|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Bądź pochwalona Panno Roztropna za Twój dojrzały rozsądek... Za to że, mimo młodego wieku, nikomu nie mówiłaś o swoim wyróżnieniu... o poddaniu się Woli Bożej, o wielkiej misji jaką Pan powierzył właśnie Tobie. Nikt bowiem nie zrozumiałby, nikt by w to nie uwierzył, a najwznioślejsze plany Boże zostałyby wyśmiane ! Dziś jednak władcom tego świata, zupełnie brak rozsądku. "Wśród działań i postaw przeciwnych Woli Bożej, dobru bliźniego i wśród "struktur", które z nich powstają, najbardziej charakterystyczne wydają się być dwie: z jednej strony wyłączna żądza zysku, z drugiej - pragnienie władzy z zamiarem narzucenia innym swej własnej woli i to za wszelką cenę" (bł.Jan Paweł II). Stąd ci, co pragną zdobyć ją "rujnują ludzi przez masakry, których są inicjatorami i przez obfitość krwi przelanej na drodze do zdobycia przez nich dostojeństw i honorów" (wg Sługi Bożej Luizy Piccarrety)... A największymi "marzeniami tych, którzy mają się za wielkich tego świata jest: żeby nikt im nie odebrał już posiadanej władzy; żeby znaczenie ich wzrastało z każdym dniem i żeby nigdy nie skończyło się ich panowanie" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)...
"Zło zawładnęło nimi poprzez władzę, bogactwo, przez pychę i przebiegłą "mądrość ludzką" (wg PJ do Anny Dąmbskiej), co jest widoczne zwłaszcza wtedy, kiedy brutalnie manipulują życiem milionów istnień ludzkich i narzucają zbrodnicze prawa ludzkości całej ziemi, podczas gdy "święte Boskie prawo doznaje wzgardy wskutek niesprawiedliwych, nienawistnych i wrogich Opatrzności układów społecznych" (BO do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy). "Pycha i próżność są wynoszone na tron, natomiast pokora, prawda, sprawiedliwość i inne cnoty są uciskane i w proch deptane. Chciwość bierze górę, a ubóstwo Chrystusa znane jest niewielu" (MB do Czcigodnej Sługi Bożej jw.). "Władcy narodów uciskają je, zaś wielcy dają im odczuć swoją władzę" (Mt 20,25), "usiłując przedstawić jawne i ukryte sposoby dręczenia ludzi jako dzieło sprawiedliwości i ładu, troski o pokój i dobro wspólne" (wg ks.Józefa Pyrka SDS).
Gdy podejmują ważkie decyzje brzemienne w skutkach dla całej ziemi, w swojej rozdętej arogancji nie liczą się z niczyim zdaniem, bo za nic mają nie tylko ludzkość, lecz przede wszystkim - Boga... "Nienawistni jak Kajfasz, obłudni niczym Piłat umywający swoje ręce w niewinności, a tłuszcza, która idzie za nimi niczego nie rozumie" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... Przekonani, że "wszystko sobie zawdzięczają, gardzą uboższymi braćmi i wykorzystują ich słabsze możliwości dla własnej korzyści.
Dumni, hardzi, zarozumiali wspinają się na najwyższe miejsca, Bóg zaś ze swymi prawami niewiele ich obchodzi. Bóg nie jest im potrzebny" (do A.D. jw.). I zaślepieni pychą nie mogą pojąć tego, że "człowiek już "od początku" nęcony jest pokusą poddania prawdy o sobie, o władzy swojej woli... że umieszczając się przez to "poza dobrem i złem", kuszony jest iluzją, iż prawdę o dobru i złu pozna dopiero wtedy, kiedy sam będzie o niej decydował" (wg bł.J.P.II jw.)... że właśnie oni jako ludzie podlegli są tym prawom.
Prosimy więc, racz wejrzeć na nich i racz przybliżyć im tę prawdę, bo mimo iż są pewni tego, że mają władzę nad całym światem, oni są tylko narzędziami przebiegłej woli szatana. "On bowiem z powodu wyższości swej natury niezwykle łatwo może wziąć górę nad osobami, nad rodzinami, nad wszelkimi strukturami religijnymi i świeckimi; ekonomicznymi i nad politycznymi, gdyż nie będąc ograniczony czasem ani przestrzenią - działać może wszędzie" (PJ do ks.Don Ottavio Micheliniego)...
Niech zrozumieją to, że on "tym mocniej panuje nad tymi, którzy piastują jakieś wysokie stanowiska, bo wtedy za ich pośrednictwem dosięga większej liczby ludzi, dzięki wpływowi, jaki oni na tamtych wywierają" (wg św.Augustyna). Przeto niechaj "Duch Święty, który jest Duchem dobrej rady, obdarzy ich mądrością; wszystkich, którzy niosą na barkach odpowiedzialność za losy świata" (o.David J.Hermet OFM)... Niech wezwie ich do nawrócenia i do przemiany serc. I niech pomoże pojąć, że "każda działalność człowieka jako istoty odpowiedzialnej, ma swój wymiar moralny" (z Listu Pasterskiego Episkopatu Polski).
"Każdemu w dziale część winy przypadnie
Nawet za cudze zbrodnie i szaleństwa;
Bo każdy nosi w duszy swojej na dnie
Odpowiedzialność wspólną człowieczeństwa" (Adam Asnyk)...
Każdy więc niech spróbuje ocenić samego siebie, bo "jeśli mu się zdaje, że stoi, niech baczy, by nie upadł" (wg 1Kor 10,12). "Straszne jest bowiem zaślepienie ludzi, którzy twierdzą, że są samowystarczalni, że bez pomocy Bożej się obejdą; że przeniknęli już wszystkie tajemnice natury, że w wolny sposób mogą pokierować losami świata i swoim własnym życiem; śmiertelne zaślepienie, które grozi katastrofą doczesną i wieczną" (wg ks. Franciszka Grudnioka), bo wszelkie próby budowania świata bez Boga, z góry są skazane na niepowodzenie. Niech więc nie będą "tak niedorzeczni, aby się mierzyć z Bogiem Miłości myśląc, że uda im się zająć Jego miejsce w sercach ludzkich" (do Małgorzaty jw.)... Niechaj oswoją się z tą myślą, że właśnie Bogu "jako Stwórcy, jako Zbawicielowi i Prawodawcy należy się miłość, wdzięczność i posłuszeństwo od wszelkiego stworzenia, także od zorganizowanego w społeczeństwa" (Guido Vignelli).
Niech mają tę świadomość, że "chociażby cały świat zmobilizował się przeciwko Bogu... przeciwko Jezusowi Pomazańcowi Boga, nic Mu nie zdoła uczynić... toteż niczego nie dokonają uchwały możnych czy parlamentów skierowane przeciwko Bogu" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego), gdyż "Bóg nie umiera, Bóg [nigdy] nie przegrywa i [w żaden sposób] nie da się ze świata usunąć" (ks.Henryk Czepułkowski). Przeto miast walczyć nadaremnie z Jego wszechmocną obecnością, niech się starają rządzić światem na bazie Bożych Praw. "Bez Boga bowiem i bez Biblii, niepodobna sprawiedliwie postępować w kierowaniu sprawami tego świata" (George Washington)...
Niechaj nie ważą się przedsiębrać jakichkolwiek posunięć, które by uwłaczały Boskiej czci, ale też niech przestaną obawiać się Jezusa, bo On "nie opowiedział się po stronie żadnego odłamu politycznego ani teologicznego. Nie przyszedł, by popierać jakąś partię lub zajmować jakieś stanowisko, lecz po to, by odnowić w pełni cały rodzaj ludzki. Przybył, aby obdarzyć ludzi bliskością Boga i wzajemną, międzyludzką bliskością" (Ralph Martin)...
"Panie, który królujesz nad narodami, naucz wszystkich sprawujących władzę mądrej miłości do powierzonych im ludzi, troski o wspólne dobro i pomóż im otwierać się na Ducha Świętego, który jest źródłem mądrości, źródłem prawdy i męstwa." (wg Doroty Kopeć i Katarzyny Zielińskiej) - kornie prosimy Cię. Niech się starają utrzymywać stałą więź modlitewną z Nim, bo - jak zapewniał wszystkich święty Maksymilian Maria Kolbe - "dusza modląca się rządzi Bogiem, a przez Niego rządzi światem"...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
"Coście posiali, synowie ciemności ? Nienawiść, zazdrość, zawiść, rozpustę, pychę... wszelkie owoce śmierci ? A co się stało z owocami życia, takimi jak: pobożność, obyczajność, posłuszeństwo, cnota pokory, wiara i nadzieja ? Przez was zostały wygnane z tego świata. A co mam mówić o waszej miłości...?" (PJ do Małgorzaty Balhan) - pytałeś, Panie Jezu, ludzi najbardziej wpływowych... "Stanowisko macie, by służyć społeczeństwu, im wyższe, tym więcej, a władzę, by wspomagać, chronić, opiekować się, uczyć przykładem własnym, jak obracać ją na dobro dla bliźnich... Spryt wasz - mówiłeś - tym jest potrzebny, którym go poskąpiłem. Dobrobyt - by go dzielić z innymi, a przede wszystkim z tymi, którzy go nie mają. Talenty - aby nieść radość, światło i prawdę wedle zdolności waszych. Wasze zdolności praktyczne są po to, by organizować pomoc możliwie najlepszą, by usprawniać działania, by tworzyć nowe, lepsze formy życia, a wszystko, z czego tak dumni jesteście, zużyć dla bliźnich z taką miłością, jaką Ja do nich mam i z jakiej was tak obdarzyłem, zawierzając wam.
Ciągle was uczę - tłumaczyłeś - odpowiedzialności za świat i odpowiedzialności przed oczyma świata za to, kim staliście się" (PJ do Anny Dąmbskiej), lecz oni sprawiają wrażenie, jakbyś mówił nie do nich i nadal "poświęcają tysiące istnień ludzkich, głodzą miliony ludzi doprowadzając ich do nędzy i wyciskają łzy z oczu, chcąc stworzyć im [rzekomy] raj, gdy tymczasem jest coraz gorzej" (wg ks.J.Kuropieski). "Pod obłudnymi pozorami sami się wprowadzają w błąd nad swoją odpowiedzialnością, nawet nie myśląc o tym, że nic nie pomoże im złoto, które tak kochają, za które sprzedaliby duszę, a które i tak pewnego dnia będą musieli pozostawić, by zjawić się przed Tobą biedniejsi niż ci, którym wzbraniali się pomagać" (do Małgorzaty jw.). Ty bowiem "dajesz śmierć i życie. Ty ubożysz, wzbogacasz, poniżasz i wywyższasz" (wg 1Sm 2,6-7), przeto i oni są w Twoich rękach, choć nie chcą wiedzieć o tym...
Maryjo, Służebnico Pańska... Pokornie uniżona Sługo brzemiennej Elżbiety... Ty rozumiałaś, co powinno być najważniejsze między ludźmi, bo nie wahałaś się pośpieszyć z pomocą starszej już kobiecie, która w dodatku miała trudności porozumienia się z mężem (Łk 18,20)... Tyś jej złożyła w darze sprawność swych młodych rąk, wszystkie swe siły, swoje zdrowie i całą mądrość swoją. Prosimy zatem, błagaj Boga o takie dary dla ludzkości od władających światem... Niech zrozumieją, że "Bóg zapewnia pomoc całemu światu - pomoc na pewno wystarczającą, lecz nie przydziela jej osobiście, gdyż sprawiedliwy podział zostawił ludziom" (wg Jana Dobraczyńskiego), zwłaszcza tym, którzy mają znaczący wpływ na los całej ludzkości. I naucz ich jak mają być solidarnymi ze światem, jak pracować dla świata...
"Niech się zdobędą na miłosierdzie, aby nie zarzucano im, że, owszem, ludzie są dobrzy, lecz władcy są zbrodniczy" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Niech zrobią wszystko, aby "świat był uporządkowany, tak żeby każda istota miała w nim swoje właściwe miejsce, siedzibę i powołanie, i aby każdy, wspierając się na każdym, mógł stanowić z kolei oparcie dla innych" (Giovanni Papini)...
Niech w imię zdrowego rozsądku skierują świat na inne tory, szczególnie dziś, "w epoce, w której różne programy walki o człowieka niejednokrotnie przybierają groźny kształt walki przeciwko niemu. Dziś niech podejmą ten wysiłek, który by zmierzał do zbliżenia sobie ludzi, do zjednoczenia ich w oparciu o poszanowanie tego, co jest najgłębiej ludzkie. [A przede wszystkim niech zrozumieją, że] nie da się umacniać ludzkości, żyjąc w egoizmie indywidualnym czy zbiorowym ani w fałszywie pojętej wolności" (bł.Jan Paweł II), bo "świat nie jest bezpański. Jest Boży... Rządzą nim kategorie Boskie właśnie od chwili, kiedy Syn Twój, Jezus, za niego się poświęcił" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenie Pana Jezusa
Jakże musiałeś, święty Józefie, rozsądnie gospodarzyć darami, które maleńki Jezus otrzymał od Trzech Króli; darami, które akurat tak bardzo się przydały. Dzięki nim mogłeś wraz z rodziną uchodzić do Egiptu, nie obawiając się o środki na przetrwanie trudnych początków na obczyźnie; nie przeżywając niepokoju choćby o skromny byt najbliższych... Całkiem inaczej postępują dzisiejsi władcy świata...
"Złoto, jakie ongiś Mędrcy ofiarowali Chrystusowi Królowi jako symbol władzy królewskiej, dzisiaj w większości idzie na czołgi i armaty, na broń nuklearną, i to niemal we wszystkich krajach - zacofanych i postępowych ! Jedni, i drudzy nie mogą się wybronić od żądzy złota, bo nikt właściwie nie jest wolny od tej żądzy... Złoto jest nadal narzędziem strasznej udręki dzieci Bożych. Trzeba by je na nowo niejako konsekrować i poświęcić, ażeby miało swe właściwe przeznaczenie, by ocierało łzy, a nie wyciskało krew. Kadzidło, które Mędrcy ofiarowali pasterzowi Ludu Bożego, jest dzisiaj nie dla Boga, ale dla bożków... dla tych, którzy czynią się wielkimi tego świata. Kiedy więc złoto przeznacza się na armaty i broń nuklearną; kiedy kadzidłem spowijają się wielcy tego świata, to dla zwykłego człowieka zostaje tylko mirra, jako znak męki i cierpienia" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Ty dobrze o tym wiesz. Prosimy więc, święty Józefie, zarządco wszystkich posiadłości Bożych... błagamy, Mężu Sprawiedliwy - módl się do Pana za wszelkich władców, aby obdarzył ich rozsądkiem w gospodarowaniu bogactwami tego świata.
Módl się, by przeznaczali je nie na rzecz śmierci i zniszczenia, ale ku dobru i ku szczęściu wszystkich ludzi. "Świat bowiem pełen jest dóbr Bożych i starczy ich dla wszystkich. Muszą jednak przechodzić z rąk do rąk, bo jeśli dziś nie potrafimy dokonać gestu sprawiedliwości wyrażającego się nakarmieniem głodnego, jutro dojdą do głosu ludzie, którzy nawet nie będą wiedzieli, co to jest sprawiedliwość" (wg Jana Dobraczyńskiego)... Módl się, by odrzucili groźne "dążenia do zbudowania struktury świata na chwiejnych fundamentach ekonomii bez Boga, prawa bez Boga i polityki bez Boga" (wg Sługi Bożego Piusa XII), bo to wywoła w całym świecie globalne zagrożenie.
Pomóż im pojąć, że poza Bogiem nic nie jest wieczne, nawet ich władza... że w każdej chwili ich pozycja może się odmienić, bo władza ich jest krucha i przemijająca... Pozwól pamiętać, że "mocarzy [przed tronem Bożym będzie] czekało mocne dochodzenie" (wg Mdr 6,6). Niech więc nie odwlekają sprawy, aż "cierpienie pokutne przyniesie duszom cuda łaski, skoro obecnie są nazbyt zajęte same sobą, niezdolne, by otworzyć się na niedolę innych... [Niech nie czekają aż] w przestrachu udręki będą musieli szukać u Boga ratunku, [bo może być i tak, że] Bóg będzie się wzbraniał przyjąć ich, skoro serca ich będzie poruszał tylko strach - nie miłość... [Niech zrozumieją, że] skoro wiara może przenosić góry, to miłość może podźwignąć świat" (wg PJ do Małgorzaty Balhan); podźwignąć ich rękami.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
Matko Najświętsza, podziwiamy Twoją wewnętrzną dyscyplinę, Twój spokój, który Cię powstrzymał od gwałtownej reakcji wobec proroczych słów starego Symeona (Łk 2,34-35). To wszystko pozwoliło Ci z ufnością zdać się na Wolę Bożą, na wypełnienie Bożych planów jakiekolwiek by były. Prosimy więc, racz wejrzeć na najwyższych decydentów, którzy "zuchwale ośmielają się powstawać wobec Pana, trzymając w szachu Boży Plan Miłości wobec ludzi" (PJ do Małgorzaty Balhan). "Dziś bowiem pojawiła się poważna groźba ponownego wchłonięcia przez politykę nawet potrzeb religijnych, zakorzenionych w sercu każdej ludzkiej istoty, jako groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia; który odbiera mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Bo jeśli "nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza" (bł.Jan Paweł II).
Tak wielu "władców i kierowników zjednoczyło się przeciw Bogu i Jego Kościołowi, w tak wielu krajach depcząc prawa Boskie i ludzkie, prześladując duchownych, odwodząc młodzież od Kościoła, nakłaniając ją do zaparcia się Chrystusa, do bluźnierstw przeciw Niemu, do najgorszych występków rozpusty, a nade wszystko, rozpraszając społeczność chrześcijańską" (wg Ojca Św.Piusa XI). "Święta wiara powstrzymywana jest przez pychę świeckich władców i u wielu katolików po prostu zamiera" (MB do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy). "Dla fałszywie pojętej konieczności państwowej, dla wygórowanej ambicji, jednostki postawione na czele społeczeństw, łamią prawo Boże, usuwając Boga z należnego Mu miejsca, na które wciąż stawiają rzeczy bezwartościowe, mające niby Boga zastąpić" (ks.J.Kuropieska)...
Tak wielu "przywłaszczyło sobie prawo decydowania w sposób absolutny o sprawach religijnych w życiu poszczególnych narodów, pozbawiając tysiące i miliony ludzi możliwości słuchania Słowa Bożego, uczestniczenia w Najświętszej ofierze, swobodnego korzystania z sakramentów świętych oraz możności czytania Pisma Świętego i publicznego oddawania Bogu należnej czci... a także utrudniając lub uniemożliwiając kapłanom spełnianie zleconych przez Boga obowiązków i posług, młodym zaś, pójście za usłyszanym w ich sercach powołaniem" (wg ks.Józefa Pyrka SDS). W ten sposób "rozwijają proces sekularyzacji, zmierzający do wykluczenia Boga i chrześcijaństwa ze wszystkich dziedzin życia ludzkiego" (bł.J.P.II jw.) i "zabraniają przemawiać do pogan celem zbawienia ich" (1Tes 2,16), choć ostrzegałeś, że "kto by śmiał zamykać usta żywego Boga... kto się odważy wejść w konflikt z Nim, ten zostanie rozbity" (do Małgorzaty jw.)...
Ty wiesz, o Matko, że to wszystko "najpierw prowadzi do odstępstwa" (2Tes 2,3), dalej już naród za narodem moralnie stacza się... "Ludzie stają się samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga... [Niekiedy] okazują pozory pobożności, lecz wyrzekają się jej mocy" (wg 2Tm 3,1-5). Prosimy zatem, właśnie Ciebie, która w osobie Jezusa ofiarowałaś Bogu człowieka (Łk 2,22-23) - racz dzisiaj ofiarować Stwórcy wszystkie ludy ziemi. A przede wszystkim racz wybłagać zdrowy rozsądek dla największych władców tego świata. Ci bowiem pragnąc "stworzyć coś nowego, zapominają, że typ idealnego człowieka nakreślił Chrystus w Ewangelii" (ks.J.K.jw.). Tymczasem rzeczywistość wygląda tak, że jeśli nawet człowiek jednoczy się, to budując jakiekolwiek struktury bez Boga musi liczyć się z tym, że niechybnie runą jak wieża Babel"...
Zechciej przekonać ich, że światu "bardziej potrzebna jest ich odwaga i męstwo wyraźnego przyznania się do Chrystusa, niż politykowania Ewangelią i Kościołem. Bo chociaż Bóg szanuje wolność człowieka, to jednak kiedy ludzkie dłonie narobią zbyt wiele zła, przychodzi nagle Boża dłoń i porządkuje wszystko. Tak się, niestety, często dzieje w historii świata. Bóg swym potężnym ramieniem kładzie kres ludzkiej pysze" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). I "chociaż Chrystus nie jest porządkowym świata, ale naszą wolnością" (R.Schneider), taki porządek bywa konieczny dla dobra wszystkich nas, gdyż "to, co ma być tronem miłości musi być oczyszczone" (do Małgorzaty jw.), by wszystko, "co z Boga zrodzone, mogło zwyciężyć świat" (wg 1J 5,4)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
Jakże głęboko ludzka była Wasza postawa, Najświętsza Matko Boża i Ty, święty Józefie, kiedy Syn, dotąd bez zarzutu, nagle stanowczo upomniał Was, zamiast przeprosić za samowolę (Łk 2,49). Żadne z Was bowiem nie czyniło Mu jakichkolwiek wymówek, gdyż sercem wyczuwaliście, że choć nieletni, był przecież Bogiem, Wy zaś, jedynie ludźmi...
"Uznaj człowiecze, że jesteś tylko człowiekiem: na tym polega pokora, żebyś uznał się za tego, kim jesteś" - mówił po latach święty Augustyn, lecz Wy już wtedy, bez protestu rozumieliście to. Prosimy zatem, raczcie wejrzeć na władających światem; zwłaszcza na tych, "co uważają, iż mają rozum równy rozumowi Bożemu" (wg Ez 28,6) i bezkarnie wkraczają w kompetencje Boga zwłaszcza w dziedzinie życia i śmierci; trwania całych narodów... Bądźcie łaskawi "czuwać nad ludźmi, nad narodami, którym nadal zagraża widmo nowej wojny... nad ludźmi odpowiedzialnymi za losy państw, jak i nad tymi, co w swoich rękach mają przyszły los ludzkości" (wg bł.Jana Pawła II). Błagajcie Boga, by i On w swej łaskawości również zechciał wejrzeć na takich ludzi, i by nauczył ich rozsądnie sprawować władzę, którą mają z łaski Opatrzności... Niech zrozumieją, że "jeśli zaczną czynić dobro wokół siebie, prędzej czy później jego skutki dotrą na drugą półkulę" (wg Jana Dobraczyńskiego)...
O Królu królujących, o Panie, Władco rządzących ! "W Twoim ręku są ludzkie serca i od Ciebie pochodzą prawa wszystkich ludów; wejrzyj łaskawie na tych, którzy nami rządzą, aby na całym świecie panował trwały pokój i pomyślność narodów, a religia cieszyła się wolnością". "Zechciej panować nad wszystkimi narodami ziemi i racz oświecać ich przywódców, aby zapatrzeni w Twój wzór żywili myśli pokoju, a nie udręczenia" (bł.Jan XXIII). "Niechaj wszyscy, którzy ponoszą odpowiedzialność za narody, zaczną się sami wychowywać do miłowania pokoju, bo nie wystarczą same słowa, szczere ani demagogiczne. [Muszą] odepchnąć przemoc jako środek rozwiązywania problemów społeczeństwa, albowiem przemoc wymierzona jest przeciwko życiu i niszczy człowieka" (wg bł.J.P.II jw.).
"Niech czynią wszystko, by prowadząc ludy swojej pieczy powierzone, wspólnym wysiłkiem mogli osiągnąć pokój wiecznotrwały". "Ktokolwiek bowiem zaniechałby obrony pokoju na świecie, ściągnie na siebie przekleństwo narodów, a głos pobitych synów ziemi będzie wołać do Pana Zastępów jak krew sprawiedliwego Abla" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Przypomnij im, jak "wielka jest ich odpowiedzialność, bo właśnie oni mają władzę wiązania i rozwiązywania. I biada im, jeżeli mogą coś uczynić, a nie czynią niczego. Bo chociaż Twoje pragnienie miłości jest wielkie, to nie jest jednak ślepe, a zdanie rachunku, którego wymagasz będzie straszne" (PJ do Małgorzaty Balhan)...
"Chryste Królu, który uśmierzasz wojny... Chryste Królu, który w swej ręce dzierżysz władzę", błagamy Ciebie również "jako Króla Pokoju, o nawrócenie tych, którzy hołdują przemocy i siłowym rozwiązaniom; których prowadzi zły duch" (wg o.Slavko Barbaricia OFM)... Racz ich przywołać do rozsądku i zechciej wezwać do pomocy. Tyś bowiem sam powiedział, że "potrzeba Ci przyjaciół wielu, aby ratować ludzkość... [Przekonaj ich, że każdy], kto za Tobą idzie, widzi nie tylko zabłąkanych, nieszczęśliwych i ślepych - widzi też środki ratunku, które wskazujesz mu, ucząc jak ich używać. Ty bowiem jesteś Światłem Świata. Kto z Tobą idzie, niesie światu pomoc prawdziwie pożyteczną. Uszlachetnia materię świata przywracając mu pierwotną wspaniałość, harmonię i pokój" (PJ do Anny Dąmbskiej).
A tym, co pozostaną głusi na Twoje wołanie, przypomnij groźne ostrzeżenie, które przekazał Bóg przez słowa Izajasza: "Oto wy wszyscy, którzy rozniecacie ogień, którzy zapalacie strzały ogniste, idźcie w płomienie waszego ognia, wśród strzał ognistych, któreście sami zapalili" (Iz 50,11). Jeśli więc nie uczynią nic, by uratować świat, sprowadzą nań karzącą dłoń Sprawiedliwości Bożej. "Wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi" (Mt 24,30).
W tym dniu, o którym nie wie nikt: "Słońce się zaćmi i księżyc nie da swojego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte" (Mt 24,29). Nastanie "trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi" (Łk 21,25-26). Niech więc nie lekceważą proroctw Chrystusowych (wg 1Tes 5,20), bo znaki czasu "przypominają i ostrzegają, że ten świat ma swoją miarę. Tylko Bóg nie ma miary" (J.D.jw.). Niech mają na uwadze to, że ani się obejrzą, jak "przeminie postać tego świata" (1Kor 7,31), a oni razem z nią.
"Prosimy Cię z uszanowaniem, na jakie nas stać, spraw, aby [władający światem], zwłaszcza z powodu trosk i kłopotów światowych jakich wciąż doświadczają, pamiętali o Tobie, i aby nie odstępowali od Twoich przykazań. Wszyscy ci bowiem, którzy się temu sprzeciwiają, przeklęci są, bo i Ty, Panie, raczysz zapomnieć o nich. A gdy nadejdzie dzień śmierci, stracą wszystko, o czym sądzili, że mają... Przy tym, o ile mądrzejsi i możniejsi byli na tym świecie, o tyle większe męki będą cierpieli w piekle" (wg św.Franciszka z Asyżu)... I spraw, ażeby zawsze mieli świadomość tego, żeś Ty "zwyciężył świat" (J 16,33)... nie oni, chociaż niejednemu z nich tak się dziś wydaje...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|