|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Matko Najświętsza, Ty wiesz najlepiej czym dla matki jest dziecko... oczekiwane, ukochane już od poczęcia, przed narodzeniem... Dziecko, które wzrastając napełnia dom swoją radością, swą niewinnością i miłością... i bezgranicznym zaufaniem, które w zetknięciu z obcym światem może się skończyć źle. Tak bowiem stało się z naszym kochanym dzieckiem, które na pewno spotkał jakiś straszliwy los, gdyż zaginęło...
Nie wiemy gdzie ono przebywa; nie wiemy, kto i w jakim celu mógł uprowadzić je I tylko strach, i tylko rozpacz porusza nasze serca "niczym dźwięk dzwonka, który wzywa do modlitwy" (Chiara Lubich)...
Ty wiesz i to, Panno łaskawa, że "prawdziwą miłość mierzy się termometrem cierpień" (św.Faustyna). Te zaś "są zawsze tajemnicą i bardzo trudno człowiekowi samemu się przedzierać przez ich mrok" (wg bł.Jana Pawła II). Proszę więc, wspieraj nas swoim orędownictwem; swoją modlitwą do Boga... On bowiem "jest początkiem, w którym się wszystko zaczyna, celem, w którym wszystko się kończy, teraźniejszością, która wszystko niesie" (Paul Claudel), a więc i nasze dziecko, choć nie wiemy gdzie jest. I "choć istnieje tysiąc powodów do pesymizmu, a tylko jeden do optymizmu, ale ten jeden wystarczy, gdyż Bóg na pewno z nami jest" (wg ks.kard.Alfreda Bengscha). "Człowiek zaś musi stać się samotnym, ażeby dostrzec, że nie jest sam... że nigdy nie był sam" (Victor Frankl)... że w każdej chwili może unieść oczy ponad ziemię, aby doznać pociechy; by znaleźć wsparcie jakiego tylko może udzielić Bóg.
"Ku Tobie więc, o Panie, wznoszę moją duszę. Boże mój, Tobie ufam: i wiem, że nie doznam zawodu !" (wg Ps 25,1), bo Ty pozwolisz nam odnaleźć nasze dziecko. "Jedynie w Tobie znajdzie spokój dusza moja, bo od Ciebie pochodzi moja nadzieja" (wg Ps 62,6)... Błagam Cię, "Duchu Święty, przyjdź ! Przemień nasze wewnętrzne napięcie w święte odprężenie. Przemień nasz niepokój w kojącą ciszę. Przemień nasze zatroskanie w spokojną ufność. Przemień nasz lęk w nieugiętą wiarę. Przemień naszą gorycz w słodycz Twojej łaski", przywracając nam nasze ukochane dziecko żywe i zdrowe, bez żadnych ran na ciele i na duszy i racz dziś wejrzeć na tych, którzy zadali nam ten ból.
Mówią, że ten, "kto pragnie, abyś szybko wysłuchał jego modlitwy gdy wstaje i wyciąga ręce do Ciebie - zanim zacznie modlitwę w jakiejś intencji, powinien najpierw serdecznie pomodlić się za nieprzyjaciół... I właśnie za ten dobry uczynek wysłuchasz go i obdarzysz tym, o co prosił" (wg Tomasza á Kempis). Proszę więc, Ojcze, przyjmij to moje gorące zapewnienie, że już teraz odpuszczam naszym winowajcom, kimkolwiek są, i proszę, abyś poruszył ich zatwardziałe serca, by docenili niebezpieczeństwo, w jakim znalazło się nasze dziecko; by zrozumieli jaką krzywdę wyrządzili nam wszystkim, a jednocześnie sobie. U Ciebie bowiem "słuszną jest rzeczą odpłacić uciskiem tym, którzy nas uciskają, a nam, uciśnionym, dać ulgę" (wg 2Tes 1,6-7).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
Z wielkim szacunkiem, Matko Boża, rozmyślam o rodzicach świętego Jana Chrzciciela, którzy "byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie wobec wszystkich przykazań i przepisów Pańskich" (Łk 1,6). A chociaż długo nic nie wskazywało na to, że na nich się wypełni odwieczna obietnica: "szczęśliwy jest ten mąż, który boi się Pana i wielkie ma upodobanie w Jego przykazaniach i że potomstwo jego będzie potężne tu, na ziemi, gdyż pokolenie prawych dozna błogosławieństwa" (Ps 112,1-2) - oni ufali Bogu i nie zawiedli się, gdyż "między narodzonymi z niewiast nie powstał większy niż ich syn" (wg Mt 11,11). U mnie natomiast "Bóg wchodził w grę tylko na peryferiach życia. Owszem, był, ale gdzieś poza właściwym polem boiska, jakby graczem rezerwowym, na moment śmierci lub na wypadek jakiejś tragedii, w której mogłabym skierować do Niego modlitwę lub oskarżenie" (H.M.Robinson). Dziś więc, gdy rozpacz i niepokój targają moją duszę, zrozumiałam, że "nie ma na ziemi nic, co by nie ujawniało albo niemocy człowieka bez Boga albo potęgi człowieka z Bogiem" (Blaise Pascal)...
Dzisiaj już wiem, że każdy musi "przejść poprzez ucho igielne swojej własnej, absolutnej niewystarczalności" (o.Thomas Merton OCR) i chociaż "smutne to, ale cierpienie jest chyba jedynym niezawodnym sposobem zbudzenia duszy ze snu" (Samuel Bellow). "W cierpieniu bowiem poznajemy, kto jest dla nas prawdziwym przyjacielem" (św.Faustyna). W cierpieniu zyskujemy pewność, że jest nim właśnie Bóg...
"Boże, który jesteś sercem naszego serca, światłem naszych oczu, tchnieniem naszego życia, naszym Początkiem i Końcem, naszym jednym i wszystkim" (wg ks.Franciszka Grudnioka), dziś wiem, że "kiedy wzywam Cię, nie jesteś daleko ode mnie, przeciwnie, bardzo blisko !" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Błagam więc, racz wysłuchać mnie i pociesz nas w nieszczęściu, gdyż nasze ukochane dziecko zaginęło. Błagam Cię, Panie, ratuj je, chroń od wszelkiego zła i pozwól jak najprędzej sprowadzić je do domu, bo "kiedy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie członki" (wg 1Kor 12,26)... "Do Ciebie wznoszę moje oczy, który mieszkasz w niebie. Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów. Jak oczy służebnicy na ręce jej pani, tak oczy moje ku Tobie, Panu Bogu naszemu, dopóki nie zmiłujesz się nad nami" (wg Ps 123,1-2)...
Ja wiem, że "najpierw trzeba płakać, dopiero potem prosić" (św.Ambroży), bo łzy prawdziwej skruchy przepalają duszę aż do dna... Łzy modlą się same. Łzy żalu nie spadają na ziemię, ale unoszą się ku górze" (ks.F.G.jw.). Płaczę więc, Panie, łzami skruchy, bo "głos sumienia jest Twoim głosem" (o.Tomislav Vlasić OFM), wszechmocny Boże nasz... Płaczę łzami boleści, jak płakała Maryja, Matka Syna Twojego.
Panno Łaskawa, która szłaś z pośpiechem do Elżbiety aby dopomóc jej (Łk 1,39), proszę, pomóż i nam odnaleźć nasze dziecko. Ufam, że wejrzysz na nas, na nasze utrapienie, bo "dla ludzi naprawdę wielkich nie ma większej radości od tej, gdy drugim mogą sprawić radość" (Wilhelm Keppler).
"Modlitwa moja, Mario, jest łzą samą
łzą wypłakaną w noc żalem trapioną !
Otwórz jej niebo, boś jest niebios bramą,
skłoń do niej serce, boś grzesznych obroną" (wg Władysława Bełzy).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenie Pana Jezusa
Tyś, Panie "Boże, nie zszedł na ziemię, aby cierpienie znieść czy wyjaśnić, lecz aby je napełnić swoją obecnością" (Paul Claudel), dlatego też "obawy i troski są tym mniejsze, im bardziej się Tobie zaufało... Jak długo bowiem całą nadzieję i całe swoje zaufanie pokłada się w ludziach, którzy zawsze mogą zawieść albo w rzeczach materialnych, które tak prędko przemijają, tak długo daje się obawom i zmartwieniom wciąż świeży pokarm" (o.Phil Bosmans).
Jezu, ufając Tobie, wiem że "nadzieja zawieść nie może" (Rz 5,3). A ten, "kto stracił ufność, ten stracił przyszłość, ten stracił wszystko !" (ks.Franciszek Grudniok). Proszę Cię więc, nie pozwól nam poddać się ani zwątpić w Twą bezgraniczną moc i w miłosierdzie Twoje. Tyś bowiem sam powiedział, że "rozkosz sprawiają Ci te dusze, które odwołują się do Miłosierdzia Twojego" (PJ do św.Faustyny)... Tyś sam tłumaczył, że "jeśli którego z nas, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień ? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża ?... Jeśli więc wy - mówiłeś - którzy źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba" (Łk 11,11-13) może być wielkoduszny... Wszak "Miłosierdzie Boże jest studnią niezgłębioną, z której czerpiemy naczyniem ufności, a kto ma większe naczynie, ten więcej łaski odnosi" (św.Bernard).
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie" - przekonywałeś nas. "Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje" (wg Łk 11,9-10). Proszę Cię zatem, Panie, wejrzyj na moje dziecko, bo my nie wiemy nawet gdzie ono się znajduje. Strzeż nade wszystko jego życia, aby - ktokolwiek je zawłaszczył - "w świecie, w którym człowiek zdaje się być panem życia, był świadom tego, że życie jest darem Bożym" (wg N.Qattrocchiego). "Panie nasz, Jezu Chryste, Boże i Ojcze nasz, któryś nas umiłował i przez łaskę udzielił nam nie kończącego się pocieszenia i dobrej nadziei - zechciej pocieszyć serca nasze" (wg 2Tes 2,16) i utwierdź nas w niezłomnej wierze, "iż je wybawisz od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą" (wg Łk 1,11).
"Tyś w pierwszym swoim przyjściu stał się naszym Odkupicielem. W drugim ukażesz się jako nasze życie, a między tymi dwoma jesteś naszym wytchnieniem i naszym pocieszeniem" (św.Bernard), bo "kiedy nasze skromne siły nie mogą sprostać problemom, nie dajesz nam zadręczać się, bo Anioł Stróż jest blisko" (wg św.Jana Bosco)... Anioł naszego dziecka... a to jest dla nas wielce "pocieszająca myśl, że blisko nas jest duch, który od kołyski aż po grób nie pozostawi je na krok. [Pozwól nam więc, prosimy Cię, byśmy] w godzinach największego niepokoju zwracali się do niego" (św.o.Pio), a jeśli nasze dziecko "znajdzie się w jakimś niebezpieczeństwie duszy i ciała, [poleć aniołom swoim, aby bronili je]. Niech Anioł Stróż stojący przy nim czym prędzej je wyzwoli" (wg św.J.B.jw.). "Niechaj obdarzy je swą dobroczynną pomocą" (św.o.Pio jw.).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
Tobie, Maryjo, starzec Symeon przepowiedział cierpienia, jakich doświadczysz z powodu swego ukochanego dziecka (Łk 2,34-35), lecz nam nic nie wróżyło tak ogromnych boleści. Może dlatego "trudniej nam uwierzyć, że cierpienia mają jakiś sens. A jeszcze trudniej uwierzyć, że są dowodem miłości i zaufania dobrego Boga do człowieka" (wg Janiny Hertz). Pomóż nam zatem mężnie znosić to, co nam Pan Bóg zsyła, bo "czas cierpienia może być naprawdę bezowocny, jeżeli go nie wypełnimy pożyteczną treścią; jeżeli poddamy się zniechęceniu i rozpaczy" (ks.Franciszek Grudniok)...
Prawda, że "jest tyle krzyży, co ludzi" (Fulton Scheen). One zaś "w życiu pełnią podobną rolę jak krzyżyki w muzyce, czyli podwyższają" (Ludwig van Bethoven). "Gdyby więc niejednego krzyżem nie zbudzić ze snu, to zasnąłby już śmiercią wieczną, w oderwaniu od Boga" (wg ks.F.G.jw.). tak więc "nikt nie jest mędrcem, póki nie zazna ciemności" (Hermann Hesse). Prosimy zatem, pomóż nam pamiętać o tym, Matko, że "im ciemniej jest wokół nas, tym szerzej winniśmy otwierać nasze serca na światło Boże z góry" (wg św.Teresy Benedykty od Krzyża), bo "Bóg przedziwnych rzeczy dokonuje, aby ukazać, że nie ma pozycji przepadłych jeśli On wchodzi w grę" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka).
"On nam pozwala doświadczyć Siebie jako miłości, gdyż On sam jest Miłością" (wg Philippea Madre). "On ofiaruje nam zawsze więcej niż oczekujemy" (Don Angelo). Prosimy więc, o Pani, wstaw się u Boga za naszym dzieckiem, aby je "okrył swymi skrzydłami, oświecił swoim światłem... Módl się, by czuwał nad jego krokami i dopomagał mu... [I tak "jak wschód oddalony jest od zachodu, tak daleko odrzucił wszelkie jego przewinienia" (wg Ps 103,12)]... I niech to będzie na dzisiaj" (wg św.Teresy z Lisieux)...
"Maryjo, Matko moja, Matko Pięknej miłości, Matko niezmiernej boleści... Oto ja cała do Ciebie należę i wszystko, co posiadam Twoją jest własnością... i wszyscy bliscy mi też do Ciebie należą" (wg Sługi Bożego Bernarda Kryszkiewicza). Dzisiaj więc pragnę Ci ofiarować moje kochane dziecko, prosząc, uratuj je ! "Matko cierpienia, która uczysz matki jak cierpieć trzeba" (J.Zawieyski), Ty wiesz, że "nic nie może zastąpić serca matki w domu... serca, które zawsze tam jest, które tam zawsze czeka" (bł.Jan Paweł II), błagam więc, uciesz to strapione serce moje i racz sprowadzić zaginione dziecko nasze dziecko do domu... Mnie zaś dopomóż "zawsze mieć anioła przed oczyma duszy... Nie zapominać o tym niewidzialnym towarzyszu, zawsze obecnym, zawsze gotowym mnie wysłuchać i jeszcze bardziej gotowym pocieszyć... Pomóż mi przed Nim otwierać się i Jemu też wyznawać wszystkie swoje bóle" (wg św.o.Pio).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
Jezu, Ty wiesz, że "lepiej jest odnaleźć Boga na progu rozpaczy, niż pędzić [puste] życie w zadowoleniu z siebie" (o.Thomas Merton OCR). Pragnę więc podziękować Ci, za to dotknięcie krzyżem... Za to, że znowu "modlę się, co mi pozwala uświadomić sobie obecność Boga" (wg ks.kard.Basila Hume)... Za to, że w moich oczach zalśnił promyk nadziei i zrozumiałam, że u Boga ufność osiąga wszystko" (wg Małgorzaty Balhan). "Nikt bowiem nie potrafi podnieść na duchu jak On i nikt nam nie zapewni pokoju poza Bogiem. Nikt nas nie rozweseli tak jak Ty" (ks.Franciszek Grudniok), o Panie nasz, bo "Twoje Serce wzrusza się miłosierdziem ku nam, gdy widzisz nas na strzępy poszarpanych od wielkiej boleści, którą nieraz cierpimy" (PJ do św.Faustyny)...
Dziś już rozumiem, że "nic się nie dzieje bez przyzwolenia Bożego"... że łaska Boża co dzień wydobywa nas z zasadzek zastawianych przez nieprzyjaciela" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera), a zatem "to, co my nazywamy przypadkiem, być może jest logiką Bożą" (Georges Bernanos). Jednak "jeżeli Bóg wymaga czegoś, co kosztuje waszą naturę, to równocześnie daje nam i siłę, by się przezwyciężyć" (do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Przeto pomimo niepokoju, "wiem, komu zawierzyłam" (wg 2Tm 1,12). Proszę Cię tylko, pomóż mi ufać i szukać swego dziecka wytrwale i z determinacją, jak to niegdyś czynili Twoi ziemscy Rodzice (Łk 2,45-46). A jakaż potem była ich radość, gdy zamiast wypełnienia najgorszych swoich przeczuć, "znaleźli Cię pomiędzy nauczycielami". Odtąd już bez kłopotów "rosłeś i nabierałeś mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Tobie" (wg Łk 2,40).
Panie, który "przywracasz radość i wesele" (wg Ps 51,14) - umacniaj w nas nadzieję i obdarz wytrwałością w czekaniu, bo "tylko ona zasługuje na chwałę należną bohaterom i wieńczy cnotę koroną. Bez niej wojownik by nie zwyciężył, ani zwycięzca nie uzyskał laurów. Ona wlewa moc siłom, ona jest wypełnieniem cnót; ona wspiera zasługę a zapewnia nagrodę. Ona siostrzycą cierpliwości, córą wielkoduszności i przyjaciółką pokoju" (wg św.Bernarda). "O Boże... Ty co wszystko wiesz, co wszystko chcesz i możesz, wysłuchaj moich próśb" (św.Katarzyna ze Sieny), bo "nie przestanę błagać... Chociaż o wiele proszę Cię, to przecież proszę Ciebie, bogatego w miłosierdzie, potężnego w dziełach i prawdziwego w słowach" (MB do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy) i ufam bezgranicznie... "Nie pozwól nam abyśmy dali się zwyciężyć złu, ale dopomóż nam zło dobrem przezwyciężać" (Rz 12,21), zwłaszcza modlitwą "za naszych wrogów - o mądrość, o dobroć serca, bo to jest równie ważne jak modlitwa za siebie" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)...
"Módlcie się jeden za drugiego - doradzał święty Jakub - gdyż wielką moc posiada modlitwa sprawiedliwych" (wg Jk 5,16). Proszę więc, Panie, "spraw, by ich serca zachwycił pokój i by zaczęli tęsknić za nim. [Niech nam oddadzą nasze dziecko, a jeśli mieliby jakieś opory wobec tego, to niech przemyślą, dlaczego] nie chcą spełnić dobrego czynu, jakby to było zło" (wg MB do Jeleny Vasilij). Strzeż nas przed wszelkim złorzeczeniem, kimkolwiek są ci ludzie, i spraw, aby poznali Twoją "złotą zasadę": "Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy uczyńcie im" (wg Mt 7,12).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|