|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Jakże się czułeś, święty Boży Archaniele przed tą wyprawą do małego domku w Nazarecie ? W jakim nastroju podejmowałeś tę nadzwyczajną misję, którą powierzył Ci sam Bóg ? Jak bardzo się niepokoiłeś na myśl, czy uda Ci się to trudne przedsięwzięcie...? Na pewno byłeś spięty i pełen niepewności czy Panna przyjmie Cię, i czy się spełnią w Niej oczekiwania Boże, i jakie będą skutki gdy coś będzie nie tak; gdy Ona powie: "nie"... Na pewno rozważałeś, czy masz prawo przekonywać Ją, bojąc się sprawić przykrość dobremu Panu Bogu... Na szczęście wszystko miało bardzo pomyślny przebieg (Łk 1,38), bo od jednego krótkiego "fiat" - w Twoim anielskim sercu rozlał się pokój i błogość.
Aniele drogi ! I przede mną stoi dziś trud wyprawy tak bardzo ryzykownej, niezwykłej i niepewnej. Ale cóż ? Wszak "jesteśmy bytami wielkiej przygody" (Mircea Eliade), a "wszystko, co nieznane wydaje się wspaniałe" (Tacyt)... Tak więc i ja, jak niegdyś Ty, jestem pełen rozterki, choć dobrze o tym wiem, że "nie ma szans bez ryzyka, życia bez napięć, a drogi bez niebezpieczeństwa" (ks.kard.Franz König). "Pan mi wyznaczył misję, której wypełnienie przerasta moje możliwości. Proszę Cię zatem, pomóż mi uważnie słuchać głosu Bożego. Dopomóż mi podążać za Bożymi wskazaniami" (wg "Modlitw serca").
Z wielkiej emocji coraz bardziej niecierpliwię się, lecz jednocześnie coraz większy ogarnia mnie niepokój, bo chociaż "serce człowieka z góry obmyśla drogę, to jednak Pan utwierdza kroki... Tak więc nie w mojej mocy leży kierowanie krokami" (wg Tomasz á Kempis). Proszę Cię więc, bądź łaskaw orędować za mną, by moją duszę dobry Bóg raczył wypełnić pokojem; by raczył mnie osłonić całym konwojem anielskim przed niebezpieczeństwami, jakie mogą mi się przydarzyć; by mnie powierzył ich opiece i pobłogosławił.
"Bo kto opiece Bożej oddaje się szczerze,
tego [już] łaska [Pana] od złego ustrzeże.
Bo czyjaż dobroć Jego bezmiarów dosięga ?
Czyjaż moc jest Mu równa i równa potęga ?" (wg Jana Kasprowicza)
Ciebie zaś, Boże łaskawy, proszę, pomóż mi sprostać wezwaniu jakie stoi przede mną. Zechciej umocnić mnie w nadziei, że moje plany się powiodą i że wyprawa z łaski Twojej przyniesie dobre skutki... Racz ją przeniknąć swoim Duchem. "O ileż bowiem spokojniejsza, sumienniejsza i bardziej owocna będzie moja wyprawa, jeśli będę pamiętał, że podejmuję ją "nie jako ludziom czy sobie, lecz jako Tobie, Panie" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).
Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... Chwała Ojcu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
O jakże byłaś dzielna, Najświętsza Maryjo Panno... Jak wielka była Twoja miłość Boga i ludzi, skoro udałaś się z pośpiechem do brzemiennej Elżbiety (Łk 1,39), choć to nie było łatwe. Miejscowość, w której żyła Twoja niemłoda krewna, leżała w górach Judei i trzeba było liczyć się z tym, że wyprawa potrwa cztery albo pięć dni. Mimo to, w imię wyższych racji, chętnie podjęłaś się uciążliwego trudu...
Miałaś zaledwie kilkanaście lat i wątłe, niemal jeszcze dziecięce siły w sobie, lecz się nie zlękłaś, nie zawahałaś, nie przeraziłaś się trudności ani wypadków losowych, a nawet zagrożenia możnością spotkania jakichś złych ludzi na swej drodze. Bo w Tobie było to wewnętrzne przekonanie, jak bardzo przyda się Twoja pomoc Elżbiecie. A najważniejsze było to, że zaufałaś Bogu mając świadomość tego, że "serce człowieka obmyśla drogę, lecz Bóg utwierdza kroki" (Prz 16,9)...
To właśnie Bóg powiedział kiedyś do ludu Izraela, że "gdy pójdzie przez wody, On będzie razem z nim... i gdy przez rzeki - On nie zatopi go. Nawet gdy pójdzie poprzez ogień, On go nie spali i nie pozwoli, aby go strawił płomień. I nie da mu się lękać, gdyż zawsze przy nim jest" (wg Iz 43,2 i 5). Zwracam się więc do Ciebie, o Panno nad pannami, abyś i we mnie umocniła taką odwagę i taką determinację, abym bez obaw mógł podjąć swoją wyprawę. "Któż bowiem z nas nie miałby wiele do powiedzenia, ile doznał pomocy w życiu osobistym, rodzinnym czy społecznym od Ciebie, Pośredniczki łask wszelkich, czujnej, wrażliwej Matki Boga i Matki ludzi ?" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). A "jeśli strach zapuka do drzwi mojego serca, to niech otworzy je odwaga" (wg bł.Jana Pawła II), wiedząc, że jesteś przy mnie.
Dopomóż mi zwalczyć niepokój i wszelkie przesadne obawy związane z przedsięwzięciem. Umocnij mnie w podjętej decyzji i błagaj Pana o błogosławieństwo dla mnie, a także o skuteczną pomoc, jeśli zajdzie potrzeba:
"Jeżeli się załamię - by podał mi swe ramię,
Jeśli zbłądzę wśród drogi - by wybawił mnie z trwogi,
Jeśli krok się zachwieje - by wrócił krwi nadzieję,
Jeśli spojrzę bez mocy - by udzielił pomocy" (wg Wojciecha Bąka)...
Racz mnie wybawiać, Matko, od wszelakich złych przygód, lecz jeśli znajdę się w jakimś niebezpieczeństwie, proś Boga aby zesłał mi na pomoc dobrych ludzi. Niech i mnie nigdy nie zabraknie dachu nad głową, kromki chleba czy kubka świeżej wody (Mt 10,42).
Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenia Pana Jezusa
Mężu opatrznościowy ! Czcigodny święty Józefie ! Na pewno Ci nie było łatwo wędrować z brzemienną Maryją taki szmat drogi w trudnym terenie, do odległego Betlejem (Łk 2,4-5). Ile rzek trzeba było pokonać na tej drodze, ileż innych trudności... Na pewno nieraz już brakowało Ci sił, lecz Ona miała tylko Ciebie... Ona i to maleństwo ukryte w Jej dziewiczym łonie... Ona ufała Ci i nie zawiodła się... Proszę Cię więc, módl się i za mnie, by Bóg, jeśli będę w potrzebie, i mnie powierzył komuś pod tak wspaniałą opiekę... A jeśli nawet nie byłby takim oparciem i otuchą, takim obrońcą jakim Ty byłeś, święty Józefie, to niech okaże mi takie gorące serce, jakim Ty obdarzałeś poleconych Tobie... Proszę dziś także Was oboje "przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez miłość Ducha - o wsparcie modlitewne u Boga, abym z każdej opresji [zawsze] wychodził cało" (wg Rz 15,30).
Ja wiem, że to niełatwa i niebezpieczna wyprawa, ale nie wątpię, że z Waszą świętą pomocą zdołam pokonać wszelkie trudności, bylebym kroczył ścieżką Bożą choć wąska jest i kamienista (Mt 7,14), bylebym starał się zawsze "być wierny Panu, a On zajmie się mną" (wg Syr 2,6) bylebym zachowywał swoje człowieczeństwo. "Zrzucam więc swoją troskę na Boga, a On podtrzyma mnie i nie dopuści, aby miał zachwiać się sprawiedliwy" (Ps 55,23)... On, jeśli zechce, "pobłogosławi dla mnie nawet ziemię pod moimi stopami; pobłogosławi dla mnie ścieżkę, którą pójdę... Ten, który jest Królem królów, pobłogosławi moje spojrzenie" (wg błogosławieństwa celtyckiego).
Ufam, że Pan Bóg będzie ze mną i że będzie mnie strzegł, gdziekolwiek udam się (Rdz 28,15). "On bowiem jest opoką i zbawieniem moim; On moją twierdzą, więc się nie zachwieję... bo od Niego pochodzi cała moja nadzieja" (wg Ps 62,3 i 6). Bo ten, "kto się w opiekę odda Panu swemu a całym sercem szczerze ufa Jemu, śmiele rzec może: mam Obrońcę, Boga. Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga"...
Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
Pan nie oszczędził nawet Ciebie - Święta Rodzino z Nazaretu... Zaledwie bowiem zdołaliście dopełnić ofiarowania (Łk 2,22-24), gdy trzeba było podjąć trudną, daleką wyprawę z małym dzieckiem w ramionach. Trzeba było natychmiast ruszyć w nieznane, na obczyznę, i na niepewny los. Ale przy Tobie, Święta Rodzino, czuwał Bóg Wszechmogący, wielki i miłosierny. On wiedział, dokąd Cię skierować. On o wszystkim pomyślał...
Jakże inaczej bywa z nami, zadufanymi w samych sobie. Jakże ubogie bywa nawet nasze doświadczenie, bez znajomości Świętych Ksiąg, w których już dawno ostrzegano, by "nie wyruszać w drogę z człowiekiem nieroztropnie odważnym, aby nie był ciężarem. On bowiem będzie postępował według swojej woli, a wtedy łatwo można zginąć przez jego szaleństwo" (wg Syr 8,15). Proszę Cię zatem, Święta Rodzino, strzeż mnie od takich związków; od pokładania złudnych nadziei we wszystkim, oprócz Boga... "Cokolwiek by się stało, pozwól mi liczyć tylko na ten rodzaj odwagi, której nam Bóg udziela z dnia na dzień i jakby grosz po groszu" (Georges Bernanos). "Natychmiastowe niepowodzenie spotyka bowiem tego, kto próbuje wędrować o własnych tylko siłach" (ks.kard.don M.G.Martin)...
"Błogosławiony jesteś, Panie, który przenikasz przepaści i wznosisz się ponad Cherubiny. Błogosławiony jesteś, Panie, na wyżynach niebios i pochwalony na wieki" (Dn 3,55-56). Proszę więc, miej mnie w swojej pieczy, abym szczęśliwie dotarł do celu. "Oświecaj, kieruj, wzmacniaj i pocieszaj mnie. Powiedz mi, co mam robić, [gdy stanę na rozdrożu] i rozkaż mi to wykonać. [Ja ze swej strony] obiecuję Ci uległość we wszystkim, co z Twojej Woli mnie spotka, tylko mi okaż swoją Wolę" (wg ks.kard.Désiré Josepha Merciera), pokornie proszę Cię.
"Mocy Boża zachowaj mnie.
Mądrości Boża, prowadź mnie.
Oko Boże, patrz za mnie.
Ucho Boże, słuchaj za mnie.
Słowo Boże, mów za mnie.
Dłoni Boża, strzeż mnie.
Drogo Boża, rozpościeraj się przede mną
Tarczo Boża, osłaniaj mnie.
Zastępy Boże, brońcie mnie:
przed sidłami szatana,
przed pokusami grzechu,
przed ponętami ciała,
przed każdym, kto mi życzy złego,
z bliska i z daleka,
[gdy będę] sam i w ludzkim tłumie" (św.Patryk)...
"Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę, Boże mój, Tobie ufam, niech nie doznam zawodu" (Ps 25,1-2) jak święty Paweł z przyjaciółmi, gdy wybawiłeś ich z niebezpieczeństwa śmierci. Proszę więc, abyś raczył wybawiać także mnie, jeśli się znajdę kiedykolwiek w podobnej sytuacji. Pozwól mi mieć nadzieję, że tak jak ich, tak też i mnie do końca będziesz wybawiał (wg 2Kor 1,10)... że pod przemożną Twą opieką, po zakończeniu tej wyprawy znów "przyprowadzisz mnie [do domu żywego i] zdrowego" (wg Tb 5,21).
Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... o mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
Najświętsza Maryjo Panno i Ty, święty Józefie, jakże Was musiał załamać ten trud daremnej drogi, kiedy uszedłszy cały dzień, nagle spostrzegliście, że gdzieś się zgubił Jezus; że nikt nie widział Go... lecz nie daliście za wygraną szukając chłopca aż do skutku: długo, cierpliwie, z niepokojem, ale i z nadzieją (Łk 2,44-46)... Proszę Cię zatem, bądź i dla mnie "Matką Nieustającej Pomocy - Okiem mi bądź, które wciąż czuwa i Ręką, która pewnie prowadzi mnie, a zwłaszcza Sercem, które kocha", które mnie nie opuści... Maryjo -
"Lesie Przedwieczny, sięgający niebiosów !
Ty wbrew wszelkim nadziejom
pozwól mi trwać na przekór burzom i zawiejom.
Twój święty szum myśl moją niechaj ku niebu niesie...
Przedwieczny Lesie" (wg Juliana Ejsmonda).
Ty wiesz, o Jezu, że "gdy chcemy dojść do jakiegoś celu, koniecznie trzeba wyrzec się wszystkiego, co stoi w sprzeczności z naszym celem. Inaczej nigdy się nie da się dojść do owego celu. Jednakże wszystkie cele życiowe o tyle mają wartość, o ile doprowadzą do celu ostatecznego. A jeśliby od niego skutecznie odwodziły, to choćby były pocieszające, bardziej byłyby szkodliwe, więc trzeba ich się wyrzec" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). "Nie wolno bowiem większych spraw dla mniejszych poświęcać" (Henryk Sienkiewicz). Proszę Cię zatem, Panie mój, zechciej być ze mną zawsze i wszędzie, i nie daj, bym Cię zgubił. Nie pozwól również, abym zatracił swoją duszę, bo "jeśli stracę ją, to stracę wszystko. A jeśli zyskam cały świat ze szkodą dla mej duszy, na co mi się to zda ?" (św.Jan Bosco)...
"Bądź więc, o Jezu, ze mną po mojej prawicy.
Bądź też po mej lewicy - ogarnij mnie ze wszystkich stron
Bądź w sercach wszystkich, co o mnie myślą.
Bądź w ustach wszystkich, co o mnie mówią.
Bądź w oczach, które widzą mnie. Bądź w uszach, które słyszą mnie.
Bądź ze mną, Jezu i ogarnij mnie ze wszystkich stron" (wg św.Patryka).
"Bez Twej pomocy nic nie zrobię. Przy Twej pomocy cała ziemia będzie na moje usługi" (wg Seweryna Goszczyńskiego). Przeto bądź ze mną zawsze, w każdym trudzie i w znoju; także w radości zechciej zawsze być razem ze mną. I niech Cię nie przesłoni cel tej mojej wyprawy. A gdybym jednak stracił Cię z oczu, zechciej wyostrzyć mój słuch na głos płynący z nieba...
Obym dostrzegał Cię w każdym spotkanym człowieku i oby piękno Twoich dzieł sławiło Cię, gdziekolwiek się obrócę. Niech wszystko, czego się podejmę, przepoi myśl o Tobie, Panie i Boże mój... I pozwól mi szczęśliwie wrócić do swego domu, bo "człowiek, choć przemierza cały świat w poszukiwaniu tego, czego pragnie, potem wraca do domu i znajduje tam wszystko" (George Moore).
Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|