|
Część chwalebna
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Choć nie widziałaś - Matko Boża - Syna, po Jego zmartwychwstaniu, ale na pewno odetchnęłaś kiedy się dowiedziałaś, że chociaż wrogowie Jego "z trudem znosili kamienie na grób, a tymczasem spostrzegli, ze zbudowali tylko tron dla Niego. Sporządzili szyderczy napis i przybili Mu go do krzyża nad głową, ale szyderstwo stało się królewską Jego proklamacją. Opieczętowali grób hańby, a oto pieczęć ta została na dokumencie Jego zmartwychwstania" (Ottokar Prohászka)... Na pewno zagościła w Tobie pogoda ducha, kiedy pojęłaś, że On jest "zwycięzcą śmierci, piekła i szatana", że właśnie w taki sposób dał dowód swojej Boskości zwłaszcza wobec "pyszniących się zamysłami serc swoich" (Łk 1,51). Na pewno odzyskałaś równowagę ducha, wiedząc, że nic już Mu nie zagraża - ani cierpienie, ani zawzięci prześladowcy...
Jakże ja lubię takie chwile, to budujące uczucie ulgi po ustąpieniu lęku, zmartwień i kłopotów, kiedy mogę zapomnieć o swoim niepokoju; kiedy radosna dusza wyrywa się do Boga, wdzięczna za Jego dobroć... Kiedy znów mogę tworzyć pogodną atmosferę, gdy "otrzymany pokój duszy, z wnętrza przelewa się na zewnątrz" (św.Antoni z Padwy)...
"Wiele potrzeba siły woli, przezwyciężania, umartwiania, by stale, pomimo trudności, przykrości, niepowodzeń, niepokojów, niezdrowia, cierpienia - zawsze być pogodnym, jasnym, słonecznym i spokojnym. [Ale Ty wiesz, Maryjo, że warto zabiegać o to, bo] może nawet największym aktem miłości bliźniego, jest stała słoneczność duszy, rozsyłająca wszędzie swe jasne i ciepłe promienie... Przechodzi taka dusza cicho, jak ten promyk słoneczny i może nawet ubolewa nad tym, że nic dobrego nie robi bo nie wie, ileż jasnych uśmiechów mogła wywołać jej słoneczność na ustach innych ludzi... w ile serc wlała balsam pociechy, jak często rozgrzewała serca zimne i obojętne, ileż chmur nieufności w ten sposób rozpędziła, a nierzadko też rozpaczy... i ile szczęścia mimowolnie rozsiała wokół siebie... Najczęściej nie wie o tym, ale Bóg wie o wszystkim i policzy jej to szczęście, które daje innym - jako wielką zasługę" (wg św.Urszuli Ledóchowskiej). Proszę Cię zatem, Panno Święta, pomóż mi być słonecznym... Pomóż
"mieć radość, gdy po smutnym dniu dzień smutny wschodzi,
Być mocnym, a zużywać się na drobne sprawy...
Spać pod dachem grzesznika z sercem pokutnika,
Kochać ciszę, a przecież rozmów nie unikać" (wg Paula Verlaine)
Prowadź mnie tak, by wszędzie tam, gdziekolwiek znajdę się "panował "dobry humor" i radość, która jest owocem, życia wewnętrznego" (św.Josemaria Escriva de Balaguer), lecz jednocześnie przypominaj, że "być radosnym to nie znaczy, śmiać się od ucha do ucha, ale mieć wszystko w porządku z Bogiem, z Jego przykazaniami, z bliźnimi i ze sobą, chociażby w danej chwili było jakieś cierpienie" (wg Marii Jurczyńskiej). Z radości bowiem rodzi się nastawienie do świata. "Człowiek cieszy się szczęściem przy całym swoim trudzie" (Koh 3,13), dlatego radość jest "najpewniejszym znakiem tego, że mieszka w nas prawdziwa łaska Boża" (wg św.Bonawentury). Ty, Matko, o tym wiesz...
Święta Teresa wyznała, że "kiedy bardzo cierpi, kiedy spotyka ją coś ciężkiego i przykrego, to zamiast przybierać smutny wyraz twarzy, stara się odpowiadać na to wszystko uśmiechem... Z początku - powiedziała - było to niełatwe, ale kiedy już weszło w zwyczaj, czuła, jak jest szczęśliwa" (św.Teresa z Lisieux). Proszę więc, pozwól, aby "słońce także i w mojej duszy świeciło nawet przy największej niepogodzie, ażebym wszelkie gromy gniewu hamował wysiłkiem swej woli a huragany namiętności umiał okiełznać pracą nad sobą; by smutek serca rozpraszał się radością dziecka Bożego" (wg ks.Franciszka Grudnioka).
A nade wszystko proś, aby Bóg dał mi na co dzień pogodę ducha, abym "nie koncentrował się na tym, co jest złe, lecz bym się skupiał na tym, co dobre jest w oczach Bożych... Bez względu na to, co się dzieje, wyostrzaj moje zmysły, aż ujrzę Pana uwielbionego w każdej godzinie, w każdej minucie, w każdej sekundzie mojego dnia: Jego i tylko Jego" (wg "Modlitw serca")...
On sam powiedział, że "służąc Mu w pokoju i radości, przynosi się Sercu Bożemu najwięcej chwały" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Jeśli więc ktoś "nie odczuwa radości, to widocznie istnieje jakaś przeszkoda pomiędzy nim a Bogiem" (wg św.J.E.jw.), bo "chrześcijaństwo bez radości jest chrześcijaństwem bez serca" (Robert Mader). Przeto "niech nic i nigdy nie wprawi mnie w taki smutek, abym zapomniał o radości Zmartwychwstałego Chrystusa" (bł.Matka Teresa z Kalkuty).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
"Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze" - napisał święty Paweł (Kol 3,1). Ty jednak wiesz, o Chryste, że "aby szukanie to rozpocząć, trzeba być wolnym, trzeba umieć rozwinąć skrzydła, trzeba umieć się w górę wzbić... Jakże się jednak wzbić, skoro przywarło się ciężarem wszystkich marzeń do ziemi ? Jakże zatęsknić za bezkresną przestrzenią, skoro się tkwi w kokonie ? Jakże odzyskać swobodę ruchów, skoro ręce obłapiają łapczywie i kurczowo setkę rzeczy ? Jakże szukać tego, co w górze, skoro serce innych skarbów pożąda ? I jakże poszybować bez skrzydeł...?" (wg ks.Wojciecha Antoniego Czeczko SVD). Bo tak już jest, że zwykle "radość tego świata, rodzi się z mocnego osadzenia w rzeczach materialnych; ze zwycięstwa odniesionego nad rzeczywistymi lub urojonymi wrogami; z rzekomej sławy i poważania" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). Pozwól mi zatem, proszę Cię, częściej spoglądać w górę.
Pozwól uwolnić się od tego, co więzi mnie przy ziemi, abym jeżeli nie na skrzydłach, to chociaż myślą pragnął wznieść się ku Tobie, Panie mój, ku niebieskim rozkoszom... Pomóż odrzucić wszystko to, co mi blokuje radość życia nie pozwalając zdobyć wewnętrznej równowagi ani pogody ducha.
Gdy "wargi me są wąskie,
gdy mam zacięte usta,
Spójrz na mą małość, Panie,
wargi me w uśmiech ustaw".(Marek Antoni Wasilewski)
Pomóż mi ustabilizować najważniejsze sprawy życiowe, bo "wszędzie, gdzie jest praca, porządek i wierność, nie brakuje radości" (wg L.C.Vauvenargues). "Szczęśliwi bowiem na tym świecie są ci, co mają spokój duszy; ci, co wśród trudów życia kosztują radości dzieci Bożych" (św.Jan Maria Vianney), bo "cnota radości bardziej ceni sprawy Boże, niż sprawy ludzkie" (ks.kard. Anastasio Ballestrero).
Pozwól mi więc często rozważać, "jak jest z radością w moim życiu ? Czy jestem radosny, czy raczej skwaszony, poddany humorom, zbyt poważny, patetyczny, wskutek tego nie pociągający, nieprzystępny, opryskliwy i nie rozmiłowany nawet w sobie samym, z pretensjami do całego świata...?" (ks.bp K.R.jw.). Pozwól pamiętać o tym, że chociaż odszedłeś już do Ojca, to wielkim szczęściem dla nas jest to, że przebywasz z nami w Najświętszym Sakramencie; to dla nas wielka radość. "Niedobrze bowiem byłoby, gdyby pod pozorem tak zwanej dojrzałej i głębokiej wiary człowiek zagubił zdolność do zachwycania się. Bo kochać Boga ponad wszystko, to także cieszyć się, że jest tak blisko nas" (wg o.Błażeja Matusiaka OP)
Pozwól mi zgłębiać, czy ja mam w sobie bezcenny pokój Chrystusowy, który stanowi "całokształt wszystkich dóbr duchowych, nie wyłączając pogodnego usposobienia, równowagi oraz spokoju ducha w pomyślnych i niepomyślnych okolicznościach" (ks.SAC). I dopomóż mi "zawsze być w takim dobrym humorze, aby ze wszystkich moich czynów przebijało postanowienie, by nieustannie kochać Twoją miłość" (wg św.o.Pio), o Panie...
"Bywają tacy ludzie, od których promieniuje wprost "zarażająca" radość. Potrafią natchnąć dobrą myślą, pobudzić innych do czynu i chętnie śpieszą im na pomoc, dlatego jest tym bardziej smutne, że jest tak wielu chrześcijan, którzy nie cieszą się radosną nowiną Ewangelii i w konsekwencji także mało radują się życiem...
A życie bez radości staje się wprost nieznośne. Panoszy się nuda, zniechęcenie i głęboki smutek. Radość, to właśnie jest sens życia" (o.Phil Bosmans), dlatego bardzo chciałbym zawsze "być radosnym: w wypełnionym obowiązku, w chętnie przyjętej ofierze, w niespełnionych życzeniach, w czasie nawet bardzo ciężkiej próby, w zrezygnowaniu z samotności, w bolesnym hałasie i wrzawie. Przygniatający smutek zdusić do najgłębszego wnętrza. Żal swój nosić z uśmiechem, którym obdarza się wszystkich i każdego z osobna" (Małgorzata Balhan)... Z "uśmiechem do siebie nawzajem i do każdego, kto by to nie był, gdyż to pomaga wzrastać we wzajemnej miłości" (bł.Matka Teresa z Kalkuty), a "obdarzenie kogoś uśmiechem może odmienić nawet cały jego dzień" (o.Wilfrid Stinissen OCD).
"Uśmiechać się nawet, gdy chciałoby się płakać" (Małgorzata jw.), bo nawet "Ewangelia nie każe opowiadać o swoich własnych smutkach, ale dostrzegać je u innych. I nie pozwala okazywać swego cierpienia, żeby się innym nie udzielało się - przez wzgląd na miłość bliźniego" (wg ks.bpa K.R.jw.)...
Jakżebym chciał, aby mój "uśmiech rozpraszał chmury, które są nagromadzone w duszy" (św.Urszula Ledóchowska), zresztą nie tylko w mojej... tak, aby "radość moich braci rozwiała wszelkie moje trudności, gdy będę mógł zobaczyć, jak mocną jestem dla nich podporą" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Bardzo, bardzo bym chciał.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Zesłanie Ducha Świętego
"Duchu Święty Boże, Miłości przedwieczna Ojca i Syna, proszę Cię, abyś zachowując we mnie pogodę ducha i równowagę wewnętrzną, udzielił mi miłości swojej, bym nią miłował Boga i bliźniego. Udziel mi, proszę, wesela swego, bym tylko w Tobie szukał pociechy i radował się z łask od Ciebie odebranych. Udziel mi swego pokoju, bym go zachował w stosunkach z Bogiem i z ludźmi. Daj mi cierpliwość, abym przykrości znosił łagodnie i z uległością" (wg ks.Franciszka Grudnioka). Bo
"serce moje gniewne jest,
serce me bije ciemno,
Rozjaśnij serce moje,
zawieś spokój nade mną" (Marek Antoni Wasilewski)
Odsuń ode mnie wszelkie troski, wzdychania, użalenia. Nie dozwól "szemrać i narzekać, bo mógłbym ominąć miejsce, w którym mnie oczekujesz; gdzie jesteś gotów na to, aby się spotkać ze mną, wiedząc, że to spotkanie tak bardzo mi potrzebne" (Ralph Martin). I nie dopuszczaj, bym się zbytnio kłopotał wokół tego czegoś panoszącego się, co się nazywa "ja" (Tomasz More)... Nie dozwól miewać złych humorów. "Zły humor bowiem jest występkiem, gdyż on nie tylko nie pozwala nawzajem uszczęśliwiać się, ale także pozbawia wzajemnie tej radości, jaką może każdemu dać jego własne serce" (Johann Wolfgang Goethe).
Ty wiesz, że "człowiek jest jakby stworzony do radości, dlatego wszędzie szuka jej i pragnie nią napełnić swoje serce" (ks.SAC), dlatego "radość jest nam bardzo potrzebna, bo bez niej świat byłby światem nie do zniesienia" (Jan Dobraczyński). Dlatego "zdrowy śmiech często ratuje skomplikowane sytuacje, zbliża ludzi i pozwala im zrozumieć, że nie są tacy ważni, za jakich się uważają" (ks.Zygmunt Podlejski). Proszę Cię zatem, pomóż mi "zawsze mieć szczerze pogodną twarz, pogodną duszę, nawet dla tych, którzy krzywdzą mnie" (Sługa Boży Bernard Kryszkiewicz).
Pomóż mi dobrze "mówić do innych, spokojnie i łagodnym tonem, by wzmacniać swoje stanowisko, a zwłaszcza nie obrażać Boga" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... i wciąż pamiętać o tym, że "pogoda duszy, to szczęście duszy, które jest największą pomocą w pracy nad sobą... jest dla niej tym, czym słońce dla ziemi" (św.Urszula Ledóchowska). Jakkolwiek bowiem "Bóg chce, byśmy przed Nim pochylali głowy, to nie chce, byśmy chodzili ze wzrokiem utkwionym w ziemię" (bł.Jan Paweł II).
Ty wiesz i to, że "serce ludzkie nadmiernie zacieśnione jest przez miłość własną, poprzez rozum i ambicję. Ciasnota pojęć, obstawanie przy swoim zdaniu - szpecą nawet najlepsze dusze, a przy tym ludzie do tych wad, rzadko przyznają się. Mimo to, one są rzeczywiste. Tak więc stosunki z ludźmi, nawet rozumnymi, z tego powodu nieraz stają się bardzo trudne" (ks.Schryvers,Z.R.), dlatego, proszę, zechciej mnie "natchnąć swoją dobrocią, abym dla bliźnich był uczynny, uprzejmy, pożyteczny - ku ich radości i zbudowaniu; abym potrzebom bliźnich chętnie i szybko zaradzał... Udziel mi, proszę, cierpliwości, abym z rozwagą i roztropnością podejmował się zobowiązań oraz sumiennie je wypełniał, wiedząc, że "dzień bez uśmiechu, to dzień spisany na straty" (o.Phil Bosmans)...
Obym miał zawsze świadomość tego, że "małe radości mają tak wielkie znaczenie w życiu, gdyż pochodzą z ręki Ojca. Ale i małe krzyże są cenne, ponieważ one również pochodzą od Niego" (ks.kard. Anastasio Ballestrero)... Często się zdarza, iż "Boża radość rodzi się w trudzie i w zmaganiach o czyste sumienie, o dobro wyświadczone bliźniemu. Często wymaga od nas wiele cierpliwości, ale prawdziwa jest" (ks.Bogusław Laskowski SSP). Proszę więc, Duchu Święty, "nie pozwól mi się martwić. Nie pozwól mi się trapić ani tracić spokoju nawet kiedy popełnię jakiś duży błąd, bo jeżeli potrafię poznać ten swój błąd, to już jest przejaw łaski i światła niebieskiego" (wg św.J.E.jw.)...
Nie pozwól... bo zarówno "rozpacz jak i nadzieja, nieraz prowadzą nas do grzechu. Jedno i drugie jest niebezpieczne, jednego i drugiego trzeba lękać się, gdyż biada temu, kto rozpacza, ale i biada temu, kto żyje przewrotną nadzieją" (św.Augustyn)... Dopomóż mi natomiast "unikać zamętu i niepokoju serca. W przeciwnym razie każde działanie okaże się mało owocne lub całkiem bezskuteczne" (św.o.Pio)... Spraw, "bym potrafił swoje zmęczenie zmieniać w siłę, zmartwienie w radość, egoizm we wspaniałomyślność... Miłość własną i strach przed ludźmi w heroizm, a zupełne oddanie się, w czyste złoto Boskiej miłości. [I pozwól abym zawsze miał pogodne oblicze, abym mógł] zawsze działać tak, jakbym był pełen radości" (PJ do Małgorzaty Balhan), bo "człowiek radosny ma dobry wpływ na innych. Smutek przygnębia otoczenie i czyni wiele szkód" (ks.SAC).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
"Ludzie powinni mniej rozmyślać nad tym, co mają czynić, lecz raczej myśleć o tym, jacy mają być" (Mistrz Eckhart OP). Ciebie to jednak, Panno Święta, nigdy nie dotyczyło, bo już z natury "byłaś cicha i piękna, jak wiosna"... i na pewno pogodna, życzliwa wszystkim ludziom, przy tym zrównoważona - po prostu taka, jaką Pan zapragnął widzieć przy swym tronie. Ty bowiem "uwielbiałaś Ojca, miłowałaś Syna i dałaś się opanować Duchowi Świętemu, toteż cała błogosławiona Trójca przebywała w Tobie przebóstwiając Twoją duszę, która pozwoliła się owładnąć" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)... a potem, już po wypełnieniu swego ziemskiego posłannictwa - wraz z ciałem - pozwoliła zabrać się do nieba.
Proszę Cię więc, pomóż i mnie być cichym i pogodnym, abym "nigdy nie zwalczał owocnego milczenia swojej własnej duszy nieustannym hałasem" (wg o.Thomasa Mertona OCR), bo nawet "Pan Bóg nie chce udzielać łask takiej duszy której panuje harmider, gdyż zdolność do przyjęcia łask wypływa ze skupienia. Pan Jezus puka do naszych dusz z zamiarem udzielenia łask, a wtedy jest szczęśliwy ten, kto usłyszy pukanie" (św.Maksymilian Maria Kolbe).
Dopomóż mi wyważać wszelkie emocje wewnętrzne, abym był bardziej stały w podejmowaniu działań... Niech ostrzeżeniem dla mnie będzie święty Piotr, który tak często reagował nazbyt spontanicznie i dawał się ponosić zbytniej pewności siebie, że sprawy zwykle przybierały zupełnie inny obrót (Mt 14,28-30; Mt 16,22-23; J 13,37 i Łk 22,55-60). Pozwól mi "starać się zawsze o równowagę, choćby okoliczności nie wiedzieć jakie burzliwe były i nie dać sobie zmącić spokoju ani ciszy wewnętrznej, gdyż żadna rzecz nie może iść w porównaniu z pokojem duszy" (św.Faustyna).
Wyjednaj mi, o "Panno Święta, tę łaskę i błogosławieństwo Boże, ażebym umiał wszędzie i zawsze być swobodny na duchu i w tej swobodzie pracował na większą chwałę Bożą" (wg bł.Edmunda Bojanowskiego); bym umiał "modlić się ufnie i wytrwale, zachowując pokój oraz pogodę ducha" (św.o.Pio). I abym zawsze był radosny, bo "nie mając radosnego usposobienia i wesela ducha, niewiele osób będę mógł pociągnąć za Chrystusem, gdyż pochmurne usposobienie potrafi wręcz zniechęcić do naśladowania Go" (wg św.Wincentego Pallottiego). Nie pozwól jednak, bym "poszukiwał płytkiej radości, ale takiej, która wypływa z wiary, która wyrasta z miłości bezinteresownej i liczy się z "podstawowym obowiązkiem miłości bliźniego, bez którego nie można mówić o radości" (wg bł.Jana Pawła II)...
To prawda, że "niemało hartu potrzeba duszy, aby się nie dać wyprowadzić z takiej jasnej pogody... i nie tak łatwo być "słonecznym", kiedy niepokój szarpie, gdy ludzie męczą i dręczą, gdy nawał pracy nawet chwilki spokoju nam nie pozostawia; kiedy choroba podkopuje siły ciała, gdy ból fizyczny i moralny szarpie nas... kiedy dusza upada pod ciężarem krzyża. Niełatwe to... I tylko dusza w zupełności poddana Woli Bożej, jedynie dusza szukająca szczęścia w Woli Bożej, w jasnych regionach Bożych, potrafi mimo wszystko zachować w sobie tę pogodę, jasne, słoneczne Boże szczęście" (wg św.Urszuli Ledóchowskiej), a to już bardzo wiele... Błagam więc, Matko, uproś dla mnie, zwłaszcza w podobnych sytuacjach, nieustającą pogodę ducha i równowagę wewnętrzną.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny
Jakaż wspaniała musi być niebiańska radość wszystkich świętych, którzy przy Twoim tronie, Królowo Nieba i Ziemi, mają swe miejsce w wiecznym raju... którzy bez względu na to jaką drogą kroczyli ku świętości, mieli świadomość tego, że "uśmiech i pogoda ducha świadczą o czystym sumieniu... bo tylko serce nie obciążone grzechem, nałogiem, namiętnością, potrafi się uśmiechać do Boga i do bliźnich" (ks.Franciszek Grudniok)...
Oni wiedzieli o tym, że "kto śmieje się prawdziwie, śmieje się pełną duszą, ten nie może nie mieć czystego sumienia" (Christian Oeser). Proszę więc, racz dopomóc mi zachować tak dobre sumienie, bo tylko wtedy "wiele będę mógł znieść i pośród przeciwności nie utracę wesela" (Tomasz á Kempis). Wtedy się będzie mogła rodzić pogoda ducha i "zmysł humoru oraz łaska rozumienia żartów, która pozwala zaznać w życiu chociażby trochę szczęścia, by móc innych nim obdarzać" (wg św.Tomasza More). Bo "humor jest widomym znakiem obecności Boga w świecie" (Gerard Bessiere); "jest kołem ratunkowym we wzburzonym nurcie życia" (wg Wilhelma Raabe)...
"Humor odpręża... dopomaga wyczuć ważkość sprawy, zmniejsza napięcie, usuwa smutek i czyni wiele spraw znośnymi, choć mogło się wydawać to zupełnie niemożliwe... Pomaga rozwiązać najbardziej trudne problemy, a najważniejsze, że usuwa ten ich przytłaczający ciężar, rozwiewa ciężką atmosferę codziennego życia" (wg o.Phila Bosmansa). "Każda minuta śmiechu przedłuża życie o godzinę" (przysł. chińskie). Proszę Cię więc, Królowo moja, wypraszaj dla mnie pogodę ducha w stosunkach międzyludzkich, bym umiał "zachowywać się tak, jakby ode mnie i wyłącznie ode mnie mogła zależeć atmosfera środowiska: atmosfera pracowitości, radości, obecności Boga i perspektywy nadprzyrodzonej"...
"Chcę, abyś była bardzo mała, pokorna, zawsze uśmiechnięta" - powiedział kiedyś Syn Twój do jednej ze swych sług (do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Proszę Cię więc, pomóż i mnie starać się takim być, by Bogu się podobać... Ażebym mając w duszy nawet tysiące zgryzot a w sercu morze łez, potrafił jednak znaleźć uśmiech na jego dnie, bo "uśmiech na twarzy pogodnej mówi o szczęściu wewnętrznym duszy złączonej z Bogiem, mówi o pokoju czystego sumienia, o beztroskim oddaniu się w ręce Ojca Niebieskiego... Uśmiech na twarzy pozwala innym zbliżyć się bez obawy, by o coś poprosić, o coś zapytać - bo uśmiech sam, już z góry obiecuje chętne spełnienie prośby" (św.Urszula Ledóchowska)...
"Położysz go na spłakanych oczach, a uśmiechną się - zapewniał Kornel Makuszyński... Położysz go na ustach spragnionych, a wyda się im jak kropla rosy. Położysz go na serce zziębnięte i ogrzejesz je. Położysz go na duszy udręczonej, a ona na moment jeden zapomni o udręczeniu. Uśmiechem miłości zapełnisz noc bezsenną i pełną zgryzoty, zetrzesz nim z warg ludzkich słowo przekleństwa... Uśmiech bowiem jest wielkim szczęściem ludzi bardzo biednych, którzy sami już go w sobie nie znajdują i zapomnieli, że on jest złotym dzieckiem miłości, bo serca ich są już wyschnięte, bo już bez miłości... i trzeba im od nowa ją przypomnieć"... bo "uśmiech może nieraz wlać do duszy zniechęconej jak gdyby nowe życie... nadzieję na to, że nastaną lepsze czasy, że nie wszystko stracone, że Bóg nad nami czuwa" (wg św.U.L.jw.). A przy tym uśmiech godzi zwaśnionych, zbliża do siebie wrogów i pogłębia radość życia. "On bowiem jest przedsmakiem raju, jakby odblaskiem innego świata" (ks.kard.Leon Joseph Suënens), dlatego wiele może.
"Ani ambicja, ani sztuka, ani podróże, ani bogactwo - jedynie uśmiech jest niezbędny do życia. Taki uśmiech, który z sytego serca płynie" (Maria Kuncewiczowa).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|