|
Część chwalebna
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Dzięki Ci składam, Panie Jezu, "Zwycięzco śmierci i szatana" za zmartwychwstanie naszej Ojczyzny z wieloletniego zniewolenia; za to cudowne odzyskanie jej suwerenności, za to odblokowanie serc i umysłów ludzkich... Bogu niech będą dzięki ! Proszę Cię jednak, uchroń ją od wszelkich niepokojów wewnętrznych, a przede wszystkim od niebezpieczeństw zagrażających z zewnątrz. Ty bowiem, Panie, wiesz najlepiej, że "aby można było wypełniać swoje zadania, niezbędna jest suwerenność narodowa, moralna, społeczna, kulturalna i ekonomiczna" (Sługa Boży Stefan Wyszyński), bo "suwerenność naszej Ojczyzny leży w interesie pokoju i dobrej współpracy między narodami Europy" (bł.Jan Paweł II)...
Nie dopuść więc, by żołnierz polski, broniąc tej wielkiej sprawy, miał kiedykolwiek podnieść broń przeciwko komukolwiek, choć "cały świat się burzy i jest niespokojny, [chociaż] korzenie niezgody nadal tkwią w narodach. [My bowiem jako Naród] nikogo nie poniewieramy i z każdym narodem umiemy żyć w przyjaźni... Od czasów Mieszka i Chrobrego uczyliśmy się tej dumy i godności, która nikogo nie poniewiera, staje w obronie uciśnionych, ale i siebie poniewierać i uciskać nie pozwoli" (Sługa Boży S.W.jw.). Proszę więc, spraw, by wojsko, w którym służy i ten, za którego się modlę, rozumiało, że w jego rękach spoczywa los naszej wspólnej Ojczyzny; los jej ziemi i wód, jej lasów i pól, a przede wszystkim los naszego wspólnego Narodu... i że "żołnierską rzeczą jest pilnowanie porządku oraz karności, bez których nie można wroga zwyciężyć i Ojczyzny obronić" (Sługa Boży Jacek Woroniecki).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
"Ja jestem z wami po wszystkie dni" (Mt 28,20), mówiłeś, Panie Jezu, przed swym Wniebowstąpieniem. Proszę więc, aby i ten żołnierz, tak bliski sercu memu, jak i jego koledzy, codziennie pamiętali o tym, że jesteś także pośród nich... że jesteś w każdym z nich ! Proszę, by mając na uwadze tę czcigodną obecność, nigdy nie dopuszczali się żadnych niegodziwości, które mogłyby przynieść szkodę ciałom albo duszom. By nie znęcali się nad nikim, a zwłaszcza nad młodszymi i słabszymi od siebie, lecz aby pamiętali o Twoim napomnieniu: "Wszystko, co byście chcieli aby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie" (Mt 7,12)... Ty bowiem, Chryste, po to "stałeś się naszym bratem, abyśmy poprzez łaskę stali się Twymi braćmi... Ty dzielisz z nami nasze życie, abyśmy wszyscy kiedyś mogli mieć udział w Twoim życiu". Niechaj więc to żołnierskie życie z dala od domu rodzinnego, będzie oparte właśnie na takiej świadomości.
Niech ten, tak bliski sercu memu, którego Ci polecam, umie zachować swoją godność szczególnie w trudnych sytuacjach "przebaczając tam, gdzie jest obraza, łącząc, gdzie kłótnia jest i zwada, i mówiąc prawdę, gdzie jest fałsz, a przy tym nigdy nie szukając miłości własnej, ale miłując drugich. Niechaj nie tylko sam pragnie zrozumienia, lecz niechaj zawsze stara się także i innych rozumieć" (wg św.Franciszka z Asyżu). Niechaj pamięta o tym, że w Tobie jest jego ostoja, bo "Ty w swym życiu ludzkim byłeś żywą dobrocią. I choć nie powtarzałeś ciągle, że kochasz ludzi, czyniłeś wszystko dla ich dobra: uzdrawiałeś, leczyłeś, wskrzeszałeś, ratowałeś, krzepiłeś, pomagałeś i pocieszałeś ich" (wg Anny Dąmbskiej). Błagam więc, racz "utwierdzić go we wszelkim [dobrym] czynie i w [każdej] dobrej mowie" (2Tes 2,17). "Co dobre - zechciej spełniać - czy poprosi, czy nie. A złe rzeczy odtrąć od niego, chociażby błagał o nie" - pokornie błagam Cię...
Pomóż dowódcom, by zechcieli nadrobić u swoich podwładnych chociażby najważniejsze zaniedbania wychowawcze i spraw, by w każdym z nich widzieli Ciebie, Panie... Spraw, by nie poniżali ich godności ludzkiej i nie tłamsili młodych dusz nadmierną surowością. Niech pamiętają o tym, że: "wszystko, cokolwiek czynią jednemu z tych braci najmniejszych, Tobie samemu czynią" (Mt 25,40). Podwładni zaś, niech widzą w ich postępowaniu, że przełożeni "nie szukają siebie ni swoich interesów; że się nie bawią swoją władzą, ani nie mają młodszych za kogoś gorszego" (wg Sługi Bożego Jacka Woronieckiego). Tak im wszystkim dopomóż, Panie i Boże nasz.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Zesłanie Ducha Świętego
"Przybądź, Duchu Święty. Ześlij z nieba wzięty światła Twego strumień" i racz oświecić serca i umysły młodych ludzi, którzy w szeregach armii kształtują swą postawę. Obdarz swym światłem zwłaszcza Tych, którzy nie znają Boga, a także tych, co znając Pana, żyją tak, jakby Go nie było. Niech Twoja moc uczyni z nich szlachetnych, nowych ludzi. Szczególnie zaś polecam Ci tego człowieka, który jest przedmiotem mej modlitwy.
"Ty, coś w brygadach pancernych jest Bogiem prostych żołnierzy, że nie wie, czym jest prosta wierność, daj mu, by prosto uwierzył" (wg Tadeusza Borowskiego) i zechciej wyprostować skrzywienia jego duszy... Pomóż umocnić w nim to wszystko, co jest dobre i nie dopuszczaj, by otworzył się na zło. "Oddal od niego gniew i mściwość, i wszelką skłonność do życzenia źle swojemu bliźniemu; do radowania się z jego zła" (wg św.Tomasza More), pokornie proszę Cię... I niechaj ma to na uwadze, że "kto przestrzega rozkazu, nie wie, co to zła sprawa" (Koh 8,5).
Pozwól mu zdobyć męstwo, ale jedynie z Twojej ręki. Niech mu w tym dopomoże ksiądz kapelan wojskowy. Niech mu przybliży prawdę o Bogu, jakiej dotąd nie spotkał. Spraw, aby z wojska wyszedł lepszy, by przeniósł na swój grunt wszystkie najlepsze wartości, które odniosą zbawienny wpływ na całe środowisko. A teraz, podczas służby wojskowej, "błogosław go i strzeż. Rozpromień nad nim swe oblicze i obdarz go łaskami! Zwróć ku niemu swoje oblicze, napełnij go pokojem" (wg Lb 6,24-26), aby on sam, gdziekolwiek będzie, stał się "narzędziem Twego pokoju. Aby potrafił wzbudzać nadzieję, gdy kogoś dręczy rozpacz. Aby rozpalał światło, tam gdzie panuje mrok. Aby niósł radość, gdzie jest troska i by nie szukał pocieszenia, ale innych pocieszał" (wg św.Franciszka z Asyżu).
Polecam go pod Twą opiekę, święty Michale Archaniele, "o nieprzezwyciężony książę i wierny stróżu wiernych dusz ! Ty byłeś zawsze pełen największej miłości i najwyższej gorliwości w największych starciach, nie szukając własnej czci ani rozgłosu, lecz by zaświadczyć o czci i chwale, jaką winniśmy samemu Panu, jak również dając wyraz pragnieniu zbawienia ludzi. Przyjdź, proszę Cię, na pomoc, jeśli zajdzie potrzeba, duszy tego żołnierza, którego Ci polecam przebywającej w niebezpieczeństwie, zwalczanej przez swych wrogów: ciało, świat i szatana. I tak jak byłeś wodzem ludu na pustyni, tak bądź i jego wodzem wśród pustyń tego świata" (wg św.Alojzego Gonzagi).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Matko Jezusa, Pana naszego ! Wejrzyj łaskawie z nieba, które Ci Bóg otworzył, na wszelkie władze wojskowe, by, "poczuwając się do wspólnoty z Narodem, chcieli pamiętać, że wojsko ma obowiązek przychodzić mu z pomocą, bez względu na to, w jakich warunkach ten Naród się znajduje, bo to jest obowiązek prawa przyrodzonego" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Przeto niech nikt nie waży się używać nasze wojsko jako "mięso armatnie" w obronie cudzych interesów ani przeznaczyć kiedykolwiek do bratobójczych walk. "Ojczyzna bowiem, dając żołnierzom broń do ręki, okazała im zaufanie, że potrafią tę broń dla jej dobra i po rycersku użyć" (Sługa Boży Jacek Woroniecki).
Racz wejrzeć także na żołnierza, którego w sercu noszę. Jest taki młody, prawie dziecko, które się wydostało spod rodzicielskich skrzydeł i poszło w świat pomiędzy obcych, gdzie musi od początku wykazać się dojrzałością. Proszę więc, chroń go jak rodzona, przed chorobami, przed wypadkami i wszelkim innym nieszczęściem, by w swoim czasie mógł powrócić do nas żywy i zdrów...
A jeśli dotkną go jakieś ciężkie przeżycia, niech z całym zaufaniem zawierzy wszystko Bogu. "Próbując bowiem radzić sobie z bólem i zranieniami bez ucieczki do Boga, bezwiednie otworzyłby drzwi dla wpływu złych duchów" (wg Neala Lozano). Bo "ci, co ufność w Bogu pokładają, obdarzani są męstwem, na którego skrzydłach jak orły mogą szybować i na niczym im nie zbywa" (wg św.Bonawentury). Do Ciebie zaś, Maryjo, niechaj ucieka się we wszystkich chwilach złych i groźnych wiedząc, że w Tobie ma przemożną Opiekunkę.
Ogarnij swą opieką także jego młodą duszę, by nie uległa żadnym dewiacjom. Uchowaj go przed nałogami i przed wykolejeniem. Uchroń go przed zboczeniem i przed wszelkim zepsuciem. Strzeż wrażliwości jego sumienia i czuwaj nad nim po matczynemu - gorąco proszę Cię... I pomóż mu pamiętać, że wszystko, cokolwiek będzie robił, dzieje się w obecności Boga. Niech tę świadomość nosi w sobie do końca swoich dni.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny
Królowo Nieba i Ziemi ! Tak jak Twój Syn u tronu Ojca dał Ci koronę z cnót, na które zasłużyłaś, tak niech ten żołnierz, za którego zanoszę tę modlitwę, przywiezie z wojska koronę chwały i zaszczytów. Nie dopuść, by uwiła ją hańba, niesława i wstyd; by nas poniżył w oczach rodziny, sąsiadów i znajomych; by pogrążyła go pogarda otoczenia. A teraz, póki jeszcze odbywa swoją służbę, niechaj pamięta, że "miłość Boga, miłość bliźniego, miłość Ojczyzny winna być miarą wszystkich jego czynów żołnierskich" (Sługa Boży J.Woroniecki).
"Opieką Twoją strzeż go, Maryjo: tak jak strzegłaś Twej czystości wśród zepsucia świata, tak jak strzegłaś najgłębszej pokory pośród najwyższej godności, tak jak strzegłaś we wszystkim skromności najdoskonalszej i tak jak strzegłaś w sercu Twoim najczystszej miłości Boga i bliźniego... Opieką Twoją uchroń go, tak jak chroniłaś Jezusa w żłobku, tak jak Go strzegłaś od złości Heroda, jak kiedyś strzegłaś Go w ucieczce do Egiptu, tak jak Go strzegłaś w ubogim i ukrytym życiu Jego, tak jak Go strzegłaś pod Krzyżem w dniu Jego męki i śmierci - opieką Twoją go strzeż"...
Dopomóż mu zasłużyć na opinię wzorowego żołnierza, który jest zawsze gotowy złożyć swe życie dla umiłowanej Ojczyzny. "Ufam, że nie zawiedzie nadziei pokładanych w nim i że sumiennie wypełniając swój obowiązek wobec Ojczyzny, nie będzie zapominał o swej chrześcijańskiej godności... Oby w wojskowych warunkach życia, był świadkiem Boga żywego" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego").
"Uzbrój go wiarą, aby był daleki od podejrzliwości przeciw bliźniemu i z nim szczerze, otwarcie się obchodził. Udziel mu też skromności, która by wraz z pokorą mogła panować we wszystkich słowach i wszystkich myślach jego. Daj mu też wstrzemięźliwość i czystość, by nigdy i najmniejszym grzechem nie skaził ani duszy, ani ciała swojego. Aby we wszystkich swych potrzebach umiał zachować umiar... i aby wszystkie nieporządne żądze do zbytku hamując, we wstydliwości dochował niewinność swego serca".
Oby był chlubą swoich rodziców i Narodu, a w przyszłości - daj Boże - Twym niezłomnym Rycerzem.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|