|
Część światła
I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Boże, Ty wiesz, że święty Jan Chrzciciel był bardzo skromny wobec siebie... że całą chwałę ludzką kierował na Jezusa, mówiąc, iż Jezus "jest mocniejszy od niego" (wg Mt 3,11). I chociaż "jego świętość była tak wielka, że brano go za Mesjasza, on sam uznawał się za niegodnego, by rozwiązywać rzemyki u sandałów Jego" (wg Ojca Świętego Leona XIII)... Zapewne więc dlatego Syn Twój wywyższył go mówiąc do tłumów, że "między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana" (wg Mt 11,11). Ty sam zaś, Ojcze, nagrodziłeś skromność Jezusa, dając dowód, że jest On Twoim Synem, że Go miłujesz, i że w Nim masz upodobanie (wg Mt 3,17)...
"Nie ten jest wypróbowany, kto sam siebie przechwala, ale ten, kogo uznaje Pan"- napisał święty Paweł w liście do Koryntian (1Kor 10,18). "W człowieku jednak drzemie chęć imponowania otoczeniu, które go jeszcze nie zna... imponowania tym, czym jest, gdzie był i z kim rozmawiał, czy ilu włada językami. [Pozwól mi jednak, Boże mój, zaniechać wszelkiej] troski o to, by o mojej "wielkości", o moim pięknie wszyscy koniecznie wiedzieli, bo prawdziwej wielkości i tak nie da się ukryć" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka).
Obdarz mnie raczej upodobaniem w skromności duszy, bym "nie mówiła nigdy o sobie bez słusznego powodu i unikała świadomie wszystkiego, co mogłoby mi zapewnić cześć i wielką chwałę" (wg Ojca Świętego L.XIII jw.) - pokornie proszę Cię. Bo "jeślibym opowiadała z ludzkim upodobaniem o moich cnotach, choćby były prawdą, to jednak rozmijałabym się z Twoją myślą, mój Boże, bo inne jest, zupełnie inne w tym względzie Twe życzenie: kto się wywyższa, będzie poniżony" (ks.bp K.R.jw.)... I pozwól mi pamiętać o tym, że choć "skromność, tak jak łagodność, jest cnotą, którą świat pogardza, lecz jakże ona droga jest Sercu Jezusa" (o.Alexis Riaud CSSP)...
"O najczystszy nasz Panie, Jezu Chryste, któryś chciał być od Jana świętego w wodach jordańskich obmyty ! Spraw, proszę Cię, niegodna służebnica Twoja, abym przez chrzest pokuty świętej odrodzona, Tobie, za pomocą skutecznej łaski Twojej, zawsze podobać się mogła". Człowiek bowiem tyle jestem wart, ile jest wart w oczach Twoich... Człowiek jest także "wolną istotą, która się ciągle w sobie przetwarza, co nie jest obojętne. Bo przez to staje się lepszy lub gorszy, a jego rozwój postępuje według aktów wolnego wyboru i urabia się według wzoru własnych pragnień. [Proszę więc, pomóż mi spełnić to moje pragnienie... Pomóż mi na początek] poznać moją nicość, gdyż bez tego nie będę mogła przedrzeć się poza jej granice" (wg o.Thomasa Mertona OCR).
Pozwól rzetelnie siebie ocenić "nie umniejszając i nie powiększając swoich talentów naturalnych i nadprzyrodzonych, jakimi Pan Bóg raczył mnie obdarzyć dla Jego własnej chwały" (wg o.A.R.jw.) i "ocenić się według rzeczywistej wartości... Nie zajmować własnej ani cudzej myśli swoją osobą, swymi przymiotami, czynami, lecz też unikać niespokojnego i zbyt długiego wglądania w swe słabości" (wg ks.Schryversa,Z.R.). "Zwracając bowiem coraz mniej uwagi na siebie, przestanę mieć w końcu świadomość, że sama cokolwiek czynię. A wtedy Pan Bóg zacznie spełniać we mnie i za mnie wszystko, co ja mam do zrobienia... przynajmniej w tym znaczeniu, że sprawność w miłości Boga stanie się moją drugą naturą i że wyciśnie piętno Jego podobieństwa na całym moim postępowaniu" (wg o.T.M.jw.).
"Zazwyczaj wszyscy oczekują, czasem nawet żądają, by pozwolono im w pełni ukazać własną wartość i osobiste zdolności. Wszystkim zależy na szacunku i poważaniu ze strony innych, a jednak Matka Najświętsza postępuje inaczej. Nigdy nie dąży do zaszczytów ani korzyści płynących z uprzywilejowanej pozycji i zawsze stara się wypełniać Wolę Bożą, prowadząc życie zgodne z zamysłem Ojca w niebie" (wg bł.Jana Pawła II). Proszę więc, Panie, pomóż mi naśladować Maryję...
Pomóż mi zawsze mieć na uwadze to, że choć "dobre czyny pozostają nieznane, złe zaś biegną przez wszystkie ulice" (przysł. mongolskie), to "niebezpiecznie jest propagować swą dobroć osobistą, bo może przestać być dobrocią" (ks.bp K.R.jw.). Bo "nie wystarczy czynić dobro, trzeba je czynić nie nadymając się; nie szukając okazji, by zdobyć uznanie i rozsławić swoje imię" (o.Lomurno OCD)... I pozwól mieć świadomość tego, że "najgroźniejszą niewolą jest obok niewoli niemocy, obok niewoli własnych grzechów - niewola swoich własnych urojeń: wielkości, urody, mądrości, doskonałości moralnej czy ponadczłowieczeństwa" (wg ks.bpa K.R.jw.). "Niech więc mnie inni chwalą - nie moje własne usta" (Prz 27,2). A jeszcze lepiej, aby moje własne zalety mogły mówić za siebie.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej
Ty, Panie Jezu, razem z Matką, byliście wzorem wielkiej skromności. Ona, dyskretnie orędując za nowożeńcami, Ty zaś, dyskretnie przemieniając wodę w szlachetne wino (J 2,3-9)... A potem, uzdrawiając, często prosiłeś o dyskrecję (Mk 7,35; 8,26). I nawet ukazując się w chwale, na górze Przemienienia, sprawiłeś, że uczniowie nie rozgłaszali tego (Łk 9,36). Nie wywyższałeś się swoimi nadzwyczajnymi możliwościami. Nie wynosiłeś się z powodu swojej prawdziwej Boskości i nigdy nie pokazywałeś kim Ty właściwie jesteś, bo byłoby to sprzeczne z Twoim usposobieniem. Ty byłeś skromny, wyciszony i pokorny Sercem. Proszę więc, Panie, pozwól i mnie zawsze pozostać skromną, cokolwiek czyniąc "czynić z jak największą powściągliwością, ze skromnością i prostotą" (Ojciec Św.Leon XIII). One są bowiem wyrazistym "przeciwstawieniem próżności" (o.Alojzy Pańczak OFM)...
Nie pozwól nieustannie domagać się uznania i pozytywnych opinii, pokornie proszę Cię, ale przeciwnie, pozwól mi stać się ubogą w duchu, bo "człowiek prawdziwie ubogi w duchu potrafi zdystansować się do wszystkich posiadłości, przywilejów i innych zasług dających powód do prestiżu i do chwały, gdyż dobrze wie, że Bóg jest wszystkim, człowiek zaś nie ma powodu do chwały, a już zupełnie do samochwały" (ks.Zygmunt Podlejski), gorąco proszę Cię...
Chryste, Ty znasz kosmonautów, pierwszych zdobywców Księżyca, którzy wróciwszy tu, na Ziemię "byli przykładem wielkiej skromności. Nie byli to triumfatorzy, którzy wkroczyli aby zebrać aplauzy tłumu, lecz byli niesłychanie dojrzali, spokojni, opanowani, skromni w swych wypowiedziach, bez postawy sukcesu, zwycięstwa i pewności siebie... Od nich można było nauczyć się pokory, dojrzałości, pokoju... od ludzi, którzy przez olbrzymi wysiłek, poprzez ofiarę i trud osobistego życia dokonali wielkich rzeczy, a jednak mówili o tym bardzo skromnie i pokornie, sobie nie przypisując żadnych zasług" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). "U ludzi skromnych jest bowiem mądrość" (Prz 11,2) - Ty, Panie, o tym wiesz, bo chociaż byłeś Synem Bożym, choć miałeś w sobie wielką mądrość i umiejętności, przez długie lata żyłeś skromnie, w skromnej niebogatej rodzinie żyjącej z pracy rąk...
To właśnie "skromność nam pomaga poskramiać w sobie pragnienie wielkości w świecie; tego, co świat za wielkie uważa" (wg o.Alexisa Riauda CSSP), gdyż ona wie, że "to, co za wielkie uchodzi w oczach ludzi, jest obrzydliwe w oczach Boga" (Łk 16,15). Ona rozumie to... Proszę Cię zatem, Panie mój, pomóż mi skromnie mniemać o sobie, nie wywyższając się nad innych swoją pozycją życiową, swymi możliwościami, swymi wpływami, znajomościami, mądrością, uczonością, bo "pożyteczna praca jest zawsze cicha i niezauważalna" (Lew Tołstoj), a "kto uważa, że jest czymś, podczas kiedy jest niczym - zwodzi samego siebie" (Ga 6,3)...
"Jakżebym zresztą mogła unosić się próżnością i uważać siebie za kogoś godnego szacunku, skoro wszystkie moje cnoty mają początek w Tobie" (ks.Kazimierz Pietrzyk SDB). Jakżebym mogła "chełpić się, cieszyć albo wynosić w duchu z powodu dobrych słów i uczynków, jakie Bóg czasem mówi lub dokonuje we mnie i przeze mnie. Jakżebym mogła przypisywać sobie jakieś zasługi, skoro jestem jedynie narzędziem, którym Pan z łaski swojej raczy się posługiwać" (wg św.Franciszka z Asyżu). Nie dopuść więc, abym się miała za kogoś wielmożnego, bo każdy z nas może być zdolny do nieprzeciętnych dzieł, "ale dopiero wtedy, kiedy Bóg pośle nas jak Mojżesza... Apostołowie także nałowili ryb dopiero wtedy, gdyś im powiedział, gdzie mają zarzucić sieci" (wg Jana Budziaszka). "Dopóki bowiem wierzyli w iluzję własnej potęgi, nie było to możliwe" (wg o.Thomasa Mertona OCR).
"O Boże, proszę Cię, pozwól mi w małych rzeczach widzieć zasady wspólne wszystkim rzeczom: małym i wielkim" (św.Augustyn). Racz mnie obdarzyć "duchem prostoty oraz pokory w myśleniu, mówieniu i działaniu, bym mogła być dziecięco prosta wobec Boga, wobec ludzi i codziennych spraw, czyli dostępna w stylu życia a także w słowach i gestach" (wg ss.służebniczek NMP), bym potrafiła w sposób skromny uczestniczyć w rozmowach. "Kontrolowana różnica poglądów jest bowiem pożądana jako zjawisko pozytywne, a sama różnorodność poglądów jest doskonałą okazją do rozwijania miłości bliźniego i lekcją wysoce pouczającą, jeśli nie wręcz wstrząsającą dla tego, kto sądzi, że należą mu się względy" (ks.bp Kazimierz Romaniuk)... Pozwól, bym była "skromna w osądach... abym stroniła od manii sądzenia i krytykowania wszystkiego, co powoduje wiele rozdrażnień; od mędrkowania nad postępowaniem bliźnich, zwłaszcza moich zwierzchników" (wg o.A.R.jw.)...
Pomóż mi, proszę, "czuwać nad tym, abym się nigdy nie chlubiła ze swoich cnót, bo nie ja sama, lecz ktoś inny będzie moim sędzią" (św.Augustyn). I pozwól dążyć do ubóstwa duchowego, bo tylko "człowiek ubogi w duchu jest człowiekiem pokornym i przekonanym, że jedynie dzięki Bogu może zmienić własną mizerię na owoce miłości" (ks.Z.P.jw.)... A nade wszystko, pozwól mi "w życiu wewnętrznym zadowalać się miarą skromną i nie mającą zbyt wielkich pretensji, bo tam dobrowolne ubóstwo, staje się zawsze duchowym wzbogaceniem" (o.T.M.jw.)...
Strzeż, abym nigdy "nie miała o sobie większego mniemania, niż należy, lecz osądzała siebie trzeźwo - jedynie według miary, jaką Bóg mi wyznaczył" (wg Rz 12,3) i bym nie zanosiła żadnych roszczeń do Boga; nie uważała, że należy mi się wiele. Bóg bowiem według własnej Woli wyróżnia i nagradza. A ten, "kto się wywyższa, ten będzie poniżony. Ten zaś, kto się uniża, ten będzie wywyższony" (wg Łk 18,14)... I "obym nigdy nie mówiła: "Bóg jest po mojej stronie", lecz raczej bym modliła się o to, aby się znaleźć po stronie Boga" (wg Abrahama Lincolna), pokornie proszę Cię.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
"Błogosławieni ubodzy w duchu - zapewniałeś, o Chryste - albowiem do nich należy królestwo niebieskie" (Mt 5,3)... Takim ubogim w duchu był Twój apostoł Piotr, bo choć był pierwszym wśród pozostałych, ale "nigdy nie pragnął ani nie uprawiał roli zwierzchnika nad drugimi. Nie wysuwał się naprzód, nie odpychał innych. Nie wykazywał zwierzchnictwa ani przewodnictwa, za to był pierwszy gdy chodziło o posłuszeństwo wobec Ciebie, bezgranicznie szczery a nawet naiwny" (wg O.Heita) - człowiek o wielkiej skromności... Może właśnie dlatego użyłeś go "jak kamień ciosowy w fundamencie, ażeby na nim mogła wesprzeć się budowla" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera).
Wejrzyj więc na mnie, proszę Cię, i obdarz mnie skromnością w myślach i słowach, i w uczynkach... "żebym taka pewna siebie nie była - bo nie jestem; żebym taka mądra nie była - bo nie jestem i żebym taka doskonała nie była - bo nie jestem" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). I żebym się "nie uważa za wielce sprawiedliwą; nie podnosiła karku wobec Boga, który widzi, jakie co jest" (św.Augustyn). Nikt bowiem "nic "swojego" nie ma, chociaż tak uważa, bo wszelkie dary umysłu i talenty są Twoje, o czym ja także zapominam, korzystając z nich dla swojej próżności, bogactwa, władzy i chwały" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Bo "jakiż człowiek licząc swoje prawdziwe zasługi, coś innego liczy jeśli nie Twoje dary ?" (św.Augustyn jw.)...
"Dlaczego Pan Bóg dopuszcza uciski ? Bo, tak jak ojciec jedną ręką trzyma syna, a drugą chłoszcze. Trzyma, żeby nie upadł, chłoszcze, żeby nie był zuchwały i pyszny - tak też i Pan Bóg trzyma człowieka sprawiedliwego w ręce miłosierdzia, żeby nie popadł w grzech, a chłoszcze, żeby nie wynosił się z łaski ojcowskiej" (św.Antoni z Padwy)... żeby pozostał skromny, bo "naszym obowiązkiem jest naśladowanie Twojej skromności. Nie tylko wtedy, kiedy na nas patrzą ludzie, ale i wtedy, gdy jesteśmy jedynie w obecności Boga i Anioła Stróża" (św.Wincenty Pallotti)...
Panie, Ty wiesz, jak różnych ludzi można napotkać wokół siebie... "Gwałtowników i słabych, chciwców i marnotrawców, małomównych i gadatliwych, bojaźliwych i zarozumiałych; osoby przygnębione smutkiem i inne aż nadto wesołe... podnieconych, gnuśnych, namiętnych i apatycznych... Ludzi, którzy w pośpiechu gotowi wszystko po drodze powywracać i tych, co powolnością swoją oburzają nas" (wg o.Alexisa Riauda CSSP). Proszę Cię zatem, pomóż mi otaczać się ludźmi pełnymi spokoju i pokory. "Lepiej jest bowiem być skromnym pośród pokornych, niż dzielić łupy z pysznymi" (Prz 16,19). I pozbaw mnie pragnienia górowania nad innymi (wg św.Franciszka z Asyżu). A "jeśli ktoś zaprosi mnie, [nie dopuść, abym sama śmiała] zajmować pierwsze miejsce" (wg Łk 14,8)...
Bywa, że ten, "kto chce się poprawić z jednej wady, często, w to miejsce nabawia się innej, gdyż bardzo "trudno jest zachować złoty środek, który daje cnocie pełen rozkwit... Właśnie dlatego zadaniem i rolą skromności, jest nauczenie zachowywania tego złotego środka oraz miary we wszystkim... Skromność jest takim usposobieniem, które nakłania nas do tego, aby we wszystkim zachować umiar i nie przekraczać żadnych granic. [Proszę więc, pozwól mi unikać wygody i uznania]... Skromność łagodzi również pragnienie niewłaściwego poznawania... zbytecznej i niedyskretnej ciekawości, tak niebezpiecznej a często nawet zgubnej dla życia duszy" (wg o.A.R.jw.), bo my "nie zawsze jesteśmy zupełnie w porządku, gdy chodzi o sprawę skromności w patrzeniu, w czytaniu, w rozmowach, czy w zachowaniu się" (ks.Mieczysław Maliński)... I pozwól, abym zawsze miała upodobanie w skromności, "albowiem człowiek wtedy więcej się doskonali i większą łaskę sobie wysługuje, kiedy samego siebie więcej zwycięża i upokarza" (Tomasz á Kempis). Będąc "człowiekiem ubogim w duchu pokłada całą ufność w Bogu, bo wie, że wszystkie inne gwarancje zawodzą" (ks.Zygmunt Podlejski).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor
"Jezu, klękam przed Tobą i dziękuję Ci, że objawiłeś nam piękno i blask swojego oblicza. Twoi apostołowie byli zachwyceni. Chcieli pozostać na górze Tabor... Bądź uwielbiony, Jezu, we wszystkich, którzy stali się świadkami Twojej dobroci i piękności. Niech ich twarze staną się odbiciem Twego oblicza. Bądź błogosławiony w każdym łagodnym uśmiechu ludzi, rodziców, przyjaciół, takim uśmiechu, który przywraca nam pokój i zaufanie" (o.Slavko Barbarić OFM). Proszę Cię jednak, aby to były oblicza pełne skromności... A jeśli rzeczywiście miałyby błyszczeć pośród innych, to tylko na świadectwo, że są w bliskości z Bogiem... jak Mojżesz, który "będąc człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi" (Lb 12,3), miał "skórę na twarzy promieniejącą na skutek rozmowy z Bogiem" (Wj 34,29), gdy wracał z Góry Synaj.
Strzeż, zwłaszcza mnie, przed oddawaniem kultu swojemu obliczu: przed wpatrywaniem się w nie i przed przesadnym przyozdabianiem go. Przed wystawianiem go na sprzedaż za niegodziwy zysk... Przed żądzą chwały, przed próżnością i przed ukazywaniem nagości swego ciała oraz przed wszelką degradacją mojej osobowości... Dopomóż mi zachować skromność w rozmowach i w wyglądzie, bo "kiedy człowiek podoba się sobie, nie podoba się Tobie, a gdy się ubiega o pochwałę ludzką, wtedy traci prawdziwą cnotę. Wszelka bowiem chwała ludzka, wszelka cześć doczesna, wszelka wielkość światowa w porównaniu z wieczną chwałą Twoją, jest marnością i głupstwem" (wg Tomasza á Kempis)... Pozwól pamiętać o tym, że "skromność, zwana przyzwoitością, stanowi jakby mur ochronny dla cnoty czystości i jest skutecznym środkiem do zachowania jej" (wg bł.Michała Sopoćko).
Dopomóż mi brać wzór z ludzi prawdziwie Bożych, jak choćby święty Josemaria, który starał się zawsze "odwracać uwagę od siebie i koncentrować ją na Bogu... Przy każdej nadarzającej się okazji lub bez niej tłumaczył, iż jedynym wzorem jesteś Ty, doskonały Bóg i doskonały Człowiek. Starał się unikać wszelkiego naśladownictwa i był przeciwny temu, by naśladować go" (Salvador Bernal). Bo tylko ten, "kto nie za wiele mniema o sobie, jest kimś więcej niż przypuszcza" (Johann Wolfgang Goethe)... Podobnie zresztą, jak Sługa Boży Stefan kardynał Wyszyński, który powiedział, że "boi się wielkich słów, ilekroć ludzie wiążą je z nim" albo jak święty Paweł, który uważał, że pośród grzeszników on jest, niestety, pierwszy (1Tm 1,15)...
Dopomóż mi pamiętać o tym, że maleńkie "ziarno gorczycy dostało się do przypowieści ewangelicznej dzięki swojej małości. Zrobiło karierę na małości... Przy tym została pominięta jego "gorzkość". Dobrze, że było małe" (wg ks.bpa Kazimierza Romaniuka). Proszę Cię więc, czuwaj nade mną, bym "umniejszała się, jak tyko to możliwe, nie dając się zauważyć i nie przydawać sobie znaczenia, wciąż pamiętając, że istnieję jedynie dzięki Tobie" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). "Przysłowie mówi o tym, że tam, gdzie nie ma nic, król traci swoje prawa. Podobnie jest gdy ktoś sam zgadza się być niczym, bo wtedy książę tego świata traci swoją władzę" (anonimowy kartuz). Proszę więc, pozwól,
"Aby inni byli bardziej kochani ode mnie,
daj mi łaskę pragnienia tego Panie.
Aby inni mogli wzrastać w opinii świata,
a ja, bym mogła się umniejszać.
Aby inni mogli być chwaleni,
a o mnie aby się nie troszczono.
Aby inni mogli być bardziej lubiani we wszystkim,
aby inni byli świętsi ode mnie,
bylebym ja, na ile mogę, świętą stawała się" (wg Grzegorza H.)
Niechaj ta "skromność się rozciągnie na całą moją działalność zewnętrzną - na oczy, język, uszy, chód i gesty... na sposób obchodzenia się z osobami i rzeczami, na pożywienie i spoczynek, na ubiór i ozdoby, na gry i rozrywki, poskramiając te wszystkie zewnętrzne objawy i chroniąc duszę przeciw wszelkiemu nadmiarowi... tak, aby dusza we wszelkich okolicznościach zachowywała się nie tylko tak, jak tego wymaga zdrowy rozsądek, lecz tak, jak Ty byś się zachował albo Matka Twoja, jeśli znaleźlibyście się w podobnych okolicznościach" (wg o.Alexisa Riauda CSSP)... bo "człowiek skromny nie wynosi się nad drugich, nie ściąga na siebie uwagi i unika wszystkiego, co mogłoby rzucać się w oczy" (bł.Rupert Mayer).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ustanowienie Eucharystii
"Dusza - mówiłeś, Panie Jezu - która spożywa Moje Ciało, posiada Boga, sprawcę życia... i życia wiecznego, stając się Moim niebem... W piękności nic jej nie dorównuje. Podziwiają ją aniołowie, a ponieważ Bóg jest w niej, uniżają się przed nią i wielbią... Dzięki Ci zatem, że i moja dusza staje się niebem... że zawsze gdy przyjmuje Cię w Eucharystii, wzrasta w niej łaska Twoja, zwiększając jej wartość i piękność" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez), lecz wiem, że tylko wtedy, gdy umie zachować skromność. Proszę więc, Jezu, utwierdź mnie w tej nadzwyczajnej cnocie...
Pozwól mi wciąż pamiętać o tym, że "znakiem Twoim jest prostota... że Znakiem Twoim jest właśnie to, że Ty, Bóg, dla nas uniżasz się. To jest Twój sposób panowania... Ty nie przychodzisz z mocą i z zewnętrznym przepychem" (wg Ojca Świętego Benedykta XVI). Proszę więc Cię, "O, Jezu, cichy i pokorny, uczyń serce moje według Serca Twojego". A przede wszystkim obdarz mnie skromnością wobec Najświętszej Eucharystii... Pozwól mi "być "poszanowaniem" Eucharystii, "obroną" Eucharystii... I niech to będzie moja misja oraz mój obowiązek" (Małgorzata Balhan)...
Naucz mnie w ciszy i z pokorą adorować Twój Majestat, "przyzwyczajając się do karmienia swej duszy prostym i pełnym miłości spoglądaniem na Boga oraz na Ciebie, Panie. Naucz łagodnie oddzielać duszę od rozumowania, od dyskutowania i od rozlicznych przywiązań, aby utrzymać ją w prostocie, szacunku i uwadze, i w taki sposób coraz bardziej zbliżać się do Boga, jej jedynego i najwyższego dobra, jej pierwszej zasady i celu ostatecznego" (wg ks.Jacquesa Bénignusa Bossueta).
Ty wiesz, o Chryste, że "niektórzy przez wzgląd na cześć dla Twego Ciała, mówią: "Panie, nie jestem godzien"... i dlatego wstrzymują się od częstego przyjmowania Eucharystii. Inni natomiast przeciwnie, często ze czcią i radością przyjmują Ciało Twoje" (św.Antoni z Padwy). Proszę więc, aby moja "skromność, będąc owocem Ducha Świętego skłaniała mnie do tego, by we wszystkim dostosować i uzgodnić moje uczucia; upodobanie serca mego, do upodobań i do uczuć Twojego Serca, Panie" (wg o.Alexisa Riauda CSSP)...
"Pragnę przyjmować Cię z tą samą czystością i pokorą, z jaką przyjęła Cię Najświętsza Matka Twoja; z duchem i żarliwością świętych". Pragnę Cię wielbić na kolanach i tylko w takiej postawie przyjmować Twe Najświętsze Ciało... "Na Twoje Imię, Panie Jezu, winno się zgiąć każde kolano istot niebieskich, ziemskich i podziemnych" (wg Flp 2,10), a cóż dopiero w obliczu Twojej rzeczywistej obecności, utajonej w kruchym opłatku... w obliczu Twego zjednoczenia z niegodnym ludzkim ciałem, "abyśmy życie mieli, i mieli je w obfitości" (wg J 10,10)...
Ty sam, o Chryste chociaż współistotny Ojcu, modląc się w tamtą noc w ogrójcu, "upadłeś na twarz" (Mt 26,39), podobnie jak Samarytanin dziękując Ci za uzdrowienie (Łk 17,16) i wielu innych ludzi, pełnych pokornej czci (Mt 15,25; J 11,12; Mk 5,33; J 18,6)... Dzisiaj, co prawda, nikt nie żąda, by przed Najświętszą Eucharystią upadać na twarz, lecz nie ulega wątpliwości, że klęka się na znak szacunku i wiary w Twoją obecność w Niej... Na znak skromności, którą tak cenisz, Panie i Boże mój... Wszak nawet osioł z Rimini upadł przed Hostią na kolana dając świadectwo całemu miastu, że Ty, o Chryste, jesteś w niej (cud św.Antoniego)... Także bydlęta w Betlejem klękały obok żłóbka... Dlaczego zatem człowiek miałby stać niżej bydląt w obliczu Boga, który zamieszkał wśród nas ?
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|