, bym w Ciebie wierzyła, proszę Cię, daj mi wiarę. Jeżeli pragniesz, abym Ciebie miłowała, proszę, daruj mi miłość. Bo szukałabym ich w mej duszy nadaremnie. Ja zaś dam Tobie: słabość moją i moją udrękę... I czułość, przyczynę tylu niepokojów, co sam widzisz wyraźnie... I moje zniechęcenie... I ten straszliwy wstyd... I mój ból niezmierzony... I moją nadzieję ! To wszystko !" (Maria Noël)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

O Boże, Wielki Boże ! Mam wrażenie, że cały mój świat, nagle jakby zawalił się. Osacza mnie tak wiele spraw, jeden problem większy od drugiego. Czuję się straszliwie zagubiona. "Jestem jak ten ślepiec na brzegu drogi. Dochodzą do mnie głosy, szepty, krzyki, śpiewy - a ja nie bardzo rozumiem co się dzieje, o co chodzi" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), dlatego "często rozglądam się za dobrym człowiekiem o wrażliwym sercu. Rozglądam się w potrzebie, w smutku, w chorobie, w opuszczeniu, gdy opadają mnie pokusy, gdy budzą się we mnie wątpliwości, gdy nękają mnie lęki. A Ty cierpliwie czekasz na chwilę, kiedy w końcu do Ciebie się zwrócę. Czekasz, kiedy przyjdę do Ciebie" (o.Łucjan Królikowski OFMConv).

Panie, Ty wiesz, że "dla mnie, prostymi są drogi zgodne z moim życzeniem. A kiedy plan Twój pozostaje w niezgodzie z moim planem, zdaje mi się, że to Ty chcesz mnie prowadzić okrężną drogą... Za właściwą godzinę uważam tę, którą mi wyznacza moja niecierpliwość, więc zdaje mi się, że Twoje zegary spóźniają się... [i jakże często nie pojmuję, że to właśnie Ty] prowadzisz mnie jedynie prostą drogą, nie bacząc na moje sprzeciwy i grymasy... a moje skróty, to właśnie jest błądzenie" (wg ks.Kazimierza Pietrzyka SDB)... Proszę więc, "pomóż mi modlić się i myśleć tylko o Tobie. Nie potrafię się modlić, kiedy jestem sama, bo we mnie są ciemności, lecz kiedy jestem z Tobą, wiem, że odnajduję światło... Jestem samotna, ale przecież Ty mnie nie opuścisz. Czuję się wewnętrznie słaba, lecz Ty mnie nie zostawisz. Jestem niespokojna, ale przy Tobie odnajdę spokój. Czuję - we mnie gotuje się złość - ale przy Tobie nauczę się cierpliwości. Twoje drogi nie są trudne do zrozumienia, i Ty znalazłeś drogę do mnie" (Dietrich Bonhoeffer).

"Panie, Ty mnie wyłowisz z ciemnego milczenia,

niby kropelkę wody zapomnienia.

Na Twojej ręce znów będę jedyna,

po to dobyta z najdalszej głębiny,

bym się z Tobą kłóciła, godziła, gadała,

abym się w ogniach przed Tobą spowiadała.

Bym się w łzę przetopiła, której nie odrzucisz" (wg Ernesta Brylla)

bo "Ty jesteś we wszystkim lepszy, bardziej miłujący i wspanialszy, niż to mieści się w naszych myślach" (wg Klemensa Tilmanna); bo "jesteś blisko każdego ludzkiego dramatu, każdej pozornie beznadziejnej sytuacji i zdarzenia" (wg br.Bruno Paterewicza OCist)...

"Jezu mój. Ty mi wystarczasz za wszystko na świecie. Chociaż cierpienia są wielkie, Ty mnie wspierasz. Chociaż opuszczenia są straszne, Ty mi je osładzasz. Chociaż słabość jest wielka. Ty mi ją odmieniasz na moc" (św.Faustyna)... "Ty jeden nie musisz pytać, co jest w człowieku, albowiem sam wiesz, co w nim jest. Ja nieustannie gubię się w sobie... Ja ciągle wątpię o sobie... Ja ciągle przeceniam się lub nie doceniam, Ty zaś z wysokiego nieba widzisz całą moją prawdę" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Dlatego wiem, że tylko Ty możesz dopomóc mi. "Tyś jest jedyny, więc wspomóż mnie samotną, nie mającą prócz Ciebie żadnego wspomożyciela" (Est 4,17l), bo "tylko nikły promyk ufności jeszcze zdobi serce - że Ty, Panie, wiesz i widzisz wszystko, chociaż ciemno jest we mnie" (s.Michaela CSL).

Idę "z daleka", bo "trwoga przywiodła mnie do Boga". Bo i "do kogóż, jak nie do Ciebie miałabym, dzisiaj iść ?" (wg J 6,68)... Idę, ażeby Ci "powierzyć swoją drogę i by zaufać Ci: a Ty sam będziesz działał" (wg Ps 37,5). Ty, jeśli zechcesz, "spełnisz pragnienia serca mego" (wg Ps 37,4). Proszę Cię więc, "daj mi co chcesz, daj ile chcesz i kiedy chcesz, i uczyń ze mną tak, jak ci się bardziej spodoba; czym większa będzie chwała Twoja, najmilszy Boże mój... Postaw mnie gdzie chcesz i we wszystkim czyń według Woli Twojej, bo jestem w Twojej ręce. Naginaj mnie, obracaj mną, jak chcesz, na wszystkie strony" (wg Tomasza á Kempis), abym wyszedłszy z Twoich rąk mogła odnaleźć siebie.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

Ty, Panie Jezu, wiesz, że za natchnieniem Ducha Świętego, Zacheusz chciał się zbliżyć do Ciebie, ale mając poczucie grzechu skrył się pośród liści (Łk 19,4)... Był bogaty, więc przy swoim niskim wzroście mógł przecież wyjść na balkon, mógł nadjechać powozem z przeciwka albo usiąść na fotelu w pierwszym rzędzie - ale wszedł na drzewo, czując się niegodny; zagubiony w pogoni za bogactwem. Jakże jestem, mój Boże, podobna do niego...

Zagubiona, zawstydzona... nieszczęśliwa jak on, bo "najbardziej pochmurno jest w duszy, gdy człowiek żyje w stanie grzechu ciężkiego; gdy nie może się uśmiechnąć do Ciebie, Boże mój, jak do swego Ojca... gdy złemu duchowi udało się zbudować w niej jakieś przyczółki" (wg ks.Franciszka Grudnioka)... Goniąc za ułudą zagubiłam się w wierze, nadziei i miłości; "roztrwoniłam dar czasu i talentów, które miałam pomnożyć. Szukałam rady i pomocy u ludzi tak samo słabych, jak ja, zapominając o Tobie, Panie. Oceniałam innych buntując się, że lepiej się mają. Byłam podobna do "dobrego" syna, zewnętrznie zachowującego przykazania a w sercu rozgniewanego. Dzisiaj więc uznaję swój błąd i błagam o miłosierdzie" (wg o.Krzysztofa Rajmunda Guzika SOCist.) świadoma tego, że "nie pomogą mi największe uciechy światowe, które jeszcze bardziej pogłębiają frustrację wewnętrzną i nękają sumienie, które, jak widać, jeszcze nie zostało zabite" (wg ks.F.G.jw.).

Wołam do Ciebie: przebacz i mnie, tak bardzo, bardzo niegodnej... Racz mnie "uzdrowić z wszelkich zaburzeń emocjonalnych i wyzwól od poczucia strasznej duchowej pustki" (wg Philippea Madre)... Do Ciebie, który "dając wszystkim stworzeniom właściwą im naturę, nie chcesz, aby podlegały ślepym prawom, aby zostały unicestwione" (św.Atanazy) i oczekuję pomocy - ja, zagubiona owieczka... Zwracam się "do Twojej miłości, która "nie pragnie zaszczytów" i "nie szuka swego". "Nie unosi się gniewem", gdyż nawet zraniona nie wyzwala w sobie uczucia zemsty. "Nie zamyśla zła", "nie cieszy się z niesprawiedliwości", ponieważ w swym pragnieniu miłowania wszystkich, nawet w zgubie swych nieprzyjaciół, nie szuka przyjemności... która miłując innych "współweseli się z prawdy" i "zawsze się raduje dostrzeżonym w nich dobrem, jakby pomnożeniem swojej doskonałości" (wg św.Grzegorza Wielkiego)...

"Duchu Święty Boży, Duchu Światłości i Miłości - poświęcam Ci mój rozum, moją wolę i moje serce. Oddaję Ci całą siebie na całe ziemskie życie oraz na całą wieczność. Niech mój rozum będzie zawsze uległy Twoim niebiańskim natchnieniom oraz Świętego Kościoła katolickiego, którym nieomylnie kierujesz. Niech moje serce zawsze płonie miłością Boga i bliźniego. Niech moja wola zawsze zgadza się z Wolą Bożą. Niech całe moje życie będzie wiernym naśladowaniem życia oraz cnót naszego Pana Jezusa Chrystusa"... Prowadź mnie w swoim świetle po drogach miłych Bogu, rozjaśniaj moje myśli, by zdolne były wybrać to, co dla mnie jest prawdziwie dobre i nie opuszczaj mnie w swym strasznym zagubieniu.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

"Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, iż od wieków nie słyszano, aby ktokolwiek uciekający się pod Twoją obronę, błagający o Twoją pomoc i żebrzący Twego wstawienia, został kiedy od Ciebie opuszczony. Tą ufnością ożywiona, o Panno nad pannami, o Matko, do Ciebie przychodzę, do Ciebie biegnę; jako grzesznica płacząca staję przed Tobą. Nie chciej Matko Słowa Wcielonego gardzić słowami moimi, ale je usłysz i łaskawie wysłuchaj" (wg św.Bernarda)...

"Nie opuszczaj mnie w tej potrzebie,

W chwili śmierci zawołam Ciebie.

Nie ma drogi w życiu. Bezdroża.

Gwiazdo ma - Matko Boża" (Julian Wołoszynowski)

Wyprowadź mnie na prostą drogę z chaosu życiowego. Pomóż mi samej odnaleźć się i wskaż spokojny port. W Twoje niepokalane ręce pełne łask, polecam się z ufnością.

"Żadna bowiem nędza nie jest tak wielka, byś jej zaradzić nie mogła, MARYJO

Żadna noc tak ciemna, byś jej rozjaśnić nie mogła, MARYJO

Żaden ból tak srogi, byś go ukoić nie mogła, MARYJO

Żadna rana tak głęboka, byś jej uleczyć nie mogła, MARYJO

Żaden samotnik tak zapomniany, byś go odnaleźć nie mogła, MARYJO

Żadna pokusa tak wielka, byś jej oddalić nie mogła, MARYJO

Żadna namiętność tak gwałtowna, byś jej ujarzmić nie mogła, MARYJO

Żadna moc piekielna tak silna, byś z niej swych dzieci nie wyrwała, MARYJO

Żaden grzesznik tak nędzny, byś nad nim zmiłować się nie miała, MARYJO

Żadna modlitwa tak niedołężna, byś jej nie miała wysłuchać, MARYJO

Żadna godzina tak ciężka, w której byś na pomoc przybyć nie miała, MARYJO Żadna droga tak uciążliwa, byś po niej nie mogła przeprowadzić swych dzieci, MARYJO" (wg ks.Stanisława M.Kołdona OP)

Za Twoim wstawiennictwem Syn Twój na pewno "przyjdzie i do mnie... W chwili, gdy się nie będę zupełnie spodziewała, ujrzę Go w całej prawdzie: może jako Sprawiedliwość, Dobroć czy Mądrość... Przyjdzie, żebym uwierzyła, żeby przynieść mi pokój... żeby nabrały sensu moje codzienne krzątania. Żeby nabrała sensu moja praca, cierpienie, odpoczynek i śmierć" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Na pewno przyjdzie do mnie... Na pewno "pośród mojego tak bardzo niepewnego życia [będzie chciał] dodać mi odwagi, która mnie skłoni i zachęci aby iść naprzód mimo pozornej absurdalności tego wszystkiego, co mnie otacza" (wg Henryka Skolimowskiego), bo On sam widzi, że "gdy spotyka mnie nawet jakaś mała przeciwność, zbyt prędko upadam na duchu i zwracam się ku ludzkim pociechom. [Bo On rozumie, że] gdy będę usiłowała wytrwać w boju, to niezawodnie ujrzę zesłaną z nieba pomoc Bożą. Gdyż Bóg jest gotów pomagać walczącym oraz ufającym Jego łasce. On daje nam sposobność do walki [właśnie po to], żebyśmy zwyciężyli" (wg Tomasza á Kempis)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

Królowo Świata, Pośredniczko ludzi; jedyna ucieczko i nadziejo moja ! Toczę się dziś do Twoich rąk, jak ta zgubiona drachma. Tylko mnie podnieś i ukaż Panu Bogu naszemu... A potem "zaproś cały Dwór Niebieski, żeby radował się wraz z Tobą, żeś mnie na nowo odnalazła" (wg Łk 15,9)... Odtąd już nie wypuszczaj mnie ze swoich rąk, ale pouczaj i ukazuj, jak mam żyć. "Nie każdej bowiem duszy wystarczy wewnętrzne kierownictwo Ducha Świętego. Nie każdy potrafi łatwo odróżnić natchnienie Boże od swoich pragnień" (o.Dominik Wider OCD). Ja do takich należę... Pomóż rozpocząć wszystko na nowo, pomóż mi żyć realnie, bez jakiejkolwiek ułudy, abym mogła uniknąć ponownych rozczarowań, które są skutkiem złudzeń... A przede wszystkim "strzeż, aby moje wyobrażenia nigdy nie stały się dla mnie bożkiem, który przesłoniłby mi prawdziwego Boga" (wg ks.Andrzeja Adamskiego)...

Ty wiesz, że "nieraz wydaje mi się, iż trudno Pana Boga, zadowolić i że nigdy nie sprostam Jego wymaganiom, a przez to nigdy nie zasłużę sobie na Jego miłość... Ty wiesz i to, że nieraz bywam tak bardzo przygnębiona z powodu grzechu, który się zagnieździł w mym życiu. Dostrzegam, że czynię nie to, co chciałabym uczynić, ale to, czego nie chcę (Rz 7,14-16)... i w głębi duszy pytam, jak On może kochać kogoś takiego ? I w głębi serca zdaję sobie sprawę, że ranię samą siebie, Boga i tych, którzy mnie otaczają, a jednak sama nie potrafię zerwać tych swoich więzów" (wg "Słowa wśród nas"). Pomóż mi zatem moje życie poddać pod władzę Woli Bożej, bo tylko ona mnie uchroni od powtórzenia tych samych błędów, od zdezorientowania.

Zechciej wybłagać mi, o Pani, "łaskę otwarcia na działanie Boga w moim życiu - zwłaszcza gdy ono mnie zaskoczy, gdy będzie inne niż oczekuję, niż spodziewam się" (wg ks.A.A.jw.) i pozwól mi zaufać Panu bez żadnych ograniczeń. "Jeśli Bóg zechce abym znalazła się w ciemnościach, będę Go błogosławić; jeśli zechce, abym znalazła się w światłości, będę Go błogosławić. Jeżeli mnie pocieszyć raczy, będę Go błogosławić, a jeśli zechce znowu zsyłać na mnie strapienia, będę zarówno zawsze błogosławiła Go" (wg Tomasza á Kempis), bo On najlepiej wie, co dla nas jest najlepsze... "On, który mnie uczynił, wie również, co chce ze mną uczynić" (wg św.Augustyna), dlatego będę ufała Mu, że mnie uchroni od złego, od ponownego zagubienia. "On mój los zabezpieczy" (wg Ps 16,5)...

Racz mnie umocnić w przekonaniu, że "mało jest ważne to, iż czasem nie będę czuła Go przy sobie, ale to ważne żeby Bóg odczuwał mnie przy sobie" (wg o.Lomurno OCD). "A kiedy będę już miała serce wierne, do Niego wzniosę swoje ręce. Gdy odsunę dłonie od występku i nie ścierpię grzechu... to głowę podniosę... i stanę się mocna bez lęku. Cierpienie moje pójdzie w niepamięć, jak deszcz miniony je wspomnę. Życie roztoczy swój blask jak południe, mrok się przemieni w poranek. Pełna nadziei i ufności, odpocznę bezpiecznie strzeżona" (wg Job 11,13-18).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej