wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

DY PAN BÓG PRÓŚB NIE WYSŁUCHUJE




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

"Ojcze, jeżeli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich" (Łk 22,42) - tak się modliłeś, Panie Jezu, klęcząc w ogrójcu w Wielki Czwartek... Mówiłeś: "Jeśli chcesz"... pokornie, z taką żarliwością, że czoło Twoje zrosił pot "jak gęste krople krwi sączące się na ziemię" (Łk 22,44). A mimo to zgodziłeś się, by stała się nie Twoja Wola, lecz Wola Ojca Twego; by nie pomyślał, że nalegasz albo zobowiązujesz...

O jakże mi daleko do Twojej subtelności, Twojej powściągliwości w zwracaniu się do Boga, gdyż ja, niestety, nieraz bywałem natarczywy w swych prośbach modlitewnych; zuchwały w swych nadziejach i niecierpliwy w oczekiwaniach... Tak często przyjmowałem postawy roszczeniowe albo stawiałem warunki nie myśląc o tym - Komu...! Tak łatwo zasmucałem się a nawet obrażałem, gdy prośby moje nie zostały wysłuchane... A przecież wystarczyło wziąć w rękę Pismo Święte, aby zrozumieć niestosowność swojego zachowania.

"Człowiecze" - pisał w liście do Rzymian wzburzony święty Paweł. "Kimże ty jesteś, abyś mógł się spierać z Bogiem ?" (Rz 9,20)... "Kim wy właściwie jesteście, że wystawiliście na próbę i postawili siebie ponad Boga między synami ludzkimi ?" (wg Jdt 8,12) - wołała wstrząśnięta Judyta... "Nie wymuszajcie zarządzeń od Pana Boga naszego" - surowo ostrzegała. "Nie można bowiem nic uzyskać od Boga pogróżkami, jak od człowieka... Nie można rozporządzać Nim, jak synami ludzkimi" (wg Jdt 8,16), lecz ja, niestety, nigdy o tym nie pomyślałem...

Nie rozumiałem, że "litania pragnień i spodziewań, życzeń i żądań nie staje się automatycznie modlitwą przez to, że ktoś wyrecytował ją w kościele i na klęczkach... I nie jest ona nią na pewno, gdy chodzi jedynie o dar, ale chodzi o Dawcę: gdy się próbuje coś wyłudzić lub wymusić od Boga; gdy mówi się z pozycji kogoś, kto jest upoważniony do stawiania żądań i domagania się przysług... gdy się nie respektuje ani nie bierze się w rachubę swobodnej Bożej decyzji i niezależności rozwiązań" (wg Daga Hammarskjölda). Nigdy nie przykładałem wagi do tego, że "modlimy się, a nie otrzymujemy, bo źle modlimy się" (wg Jk 4,3). Dopiero dziś pojąłem, że nie powinienem "oczekiwać od Boga żadnych wielkich darów, jeśli moja modlitwa jest mizerna i skąpa" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta). Proszę więc, Panie, wejrzyj na mnie, bym dłużej nie obrażał Boga nie tylko swymi żądaniami, ale całą postawą. I wybacz mi, że czasem "bywał przeze mnie odepchnięty, bo mi nie dawał tego, co chciałem; nie spełniał mojej woli" (wg Anny Dąmbskiej).

Wybacz i naucz mnie skromnej, pokornej modlitwy, która jest zawsze źródłem pociechy i źródłem nowej mocy" (wg ks.Ildefonsa Bobicza). I pomóż mi pamiętać, że "modlitwa, aby była owocna, musi wypływać prosto z serca, musi poruszyć Serce Boga" (bł.Matka Teresa z Kalkuty), który "uważnie nastawia uszu na nasze prośby, jeśli modlitwa jest pokorna i prawdziwa" (PJ do Małgorzaty Balhan)... Wybacz, że nieraz się "zniżałem do pochlebstwa, do służalczości względem innych, gdyż byłem przekonany, że to konieczność życiowa, a przecież lepiej bym uczynił, gdybym uniżył się przed Bogiem, przed Panem panujących, który nie żądałby ode mnie ofiary aż tak wielkiej, na jaką zdobywałem się wobec równych sobie" (wg ks.I.B.jw.).... Wybacz, ale nie rozumiałem, że "cały należąc do świata, właśnie od tegoż świata oczekiwałem darów... że dopiero gdy cały będę należał do Boga, będę miał prawo oczekiwać od Niego wszelkich łask" (wg św.Ludwika jw.)...

Jezu, Ty wiesz, że czasem "Bóg traktuje nas jak dzieci i że czasami milczy... lecz wiesz i to, że chce usłyszeć jak my wzywamy Go. Czasem opóźnia przyjście nam z pomocą tylko po to, aby pobudzić nas do ufności. Proszę więc, czuwaj, abym nigdy nie zniechęcał się, kiedy, przeciwnie, trzeba wołać z jeszcze większym uporem" (wg ks.Raymonda Thomasa de Saint Laurenta)... Ty wiesz, że "może nam dać wszystko, czego od Niego oczekujemy, lecz my, niestety, jakże często szukamy Go, ale dopiero kiedy przyjdą choroby, problemy i trudności" (MB w Medjugorie). Proszę więc, przebacz, bo i ja też tak postępowałem.

I ja "modliłem się za mało i nie dosyć żarliwie" (Aleksander Sołżenicyn). I ja nie raz sądziłem, że "Bóg nie słucha moich próśb, podczas kiedy to właśnie ja nie dawałem posłuchu Jego odpowiedziom" (François Mauriac). I ja "nieraz myślałem, że daleko jest ode mnie i że nie słyszy mnie. Tymczasem właśnie ja zbyt często byłem daleko od Niego" (wg MB jw.). Proszę Cię zatem, pozwól mi odtąd już zawsze być przy Bogu... pokornie proszę Cię... Pozwól przykładać większą wagę do każdej modlitwy i pozwól mi ujarzmić moje zniecierpliwienie. Pomóż pamiętać, że "im większych darów od Boga będę pragnął, tym więcej muszę włożyć trudu aby otrzymać je" (wg św.Ludwika jw.)...

Prawda, że "skoro Bóg wysłuchuje, to powinienem być pewny posiadania tego, o co tak bardzo proszę" (wg 1J 5,15), gdyż On jest Bogiem wiernym, "statecznym w słowie... Co raz postanowił, wiecznymi czasy tego nie odmówił" (Ps 110 z nieszporów)... Zresztą, Ty, Panie, zapewniałeś, że "o cokolwiek byśmy prosili Ojca, to da nam w Imię Twoje" (J 16,23) i nie rzucałeś słów na wiatr, tyle że nigdy nie wspomniałeś, iż Ojciec miałby natychmiast wysłuchać naszych próśb.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Jakże musiały Cię zaboleć interesowne słowa matki Jana i Jakuba: "Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie" (Mt 20,21). Jakże musiało Ci być przykro, że ani Twoje słowa, ani Twe posłannictwo, ani nawet Ty sam, o Chryste, nie miałeś dla nich takiej wagi, jak zaszczyty i władza... Nie wysłuchałeś więc tej prośby. Nie mogło być inaczej... Ale i dziś tak wielu bezczelnie smaga Cię, Panie i Boże nasz, swoimi żądaniami, jak ci oprawcy w tamten pamiętny Wielki Piątek (Mk 15,15). Pytasz więc: "Kimże jestem dla was ?... Bogiem, który wymaga hołdu raz na tydzień przez godzinę i jeśli człowiek wypełni ten obowiązek, pobłogosławię mu będąc zadowolony ? Bogiem łagodnym i pobłażliwym dla ludzkich słabości, z którym można handlować, którego można przekupić, uczynić Go stronniczym ? Kimże Ja jestem dla was...?" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Ty wiesz, o Jezu, że i ja nieraz prosiłem Boga o sprawy, które inaczej widział... I ja nieraz się spodziewałem łaski "nie dla mnie przygotowanej" (wg Mk 10,40), a potem byłem rozżalony Jego powściągliwością... I moje plany już nie raz samego Boga sprowadzały do roli wykonawcy, bo nie wiedziałem o tym, że "nie wolno zobowiązywać Go do wysłuchania naszych próśb tak często niedorzecznych albo szkodliwych w skutkach" (wg ks.Ildefonsa Bobicza). Są bowiem "takie prośby, których Bóg, chociaż kocha nas, to jednak nie chce spełnić" (Andrea Gasparino), jak choćby prośby niegodne Boskiego majestatu; prośby o rzeczy powierzchowne czy chwilowe wygody...

Ty wiesz i to, że nie myślałem, iż "prosząc, trzeba modlić się pobożnie, wiernie, lecz nie wolno uparcie trwać przy swoich prośbach. Bo my nie wiemy, co z owych doczesnych dóbr jest rzeczywiście konieczne dla nas, w przeciwieństwie do Boga" (wg św.Antoniego z Padwy). Bo "tylko Bóg, jedynie Bóg, wie, co nam jest potrzebne, kiedy i w jakim rozmiarze" (wg ks.Włodzimierza Sedlaka)... Pozwól mi zatem "zdać na Niego wszystkie troski moje, aby sam wybrał czas i sposób na zaradzenie im" (wg ks.I.B.jw.). Dopomóż mi pamiętać o tym, że nasze ludzkie możliwości są ograniczone, dlatego też potrzebujemy Twej Boskiej interwencji. Naucz mnie czekać, bo "niezdolność do czekania staje się niezdolnością do cieszenia się życiem" (wg o.Anselma Grüna).

Dzisiaj już rozumiem, że "pożyteczniej jest, byśmy byli doświadczani przeciwnościami, niż byśmy wszystko mogli mieć podług naszej woli. Bóg bowiem zna ukryte przed nami zamiary i wie, jak bardzo nam potrzeba dla zbawiania, abyśmy też niekiedy doznawali oschłości. A to dlatego, żeby nas dobre powodzenie nie wzbijało w pychę, i aby poprzez marne upodobanie w samych sobie nie zdawało się nam, że jesteśmy tym, czym nie jesteśmy" (wg Tomasza á Kempis). Pozwól mi więc pamiętać, że wszystkie "moje prośby, które przedkładam Bogu, to tylko propozycje... że może je wysłuchać ale wcale nie musi, gdyż to zależy od Jego Woli i planów jakie ma wobec mnie" (wg ks.R. Mielińskiego). "Modlitwa bowiem nie jest rodzajem jakiejś umowy kupieckiej: "Ja będę modlił się, a Ty mi, Boże, uczyń to a to" (ks.I.B.jw.). "Tylko kult bożków polega na układzie handlowym, kiedy za wyniesienie bożka na ołtarze, oczekuje się w zamian określonych świadczeń" (wg o.Jacka Salija OP)...

O jakże często "nie umiemy dobrze modlić się, bo nie wierzymy w to, że Bóg naprawdę wszystko może. Bo zawsze nam się zdaje, że sami możemy zrobić "ciut" więcej" (wg Jeana Lafrancea), a przecież właśnie "wiara jest tym, czego tak często brakuje w naszych modłach. Prosimy o coś, lecz z małą wiarą albo zupełnie bez wiary" (A.G.jw.). "Taka modlitwa jest wzywaniem Boga nadaremno, gdyż On się gniewa, kiedy wznosząc modły, nie zamierzamy się otworzyć na Jego Boską moc" (wg o.J.S.jw.); gdy nie myślimy o tym, że "modlitwa bierze swoje zasługi z miłości, lecz jej nakazująca skuteczność pochodzi z wiary i zaufania" (św.Tomasz z Akwinu). Bo "czyż Bóg może wysłuchać jakiejś naszej prośby, jeśli proszący sam nie wierzy w to, o co prosi Go, albo też sam umywa ręce, w ten sposób odmawiając Mu oczekiwanej współpracy ?" (A.G.jw.).

Pozwól mi zawsze mieć na uwadze to, że "modlitwy mogą być spętane naszym niesłusznym, egoistycznym lub nieuczciwym postępowaniem zarówno w życiu rodzinnym, jak również zawodowym, dlatego naucz mnie uzdrawiać wszelkie relacje z innymi ludźmi, jeśliby one miały być przeszkodą w mych modlitwach; w pragnieniu, aby Bóg wysłuchał moich próśb" (wg Ralpha Martina). I obym zawsze miał przed oczyma istotę łaski Bożej, bo "oczy Boga zwrócone są na sprawiedliwych a Jego uszy na ich prośby" (1P 3,12)... bo On jedynie "z tymi, którzy miłują Go, współdziała we wszystkim dla ich dobra" (Rz 8,28)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Myślę, o Chryste, że prześmiewcy tak strasznie znieważali Cię nie obawiając się niczego, bo byłeś cichy "jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak Tyś nie otworzył ust swoich" (Iz 53,7). Zresztą milczałeś nawet wtedy, kiedy żołnierze straży więziennej chcieli wystawić Cię na próbę mówiąc: "Prorokuj, kto Cię uderzył" (Łk 22,64). Bo Ty nie przychylałeś się do tak bezczelnych "próśb"...

"Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku - mówiłeś oburzony, kiedy nachalnie żądano cudu - ale żaden znak nie będzie mu dany prócz znaku proroka Jonasza" (Mt 12,39). Tak więc i możnym faryzeuszom sprawiłeś srogi zawód. I Herodowi nie spełniłeś frywolnych oczekiwań (Łk 22,8). Proszę Cię jednak, pomóż mi dobrze się zastanowić, dlaczego również moich próśb często nie wysłuchujesz ? "Zdarza się bowiem, i to dość często, że modły moje są nieskuteczne, może dlatego, że nie skupiłem swych myśli i serca na Tobie, Panie mój, poprzez którego nasze modlitwy mogą dotrzeć do Ojca ?" (bł.Matka Teresa z Kalkuty).

Może dlatego, że "On, będąc Bogiem pełnym dobroci i mądrości, przyciąga swą miłością dusze pełne wdzięczności, natychmiast wysłuchując ich próśb, a duszom niewdzięcznym jak psy, każe modlić się długo, wzdychać i pragnąć zanim będą wysłuchane. Bo tylko pies niewdzięczny gdy dostanie porcję chleba, to zaraz zapomina o swoim dobroczyńcy" (św.Jan Klimak)...

Może dlatego, że właśnie ja właściwie nie myślałem o tym, iż "prosząc o rzeczy doczesne należy prosić z lękiem, z umiarem, bo jeśli po to wzywa się Boga aby przyszły pieniądze, spadek czy świecka godność, to właśnie te rzeczy się wzywa przywołując do siebie. W Bogu zaś wtedy widzi się jedynie pomocnika swoich pożądliwości. Może i ja nie raz wołałem Go ustami, a w sercu byłem niemy nie bacząc na to, że Jego uszy są skierowane ale... zawsze ku sercu człowieka, dlatego wysłuchuje wielu, choć usta ich zamknięte. Natomiast liczni wołający nie są wysłuchiwani, chociaż głośno wołają" (wg św.Augustyna). Proszę więc, Panie, zechciej mi stawiać przed oczy moje błędy i czuwaj nad powściągliwością w przedmiocie moich próśb. Pomóż pamiętać o pokorze i o szacunku wobec Bożych postanowień, bo nie wiem, czy Bóg również chce tego, co i ja.

Spraw, abym "modląc się wznosił swe myśli i serce do Boga, abym w to wkładał całą duszę poprzez szczerą pobożność, poprzez gorącą wiarę... bo jeśli tego nie ma, to nie ma i modlitwy. Jest tylko pozór i strata czasu, bo również tu, na ziemi niczego się nie kupi za fałszywą monetę... Pomóż mi modlić się prawdziwie, z niezbitym przekonaniem, że zawsze, całkowicie jestem od Niego zależny" (wg ks.Ildefonsa Bobicza) i wciąż pamiętać o tym, że tacy, którzy się "modlą, ale nie wprowadzają w czyn tego, co uczą ich modlitwy, nie będą wysłuchani" (PJ do Małgorzaty Balhan)...

Tak wielu "mówi: Ojcze nasz, przyjdź królestwo Twoje, lecz nie chcą Jego królestwa. Mówią: niech będzie Wola Twoja, podczas gdy pragną postępować jedynie według własnej woli. Mówią: i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy... ale nie chcą wybaczyć. Kiedy więc zaczną modlić się tak, że rzeczywiście będą pragnęli robić to, o czym mówią ich usta, dopiero wówczas będą mogli przyjąć każdą łaskę" (wg Don Angelo), bo "modlitwa grzesznika jest samym tylko splotem kłamstw oraz sprzeczności" (św.Jan Maria Vianney), a "kto kłamie w modlitwie, nie będzie wysłuchany" (św.Augustyn)... "Nawet zwracanie się do Boga poprzez tych, co są obdarzeni charyzmatem proroctwa, staje się bezskuteczne w przypadku nieczystości serca" (wg o.Aleksandra Posackiego SJ). Bóg bowiem "nie da się oszukać ani żarliwą modlitwą, ani pobożnym nastrojem przeżywania liturgii" (o.Jacek Salij OP), gdy duszę plami grzech. I o tym pomóż mi pamiętać nieustannie...

Ja wiem, że "ręka Boża nie jest aż taka krótka, aby nie mogła pomóc, a ucho Boże nie jest aż takie przytępione, aby nie mogło słyszeć, lecz ludzkie winy zwykle są tym, co nas odłącza od Boga, a nasze grzechy zasłaniają przed nami Jego oblicze, tak że nie słyszy nas" (wg Iz 59,1-2). "Okrywa się obłokiem, więc i nasze modlitwy do Niego nie dochodzą" (wg Lam 3,44). Proszę więc, Panie, pomóż mi wzrastać w tym, co się Bogu podoba. W przeciwnym razie może być tak, że "choćbym mnożył swoje modlitwy, On nie wysłucha ich... Pomóż usunąć całe zło moich uczynków sprzed oczu Boga. Pomóż zaprzestać czynić zło i zaprawiać się w dobrym" (wg Iz 1,11-15), bo "jeśli w Tobie będę trwał, a słowa Twoje we mnie - o cokolwiek poproszę, to spełni się i mnie" (wg J 15,7)... "Proszę Cię także o cierpliwość, bym umiał wypatrywać Bożej obecności i nie zniechęcał się nawet wtedy, gdy przyjdzie mi oglądać owoce moich modlitw dopiero gdzieś w wieczności" ("Wspólnota św.Barnaby"), bo "domaganie się natychmiastowego wysłuchania modlitw jest małostkowe, gdyż przeczy słowom: "Jezu, ufam Tobie" (wg MB do Barbary Kloss)... I "niechaj nic prócz grzechu nie trwoży serca mego" (PJ do Małgorzaty jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Pamiętam, Panie Boże, jak długo i ofiarnie prosił Cię Mojżesz w wielkiej potrzebie dla swojego narodu, i jak mu omdlewały ręce uniesione ku Tobie, kiedy się modlił o zwycięstwo nad Amalekitami (Wj 17,12)... Albo święta Monika, która błagała Cię o wiarę dla swoich bliskich przez wiele lat, choć trudno było biednej matce dźwigać tak ciężki krzyż. A jednak ich wytrwałość została nagrodzona, bo "nie znajduje Ciebie ten, kto nie szuka Cię; nie otrzymuje od Ciebie ten, kto nie prosi Cię z mocą, a zwłaszcza z wytrwałością" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta). Bo Ty, o Panie, nawet jeśli spóźniasz się z wysłuchaniem próśb, to nie dlatego, że nie chcesz nam czegoś dać, lecz pragniesz byśmy lepiej mogli zrozumieć wartość daru. "Ty wielu rzeczy nie odmawiasz, lecz jedynie odsuwasz ich udzielenie na później, by je nam dać w stosownym czasie" (wg św.Augustyna) i zgodnie z Twoją Wolą... A "jeśli człowiek prosi o coś z prawdziwą wiarą, otrzymuje więcej, niż to, o co prosi. Wcześniej czy później, ale otrzymuje. Czasem wtedy, kiedy wcale się już nie spodziewa, że w ogóle coś otrzyma. Tak więc kiedy nie dajesz nam tego, o co prosimy, to może warto się zastanowić, czy nie czeka nas jeszcze większe dobrodziejstwo" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)...

"Wspaniałomyślność osób wielkich i bogatych tego świata objawia się w obdarzaniu łaskami osób potrzebujących, wpierw jeszcze, zanim o to poproszą. Ty jednak, Boże, okazujesz swą miłość w tym, że każesz nam prosić i długo szukać tych łask, które chcemy otrzymać. Co więcej: im bardziej cenna jest łaska, którą chciałbyś obdarzyć nas, tym bardziej spóźniasz się z jej daniem, gdyż czynisz tak, aby móc dać nam ją obfitszą; aby ten, który ma ją dostać, bardzo ją cenił i aby po otrzymaniu jej, bardzo uważał, by jej nie stracić. Bo nie ceni się tego, co się można uzyskać w jednej chwili albo za małą cenę" (wg św.Ludwika jw.). Pozwól mi zatem, abym zawsze miał na uwadze to, że wszelkie "opóźnienia są niezwykle ważne. Służą do tego, by problemy mogły dojrzeć, a także, bym ja sam mógł dojrzeć do problemów; abym mógł dojrzeć do pokory i do bycia pozostawionym przez Ciebie" (wg Andrea Gasparino), Panie nasz...

"Niekiedy może się wydawać, że nadzieja zawodzi, ale choć trzeba długo czekać na skuteczność modlitwy, nie wolno wątpić nam. Trzeba wierzyć i ufać, i modlić się cierpliwie, bo modlitwa serc udręczonych zawsze odnosi skutek" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Tak więc i moja "modlitwa... Jeśli na razie mogłaby wydawać się zupełnie bezskuteczna, nie pozwól mi ustawać w tym zadawaniu gwałtu tak długo, póki nie zostanę przez Ciebie wysłuchany" (wg bł.Michała Sopoćko), lecz jednocześnie pozwól mi mieć na uwadze to, że "ufność, którą w Tobie pokładam, musi polegać na przekonaniu, iż wysłuchujesz moich próśb, lecz tylko tych, które są zgodne z Twoją Wolą" (wg Ralpha Martina) i tylko wtedy, "kiedy nie popadam w sprzeczność z Tobą. Czynisz to bowiem dla mojego jak największego dobra" (PJ do Małgorzaty Balhan).

Jedno jest pewne, że "gdy modlimy się, możemy się spodziewać jednej z dwóch rzeczy: Albo Ty, Boże, dasz nam to, o co prosimy, albo dasz nam jakąś inną rzecz, bardziej pożyteczną, odmawiając z miłosierdzia tego, co jest dla nas nieodpowiednie" (św.Bernard). Bo "człowiek pragnie czasem czegoś i nawet bardzo modli się o coś - a nie wie o tym, że to nie przyniesie mu korzyści. Tylko Ty, Boże o tym wiesz" (wg ks.bp K.R.jw.). "Wysłuchanie naszej modlitwy nie zależy od ilości naszych słów, czy żarliwości naszej duszy" (św.Jan Chryzostom).

"Myśli Twoje nie są myślami naszymi ani nasze drogi Twoimi drogami. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi Twoje nad naszymi drogami i myśli Twoje nad naszymi myślami" (Iz 55,8-9), dlatego "wysłuchanie naszej modlitwy nie zależy od żarliwości naszej duszy czy od ilości słów" (św.Jan Chryzostom). Ty bowiem, Panie, "czynisz wszystko we właściwym czasie; niczego poza czasem, lecz zawsze dajesz nam, co trzeba, w najlepszej chwili i we właściwym momencie" (św.Teresa Benedykta od Krzyża). Dlatego też "czekając powinienem żyć w niezmąconym spokoju. Duch sam przyczynia się za nami, zna moje najskrytsze pragnienia. Jeśli więc zwleka z ich spełnieniem, to na pewno dlatego, że tak jest lepiej dla mnie. Cóż, kiedy człowiek nie dowierza nawet Tobie" (wg ks.bpa K.R.jw.)...

Boże mój, ufam, że i mnie wysłuchasz jeśli zechcesz, jeśli "będę konkretny i dokładny w formowaniu swoich błagalnych intencji, a przede wszystkim - wytrwały... Jeżeli będę "prosił o nie z konieczną, silną wiarą" (wg MB z Medjugorie), mimo, że "już samo zwrócenie się do Ciebie o pomoc jest swego rodzaju aktem mojej wiary" (wg Davida Wintera)... "Jeżeli będę strzegł czystości swego serca i uzgodnienia mojej woli z Twoimi zamiarami" (R.M.jw.). Jeśli "wykażę inicjatywę dążąc do czynnej współpracy z Tobą we wszystkich moich prośbach" (wg A.G.jw.), a zwłaszcza jeśli będę miał wewnętrzne przekonanie, że chociaż "to, o co Cię proszę może mi się wydawać godne, ale Ty, Boże Wszechwiedzący, lepiej wiesz, że to, czego pragnę pod żadnym pozorem nie będzie dla mnie dobre lub - nie w tym właśnie momencie. I choć nie będę miał pewności, czego Ty, Panie, chcesz, to w żadnym razie nie powinienem rezygnować z dalszej modlitwy" (wg D.W.jw.), klucza do moich próśb.

Dziś wiem już o tym, że "w niejednej mojej sprawie dopiero po upływie lat mogłem przekonać się, jak dobrze stało się, że Ty nie wysłuchałeś wcześniejszych moich próśb o to, czego pragnąłem" (wg ks.Kazimierza Pietrzyka SDB); że nie spełniłeś pewnych moich oczekiwań, tak jak nie chciałeś spuścić ognia na miasteczko w Samarii, gdzie nie przyjęto Cię (Łk 9,54-55). Były bowiem wśród nich "prośby czysto egoistyczne. Ich osiągnięcie mogłoby być kosztem cudzej straty, a moja radość miałaby cenę czyjegoś smutku" (wg D.W.jw.)... Dobrze, że nie reagowałeś, kiedy wzywałem sprawiedliwości wobec tych, którzy mnie skrzywdzili i że nie doczekałem się kary dla niegodziwców... "żeś nie wysłuchał moich modlitw przeciwko wrogom, a jednocześnie, że i oni nie zostali przez Ciebie, Panie mój, wysłuchani w modłach przeciwko mnie" (wg św.Augustyna)...

Za każdą Twoją zwłokę w odwecie wobec tych, którzy są winni moich zranień - dziękuję Ci, mój Boże, bo "miłosierny jesteś i łagodny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy" (Ps 145,8) i tego również oczekujesz ode mnie, od nas wszystkich... Dziękuję również za to, że "na niejedno moje żądanie odpowiadasz odmownie, aby mnie nie rozpieszczać; aby tym samym nie być wspólnikiem mego lenistwa i mego infantylizmu... Czasem w sposób iście pedagogiczny nie dajesz mi swych darów, by mnie pobudzić do dawania, nie na zasadzie odpowiedzi lub wymuszonej zmiany, lecz na zasadzie bezinteresownego aktu miłości i daru darmo danego" (o.Lomurno OCD)...

"Cokolwiek się Tobie spodoba, to uczynisz na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach" (Ps 135,6). Tak więc, wybierzesz dla mnie to, co rzeczywiście będzie dobre i w żadnym razie nie zaszkodzi nikomu innemu, bo "sprawiedliwy jesteś we wszystkim, coś uczynił, a wszystkie Twoje czyny zawsze są pełne prawdy, drogi zaś Twoje proste, a wyroki pełne słuszności" (wg Dn 3,26-28). Dzisiaj więc korzę się przed Tobą, prosząc, byś mi wybaczył wszystkie moje zuchwałe prośby i wszystkie moje żale, i niewyrozumiałość; wszystkie "modlitwy, w których błaganie tak łatwo się zmieniało w żal, w narzekania na Twą nieczułość, a czasem i w bluźnierstwo, tylko dlatego, że nie mogłem Cię przekonać, iż powinieneś chcieć tego samego, co ja" (wg ks.bpa Jana Pietraszko)... Wybacz mi, proszę, moje ciasne pojęcie o Twojej Osobie i pozwól "kochać Cię jak Ojca; jak Ojcu ufać Tobie" (wg ks.I.B.jw.). "A jeśli, mimo to, będę uważał, że nadal nic się nie zmienia, pozwól mi, Panie, pojąć dlaczego tak się dzieje" (R.M.jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

"Jezu - prosił nieśmiało łotr z sąsiedniego krzyża - wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swojego królestwa" (Łk 23,42)... a Tyś mu, Panie, odpowiedział: "Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju"... a Tyś wysłuchał go, choć to był tylko łotr; a Tyś nagrodził go, choć święty Jan zapisał, że "Bóg grzeszników nie wysłuchuje" (J 9,31). Ty bowiem "nie masz względu na osoby" (Pwt 10,17) i zawsze "jesteś blisko wszystkich, którzy Ciebie wzywają; którzy wzywają szczerze" (wg Ps 145,18). A jeśli ich nie wysłuchujesz, to pewnie przez to, że "nie tak ufają Tobie jak zaufać powinni, że nie czekają aż do końca swojej próby albo że są tchórzliwi. Bo zaufanie, to wznoszenie duszy w cierpieniu, w niebezpieczeństwie i podnoszenie serca ku Bogu" (wg św.Jana Chryzostoma). Wtedy jest miłe Mu.

"O co więc powinienem dziś prosić Ciebie, Chryste ? Najpierw [byś pomógł mi] szukać królestwa Bożego i jego sprawiedliwości... Tak wielu bowiem ludzi przywiązanych do świata, śpieszy z prośbami o rzeczy doczesne - prośbę o dobra wieczne zostawiając na koniec... a przecież prośby swe powinni zaczynać od nieba. Tam bowiem jest nasz skarb i tam powinno być nasze serce, jak również nasza prośba" (wg św.Antoniego z Padwy)... Proszę, abyś nauczył mnie modlić się tak gorliwie, zawsze, nie tylko wtedy, kiedy Cię o coś proszę, bo jakże często zdarza się, że "otrzymawszy to, o co prosiliśmy bardzo się zmniejsza gorliwość naszej codziennej modlitwy. Zapewne więc dlatego nieraz odsuwasz od nas oczekiwane dary, by zwiększyć intensywność naszych modlitewnych próśb" (wg św.Jana jw.); że czynisz to celowo widząc, jak "cenne bywa dla nas to, o co musieliśmy bardzo długo prosić. Bo to, co dostajemy szybko - szybko też traci na wartości" (Aurelius Augustianus).

Ja wiem, że Bóg "nie patrzy na nas jak na obiekty swego eksperymentu, zimny i obojętny, jakim Go lubi przedstawiać nasz nieprzyjaciel, ojciec kłamstwa... Ja wiem, że pragnie tylko jednego - abyśmy pokochali Go jak dziecko kocha matkę swoją, od której jest zależne, gdyż dziecko nie rozumuje, a tym bardziej nie wątpi w to, że otrzyma wszystko, co potrzebne mu do życia i we właściwym czasie" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Proszę więc, Panie, choć "przewlekłe czekanie jest raną dla duszy" (Prz 13,12), naucz mnie, abym modląc się nigdy "nie tracił spokoju ducha, bo i świat nie został stworzony w ciągu jednego dnia.

Pozwól, bym zdawał się na Ciebie we wszystkich mych trudnościach i nie dopuszczał w wątpliwość tego, że wkraczasz zawsze odpowiednio do potrzeb danej chwili, by to, czego pragniemy, mogło dokonać się" (PJ do Małgorzaty Balhan)... że "pragniesz, byśmy przez modlitwę otrzymali Ducha Świętego, Ducha miłości, mądrości i męstwa, który ma uświadomić nam, czego my tak naprawdę najbardziej potrzebujemy; który nam da siłę i męstwo do wypełnienia tego natchnienia" (wg ks.Stanisława Klimaszewskiego MIC). A nade wszystko, pomóż mi pamiętać o tym, że Bóg, choć czasem nie odpowiada na żadną z naszych próśb, to jednak stale przy nas trwa, dyskretnie ubezpiecza nas i obserwuje, czy jednak ufamy Mu. Naucz mnie zatem "być święcie upartym i ufnym, bo może Bóg szczególnie wtedy, gdy Go prosimy o coś ważnego, pragnie błagania przez wiele lat. Pozwól nalegać, ale z każdym dniem z coraz większą ufnością" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)...

Naucz mnie ufać, jak Tobie ufał ów setnikowi z Kafarnaum, że również moje prośby zostaną wysłuchane, chociaż "nie jestem godny, abyś wszedł pod mój dach" (Mt 8,8). A jeśli sprawy, o które proszę będą szczególnie ważne, pozwól mi, abym swą modlitwę mógł jeszcze wesprzeć postem. Tyś bowiem sam zalecił takie postępowanie dla wszystkich nagłych lub niezwykle trudnych spraw (wg Mk 9,29). Tylko dopomóż mi wytrwać w tym umartwieniu. Bo "kiedy jest coś dobre, trzeba w dobrym wytrwać, a nie myśleć, że Bóg mnie nie widzi, nie słucha, nie pomaga" (MB w Medjugorie 25.03.1992). Tylko dopomóż mieć na względzie to, jakże ważne upomnienie: "Nie módlcie się bez postu i nie pośćcie bez modlitwy" (s.Emmanuel Maillard)...

Umocnij moją ufność w to, że Bóg "nie oprze się błaganiom takiej duszy, która wszystkiego od Niego oczekuje, bo jest nieskończonością, Miłością, bezmiarem dobra, pięknością samą w sobie... Bo On jest miłosierdziem nieograniczonym i wieczyście darzącym" (do A.D. jw.). "Człowiek zaś, którego modlitwa byłaby aż tak czysta, że nigdy by i o nic Boga nie poprosił, chyba nie wiedziałby kim jest Bóg ani kim jest on sam, albowiem nie znałby własnej potrzeby Boga" (o.Thomas Merton OCR)...

Będę Mu ufał z taką mocą, że jeśli nawet nie będzie skłonny przychylić się do moich próśb, to wreszcie wzruszy Go moja nieustępliwość, moja determinacja i wiara w Jego miłosierdzie, a wtedy wejrzy na mnie jak na upartą wdowę (Łk 18,5) czy natrętnego przyjaciela, który pomimo nocnej pory przyszedł prosić o chleb (Łk 11,8) i... spełni moją prośbę.

Nie pozwól, abym "w prośbach zanoszonych do Boga poddawał się ambicjom, obrazom czy honorom, lecz prosił aż do skutku... I abym nie dopuszczał myśli o tym, że jestem zawiedziony, bo w końcu nie zdobędę się nawet na słowo wdzięczności" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka)... A jeśli Bóg nie spełni mego oczekiwania, to Ty, o Chryste, daj mi niezbite przekonanie, że tak oświeci moją duszę, bym zakodował w swoim sercu, że "pragnie, aby czczono Go bezinteresownie, czyli miłością czystą... że przecież nie dlatego należy kochać Go, iż coś nam może dać, ale dlatego, że sam siebie, w Twojej Osobie, oddał nam w całości, aż do krzyża... aż do śmierci krzyżowej" (wg św.Augustyna)...

"Boże ! Mój Boże ! Naznacz me serce pieczęcią swej wierności. Przypomnij mi wszystkie modlitwy, których wysłuchałeś i wszystkie cuda, których dla mnie dokonałeś" (wg "Modlitwy serca"). I naucz mnie "zawsze dziękować, zwłaszcza, gdy coś dostanę. A jeśli nie, to pozwól, bym dziękował aż dwa razy, bo to dla mego dobra... I pozwól mi pamiętać, że wszystkie moje problemy będą się mogły skończyć ale dopiero wtedy, gdy całe swoje życie zamienię w jedną wielką podziękę" (wg Jana Budziaszka)... Panie i Boże mój !

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej