wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

ZIĘKI CI, PANIE, ŻE DAŁEŚ NAM NAJŚWIĘTSZĄ MATKĘ SWOJĄ




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

O jakże trudna była, Panie, Twoja sytuacja, kiedy modliłeś się w ogrójcu: zdradzony, opuszczony, nie rozumiany przez naród i odtrącony przez elity... Nie doceniony nawet przez tych, którzy powinni Ci okazać swoją wdzięczność... Niestety, ale i "nasza obecna sytuacja jest bez wątpienia bardzo trudna. Twarze mamy zeszpecone, serca zranione, rodziny rozbite, powietrze zanieczyszczone, a więzy przyjaźni mocno nadszarpnięte... Jest nam zdecydowanie źle... Na każdym kroku grozi nam śmierć, a miłość między ludźmi ostygła" (o.Slavko Barbarić OFM). Dlatego "nam wszystkim potrzebna jest matka... Potrzeba nam jej macierzyńskiej delikatności, wrażliwej czujności, obecności i gotowości pomocy...

Każdemu z nas, choćby uchodził za rycerza bez skazy i człowieka mocnego, potrzeba coś z delikatności duszy kobiecej, ubogaconej przez macierzyństwo... Bo im człowiek jest bardziej mocny, zdecydowany, pewny siebie, tym lepiej dla niego i otoczenia, gdy w jego psychice jest coś z macierzyńskiego spojrzenia matczynych oczu" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... Przyjmij więc najgorętsze nasze dziękczynienie za Twoją wielką troskę... Za to, że w tych szczególnych czasach dobrze rozumiesz nas...

Za to, że "widząc, iż człowiekowi w świadomości swojej nędzy, ułomności i zbrodni... w poczuciu ciężaru swoich grzechów, niełatwo będzie zbliżyć się do samego Boga by Mu otworzyć swoje serce i wprost u Niego szukać przebaczenia i pociechy - dałeś nam Maryję za Matkę... Dałeś, aby współczuła z nami, aby pośredniczyła między nami a Bogiem, aby potężnym swym wstawiennictwem mogła przebłagać Majestat Boży, by wypraszała łaski potrzebne nam do życia" (ks.Franciszek Czapliński)... "Maryję... czysty klejnot nieba ! Pośredniczkę między Bogiem, a ludźmi; Łączniczkę między niebem a ziemią. Kanał, przez który płyną łaski Boże do nas, do dzieci ziemskich... Maryję... Błyszczącą gwiazdę, która rządzi wszystkimi duszami w niebie i na ziemi... Dałeś, abyśmy potrafili należycie docenić Jej moc, gdyż Ona jest potężna. Gdyż właśnie Ona ma zwyciężyć złego ducha" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... "Był to największy dar jaki dla całej ludzkości uczyniłeś przed śmiercią" (bł.Jan Paweł II). Przeto bądź uwielbiony za taką wielką łaskę !

Dzięki Ci za to, że czyniąc "Maryję Matką naszą, chciałeś, ażeby wszystkie łaski tak nam potrzebne do zbawienia, spływały przez Jej ręce na ziemię, bo chociaż Pan Bóg jest i zawsze będzie dawcą wszelkich łask, to Maryja jest ich szafarką... I chociaż On jest nadal źródłem wszelkich łask, to Ona jest strumieniem, którym spływają łaski Boże na nas, na grzesznych ludzi... Bóg jest niejako słońcem, zaś Maryja promieniem tych wszystkich Bożych łask" (wg św.Alfonsa Liguoriego)... "Każda łaska przychodzi z rąk Pośredniczki wszelkich łask i nie ma chwili, w której by coraz nowe łaski nie spływały na każdą duszę. Łaski oświecenia umysłu, umocnienia woli, zachęty do dobrego; łaski zwyczajne i nadzwyczajne; łaski dotyczące bezpośrednio życia doczesnego i uświęcenia duszy" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego)...

Jesteśmy wdzięczni, że dzięki Niej mamy tę pewność, iż nasze sprawy dotrą do tronu Bożego, bo "gdy pragniemy złożyć Bogu jakąś ofiarę, a nie chcielibyśmy doznać w tym zawodu, winniśmy dar swój złożyć przez miłe Bogu i godne ręce Maryi" (św.Bernard)... bo nawet "czyny ludzkie zyskują na wartości, kiedy są wykonane w Niej i przez Nią. Twoje zaś Serce drży z radości, gdy Ona przekazuje nasze dary swoimi matczynymi rękoma. Przyjemniej jest Ci, Panie, przyjmować nas z Jej rąk. Nie można bowiem nawet sobie wyobrazić, że mógłbyś nas odtrącić, kiedy Ona Cię prosi o pomoc i obronę dla nas" (do Małgorzaty jw.)... o to, "abyś nas strzegł, byś uczył nas i zmieniał" (MB w Medjugorie).

Ona "oczyszcza wszystkie nasze dobre uczynki ze wszelkiej zmazy miłości własnej i z niedostrzegalnego przywiązania do stworzeń, które nieznacznie wkrada się do nich" (św.Ludwik Maria Grignion de Montfort), bo

"wszystko jest Jej znane, wszystko, co człowiecze:

Rozkosze ziemi, ach ! i ziemi razy !

Radość i smutek, i boleści miecze,

wszystko, co ludzkie, oprócz jednej zmazy" (wg Karola Brzozowskiego)...

"Ona pragnie, abyśmy do Niej całkowicie należeli i stali się ludźmi pełnymi wiary, nadziei i miłości. Pragnie pomóc wyrwać się nam z wyłącznie ziemskiego kręgu egzystencji, by wznieść się ku wyżynom życiodajnej miłości i nieprzemijającego piękna" (o.S.B.jw.)... "Ona tak czysta na brudnej ziemi, jak kropla rosy, której brud nie plami - modli się za nami" i "przekazuje Bogu wszystkie nasze modlitwy, nasze troski, cierpienia i nasze radości" (do Małgorzaty jw.). "Każda modlitwa złączona z Jej modlitwą, przechodząc przez Jej macierzyńskie Serce i Jej dziewicze usta, ubogaca się Jej miłością i Jej czystością, wchodzi zwycięsko do Serca wielkiego Pośrednika, Jezusa Chrystusa, staje się Boska i musi być wysłuchana" (o.Jacques Louis Monsabré OP)... Ona "jest najlepszą ze wszystkich matek, bo nawet bardzo dobra matka karze czasem swoje dzieci, które ją zasmuciły i uważa, że dobrze czyni, jednak Maryja jest tak dobra, że traktuje nas zawsze z miłością" (św.Jan Maria Vianney) i "obiecuje, że przez miłość znowu staniemy się piękni" (o.S.B.jw.)...

Jezu, Ty wiesz, że "nie ma żadnej innej możliwości odkrycia miłości Bożej i miłości Twojej, jak tylko przez Nią, poprzez Matkę... I żeby nie wiem jak kto myślał, kombinował - taka jest prawda... Ona przynosi światu Ciebie i Ona uczy miłości do Ciebie, bo nikt tak bardzo nie kochał Cię jak Ona" (wg Jana Budziaszka). Przyjmij więc za to nasze wyrazy dziękczynienia... "Radość i wesele niech będzie Tobie Boże, dla najczcigodniejszego Serca i duszy chwalebnej Dziewicy Maryi, Matki Twojej, którą nam dałeś za Matkę w potrzebach naszych około zbawienia duszy, otwierając nam na zawsze skarbiec Jej macierzyńskiej dobroci" (św.Gertruda)...

"O Pani nasza, o Matko nasza, dziś zawierzamy się Tobie i powierzamy Ci swoje oczy, swój wzrok, swój słuch, swoją mowę, słowem całe swoje jestestwo. A jako, że jesteśmy cali Twoi, o Pani, zachowaj nas i strzeż jako własności swojej" (wg o.Zucchi SJ). I pozwól nam pamiętać, że "kto zaufa Tobie, nigdy nie dozna rozczarowania" (św.Jan Bosco). Kto zaś "odsuwa się od Ciebie, tego zbawienie jest stracone... I kto nie chce mieć Ciebie za Matkę, ten nie będzie miał Boga za Ojca" (wg św.M.M.K. jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Jezu, wielbimy Cię za Twoje miłosierdzie ! Za to, że dałeś nam najświętszą Matkę swoją, by trwała przy nas w najtrudniejszych chwilach naszego życia... By tam, "gdzie nikt nie poda ręki - Ona z nami była. Gdzie nikt nie rozumie łez, gdzie nikt się nie uśmiechnie, gdzie drogi skręcają donikąd, gdzie niebo z żalu nad światem pęka, gdzie noc jest tylko udręką - by Ona nas wspierała... Tam, gdzie samotność stuka do serc, gdzie człowiek zagubił się w sobie, gdzie oczy nie chcą już patrzeć... I tam, gdzie nie ma żadnych pragnień, gdzie nie ma żadnej nadziei - by umacniała nas czcigodna Matka Twoja" (wg Bożeny Liwak)...

Dałeś nam, by "troszczyła się o biednych i o tych, co światem gardzą, i o pogardzanych na świecie z Twego powodu i Ewangelii królestwa Bożego... By dla nas była miejscem schronienia przed obliczem nieprzyjaciela, gdzie każdy byłby osłonięty przed ostrymi strzałami i burzami udręczeń, bo nie ma bezpieczniejszego schronienia, niż Jej przeczyste łono... By z Jej pomocą można było uniknąć wszelkich niebezpieczeństw. By przy Niej biedak miał dom, chory znalazł lekarstwo, smutny otrzymał pocieszenie, zaniepokojony radę, a opuszczony doznał pomocy" (wg Tomasza á Kempis). Tak więc za cudną Matkę naszą sercem wielbimy Cię.

Dzięki Ci, Chryste, za to, że dałeś Ją nam grzesznikom. "Ty bowiem, Panie, zaszczycasz swoją serdeczną przyjaźnią tylko dusze czyste, Maryja zaś, Ucieczka grzesznych, przygarnia oraz bierze w opiekę także dusze niedoskonałe, wyprasza dla nich łaski i sprawia, że się coraz bardziej do Ciebie przybliżają" (wg św.Efrema). Dzięki Ci za to, że w tej pokornej modlitwie możemy dziś "rozważyć, jakie miejsce Maryja zajmuje w naszym życiu... Dostrzec Jej dobroczynny wpływ na nasze dusze, narażone na tyle niebezpieczeństw, a nierzadko nawet ulegające im. Pozwól i składać hołd za to, że Jej pozostawiłeś troskę o to, by wiodła nas do Ciebie" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... Dzięki, iż mamy świadomość tego, że będąc "miotanymi burzą pośród fal tego świata możemy chodzić bezpiecznie po ziemi, o ile oczy swe zwrócimy ku Gwieździe Morza, ku Maryi, gdyż wtedy burza już nas w przepaść nie pogrąży... Jeśli gwałtowny wiatr pokusy z siłą uderzy na nas; jeśli nas zaczną trwożyć podwodne skały boleści, zawsze możemy spojrzeć na Gwiazdę, zawsze wezwać Maryję...

Jeśli nami miotają fale pychy, ambicji czy zawiści, współubiegania się, zawsze możemy spojrzeć na Gwiazdę... na Maryję" (wg św.Bernarda z Clairvaux), a wnet nastanie spokój... "Jeśli pokładać będziemy swoją ufność w Maryi, na pewno będziemy zbawieni, bo kto pod Jej obroną jest, niczego się nie zlęknie" (wg św.Andrzeja Jerozolimskiego). "Będzie czuł się bezpieczny tuląc się do swej Matki, choćby wszystko się chwiało" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... Za wszystko to, o Panie nasz, składamy dziękczynienie...

Bądź uwielbiony, Panie, za tę wielką łaskę Twoją, że dałeś nam swą Matkę. Ona to bowiem "widząc, jak człowiek się Jej oddaje aby Ją czcić i by służyć Jej; jak się wyzbywa tego, co ma najdroższego, by Ją tym przyozdobić - Ona również oddaje się jemu całkowicie, w sposób niewysłowiony szczególnie temu, który wszystko Jej oddaje... Za to, że go zanurza w morzu swoich łask i przyozdabia go swoimi zasługami, wspiera go swą potęgą, oświeca swoim światłem, otacza swą miłością i udziela mu swych cnót: pokory, wiary, czystości... Za to, że staje się jego poręczycielką" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta)... Za to, iż wszystkich nas "zapewnia, że jeśli Ją będziemy czcić, zaliczy nas do swoich dzieci, okryje swoim płaszczem, napełni nas błogosławieństwem na tym świecie, by kiedyś dać nam niebo" (wg św.Jana Bosco)...

Bądź wysławiony za to, że dając nam Matkę swoją, "która jest Gwiazdą zaranną, która rozpędza swoim blaskiem mgłę szatańskiej pokusy okrywającej ziemię naszego ducha... która jesteś pełnym księżycem - wypełnia naszą pustkę, oczyszcza ciemność naszych grzechów, abyśmy zasłużyli na pełnię życia wiecznego, na światłość nie więdnącej chwały... Za to, żeś wyprowadził Ją jako światło nasze, byśmy się mogli narodzić z Ciebie. Tobie więc cześć i chwała na wieki wieków. Amen" (św.Antoni z Padwy)...

"Maryjo... któraś jest tak przemożna przed Stwórcą; Ty, któraś Matką Jego, Oblubienicą Jego pełną łaski... Ty, której On nic odmówić nie może - z grzeszników przemień nas w świętych; uczyń ten cud, który więcej przyniesie Ci chwały, niżeli gdybyś tysiącu ślepym wzrok przywróciła albo tysiące umarłych wskrzesiła" (św.Alfons Liguori)... "Poprowadź nas do Boga, bo jesteś drzwiami do Niego, bramą wysoką, świetlistą drogą", najmilsza Matko nasza...

O "Gwiazdo morza, która ukazujesz cel wędrówkom żeglarzy, świeć nam w czasach burzy dziejowej i w burzliwych okresach życia... Która poczęłaś się bez grzechu - czysta i niewinna, dziecięco ufna w Bogu, która mieszkasz we wszystkim, co piękne - daj nam łaknienie czystości i tęsknotę za rajem, który był naszą ojczyzną szczęścia... Która byłaś uboga, samotna, ukryta w milczeniu - uciszaj w nas zgiełk świata, abyśmy w Bogu ukryci, spoczęli na Jego Sercu... O Maryjo, Matko Boża, która jesteś Sercem Kościoła Twego Syna, składamy Ci wszystkie wezwania litanii, jakich nauczył nas Kościół, i wszystkie czcigodne słowa ludzkiej mowy... Modlimy się do Ciebie, o Matko miłosierdzia, abyś ocaliła od zabłąkania nasze dusze, abyś ocaliła ludzkość całą i oddała ją Bogu" (Jerzy Zawieyski)... by Krew Jezusa, którą spłynął pod batami (Mt 27,26), nie została za nas przelana na próżno.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

"Jezu, Tyś jest prawdziwym Synem Bożym, Wybranym... Ciebie pragniemy słuchać, więc dziękujemy, że przysyłasz nam Matkę swoją, Maryję... która nas wzywa, byśmy się zdecydowali na Ciebie. Abyśmy w swoim życiu świadomie wybrali Ojca i aby przebywanie z Nim było dla nas radością... I dziękujemy Ci wraz z tymi, którzy uznają Twoją dobroć i też dziękują Ci...

Wielbimy Ciebie ze wszystkimi, którzy Cię uwielbiają. Pragniemy, aby serca nasze były razem z nimi i by śpiewały Tobie pieśń chwały" (o.Slavko Barbarić OFM) za wszelkie łaski Twoje, zwłaszcza za tę, że dałeś nam swą Matkę ku pomocy, abyśmy mogli iść przez życie "z Maryją, w Maryi, przez Maryję i dla Maryi" (św.Ludwik Maria Grignion de Montfort). Abyśmy "w niebezpieczeństwach, w uciskach, w niepewności mogli wspominać na Nią i wzywać Jej Imienia... Aby to Imię było wciąż na naszych ustach, w naszych sercach... Abyśmy, jeśli zapragniemy by przyczyniła się za nami, poszli za Jej przykładem... Kto bowiem postępuje za Nią, ten nigdy nie zabłądzi, a myśląc o Niej nie zboczy z drogi" (wg św.Bernarda z Clairvaux)... Abyśmy mieli "Orędowniczkę tak możną, że prośba Jej nigdy nie bywa odrzucona; tak mądrą i roztropną, że zna wielką tajemnicę zdobywania Serca Bożego; tak dobrą i litościwą, że nie odrzuca nikogo, choćby był nie wiem jak nędzny i grzeszny" (św.L.M.jw.)...

"Ona jest dla nas, swoich dzieci, najbardziej kochającą Matką. Ona jest dla nas Pocieszycielką w każdym cierpieniu, Wspomożycielką w każdej trudności, Doradczynią w każdej wątpliwości, Lekarką w każdej chorobie duszy, jasną Gwiazdą Morza na rozhukanym morzu życia, Promieniem nadziei w każdej ciemnej chwili. Ona nas kocha bardziej niż rodzona matka, Ona czuwa nad nami od kolebki aż do grobu i bardziej pragnie naszego zbawienia, niż byśmy sami pragnąć mogli" (św.Urszula Ledóchowska)...

"Ileż to razy rozproszyła całe zastępy piekła, gdy nacierały na nas. Ileż to razy Jej matczyne, Jej najgorętsze prośby powstrzymały karzącą dłoń Sprawiedliwości odwiecznej... Ileż to łask i słodkich pociech Ty nam, o Chryste, użyczyłeś w Imię najmilszej Matki Twojej" (bł.Henryk Suzo) - Bóg jeden tylko wie... Przeto "chwalimy Cię, wielbimy Cię, [o Panie]. Dzięki składamy za to, że mamy Królową, która jest Matką, że mamy Matkę, która jest Królową... Dzięki składamy za Jej niezmierzoną dobroć" (wg bł.Jana Pawła II), bo "kiedy Ona wspiera nas, nie grozi nam upadek; gdy Ona opiekuje się, to nie ma lęku w nas... Gdy Ona nam przewodzi, nikt nie doznaje znużenia, a gdy łaskawa dla nas jest, docieramy do celu" (wg św.Bernarda jw.).

"Dziękujemy Ci, Trójco Przenajświętsza, za potęgę, za mądrość, za słodycz i za miłosierdzie udzielone Najświętszej Maryi Pannie"; za to, że "dałaś Ją światu aby nam za nieskazitelny wzór służyła; abyśmy się od Niej uczyli jak postępować i aby była naszą ucieczką we wszystkich utrapieniach... Składamy najgorętsze dzięki, że uczyniłaś Ją taką, iż nikt nie musi się Jej obawiać, ni wahać się z ucieczką do Niej... że obdarzyłaś Ją dobrocią i łaskawością tak, iż nie może wzgardzić nikim, kto zaufa Jej ani odmówić wstawiennictwa, gdy ktoś Ją będzie prosił... Za to, że łono Jej miłosierdzia otwarte jest dla wszystkich i nie odejdzie bez pociechy, ktokolwiek do nóg Jej się rzuci" (Lanspegiusz)...

"O Matko najmiłościwsza ! O Matko dobroci nieprzebranej... ["Bramo, przez którą wchodzi dzień w noce naszego życia"] - bądź zawsze błogosławiona i niechaj będzie błogosławiony Bóg, który dał nam Ciebie za Matkę i za bezpieczną ucieczkę we wszystkich przygodach tego nędznego życia... O jak szczęśliwi są ci, których osłania opieka tak miłującej i tak potężnej Matki... O, ileż zwycięstw odnieśli wierni nad piekłem, walcząc tę krótką, lecz potężną modlitwą: "Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża Rodzicielko" (św.Alfons Liguori)...

O "Matko ludzi, dziękujemy Ci za nieustanną opiekę, która pozwoliła nam uniknąć katastrof i nieodwracalnych zniszczeń; umożliwiła postęp i osiągnięcie nowoczesnych zdobyczy społecznych... Matko życia, dziękujemy Ci za liczne znaki mówiące o tym, że jesteś z nami, że chronisz nas przed złem i przed mocami śmierci" (ks.Mirosław Drozdek SAC) i za to, że "pomagasz sprawiedliwym, zachowując w nich łaskę Boga; pomagasz także grzesznikom, wypraszając dla nich Boskie miłosierdzie" (św.Jan Bosco)... Za to, że "w rękach Twych jest wiele skarbów dla nas... Tylko nie dozwól nam gardzić tymi skarbami lecz pomóż nam przychodzić przez Ciebie do Jezusa" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), wytrwale i ofiarnie, na przekór przeciwnościom. Pomóż nam dawać świadectwo wiary choćby nas lżono i wyszydzano i choćby zaliczano nas do grona oszołomów. Wszystko to bowiem przeżył Chrystus (Mk 15,17-19), aby odkupić nas.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Boże... Ty wiesz, że "kto znalazł Maryję, a przez Maryję Jezusa i przez Jezusa - Ojca, znalazł wszelkie dobro... Wszelkie, a zatem wszelką łaskę i wszystką przyjaźń z Tobą, wszelką nieskazitelność w obliczu nieprzyjaciół Twoich; wszelką prawdę przeciw kłamstwu; wszystką łatwość zwycięstwa w obliczu trudów zbawienia; wszystką pociechę i radość w goryczach życia" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta). "Bez Niej bowiem poznanie Jezusa jest tylko spekulacją. W Niej dopiero staje się żywym doświadczeniem, gdyż wszelka pokora i ubóstwo, bez których nie możemy Go poznać, są przede wszystkim Jej dziedziną. Jej świętość jest milczeniem, w którym jedynie można usłyszeć Jej Syna, a głos Twój, Boże, dochodzi do nas poprzez Jej kontemplację... Wewnętrzne wyzucie się siebie, samotność i pokój, bez których nie możemy napełnić się Tobą, są jedynie Jej własnością... Jeśli więc kiedykolwiek zdołamy uciszyć w sobie zgiełk świata i naszych pożądań, to dlatego, że Ona zbliżyła się do nas i dopuściła nas do współuczestnictwa w swoim utajeniu i swojej świętości" (wg o.Thomasa Mertona OCR).

To "Ona tworzy obok siebie przestrzeń schronienia i ocalenia... i przestrzeń dla naszego serca. I w pewien sposób również przestrzeń dla naszych lęków i koszmarów, i dla gromów wiszących ponad naszymi głowami. Pozwala nam je przynieść po to, aby je mogła zdjąć z nas i oddalić... Ona otwiera bramę, przez którą możemy wejść po śladach Symeona, po śladach Anny prorokini i odnaleźć się w kręgu tamtego światła - Króla chwały i tamtego ciepła, w którym żyje sama i którymi chce się podzielić ze swoimi przybranymi dziećmi" (J.Pietraszko)... "Nie można jednak znaleźć Maryi, nie szukając Jej. Nie można szukać, nie znając Jej, gdyż nikt nie szuka ani nie pragnie tego, czego nie zna" (św.L.M.jw.)...

"Jeżeli gniew, łakomstwo, rozkosze ciała rzucają łódką ducha naszego, wystarczy spojrzeć na Nią. Jeżeli wielkość naszych zbrodni zacznie zatrważać nas; jeśli zgryzota sumienia obarczy nas a bojaźń sądu nas przerazi; jeśli żal pocznie nas spychać w przepaść rozpaczy, wystarczy wspomnieć na Maryję... Baczna na nieszczęśliwych, pocieszy nas w trwodze, ożywi naszą wiarę, utwierdzi w nas nadzieję i rozproszy nieufność a bojaźliwych pokrzepi odwagą" (wg św.Bernarda z Claivaux)...

"Nic nie ujdzie Jej czujnym oczom i dlatego tak straszna jest dla złego wroga" (wg PJ do Małgorzaty Balhan) "jak wojsko gotowe do boju, groźna, jak zbrojne zastępy" (Pnp 6,10)... Szatan bowiem w swojej pysze cierpi nieskończenie więcej, że go zwycięża i karze nikła, pokorna służebnica Pańska, której pokora upokarza go bardziej, niż potęga Twoja" (św.L.M.jw.)... Racz zatem przyjąć, Panie, nasze stokrotne dzięki za obdarzenie nas Jej macierzyńską opieką.; za taką miłość ku nam, która wprawia nas w zdumienie, bo "człowiek nie jest przyzwyczajony do miłości prawdziwej, takiej, która ogarnia go całego na zawsze, która płaci za wszystkie jego winy, usprawiedliwia, niczym się nie brzydzi, a jedynie współczuje i zawsze wybacza. Takie są matki w ludzkich bajkach, a Twoja Matka dla nas istotnie taką jest" (wg Anny Dąmbskiej).

"O Panno Niepokalana i Przeczysta ! Maryjo ! Matko Boga, Królowo świata, najmiłosierniejsza władczyni nasza. Tyś wyniesiona nad wszystkich świętych; Tyś jest jedyną Nadzieją grzeszników, Weselem sprawiedliwych. Przez Ciebie dostąpiliśmy pojednania z Bogiem. Tyś ratującą rozbitków, Tyś pociechą świata, Odkupieniem niewolników, Ulgą chorych, Radością strapionych, Schronieniem i Zbawieniem wszystkich ludzi" (św.Efrem)...

Ty jesteś prostą drogą do nieba, łagodnym światłem rozjaśniającym naszą drogę usianą przeszkodami. Gdy życie nas nęka, a usta nasze z bolesnym jękiem wypowiadają to błogosławione Imię: Maryjo ! Matko ! jako trwożne wołanie o pomoc - Ty przybywasz z niezwłoczną pomocą, której rozmiary poznajemy w pełnym miłości oddaniu, jakie zajmuje miejsce bólu, przedtem nas dręczącego" (Małgorzata jw.)... "Szczęśliwi ci, którzy za Matkę uznali Cię w godzinie śmierci. Po stokroć jednak szczęśliwsi ci, którzy czcili Cię w życiu. Ale ci, którzy Ciebie za Matkę wybrali i w Twojej obecności starali się żyć, słuchali Twoich natchnień i naśladowali jak mogli - ci są prawdziwie wybrani" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Jezu, Ty wiesz, że "zawsze, gdy myślimy o Maryi, Ona myśli o Bogu. Zawsze, gdy wychwalamy Ją lub oddajemy Jej cześć, Ona z nami wychwala i oddaje cześć Bogu. Maryja bowiem zawsze jest w łączności z Bogiem: przekazem Boga, echem Boga, które powtarza słowa Boga... Kiedy Ją wychwalamy, kochamy, czcimy, albo gdy Jej dajemy coś, Bóg jest chwalony, kochany, czczony i przez Maryję otrzymuje to, co daliśmy Jej" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta). Przeto "dzisiaj postanawiamy miłować, czcić i wielbić naszą Matkę ukochaną, miłością, czcią i chwałą, jaką Ty sam, o Panie, kochałeś Ją i czciłeś" (wg św.Wincentego Pallottiego).

Prosimy także, "spraw, aby wszystkie Jej dzieci mogły doświadczyć tego, że na drodze do Boga, ostatecznego celu człowieka, Ona, Najświętsza Panna Maryja, Ikona czystej miłości, łaskawie towarzyszy nam" (wg bł.Jana Pawła II) i wspiera swą modlitwą... Ona, która "starała się żyć przede wszystkim dla Ciebie i pełnić Twoją Wolę" (Łk 1,38), a teraz "pragnie także nas z dnia na dzień przyoblekać w świętość, w dobroć i miłość Twoją, abyśmy z dnia na dzień byli lepsi, bardziej gotowi dla Ciebie, swojego Pana... i która chce prowadzić nas" (wg MB z Medjugorie) zwłaszcza na drogach krzyżowych, jakich tak wiele w naszym życiu... jakimi Ty chodziłeś nim wszedłeś na tę ostatnią (J 19,17).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Bądź uwielbiony, Panie Jezu, za to, że "umierając na krzyżu dałeś nam wszystko, co miałeś: swoje Ciało tak straszliwie sponiewierane, swoją Krew aż do ostatniej kropelki, swoje życie w pełni sił... i swoją Matkę Niepokalaną, ten najcenniejszy Skarb...!

Widziałeś bowiem z wysokości swego krzyża, jak bardzo była zbolała, drżąca i spłakana... jak bardzo była biedna, chociaż dzielnie stojąca... Widziałeś także Jana, umiłowanego ucznia swojego Serca i składając największy dowód miłości ku niemu, który w Twych oczach stał się symbolem całej ludzkości świata, rzekłeś z krzyża do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój"... A po chwili do Jana: "Oto Matka twoja" (J 19,26-27)... I chociaż była to dla Niej bolesna zamiana, to jednak miłość Jej do nas wzrosła i doszła aż do kresu możliwości, gdyż ukochała nas całym ogromem swego bólu i ofiary. Odtąd poczuła się nie tylko naszą Matką, ale i Współodkupicielką... I tak jak nigdy nie mogła zapomnieć o Twojej męce, tak samo nigdy nie zapomni o nas, o swoich dzieciach, które jako kochający Syn dałeś Jej w testamencie" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ)...

"Na swego ucznia oraz na nas kazałeś przenieść całą miłość, którą Maryja miała dla Ciebie. Kazałeś troszczyć się o niego oraz o wszystkich nas, tak jak by mogła troszczyć się o Ciebie" (wg o.H.Pinarda de la Boullayea SJ), Panie Jezu. O, "gdyby Jej tam wtedy nie było, świat byłby biedniejszy o te słowa, o wiele biedniejszy" (Krzysztof Narutowicz)...

"Ona nie stała jednak pod krzyżem ze swą samotną boleścią matki, której zabijają syna. Ona tam stała w naszym imieniu. Stała tam jako Matka wszystkich... wszystkich żyjących... Za nas ofiarowała Syna. W naszym imieniu wyrzekła swoje: "Niech mi się stanie" na śmierć Pana... Pod krzyżem była Kościołem i pokoleniem dzieci Ewy; zmagała się w odwiecznym boju pomiędzy wężem, a Synem Niewiasty... dlatego, dając Matkę uczniowi, dałeś nam wszystkim swoją Matkę" (wg o.Karla Rahnera SJ). "Każdy z nas w taki sposób otrzymał pierwszy owoc Twojej zbawczej ofiary: Matkę, która go będzie prowadziła drogą łaski: Matkę, która jest Matką Bożą" (wg bł.Jana Pawła II). I za to, dzięki Ci !

Jezu, Tyś wiedział, że "ratunkiem dla świata jest tylko Ona, Maryja... Niewiasta mężna, która od wieków - zgodnie z planem Bożym - mocami swego Syna ściera i niweczy głowę nienawistnego nieprzyjaciela Bożej Miłości i Ojcostwa Bożego na ziemi" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... "Ty nam się dziećmi stać przykazałeś, jeżeli chcemy wejść do królestwa niebieskiego, a rozumiejąc, że dziecku potrzeba matki, Ty sam ustanowiłeś takie prawo miłości... Dobroć i miłosierdzie Twoje stworzyły dla nas Matkę - uosobienie Twej dobroci i Twej miłości bezgranicznej - i pod Krzyżem na Golgocie nam Ją i Jej nas oddałeś... Postanowiłeś też, o miłujący Boże, by Ona wszystkich Twoich łask Szafarką wszechwładną i Pośredniczką była, gdyż Jej niczego nie odmówisz, jako i Ona nic nikomu odmówić niezdolna" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego )... Dałeś nam Ją, by była naszą podporą duchową Matką i aby przez Nią mogli przyjść do Boga, tak jak On przez Nią przyszedł do nich...

O "Matko Boska... Pani Wniebowzięta, jesteś Królową Męczenników, albowiem okazałaś się mężna i nieustraszona we wszystkich przeciwnościach życia, a zwłaszcza pod Krzyżem Twego Syna. Twoja odwaga i męstwo jaśnieją niezrównanym blaskiem w walce z szatanem o chwałę Bożą i zbawienie dusz ludzkich. Tyś tak potężna jak wojsko uszykowane do boju. Ty ścierasz głowę węża-kusiciela i jesteś Wspomożeniem wiernych" (o.Szymon Niezgoda OP).

"Obecność Twoja pod krzyżem jest najbardziej wymownym i najwspanialszym usprawiedliwieniem Twojego tytułu: Mater Salvatoris. Tu bowiem okazałaś się całkowicie godną swojego cierpiącego Syna. Pod krzyżem do końca wierna pozostałaś tylko Ty. Stałaś i wytrwałaś do końca !... Tyle ludzi zdradziło Chrystusa, nawet ci wybrani, uprzywilejowani... ale gdy oni uciekali, Tyś, Matko, pozostała. Wielu znalazło się na pogrzebie, inni dopiero po Zmartwychwstaniu. Tak skutecznie rozproszył ich szatan, ale nie dotknął Ciebie, która okazałaś się absolutnie wierna swojemu Synowi" (Sługa Boży S.W.jw.), a dzisiaj jesteś wierna nam, którzyśmy dziećmi Twymi. I za to nieustannie będziemy wielbić Boga.

"Matko Boża Królowo świata w zakątkach ziemi - z małymi ludźmi najmniejszymi - zatroskana wraz z nimi, popychana wraz z nimi, kaleczona wraz z nimi, zapłakana wraz z nimi, w poniewierce wraz z nimi... Człowiecza matko Człowieka-Boga, który po ludzku zawisł na krzyżu" (wg Sergiusza Riabinina) - usłysz, jak Bogu składamy hołd za to, że nam Cię dał... Matko, która "płaczesz nad nami z powodu okropności dzisiejszego świata. Płaczesz nad głupotą narodów, które same kują na swoją zagładę zgubną broń. Płaczesz z powodu niewdzięczności Twoich dzieci" (wg MB do Małgorzaty Balhan), usłysz, jak dziękujemy Panu za to, że jesteś naszą Matką, że "pośpieszasz na pomoc całej biednej ludzkości, która w swym zaślepieniu wzdycha, ponieważ swego Boga już nie odnajduje i cierpi pod niszczącym tchnieniem wroga dusz" (Małgorzata jw.)... za to, że nam "przynosisz pojednanie i pokój; że uczysz nas działać z miłością, szczególnie w miejscach, w których żyjemy" (wg MB z Medjugorie). Za to składamy hołd.

Dzięki składamy Bogu, że "dla wybawienia człowieka z raju wygnanego, Tyś w żywot swój raczyła przyjąć Syna Bożego. Przez Ciebie po zwalczeniu nieprzyjaciela duszy - otworzone jest wiernym królestwo niebieskie. Ty z Synem Twoim siedzisz na prawicy Boga Ojca. Ty się przyczyniasz za nami, o Dziewico Maryjo... Ty nas wspomagasz, swoje sługi - którzy jesteśmy odkupieni najdroższą Krwią Twojego Syna... Błagamy więc, o litościwa Pani i Matko nasza, abyś nas nadal prowadziła do wiekuistej chwały; abyś z Twoimi świętymi domieścić nas raczyła. Zbawże Twój lud, o Pani - byśmy się stali uczestnikami dziedzictwa Syna Twego...

Raczże nas, o słodka Maryjo, teraz i zawsze od grzechów obronić. O litościwa Pani, zmiłuj się nad nami. Okaż nam wielkie Twoje miłosierdzie, bo w Tobie, Dziewico Maryjo, ufność pokładamy. Ty, o słodka Maryjo, brońże nas na wieki" (wg św.Bonawentury).

"Idąc do nieba dla zażywania tam szczęścia wiekuistego, Tyś nie wyrzekła się swojej ku nam miłości. Ufamy więc, że teraz, będąc bliższą Boga i ściślej zjednoczoną z Nim, tym bardziej przyniesiesz nam pomoc" (św.Alfons Liguori). Tym skuteczniejsze będzie "Twoje pośrednictwo "teraz i w godzinę śmierci naszej", czyli w każdej chwili naszego życia" (wg ks.kard.Hansa Urs von Balthasara). "Tyś bowiem Syna rozumiała najgłębiej, jak istota stworzona zrozumieć może Stwórcę swego, dlatego doprowadzisz nas do Niego szybciej i doskonalej, niż byśmy sami mogli dojść" (PJ do Anny Dąmbskiej)... Ty nam pomożesz nawet w czyśćcu, bo "miłosierdzie Twe wyrywa dusze z mąk czyśćcowych i zapełnia nimi niebo" (św.Bernard)...

Wiemy, że kiedyś, "w niebie będziemy mogli poznać to, co Ty zrobiłaś dla nas, a także ile razy uratowałaś nas od piekła. I tam będziemy Ci dziękować przez wszystkie wieki na wieczność" (wg św.Jana Bosco). Dziękować Bogu, że dał nam Ciebie, najmilsza Matko nasza.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej