|
Część światła
I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
"Tyś jest Syn Mój umiłowany, w Tobie mam upodobanie" (Łk 3,22) - doszedł głos z nieba, kiedyś, o Chryste, z ręki Jana przyjmował chrzest w Jordanie... "Ty jesteś Piotr, Opoka" - mówiłeś nieco później. "Na tej Opoce zbuduję Kościół Mój" (Mt 16,18), bo Ty, o Panie, właśnie jego upodobałeś sobie. Może dlatego, że kochał Cię bardziej niż inni (J 21,15-17)... Gdy to rozważam, myślę sobie: czy ja potrafię kochać Cię "bardziej niż inni", tak jak On ? "Czy kochasz Mnie ?" - dzwoni mi w uszach... "Czy kochasz Mnie pomimo wszystko...?" - słyszę Twój cichy głos... Im trudniej mi, tym natarczywiej zdajesz się pytać czy Cię kocham, bo widzisz sam, że moja miłość przechodzi gorzką próbę...
Ty wiesz, że jestem bezrobotny, że mam rodzinę na utrzymaniu i, jak dotychczas, żadnych szans na wyjście z tego impasu... A przecież "praca jest - jak głosił Ojciec Święty - powinnością człowieka zarówno wobec Boga, jak też i wobec ludzi; zarówno wobec własnej rodziny, jak też wobec Narodu - i społeczeństwa, do którego należymy. Rodzina znajduje w pracy pomoc do swego rozwoju i do swojej jedności... Praca też nie jest karą, ale zaszczytem i podstawowym wymiarem bytowania. Człowiek zaś staje się pełniej człowiekiem poprzez dobrowolnie przyjętą i wykonywaną pracę... pracujący "na chleb"... bo chleb symbolizuje wszelką ludzką pracę" (wg bł.Jana Pawła II).
Cóż z tego, kiedy nie mam jej... kiedy dla mnie te słowa są po prostu puste... Proszę Cię zatem, Jezu Chryste, spraw, by i dla mnie coś znaczyły; bym czuł, żeś Ty mnie upodobał, a ja, nawzajem, Ciebie, Panie i Boże mój... i abym szczerze mógł Cię kochać nie tylko mimo wszystko, ale i za coś, za dobrą pracę, za Twoją łaskę dla nas... "Abym pracując ze spokojem mógł jeść własny chleb" (wg 2Tes 3,12) i kochał Ciebie całym sercem pełnym wdzięczności.
"O Matko, która widzisz moją walkę, moje cierpienie, moje trudności i potrzeby - błagam Cię, miej litość nade mną i wstaw się za mną u Syna. Niech Twa nieustająca pomoc będzie zawsze ze mną, aby mnie wspierać i prowadzić" (wg "Naboż.do MB Nieustającej Pomocy"), we wszystkich moich sprawach, a dziś, szczególnie w sprawie znalezienia pracy.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej
Matko Najświętsza ! Wierzę niezłomnie, żeś jest najlepszą z matek. Nie wątpię w to, że i mój los nie jest Ci obojętny... szczególnie teraz, w niedostatku; szczególnie wobec braku tego, co najważniejsze dla życia. Będę więc czekał pełen ufności, aż zauważysz moje potrzeby jak na weselu w Kanie (J 2,3)... aż powiesz Jezusowi: Synu, "chleba nie mają"... "opału nie mają"... "odzieży nie mają"... nie mają z czego żyć bo ojciec nie ma pracy...
Ty wiesz, że "nie chciałbym jeść chleb za darmo, ale pracować w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo nie być ciężarem" (wg 2Tes 3,8); aby rodzina nie odczuwała, że jest ciężarem dla mnie... Ty wiesz i to, że tylko "praca pomaga spełnić nasze ludzkie powołanie, każdemu, jako niepowtarzalnej osobie, jak też i we wspólnocie z drugimi, bo problem pracy jest związany z problemem sensu ludzkiego życia. Dzięki tej więzi praca staje się problemem natury duchowej i jest nim rzeczywiście" (wg bł.Jana Pawła II)... Proszę więc, błagaj, aby Bóg i mnie dał taką szansę...
"Chwała Ci, Matko Boża ! Matko naszego Pana,
pełna miłości czystej Dziewico nieskalana.
Wierna Bogu do końca, choć miecz Ci serce ranił.
Przyjmij moje błaganie, o najłaskawsza Pani !" (wg Basilei Schlink)
Składam tę sprawę w Twoje ręce, bo jesteś "w cuda wielmożna" (K.Górska)... bo wiem, że Twoje macierzyńskie Serce nigdy nie oprze się prośbie czułej i błagalnej, tego, który Cię wzywa z całą ufnością" (wg "Naboż.do MB Nieust.Pomocy" ss.wizytek), bo, jak zapewniał święty Maksymilian Maria Kolbe: "Jeśli nie wiesz lub nie możesz - "Maryja"...! Bo po to jest Niepokalana, ażeby każdy mógł"... W moim przypadku - Ty wiesz najlepiej - ażebym mógł pracować. I chociaż dobrze byłoby, abym mógł znaleźć godną pracę, bo "praca może nosić miano "godnej", gdy jest swobodnie wybrana, kiedy pozwala zaspokoić potrzeby rodzin, kształcenie dzieci; kiedy pozwala pracownikom cieszyć się [zasłużonym] respektem, a także stowarzyszać się, wypowiadać się głośno i doszedłszy do wieku emerytalnego cieszyć się godną starością" (Aldo Maria Valli wg Ojca Świętego Benedykta XVI) - to jednak proszę Cię o jakąkolwiek pracę...
"O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi ! Orędowniczko nasza... Jeżeli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogo mam się udać ? Wiem, o dobra Matko, że serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko strapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz moje cierpienia i uspokój moją zbolałą duszę, o Matko pełna litości" (wg modlitwy do MB Szkaplerznej)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Dziś Twoje światło, Boże łaskawy, jest mi potrzebne, jak mało komu... Dziś, kiedy stoję przed wyzwaniem, przed wielką próbą wiary... Ileż to razy podejrzewałem, żeś Ty opuścił mnie... Ileż to razy z wyrzutem spoglądałem na niebo, nie wierząc Twoim słowom, że "królestwo Boże jest już pośród nas" (wg Łk 17,21)...
O Panie, Dawco wielkich darów, które kształtują nas, spraw, abym ich nie zmarnował w tej gnuśnej bezczynności. Umocnij moją ufność w Twe miłosierdzie Boże, w Twą wszechmoc, bym przekonał się, że nie ma dla Ciebie spraw beznadziejnych, "nie ma pozycji przepadłych jeśli Ty wchodzisz w grę" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka)...
Ty wiesz, jak dla człowieka "konieczny jest ład i porządek moralny, konieczne poczucie więzi społecznej i świadomość wspólnoty" (Sługa Boży Stefan Wyszyński), proszę więc chroń mnie przed szukaniem jakiegokolwiek towarzystwa, bym dłużej nie był sam. Strzeż, bym nie popadł w rozpacz, a przez nią w jakiś nałóg i nie dopuszczaj, abym znalazł upodobanie w pasożytnictwie jak wielu tych, którzy jak ja, nie mogą znaleźć pracy... Nie pozwól mi wybredzać jeśli uzyskam propozycję pracy, ale z szacunkiem myśleć o tym, czego miałbym się podjąć. I czuwaj, abym nigdy nie zaprzedał duszy złemu, abym nie szukał źródeł niegodziwego zarobku za judaszowe srebrniki i abym nigdy się nie skłonił ku jakimś brudnym zyskom...
O Jezu, który będąc z nami tu, na ziemi, wykazałeś się praktyczną miłością: uzdrawiając chorych, rozmnażając chleb czy podnosząc godność ludzką, proszę Cię najgoręcej, pochyl się i nad moimi sprawami, i tak jak wtedy, podejdź do nich ze swoją Boską mocą. Popatrz... i ja tu stoję bezczynnie, bo "nikt nie najął mnie" (wg Mt 19,7) nawet na jedną godzinę... Pomóż mi zatem znaleźć pracę, bym mógł na nowo, spokojnie i w miarę bezpiecznie żyć, wraz ze swoją rodziną. Bym mógł choć trochę być szczęśliwy, bo "szczęście jest rzeczą wysiłku, odwagi oraz pracy" (Honoré de Balzac). "Bóg daje szczęście, ale człowiek musi je złapać" (bł.Adolf Kolping)...
Tyś powiedział: "Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi" (Łk 7,23). Ufam więc Tobie całym sercem, że się przychylisz do mojej gorącej prośby i, z łaski swojej, jak najprędzej wysłuchasz mojej prośby, a ja Ci będę wdzięczny do końca moich dni...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor
Tylko Ty, Panie Jezu, mogłeś się samorzutnie przemienić, na oczach swoich uczniów. Tylko Ty jeden mogłeś w tak doniosły sposób uzewnętrznić swą Boską naturę (Łk 9,29), bo nas, ludzi, przemienia przede wszystkim praca... To ona "dopomaga człowiekowi do tego, aby stawał się lepszym i duchowo dojrzalszym... bardziej odpowiedzialnym" (bł.Jan Paweł II), gdyż ona "jest potrzebą rozwojową osoby ludzkiej i błogosławieństwem dla człowieka. Człowiek bowiem, pracując, objawia, uzupełnia i rozwija w sobie wszystkie właściwości osoby ludzkiej, które Stwórca włożył w istotę rozumną, wolną i miłującą" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Proszę Cię więc, nie pozwól mi uwsteczniać się bez pracy. Nie pozwól tracić autorytetu w domu i w środowisku...
Także do Ciebie, święty Józefie, uciekam się w mojej niedoli, gdyż wiem, że "w Tobie znajdę tego, który rozumie mnie. Tego, co zna moje dążenia i braki, i nadzieje, bo sam przeszedł przez życie, utrzymując z pracy rąk swoją Świętą Rodzinę" (wg bł.Jana XXIII)... Tego, co "w trudzie każdego dnia, zapracowywał na chleb... co znał gorycz ubóstwa i niepokój o jutro" (wg Ojca Św.Pawła VI). "Pomnij więc, o najczystszy Oblubieńcze Maryi, o mój najmilszy Opiekunie, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek wzywając Twej opieki, Twej pomocy błagając, pozostał bez pociechy. Tą ufnością ożywiony przychodzę dziś do Ciebie i z całą żarliwością ducha Tobie się polecam" (wg "Modlitewnika Apostolstwa Dobrej Śmierci").
Święty Patronie pracujących... Żywicielu Syna Bożego, ufam, że zrobisz wszystko, ażebym znalazł pracę; abym przywrócił stabilny byt całej swojej rodzinie, bo i ja jestem żywicielem najbliższych sercu memu... Przyjąłbym każdą pracę, bo nie mam wygórowanych wymagań, a zresztą "nie ma "nieważnego", mało użytecznego rodzaju pracy. Wszystkie są równie potrzebne, bo najważniejsze jest, aby praca nie miała w sobie chęci wyzysku, oszukiwania albo nadużywania przywilejów; by nigdy nie była czyniona kosztem innych ludzi. Wszystkie sprawy, nawet najmniejsze są ważne, jeśli czynione z Bogiem, dla Niego, przy Jego pomocy" (wg Anny Dąmbskiej), Ty dobrze o tym wiesz. Nie pozwól więc, ażebym czekał nazbyt długo!
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ustanowienie Eucharystii
Tyś, Panie Jezu, wstąpił do nieba (Dz 1,9) i wydawałoby się, że nie ma Cię wśród nas, lecz ja głęboko wierzę w to, żeś się utaił w białym krążku Hostii Przenajświętszej, gdyż zapewniałeś, że "jesteś z nami po wszystkie dni" (wg Mt 28,20). I to jest wielka łaska Twoja, bo zawsze mogę przyjść do Ciebie ze swymi problemami...
"Tylko Twoje istnienie jest mi tu konieczne,
Tylko za Tobą iść mi, iść mi wiecznie" (Kazimierz Wierzyński)...
Zresztą "do kogóż miałbym pójść ?" (J 6,68)...
Ty wiesz, że "człowiek z głodu usycha; że człowiek bez Eucharystii usycha z głodu duchowego" (ks.Franciszek Grudniok), lecz wiesz i to, że bez niezbędnych środków do życia może "uschnąć" z głodu cała rodzina... z głodu fizycznego... Błagam Cię zatem, pomóż mi znaleźć godziwą pracę, bo mam zgłodniałe dzieci... Także naszego domu nie jestem w stanie utrzymać. A przecież "dom jest dla człowieka i praca jest dla człowieka... Trzeba, żeby przez pracę człowiek miał swój dom i by przez pracę człowiek mógł rosnąć w swym ludzkim domu" (bł.Jan Paweł II) - lecz ja już dłuższy czas tej pracy właśnie nie mam i nie wiem, co się może stać z moją rodziną, z moim domem, jeśli nie znajdę jej...?
"Proś Go" - zachęcał święty Josemaria Escriva, toteż gorąco proszę Cię, o Chryste, Panie mój... "Proś bez obawy, nalegaj" - mówił. Zatem nalegam, abyś raczył wysłuchać mnie. I "przypominam sobie scenę z Ewangelii z rozmnożeniem chleba.
Z jakąż wspaniałomyślnością pytałeś apostołów: ile macie chlebów ? pięć ?... a czego byście chcieli ? I dałeś im sześć... sto, tysiące... Bo Ty w swej Boskiej mądrości znasz nasze ludzkie potrzeby i w swej wszechmocy rzeczywiście możesz przekraczać nasze pragnienia. Bo Ty o wiele więcej wiesz, niż nam pozwala ogarnąć nasza biedna logika... A przy tym, wiem, że jesteś nieskończenie szczodry !" (wg św.J.E.jw.)... Dziś więc zawierzam moją sprawę Twej Bożej Opatrzności.
Ja wiem, że "zawierzenie to musi polegać na mocnej wierze, że Ty możesz mi pomóc i przyjdziesz mi z pomocą. A że możesz pomóc, to nie ulega wątpliwości, bo jesteś wszechmogący. Że chętnie mi pomożesz, to oczywiste, gdyż obiecujesz w tylu fragmentach Pisma Świętego, a jesteś nieskończenie wierny swoim obietnicom" (wg bł.Matki Teresy z Kalkuty). Tak więc już dzisiaj wiem, że Ty nie sprawisz mi zawodu.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|