|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
"Zdrowaś Maryjo !" - dźwięcznie zabrzmiało w maleńkim domku w Nazarecie. "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą" (Łk 1,28)... Bądź pozdrowiona - wołamy dziś, o Matko pełna łaski; godna przyjęcia wielkiego daru Boskiego macierzyństwa...
"Popatrzcie na "Niewiastę" ! - mówił do kobiet błogosławiony Jan Paweł II. "Uczcie się od Niej, od Maryi, prawdy o waszej godności, o waszym powołaniu"...
Boże, który "stwarzając człowieka "mężczyznę i niewiastę", obdarzyłeś godnością osobową w równej mierze oboje" (wg KKK 2334), prosimy, by kobiety mając świadomość swego miejsca i posłannictwa na ziemi, z wdzięcznością pamiętały o wielkości Twoich łask. "Każdej bowiem z obu płci dałeś taką samą godność, chociaż w różny sposób, co jest obrazem mocy i czułej miłości Twojej" (wg KKK 2335). Niech więc kobiety czują się równe w prawach przed Twoim obliczem, ale niech pamiętają o swoim powołaniu. Tyś bowiem u zarania dziejów, stwarzając pierwszych ludzi obdarzył ich płodnością. Tyś im polecił zaludnić ziemię (Rdz 1,28) oddaną we władanie... Ty byłeś pewien, Ojcze Niebieski, że właśnie one... właśnie kobiety, bardziej wrażliwe, bardziej czułe niż ich mężowie - dopełnią Twoich oczekiwań i nigdy, "w żadnej sytuacji, nie będą rościć sobie prawa do bezpośredniego niszczenia niewinnej istoty ludzkiej" (wg KKK 2258)... Jakże inaczej potoczył się los Twoich planów, Boże nasz...
"Do cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa, w naszych czasach dołącza się jeszcze inny wielki cmentarz: cmentarz nie narodzonych, cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie nim jeszcze się narodzą... że te maleństwa miały już życie, już były poczęte, już rozwijały się pod sercem swoich matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia" (wg bł.J.P.II jw.). Błagamy więc, pozwól zrozumieć matkom noszącym życie w swym łonie, że jakiekolwiek zakusy na jego istnienie, niegodne są nie tylko macierzyństwa, lecz i samego człowieczeństwa... Niechaj przemyślą to.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
Matko Najświętsza, "kobieto-matko, która w swym łonie nosiłaś istotę ludzką w radości i trudzie jedynego doświadczenia... która pragnęłaś być Bożym uśmiechem dla swego dziecka, przewodniczką dla jego pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na dalszej drodze życia" (wg bł.Jana Pawła II) - prosimy Cię by przyszłe matki z Ciebie czerpały wzór godności macierzyńskiej... Dopomóż im pamiętać, że ciąża nie jest chorobą lecz stanem, który stawia im najwyższe wymagania jako matkom przyszłych pokoleń. Przeto niechaj zadbają o pogodę ducha i wyciszenie wewnętrzne. Niech się zatroszczą o umocnienie serdecznej więzi z Bogiem, dawcą życia, pełne wdzięczności jak Ty i Twoja krewna Elżbieta, za to, że również im "wielkie rzeczy uczynił"... Niech ochraniają swoje zdrowie strzegąc tym samym zdrowia dziecka: z dala od wszelkich używek i środków odurzających i niechaj unikają wszystkiego, co sprzeczne jest z godnością przyszłej matki...
Maryjo, Matko życia... Naucz, szczególnie młode matki "bogate w intuicję i pojmujące sercem" (wg T.Olszańskiego) - kochać swe dzieci już teraz, zanim przyjdą na świat. Wybłagaj dla nich wielką wrażliwość, by wyczuwały potrzeby dziecka, by pamiętały, że wszystko, cokolwiek czynią, ono przeżywa razem z nimi. Racz przygotować je jak najlepiej do tej doniosłej roli, odpowiedzialnej wobec Boga, wobec rodziny, wobec Narodu; wobec ludzkości jako takiej... odpowiedzialnej za świat. "Narody bowiem rodzą się na kolanach matek" (Otto Bismarck).
"Jezu. Kłaniamy się Tobie, pragnąc, by Twoja miłość kochana była w każdym człowieku. Wiemy, że wszędzie tam, gdzie odrzuca się życie, gdzie się je depcze i nienawidzi, tam się odrzuca Twoją miłość. Pragniemy zatem kochać Twą miłość we wszystkich już poczętych, a jeszcze nie narodzonych dzieciach, zwłaszcza w tych, które są w niebezpieczeństwie utraty życia, z powodu odrzucenia ich przez własnych rodziców. Pragniemy kochać także w tych, których matki nie są szczęśliwe z powodu ich poczęcia, bo ich mężowie lub przyjaciele opuścili je, pozostawiając w złej sytuacji... Tyś oddał siebie z miłości za każde poczęte życie, aby je zbawić, przeto wielbimy Cię w każdym życiu, które utożsamiłeś, o Panie, z samym sobą" (wg o.Slavko Barbaricia OFM).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenie Pana Jezusa
"Matko Boża z Betlejemu
nad Dzieciątkiem pochylona,
każde dziecko naszej ziemi
w swe matczyne weź ramiona"...
bo Ty wiesz, że "życie ludzkie jest święte, ponieważ od samego początku domaga się "stwórczego działania Boga" i pozostaje na zawsze w specjalnym odniesieniu do Stwórcy, jedynego swego celu... Sam Bóg jest Panem życia, od jego początku, do końca" (KKK 2258), lecz wiesz i to, że życie dają dziecku rodzice współdziałający ze stwórczą miłością Boga... "Gdyby nie było macierzyństwa fizycznego czy duchowego, nie byłoby gniazda, nie byłoby kolebki, nie byłoby rodziny, nie byłoby narodu !" (bł.Jan Paweł II), dlatego godność macierzyństwa jest najdonioślejsza. Dlatego dziś tak ważna jest troska rządzących o godziwy byt każdej rodziny, a zatem o sensowne ustawy prorodzinne... i pomoc, i opieka; i wszelkie prawne zabezpieczenia matek i ich potomstwa...
O "Jezu, pokłon Ci oddajemy razem z Maryją, Matką Twoją, która Cię porodziła w stajence betlejemskiej, gdzie musiała się schronić wraz ze swym oblubieńcem, gdyż nikt Was nie chciał przyjąć do mieszkania. Wielbimy Cię, gdyż narodziłeś się w ubóstwie i na obczyźnie. Pokłon Ci oddajemy, tak jak to uczynili Maryja i Józef" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). Prosimy jednak, racz oszczędzić współczesnym matkom takich kłopotów. Ubóstwo bowiem i brak pomocy, spycha najsłabszych na samo dno... spycha poniżej godności ludzkiej zwłaszcza w dzisiejszych czasach...
Zechciej przekonać matki stroskane, że "we wszystkich okolicznościach i w każdym położeniu, Maryja przychodzi z pomocą ludzkim utrapieniom... że uspokaja lęki oraz ożywia wiarę... podtrzymuje nadzieję, rozwiewa wszelkie obawy - tym samym zaradzając groźnemu rozluźnieniu" (wg św.Bernarda), które wraz z nędzą bezlitośnie zapuszcza swe korzenie. A to zawsze podważa godność macierzyńską. Przeto niech zaufają Najświętszej Matce Twojej, "wszystkie swe uczynki niech spełniają przez Maryję, z Maryją i w Maryi. W ten sposób będą spełniać je przez Ciebie, Panie Jezu i z Tobą oraz w Tobie" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta), w pełnej harmonii z Bogiem, z godnością macierzyńską.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
Znałaś, Najświętsza Matko Boża, ten wymóg prawny z Księgi Kapłańskiej, który tłumaczył, że "dopóki matka nie podda się oczyszczeniu, nie może dotknąć rzeczy świętych ani też wchodzić do świątyni. Dopiero po upływie czasu, przez odpowiednią ofiarę; przez modlitwę kapłana i przez błogosławieństwo, dostąpi oczyszczenia" (Kpł 12,6 - 8)" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ)... I chociaż jako Matka dziewicza nie mogłaś być nieczysta; choć nie musiałaś poddać się temu obowiązkowi - Ty jednak chciałaś być w porządku wobec Boga i nie naruszać praw stanowionych dla wszystkich w Izraelu...
Panno przeczysta, jakże dziś niewiele kobiet nie jest "w porządku" wobec Boga... Jedne nie bacząc na godność macierzyństwa - ubezpładniają się celowo, łamiąc w ten sposób śluby małżeńskie, które składały przed Bogiem. Inne wydają wyrok śmierci na swe poczęte dzieci... A jeszcze inne, wbrew Woli Bożej, poddają się sztucznym zabiegom, przeciwnym Stwórcy i naturze... eksperymentom w sferze poczęcia i "hodowania" ludzi...
Przyznasz, Maryjo, że "kobieta, która nigdy nie kołysała małego chłopczyka, na próżno otrzymała od natury ramiona, gdyż być dla kogoś uśpionego spokojem, ciepłem i bezpieczeństwem, ucieczką od lodowatej nocy tego świata" (J.Green) - to piękne i szlachetne, lecz nie za wszelką cenę i nie przeciwko Bogu. Grzechem jest bowiem macierzyństwo nie uświęcone przez Boga, bo "życie daje Stwórca... Są tacy, którzy ten fakt szanują, są tacy, którzy w ten fakt wierzą, lecz są i tacy, którzy chcą być ponad nim" (Agnieszka Maria Owczarska). Prosimy zatem, racz przekonać takich ludzi, że ingerencja w kompetencje wyłącznie Bogu przynależne, dziś jeszcze nie wiadomo czym może się objawić. Przekonaj te kobiety, które za wszelką cenę chcą dostąpić godności macierzyństwa, że takie sztuczne zapłodnienie z godnością nie ma nic wspólnego, gdyż droga, która w taki sposób prowadzi do poczęcia, wysłana jest trupami setek poczętych dzieci. Tak więc i one mają udział w tym grzechu holokaustu...
Ty jedna, Matko Boża, "Błogosławiona Dziewico, nigdy nie popełniłaś grzechu, chociażby powszedniego. Inaczej nie zostałabyś Matką godną Jezusa, a Syn Twój podzieliłby hańbę swojej matki, przyjmując jej grzeszną naturę" (św.Tomasz z Akwinu), co byłoby niegodne Boga Wszechmogącego. Prosimy więc, przekonaj je, by szanowały Wolę Bożą... Niech rodzą dzieci, jak najwięcej - Bogu na chwałę, a Ojczyźnie na pożytek, lecz niech nie sprzeciwiają się odwiecznym planom Stwórcy...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
"Niech wszelkie stworzenie zamilknie i zadrży i niech z trudem ośmieli się spojrzeć na ogrom tak wielkiej godności. Tyś bowiem, Jezu, mieszkał w Błogosławionej Dziewicy, z którą raczyłeś dzielić tę samą naturę" (wg św.Piotra Damiani), w ten sposób uświęcając jej godność macierzyńską... Potem dzieliłeś z Nią wszystkie radości i smutki... I pod Jej okiem "czyniłeś postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi" (Łk 2,52), bo matki przede wszystkim są wychowawczyniami pokoleń.... I tak "przez całe życie szła za Tobą miłość Matki" (wg M.Orłonia).
Ty wiesz, że matki swą godnością mogą skutecznie oddziaływać na wszystkich swych najbliższych. "Kobiety bowiem mają tę [wrodzoną] wielką siłę, którą umieją ubrać w szczególną słodycz, by nie była dostrzegalna. Dzięki tej sile mogą uczynić z męża i dzieci Twoje narzędzia albo narzędzia szatanów" (św.Josemaria Escriva de Balaguer).
"Łatwo stałabym się bardzo niedobrą, a może nawet poszłabym na zatracenie, gdyby nie wychowywali mnie rodzice cnotliwi lub gdybym była rozpieszczana" - stwierdziła święta Teresa z Lisieux... I dalej tłumaczyła, że "mając wokół siebie jedynie dobry przykład, dziecko chce w sposób naturalny naśladować go", bo "jeśli rodzice sami się modlą, jeśli dla nich Msza święta jest bardzo ważna i w każdym przypadku usiłują być na niej; jeśli przystępują do sakramentów - wtedy dziecku nie trzeba wiele mówić o Bogu, dziecka nie trzeba napędzać do modlitwy. To pozostanie już na zawsze. Obraz modlących się rodziców przetrwa kryzysy wiary" (o.Dominik Wider OCD)... Ktoś inny, wspominając chwalebny przykład matki, wyznał, że zawsze, "kiedy był w rozterce z samym sobą, gdy wszyscy byli przeciw niemu, pytał samego siebie, jak by mu matka kazała w tym wypadku postąpić" (B.Wachowicz).
"Dajcie mi dobre i święte matki katolickie - powiedział papież Pius IX - a uświęcę cały świat i podniosę Kościół do niebywałej świętości". Bo jeśli matki nauczą dzieci "widzieć Boga: w ludziach, w wydarzeniach, w przyrodzie, szczególnie w samym sobie; nauczą tego Boga szukać i odnajdywać, poznawać i wielbić, i wiernie służyć Mu... Nauczą patrzeć na świat jako na coś przejściowego, coś, co nie zaspokoi pełni człowieka, gdyż jego aspiracje są o niebo większe... Nauczą ujmować wszystko pod kątem wieczności, aby odpowiednio wykorzystać dobro świata i posługiwać się nim w drodze do wieczności - to perspektywa wieczności, spojrzenie na wszystko jakby oczami Boga, pozwoli im odpowiednio wartościować rzeczy świata" (wg o.D.W.jw.). Wtedy ich dzieci będą same z godnością szły przez życie. Dlatego "każda matka jest Twoją chlubą, Panie" (wg Johannesa Keplera)...
Ojcze Niebieski, racz dać matkom świadomość tej godności, bo "wiesz, co one warte są; jak one modlą się, jak potężnie kochają, jak cierpią i jak wspomagają Jezusa w ratowaniu dusz. Jak Go błagają z wiarą o zbawienie dla swych rodzin" (wg o.Mateo Cravley-Boeveya SCJ)... "One są wcieloną ojczyzną fizycznie i duchowo, karmicielkami niemowląt, żywicielkami rodzin. One przyodziewają, one zabezpieczają wszelkie potrzeby fizyczne i duchowe" (bł.Edmund Bojanowski). One chowają w sobie głębię wiernej miłości... I daj im jeszcze tę świadomość, że mimo, iż w dzisiejszych czasach "rola kobiety zyskuje coraz większe uznanie nie tylko w środowisku rodzinnym, ale także w szerszym kontekście form działalności społecznej, to jednak ich aktywność, zwłaszcza w okresie, gdy wypełniają swe najdelikatniejsze funkcje związane z macierzyństwem, nie może być w sprzeczności z tym najważniejszym zadaniem" (wg bł.Jana Pawła II).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|