wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

SZCZĘŚLIWE NARODZENIE PIERWORODNEGO




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Czy Ty widziałaś, Najświętsza Panno, tego anioła, który wszedł w Twe skromne progi, aby Ci zwiastować, że zostaniesz matką ? Czy wiesz przynajmniej jak wyglądał ? Czy był tak piękny, jak sobie Go do dziś wyobrażamy ? Czy rzeczywiście miał skrzydła ? Czy miał na głowie przepaskę z gwiazdą i łagodne oczy...? A może stanął w wielkim blasku, nie dając się rozpoznać...? Nie pytam o to z ciekawości, pragnę tylko porównać Twego Anioła Gabriela z moim... Chcę tylko sprawdzić czy Twój anioł mógł być tym samym, co i mój... bo ja także przeżyłam własne zwiastowanie...

Mój był w białym fartuchu i miał łagodny głos... i takie dobre oczy... Potem uśmiechnął się i powiedział półgłosem: Tak, proszę pani, "będzie pani miała dziecko"... A potem chyba się rozpłynął, bo już niczego nie pamiętam, tylko radosne bicie serca i jeszcze to, że zapragnęłam unieść się ponad ziemię... Odtąd, Panienko Święta, kocham cały świat; wszystkich, nawet nieznanych ludzi... ale najbardziej tego anioła... I śpiewam swe Magnificat Tobie, Maryjo... i dzieciątku, co się rozwija w moim łonie, a nade wszystko Panu Bogu, z łaski którego, choć niewidoczne, ale już żyje we mnie...

Ja, jako "matka mam w tym swój udział w sposób przez Boga określony, zgodnie z prawami psycho-fizycznymi, ale Pan dał mu tchnienie życia i ukształtował pod mym sercem, i to jest Jego dzieło... Ono jest również owocem wielkiej miłości Boga, który postanowił powołać je z niebytu do życia w określonym czasie. Ono też miało swój początek w odwiecznej myśli Bożej. A ponieważ Bóg nie ma kresu, także i Jego dziecię nie będzie miało kresu" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). "Chwalę więc Ciebie, Boże, w ciele" (wg 1Kor 6,20) mojego dziecka.

"Uwielbiaj duszo moja sławę Pana swego, chwal Boga, Stworzyciela tak bardzo dobrego ! On jest zbawieniem moim, On moja otucha; On jest radością serca i weselem ducha" (wg "Magnificat")...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

"Bóg-Ojciec - mówił kiedyś papież - tak zabezpieczyć chciał życie dziecka, swój skarb, aby zostało ono, już od momentu swego poczęcia, powierzone trosce najbliższego z bliźnich: jego własnej matce... Serce Boga jej ufa" (bł.Jan Paweł II)... Jakże więc jestem wdzięczna, mój dobry Panie Boże, za Twoje zaufanie... i za tę wielką godność; za tę największą z łask... Jakże jestem szczęśliwa !

"Boże w dobroci nigdy nie przebrany,

żadnym językiem nie wypowiedziany !

Ty jesteś godzien wszelakiej miłości,

poszanowania, chwały, uczciwości" !

Maryjo, "Matko mojego Pana" (Łk 1,43)... Matko brzemienna, Matko radosna, wielbiąca Boga pieśnią, która rozweseliła cały dom (Łk 1,46-56) - przyłącz się, proszę, do mojego dziękczynienia. "Niech Imię Pańskie przebłogosławione na wszystkie wieki będzie pochwalone. Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada, niechaj świat Boską chwałę opowiada" (wg Ps 112)... Ty wiesz, o Pani, jak trudno dzisiaj szczęśliwie dotrwać do końca stanu, w jakim i ja znalazłam się za sprawą łaski Bożej. Błagam więc, pomóż mi szczęśliwie donosić to dzieciątko i nieustannie racz nas otaczać swoją troskliwą opieką. Zatroszcz się o mnie jak niegdyś o świętą Elżbietę, jeśli i ja będę w potrzebie albo to moje maleństwo. I niech mój mąż, niczym Zachariasz, cieszy się z niego razem ze mną i chwali Boga za dar życia naszego dzieciąteczka.

Strzeż mnie od próżnej ciekawości, zwłaszcza, gdy miałaby dotyczyć płci mojego dziecka. Bóg "utkał je w moim łonie" (wg Ps 139,13) według swego zamysłu, pozwól więc nam cierpliwie, z pokorą i miłością oczekiwać na to, czym zechce nas obdarzyć, po czym z wdzięcznością przyjąć dar, jaki przeznaczył dla nas... Spraw, abym mogła je urodzić siłami natury, bez wspomagania, bez powikłań, jak Ty powiłaś swoje Dziecię w tamtą szczególną noc (Łk 2,7)... "Wysłuchaj prośby mojej i nie zapominaj o nas. Udziel nam jak najobficiej darów ze skarbów, które posiadasz i łask, których jesteś pełna" (św.Atanazy).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Maryjo... "Chrystus w naturze Bożej był Twoim Synem Jednorodzonym... bo tam, gdzie w sposób niezwykły zadziałał Duch Święty, nie mogło potem się pojawić również działanie ludzkie" (wg św.Tomasza z Akwinu)... Ty sama także, od początku, też byłaś pełna łaski - pierwej święta w żywocie Matki, niż zrodzona, dlatego miałaś w sobie tę nadzwyczajną godność, by poprzez Ducha począć Dziecię w sposób nadnaturalny. Ale już samo narodzenie Jezusa, było naturalne, jak wszystkich innych dzieci, dlatego wiem, że mnie rozumiesz, że znasz moje oczekiwania, które do Ciebie ślę.

Ty dałaś nam Emmanuela. Przez Ciebie Bóg przyszedł na świat... Ojciec udzielił Mu Bóstwa, Ty, Panno czysta, jako Matka, dałaś Mu człowieczeństwo. Ojciec udzielił Majestatu, Matka - ludzkiej słabości" (wg św.Antoniego z Padwy). Dlatego przez Osobę Tej narodzonej Dzieciny, niebo złączyło się z ziemią i wielka radość zawitała w tamtą zimową noc... Ja zaś, choć swoje dziecko poczęłam jak wszystkie inne matki, pragnę, by moje macierzyństwo było takie jak Twoje: pełne radości i nadziei, i życzliwości ludzkiej... Tymczasem, proszę, czuwaj, by wszystko przebiegło prawidłowo, bez jakichkolwiek komplikacji... Strzeż mnie od przedwczesnego wydanie dziecka na świat, a zwłaszcza od utraty go i nie opuszczaj w czasie porodu, który już wkrótce czeka mnie... Maryjo, pełna łask...

O "Wszechmogący i miłosierny Boże, któryś dla wspomożenia rodzaju ludzkiego chciał, aby błogosławiona Maryja Panna stała się Matką Jednorodzonego Syna Twego, daj mi, gorąco proszę Cię, bym uniknęła wszelkich kłopotów za Jej przemożnym wstawiennictwem" (z Naboż.do MB Nieustającej Pomocy ss.wizytek)... "Dzieciątko Jezus, bądź uwielbione za wszystkie cuda i łaski, jakimi hojnie darzysz tych, co z wiarą i ufnością zwracają się do Ciebie ! Tyś jest Miłością i Miłosierdziem. Ty pocieszasz strapionych, bo Tobie nie jest obca wszelka ludzka bieda... Dlatego ja, z wielka ufnością błagam Cię, wspomóż mnie w potrzebie... Najświętsze Dziecię, błagam Cię bądź zawsze ze mną, a także z moim jeszcze nie narodzonym dzieckiem. Uwielbiam Cię z całego serca i kocham nade wszystko" (wg Modlitwy do Dzieciątka Jezus zw.Koletańskim).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Ojcze Niebieski ! Jestem świadoma bezmiernej łaski Twojej, przeto ofiarowuję Ci wszystko, co dla mnie najdroższe: to moje dziecię, jego ciało i jego duszę wypełnioną Twym nieśmiertelnym tchnieniem... "Niech ono będzie Twoje już od chwili poczęcia" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego")... Tobie polecam jego zdolności, które już teraz kształtują się w zaciszu mego łona i cały jego przyszły los, bo Tyś, o Panie, "każdemu z nas wyznaczył swoje posłannictwo. Tyś wtedy już, gdyś wszechświat stwarzał, tak pokierował pierwsze przyczyny, by nieprzerwany łańcuch skutków tworzył okoliczności i warunki najbardziej odpowiednie do jego wypełnienia" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego)... Przeto dziękuję Ci za taką troskę o nie i proszę, byś pozwolił mu szczęśliwie się narodzić.

"Pozdrawiam Cię, Aniele Stróżu dzieciątka, które zostało poczęte w moim łonie. Uwielbiam Boga, którego Ty oglądasz twarzą w twarz. Ja, matka dziecka, które ma się narodzić, proszę Cię, udzielaj mi potrzebnych natchnień, abym czyniła wszystko, co jest potrzebne, by szczęśliwie urodziło się zdrowe dziecko" (z "Nadziei i życia"). A gdyby jednak z Woli Boga miało przyjść na świat niepełnosprawne, uproś u Pana o tyle męstwa, byśmy umieli przyjąć je z miłością, aby mogło żyć pod naszym dachem, w sercach naszych, ubogacając i kształtując nasze duchowe wnętrze. "Miłość bowiem nie szuka swego... wszystko przetrzyma, wszystko zniesie i we wszystkim pokłada nadzieję... bo miłość nigdy nie ustaje" (wg 1Kor 13,5-8).

"W pomyślnych i trudnych chwilach, jakie ci się przytrafiają - mówił święty ojciec Pio - zawsze uniżaj się przed potężną ręką Boga, z pokorą i cierpliwością przyjmując nie tylko te rzeczy, które układają się po Twojej myśli, lecz z pokorą i cierpliwością akceptuj także wszystkie cierpienia, jakie na ciebie zsyła". Pomóż nam, Panie, o tym pamiętać, gdybyś doświadczał nas... Maryjo, Matko, która nas znasz... która rozumiesz ludzkie sprawy, obdarz nas łaską uciekania się do Ciebie we wszystkich potrzebach... Naucz powtarzać nieustannie: Maryjo, wspomóż nas... W życiu i w śmierci, w każdy czas, Maryjo, wspomóż nas"...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Boże, ja wiem, że "w Twoim ręku tchnienie życia i dusza każdego człowieka" (Job 12,10), proszę więc, racz umocnić mnie w ufności w Twoją miłość do mojego dziecięcia. W Twoją najświętszą ingerencję, by jego ciało już niebawem wypełni się Twym tchnieniem, a dusza będzie zdolna do przyjęcia człowieczeństwa. Proszę Cię tylko, racz powstrzymać moją matczyną niecierpliwość, bym potrafiła najspokojniej i bez emocji czekać na nie, na Twój cudowny Dar...

Bardzo pragniemy przyjąć je, prosimy jednak, abyś nas raczył obdarzyć zdrowym rozsądkiem, aby nie było tak, że "kiedy przychodzi na świat dziecko w rodzinie, to najpierw staje się maskotką dla swoich rodziców, potem idolem, a wreszcie ośrodkiem, wokół którego wszystko musi obracać się" (wg ks.Bronisława Kanta SDB). Dlatego od początku pozwól nam czuwać nad tym, byśmy z niego nie uczynili bożka naszego życia; byśmy z jego powodu nie odsunęli Ciebie; aby nam Ciebie nie przesłoniło, najmilszy Ojcze nasz. I racz utwierdzić w nas tę pewność, że "bez ukazania mu Boga, bez nauczenia go miłości do Ciebie, bez ukazania zależności człowieka od Boga - naszego Ojca i Stwórcy, właściwe oddziaływanie będzie wręcz niemożliwe" (wg o.Dominika Widera OCD).

Obyśmy byli zdolni do tego, by je "posiadać tak, jakbyśmy nie posiadali go" (wg 1Kor 7,30), jak Maryja z Józefem, gdy wreszcie odnaleźli Jezusa w świątyni (Łk 2,49). Oby się nigdy w naszych oczach nie stało "centrum świata", bo utwierdzilibyśmy je w straszliwym egoizmie. A jeśli będzie to zgodne z Twoją Wolą, spraw, aby wkrótce miało rodzeństwo; aby nie pozostało żałosnym jedynakiem, bo wiesz, że "najlepszym sposobem na wychowanie dzieci, jest mieć ich co najmniej dwoje" (Marceline Cox). "To bowiem, jakie dzieci będą w swoim dorosłym życiu, jest uwarunkowane wychowaniem się wśród rodzeństwa. To właśnie ono na każde z nich ma nawet większy wpływ niż sami rodzice, bo kiedy w domu jest więcej niż jeden potomek, dzieci uczą się wzajemnie dzielić, wybaczać sobie, przegrywać i wygrywać. A poza tym, rodzeństwo jest idealnym przykładem bezwarunkowej miłości do bliźniego" (wg Teresy Majchrzak)...

"Wszechmogący, wieczny Boże, Ojcze, Stwórco i Miłośniku życia, Ty powołujesz nas do kontynuacji Twego stwórczego dzieła. Tobie, który jesteś Miłością, powierzam nasze dziecko. Racz obdarzyć je zdrowiem, pozwól mu cieszyć się darem Twojej łaski i doprowadź je do pełni życia w Twojej miłości. [A jednocześnie pozwól, byśmy zawsze mieli to na uwadze, że "z chwilą wydania go na świat przestanie już należeć do nas, ale zostanie powierzone Twej Bożej Opatrzności" (ks.kard.Hans Urs von Balthasar)]...

Spraw, byśmy wsparci łaską Twoją wiernie wypełniali nasze obowiązki względem dziecka, którym nas chcesz obdarzyć. Niech nasza rodzina pod opieką Maryi, stanie się żywym Kościołem Twego Syna, Jezusa Chrystusa, który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje na wieki" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego").

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej