|
Część bolesna
I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu
Jakże Ci, Chryste, musiało być przykro, gdy usłyszałeś kroki Judasza w ciszy ogrodu Getsemani... Kroki człowieka, który Boga postawił niżej od srebrników (Mt 26,15)... Tym bardziej przykro, że uczyłeś, iż "nikt nie może dwom panom służyć" (Mt 6,24), więc on wybrał jednego, lecz, niestety, nie Ciebie... Tym bardziej przykro, że tłumaczyłeś: "albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim pogardzi" (jw.), więc umiłował tylko jednego, ale nie był nim Bóg... Tym bardziej przykro, że ostrzegałeś, aby "nie służyć Bogu i [równocześnie] Mamonie" (jw.), więc zrezygnował ze służby Bogu, by oddać się Mamonie...W ten sposób "podniósł ją do wartości najwyższej i składając na jego ołtarzu zarówno prawo moralne, jak i swą ludzką godność, i powinności wobec innych, nie wyłączając nawet Ciebie" (wg o.Jacka Salija OP) dowiódł, że odtąd jego panem stał się zysk, a jego bogiem - pieniądze...
Nie pamiętał o Pismach, w których ostrzegano: "Wielu upadło przez złoto, a zguba ich stała się jawna" (Syr 31,6). Zapomniał Twoje słowa: "Strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet kiedy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia" (Łk 12,15). "Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić" (Mk 8,36). Bo inny bóg zawładnął jego zaćmionym umysłem, więc zaślepiony chęcią zysku zapewne nawet nie zauważył Twojej Boskiej godności, kiedy "z ciemności nocnej, z ciszy Ogrodu Oliwnego wyszedłeś dobrowolnie naprzód, zanim poznali Cię.
"Kogo szukacie ?" - rozległ się spokojny głos Twój w ciszy nocnej. "Jezusa Nazareńskiego !"... Widocznie nie poznali Cię, więc bez bojaźni, wspaniałomyślnie, tak po Bożemu, jeszcze raz zabrzmiały Twoje słowa: "Jam jest"...
O ! Gdyby jednak widział to, jak w Twoich oczach się zapalił błysk Bóstwa i obalił prześladowców na ziemię ! O gdyby uświadomił sobie, jak wstrząsające jest całe to widowisko ! Zbawiciel stoi, pełen Bożego pokoju i wyższości, a u Jego nóg leży rzymsko-żydowska kohorta wraz ze zdrajcą" (wg ks.Klemensa Gorzałki ZBM) - na pewno by się zastanowił, co on właściwie tutaj robi. Na pewno by odstąpił od niecnego zamiaru. Ale dla niego Bóg prawdziwy nie istniał już od dawna, bo Jego miejsce zajął zupełnie inny bóg...
O Jezu, "jak to jest możliwe, że w świecie, który swoje istnienie całe, bez reszty otrzymał od Boga, są jeszcze jacyś inni bogowie, którym człowiek może mieć ochotę kłaniać się ?" (wg o.J.S.jw.). Jak to jest, że każdego dnia, doznajesz zdrady od tak wielu, wybierających "bogów" zastępczych tutaj, na ziemi, jakby wszystko tu miało swój początek i koniec. Jak to możliwe, że "czciciele próżnych marności opuszczają Łaskawego dla nich" (Jon 2,9): "uganiają się za nędznym zyskiem; o jeden pieniądz niekiedy bezwstydnie się pieniaczą; dla marnej rzeczy, dla obietnicy, dzień i noc się trudzą" (Tomasz á Kempis) nie bacząc na to, że Ty, Panie, choć "nie negujesz naszych ludzkich zabezpieczeń, to jednak nie pozwalasz na nich zatrzymywać się" (wg Beaty Szymczak-Zienczyk); uganiać się za nimi... Nie baczą, bo nie znają Cię, gdyż znają tylko swoich bożków i są podobni do tych, którzy widząc Cię jak wjeżdżałeś na osiołku do Jerozolimy pytali: "Kto to jest ?" (Mt 21,10)...
Dla "innych bogów podejmują ogromne wysiłki i trud, by posiąść z nimi "jedno". To bardzo wierni i skorzy do wyrzeczeń czciciele, którzy wszystko potrafią poświęcić swoim bogom: rodzinne relacje, przyjaźń kolegów, własne człowieczeństwo... Dla sławy posłużą się plotkami, oszczerstwem, plagiatem. Dla pieniądza - potrafią skrzywdzić ubogiego i zabić konkurencję. Na ludzkich łzach budują własne imperia. Bo ci nowi bogowie są bezwzględni i krwiożerczy" (wg o.Ignacego Kosmany OFMConv)...
"Gdyby chodziło o fortunę, umieliby zejść z błędnej drogi, ale ponieważ chodzi o dusze, to pozostają na niej" (św.Jan Maria Vianney). "Bogactwo bowiem stało się wielkim bożyszczem dzisiejszych czasów. To właśnie jemu wielu ludzi składa hołd. Takich, co mierzą szczęście według stanu posiadania i według tego odmierzają szacunek, będąc przekonani, że bogatemu można wszystko" (bł.John Henry Newman). To jemu dają pierwszeństwo w swych myślach i uczuciach, nie bacząc na to, że życie jest kruche, a jego kres nieuchronny... że każdy z nas czy chce, czy nie - w każdym momencie może stanąć przed Tobą, jedynym Bogiem... Nie myślą bowiem o tym, że "ryzykiem dla chrześcijan jest służenie "dwóm panom" (Mt 6,24): z jednej strony oddawanie czci Bogu, z drugiej absolutyzowanie wartości stworzenia. Ten dualizm jest oczywistą obrazą Boga, a prowadzi do braku konsekwencji w życiu i do hipokryzji" (bł.Jan Paweł II)...
"Mówię do ludzi rozsądnych - strzeżcie się bałwochwalstwa" (wg 1Kor 10,14) - tłumaczył święty Paweł. Prosimy zatem, przybliż im te wiekopomne słowa. Powiedz, że "wszelkie przywiązanie poza Bogiem, jest zawsze szkodliwe... że choćby gołąbkowi sztabkę złota przywiązać do skrzydła, będzie dla niego szkodliwa. Tak samo i dla duszy, bo jeśli dusza do czegoś przywiąże się, nie może wzlecieć do góry. Wszystko ma bowiem wartość o tyle, o ile do Niego prowadzi" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). "A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - [racz im powiedzieć, że] dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy oraz Ty, jeden Pan, o Jezu Chryste, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu my także jesteśmy" (wg 1Kor 8,5-6).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Biczowanie Pana Jezusa
Pierwsze z Twoich Przykazań, Panie i Boże nasz, nie pozwala "przedkładać niczego ponad Ciebie ani też zastępować Ciebie niczym innym" (wg KKK 229). Wielu jest jednak takich, co oddają hołd kultowi ciała, "bałwochwalczo odnosząc się do sprawności fizycznej i sukcesów sportowych" (wg KKK 2289)... Nie wiedzą bowiem, że "ćwiczenie cielesne nie na wiele się przyda, pobożność zaś przydatna jest do wszystkiego" (1Tm 4,8); nie rozumieją, że "największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta; oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia siebie samego miast Ciebie i Twojego Mesjasza, który przyszedł w ciele" (wg KKK 675)...
Wielu potrafi zakochać się w kimś, aż do ubóstwienia, "odnosząc niezniszczalne pojęcie Boga do wszystkiego, tylko nie do Niego samego" (wg Orygenesa). Ale najwięcej ludzi hołduje żądzom cielesnym, "chętniej słuchając świata, niż Ciebie, Panie nasz... Skwapliwiej idąc za pożądliwością swego ciała, niż za Twoją Wolą" (Tomasz á Kempis). Najniższym swym instynktom oddają niemal boską cześć, "traktując je jako wartości najwyższe, dla których są gotowi łamać prawo moralne oraz zapomnieć o Tobie, swoim Stwórcy" (wg o.Jacka Salija OP)... I może nawet nie wiedzą, że schodzą do poziomu zwierząt a nawet niżej. Instynkt bowiem skłania zwierzęta do wypełnienia prawa życia, do zachowania jego ciągłości w kolejnych pokoleniach. Tamci zaś robią wszystko, by seks służył jedynie przyjemności... Prosimy więc, przekonaj ich, że "świat przemija, a z nim i jego pożądliwość; kto zaś wypełnia Wolę Bożą, ten będzie trwał na wieki" (1J 2,17)...
Jezu, Baranku Przeczysty, który byłeś obity za ludzkie grzechy zmysłowe i za wynaturzanie Bożych darów cielesnych, nie dopuść, aby Twoja krew przelana pod biczami, spłynęła nadaremnie. Pomóż wyrwać się z matni tym, których bogiem jest ciało. Niechaj "zadadzą śmierć temu, co jest przyziemne w ich członkach, czyli rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo to jest bałwochwalstwo" (Kol 3,5). Pomóż zrozumieć im, że "ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli... nie odziedziczą królestwa Bożego" (1Kor 6,9), bo "dla skalanych i niewiernych nie ma nic czystego. Ich duch, jak i sumienie są, niestety, zbrukane" (wg Tt 1,15)... Ci, "co szukają miłości, nigdy nie nasyceni, niech pamiętają, że stworzeni są by kochać, lecz nie to, co przemija, ale, co trwa na wieki" (do Sługi Bożej Józefy Menéndez). To bowiem jest wyrazem naszego człowieczeństwa.
Pochyl się, Panie, prosimy Cię, nad ich ślepotą i ułomnością. Niech spoza swoich żądz zobaczą inny świat i Ciebie, Boga prawdziwego... "Naucz ich utrzymywać równowagę ducha i materii, podążać za przykładem jaki dałeś nam. Otwórz ich oczy oraz serca na prawdziwe wartości, które przetrwają wieczność" (wg "Modlitw serca"). Niech się "nawrócą i odwrócą od swoich bożków i od wszystkich swoich obrzydliwości, gdyż Ty, przeciw każdemu, kto się odwróci od Ciebie i wprowadziwszy do swojego serca bożki, postawi je przed sobą, stwarzając sposobność do grzechu... zwrócisz swoje oblicze" (wg Ez 14,6-8).
Boże... "Ty jeden, niemal z żalem, odbierasz to, co niegdyś podarowałeś duszy, gdy ona staje się niewierna wobec Ciebie i zamyka przed Tobą drzwi swojego serca" (św.o.Pio). Tym bardziej więc "ukaż im prawdę o ich [fatalnym] położeniu i wyzwól z kłamstwa by uznali, w jaką niewolę zaprzedali samych siebie" (PJ do Anny Dąmbskiej). "Ci bowiem, którzy idą za obcymi bogami, pomnażają swoje udręki" (Ps 16,4), gdyż Ty i tylko Ty jedyny, musisz być w człowieku. Bo jeśli taki człowiek będzie rozdwojony, serce jego nie zazna spokoju; będzie je trawił niepokój... Niech zrozumieją, że tylko wtedy, "kiedy uznają w Tobie, w Jezusie, Syna Bożego, pojawi się w nich więcej ufności i pokoju" (wg "Słowa wśród nas"). Tym zaś, co żyją z dala od bożków współczesności, dopomóż "bronić piękna i czystości tam, gdzie ona jest przedmiotem szyderstwa" (wg ks.Mirosława Drozdka SAC).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
Jezu, Ty o tym wiesz, że władza i kariera to najgroźniejsze ze wszystkich bożków; że od zarania niosły zgubę dla całego świata. Ci bowiem, którzy czcili je, gotowi byli zrobić wszystko, by tylko zdobyć je... Potrafili niszczyć całe narody; znosić z powierzchni ziemi miasta i wymazywać z mapy świata całe kraje... Dla takich, życie ludzkie nie przedstawiało znaczenia. Dlatego też faryzeusze postanowili zgładzić Cię (Mt 26,66); dlatego Piłat, na przekór faktom, skazał na śmierć krzyżową... Nawet swawolni żołnierze, mając znikomą władzę, znęcali się nad Tobą (Mt 27,28-30). A przecież każdy z nich "nie miałby żadnej władzy, gdyby mu jej nie dano z góry" (wg J 19,11), czyli od Ciebie, Boże... Ty zaś, jeślibyś chciał, jednym skinieniem ręki odebrałbyś im wszystko...
O Chryste, który Boską mocą bez trudu poskromiłeś bezczelność księcia zła, mówiąc mu: "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4,10) - zechciej i dziś wejrzeć na tych, którzy "dla lichej posady cały świat obiegają, a dla życia wiecznego ledwie kto kroczek zrobi" (Tomasz á Kempis)... Na tych, dla których nie ma nic droższego nad władzę. Tam bowiem, "gdzie jest skarb człowieka, tam będzie także jego serce" (wg Łk 12,34). Jeśli więc serce jest przy władzy, nie będzie go dla ludzi, ale też i dla Boga... Jeśli zaś serce kocha karierę, to nie szanuje człowieka, a "brak szacunku dla człowieka oznacza wzgardę Boga. Brak miłosierdzia, brak zrozumienia dla innych również jest lekceważeniem Boga. I wtedy właśnie Bóg nie jest Panem jedynym.
Ma konkurencję, którą stanowi ludzka wyniosłość, buta w sądzeniu, [uzurpowanie] nieomylności... Wszelkie struktury, przepisy, rubryki, szuflady, parawany, wymogi i zakazy; nakazy oraz całe mnóstwo innych wymysłów ludzkich, które sprawiając, że Bóg nie jest Panem jedynym" (wg ks.Andrzeja Bosowskiego). A przecież "wszelka władza na niebie i na ziemi, dana jest Tobie, Panie Jezu... Tobie, Synowi Bożemu" (wg Mt 28,18), bo "nie w świecie żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego" (wg 1Kor 8,4). Ty więc, o Panie, tylko Ty, masz niezbywalne prawo władać wszystkimi i wszystkim... Ty i tylko Ty masz prawo do czci, jaką wyłącznie Tobie okazywać należy... Powiedz im zatem, że "chcesz uczynić ich szczęśliwymi [i spytaj, dlaczego] nie chcą ? Dlaczego odwracają się od Ciebie, Boże nasz, i oddają się złemu duchowi ? Dlaczego uciekają od Boga, Przyjaciela, szukając swego kata" (wg św.Jana Marii Vianneya)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa
Ty, Panie Jezu, mimo tłumów przy drodze na Golgotę, byłeś osamotniony. Nie było bowiem ani uczniów, ani przyjaciół obok Ciebie, którzy mogliby pomóc Ci dźwigać ten ciężki krzyż. Nawet Piotr, tak lojalny, tak bliski Ci i drogi, sprzeniewierzył się... Może i on, jak większość uczniów, spodziewał się innych rozwiązań. A może zwątpił w Twoje Bóstwo, w Twą obietnicę zmartwychwstania i postanowił na nowo podjąć spokojne życie...?
O Chryste... który nas "miłujesz nieskończenie i każdy dzień przez nas przeżyty pełen jest łaski Twojej. Jak wielu nie pojmuje jej i nie chce Twej pomocy... Przed radą Twoją uciekają i zasłaniają uszy, i odwracają się, aby Cię nie zobaczyć... I czynią tak dlatego, by w spokoju sumienia móc przeprowadzać swoje plany; żeby nie wiedzieć, nie rozumieć, a zatem i nie przyjąć nic z tego, co proponujesz" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)...
Iluż i dzisiaj chciałoby żyć tak, jak żył na początku znany syn marnotrawny: lekko, łatwo i przyjemnie, i... oczywiście, bez Boga. Jemu też ojciec nie był potrzebny, tylko należny majątek... Ilu dziś marzy o tym, by tonąć w rozkoszach hedonizmu, aby móc schlebiać na co dzień swej zmysłowej próżności. A nie pojmują tego, że "skoro swym bogiem czynią brzuch, zaś chwałę mają w tym, czego winni się wstydzić - ich losem będzie zagłada" (wg Flp 3,19)... To prawda, że "tragiczna i dramatyczna jest odpowiedzialność człowieka, który w czasie swej ziemskiej pielgrzymki zawsze znajduje się w alternatywie wyboru" (PJ do ks.Don Ottavio Micheliniego). A jednak wielu dokonuje jak najlepszych wyborów. Prosimy więc, wejrzyj na tych, co tego nie potrafią...
Ty wiesz, jak "liczne są bożki ludzkiego życia, małe i duże; jak różne noszą nazwy: zdrowie i piękno, bezpieczeństwo i szczęście, sukcesy i pieniądze, przyjemności i seks, dostatek i władza, kapitał i praca... Wokół tych bożków współczesny człowiek tańczy nie mniej gorliwie, niż ludzie prymitywni wokół swoich skromnych figurek z drewna" (J.Grundel) i "używając darów Bożych, Boga nie chce znać ! I gardzi Bogiem, wielbiąc rzeczy, które stworzył Bóg ! I chociaż wszystko ma od Boga, wszystko miłuje oprócz Niego" (wg św.Jana Marii Vianneya). I to jest najstraszniejsze...
O Boże nasz, Ty powiedziałeś: "Ja jestem Pan i nie ma innego. Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko" (Iz 45,6-7). "Nie ma innego Boga oprócz Mnie. Bóg sprawiedliwy i zbawiający nie istnieje poza Mną... bo Ja jestem Bogiem i nikt inny" (Iz 45,21 i 22)... Prosimy więc, przekonaj ich, że "nie da się pogodzić Ciebie z bożkami tej ziemi. A ten, kto z upodobań swoich i przywiązań zrezygnować nie chce, zostanie "wolny" z nimi według swojej woli, lecz już nie będzie przez Ciebie prowadzony i przyjaźni ścisłej z Tobą mieć nie będzie... Życie swe weźmie we własne dłonie i siebie tylko oskarżać może, jeśli się stanie ono puste i bezużyteczne" (PJ do Anny Dąmbskiej). Racz wejrzeć na nich i dopomóż im zrozumieć, że ciągle "są w Twoich rękach...
To Ty, sam Bóg, pobudzasz ich do dobrego: przynaglasz, niepokoisz, upominasz, błogosławisz, uspokajasz, uciszasz. To Ty na każdą chwilę pobudzasz ich, aby przełamywali swoje lenistwo, chciwość, zazdrość, nienawiść, interesowność. [Podsuwasz im szlachetne cele], by byli dobrzy, pracowici, wyrozumiali, opanowani, wolni, radośni, wspaniałomyślni i bezinteresowni... i aby ciągle byli z Tobą zjednoczeni... Lecz potem wszystko zależy od nich. Na ile przyjmą, na ile odsuną - na ile będą udawać, że nie widzą, że nie słyszą, że to ich nie dotyczy i że nie wiedzą o co chodzi" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...
Wejrzyj, prosimy, bo "nie wiedzą Kogo oddają dla bałwanów. Nie wiedzą Kogo tracą. Nie wiedzą, że nic nie zyskują. Nie wiedzą, że odchodzą na pustynię o gorących kamieniach i dusznym powietrzu, a zostawiają żyzną dolinę pełną zimnych potoków i soczystych owoców. [Nie rozumieją, że] podzielili swą miłość pomiędzy Tego, który pierwszy ich wyzwolił, a marność tego świata i uczynili ową marność rywalem Twoim" (wg ks.Andrzeja Bosowskiego), Panie... Wejrzyj... i powiedz im, "aby szukali Boga tam, gdzie Go utracili. Teraz, kiedy nie mają Go, niechaj spróbują zachować się tak samo, jak w tamtym momencie, kiedy Go mieli ostatni raz, a na pewno Go znajdą" (wg Mistrza Eckharta OP)...
"Świat obiecuje im rzeczy doczesne i drobne, a ludzie służą mu z wielką ochotą; Ty, Panie Boże, przyrzekasz rzeczy najwyższe i wieczne, a serca ludzkie na to są obojętne i gnuśne. Któż służy Ci we wszystkim tak pilnie i jest Ci tak posłuszny, jak ludzie, którzy służą światu i jego panom ?" (wg Tomasza á Kempis); "ludzie o twardym karku, opornych sercach i uszach... ludzie, którzy się sprzeciwiają Duchowi Świętemu" (wg Dz 7,51). Niech więc "rozstrzygną dzisiaj, komu służyć chcą. Tobie, Bogu, czy bóstwom ?" (wg Joz 24,15)... Jeszcze nie wszystko stracone.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
"Nikt nie ma większej miłości od tej, kiedy ktoś życie swe oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13)... od Twej bezmiernej, bezgranicznej miłości, Jezu Chryste... Od tej miłości, jaką ma wyłącznie Bóg, toteż nie wolno mieć innych bogów przed Bogiem jedynym... "Wszystko zaś, poza Nim, jakkolwiek samo w sobie wcale nie musi być złe, może takim się stać, gdy zajmie w życiu miejsce należne tylko Bogu" (wg Johna Stotta)... A jednak wielu nawet nie chce słyszeć o tym; zwłaszcza tych, których bogiem jest wiedza i sława... "Wiedza, która umie wszystko uczynić dla człowieka, tylko nie umie człowieka uczynić człowiekiem" (Andr? Malraux) we właściwej relacji do Ciebie...
"Bezczelni... gdyż znajdując się w obliczu Wszechwiedzącego, oddają cześć innemu bogu" (wg o.Jacka Salija OP)... i jakże "nierozumni. Z Bogiem prowadzą wojnę środkami, jakie On sam im dał, ażeby Mu służyli" (wg św.Jana Marii Vianneya). Podnoszą rozum do godności bóstwa i "uprawiają bałwochwalstwo nie tylko w bezpośredniej obecności Boga, lecz także mocą otrzymanych od Niego darów, które dostali po to, by mogli odpowiedzieć na Twoją miłość" (wg o.J.S.jw.), Panie... "Boga chcą uczyć mądrości, Tego, co sądzi mocarzy" (Job 21,22)... "Podając się za mądrych, stali się głupimi" (Rz 1,22). "Głupi są bowiem już z natury wszyscy ci ludzie, którzy nie poznali Boga z dóbr widzialnych... którzy patrząc na dzieła nie poznali Twórcy" (wg Mdr 13,1)... lecz jeszcze głupsi od nich są ci, którzy "Go poznali, lecz nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce" (wg Rz 1,21)... Ci, którzy nie chcą wiedzieć o tym, że "przed Bożym obliczem, prochem są tylko i niczym" (wg Adama Mickiewicza), bo "nawet ich włosy na głowie wszystkie są policzone" (Mt 10,30)... Prosimy więc, o Panie, ulituj się nad nimi.
"Poprzez wodę i krew, które popłynęły z Twojego Boskiego boku; przez ranę w Twoim Sercu; przez boleść Twej Najświętszej Matki, daj im, Jezu, siły, by odsunęli się od ludzi i rzeczy, które by mogły ich całkowicie oderwać od Ciebie. Niech umrą dzisiaj przybite na krzyżach: wszystkie ich przyjaźnie, wszystkie przywiązania, wszystkie pożądania, wszystkie przyjemności, które ich od Ciebie oddzielały" (wg Plinia Corr?i de Oliveiry)...
"Boże, dla którego nie ma nic niemożliwego; któryś jest "Bogiem nad bogami i Panem nad panami, Bogiem wielkim, potężnym i straszliwym" (Pwt 10,17); "Bogiem, którego dzieła są doskonałe, a wszystkie drogi słuszne - stań wobec nich jako Bóg wierny, a nie zwodniczy.. jako Bóg sprawiedliwy i prawy" (wg Pwt 32,3), aby i oni także mogli stanąć w prawdzie... by każdy mógł spytać sam siebie: Kto albo co jest moim Bogiem ? Komu lub czemu poświęcam najwięcej swego czasu ? Ku komu lub ku czemu kieruję pierwszą myśl, gdy wstaję rano ? Kto lub co, sprawia mi najwięcej radości... czy rzeczywiście Ty, Panie i Boże mój...? Dopomóż im zrozumieć, że Ty jesteś "pierworodnym wobec każdego stworzenia... jesteś przed wszystkim, jak też wszystko w Tobie ma swe istnienie" (wg Kol 1,15). I racz przybliżyć im biblijne ostrzeżenie, które na kartach świętej księgi tkwi od tysięcy lat: "Jeśli zapomnisz o twoim Bogu i pójdziesz za Bogami obcymi, aby im służyć, oddawać pokłon - oznajmiam, że zginiesz na pewno" (wg Pwt 8,19). Niechaj przemyślą to...
Gdyby chcieli "wieść życie łatwe, wygodne i bezmyślne, to niech trzymają się z dala od chrześcijaństwa, lecz jeśli jednak zapragną prowadzić życie twórcze, zadowalające bogatą naturę, jaką ich Bóg obdarzył; jeśli porywa ich życie przygody służenia Bogu i swoim bliźnim. Jeżeli chcieliby wyrazić swoją wdzięczność wobec Ciebie, o Chryste, któryś umarł za nich, to niech natychmiast i bez zwłoki Tobie oddadzą je. Niechaj przekażą samych siebie, serce i umysł, duszę i wolę Tobie, swojemu Zbawicielowi, byś mógł kształtować ich charaktery, naginać do swej Woli" (wg Johna Stotta jw.), bo "człowiek upodabnia się do tego, w kim odnalazł swoją wartość najwyższą, komu oddaje cześć i dla kogo jest gotowy do poświęceń" (o.J.S.jw.). Niech więc "pozwolą odebrać Bogu to, co jest im najbliższe, do czego nieświadomie przylgnęli całym sercem i duszą - małego bożka, którego noszą ze sobą przez lata i którego czczą jako prawdziwego Boga" (wg Andre Loufa)....
Niech zrozumieją, że "kiedy Bóg będzie na pierwszym miejscu w ich życiu - to wszystko będzie wyglądało inaczej... Wtedy inaczej będą żyli, inaczej umierali. Inaczej będą bolały te same rany, inaczej będą radowały ich te same szczęścia. Szersze otworzą się przed nimi perspektywy. Pogłębi się, co było płytkie, a znaczenia nabierze to, co nie miało znaczenia. Miłość otworzy oczy... Oni zaś, choć ci sami, będą innymi ludźmi dla siebie i dla innych" (o.Andrzej Madej OMI)...
Matko Najświętsza, pomóż nam wszystkim zachować "czystość serca, aby Bóg nie miał w nim żadnych rywali i aby był jedynym Panem naszego życia. Prosimy, daj nam siłę, byśmy nie ulegali pokusom oddawania czci współczesnym bożkom i strzeż, by nikt z nas nie odwracał się od Boga, pociągany przez rzeczy tego świata" (wg ks Mirosława Drozdka SAC).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|