|
Część radosna
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
"Cóż za nowe zjednoczenie !" - pełen zachwytu pisał święty Grzegorz z Nazjanzu. "Co za przedziwne połączenie ! Ten, Który Jest, poczyna istnieć, Stwórca staje się stworzeniem; Niepojęty, zostaje ujęty myślącą duszą, mieszczącą się pośrodku między Bóstwem, a przyziemnym ciałem. Wzbogacający drugich, staje się żebrakiem, gdyż bierze na siebie żebractwo ludzkiego ciała, by człowiek mógł wzbogacić się Jego Boskością. Ten, który ma pełnię wszystkiego, zostaje ogołocony, gdyż na krótki czas pozbywa się swojej chwały, ażeby ludzie mieli udział w Jego pełności". A wszystko to z miłości do nas, chociaż nie zasłużyliśmy na taką wielką łaskę. "Prawdziwa bowiem miłość nie kocha "za coś", gdyż, owszem, kocha, ale nie dla własnej korzyści" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)...
O jakże wielu nie pojmuje, że "człowiek rodzi się z Ciebie, Boże, któryś jest istotową Miłością, tak więc naturą ludzi jest miłość" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Jak bardzo wielu nie wie o tym, że skoro "człowiek stworzony jest na Twój obraz, to właśnie miłość jest uzasadnieniem jego istnienia, bo Ty jesteś Miłością. Miłość jest osobowością człowieka... jego prawdziwym godłem oraz jego imieniem" (wg o.Thomasa Mertona OCR)... "Człowiek stworzony jest, aby kochać, właśnie dlatego jest tak bardzo zdolny do miłości" (św.Jan Maria Vianney), lecz nie do takiej jaką zwłaszcza dzisiaj się lansuje. "Człowiek bowiem w istocie nie wie, czym jest prawdziwa miłość. To, co nazywa tym imieniem, często jest tylko przywiązaniem emocjonalnym, uczuciowym uniesieniem, popędem erotycznym, egocentryzmem. Tymczasem miłość, nawet jeśli również ma taki wymiar, jest czymś zupełnie innym" (Philippe Madre)... Tak "wielu szuka Cię po omacku, Miłości Nieskończona, bo zwodzi ich namiastka miłości, ludzka namiętność, której nadają błędne miano...
Ludzką namiętność celebrują, wzdychają do niej, tworzą o niej rozliczne dzieła literackie, komponują muzykę i malują obrazy... a wszędzie ją aż do przesady wychwalają... W mediach składają jej od rana do wieczora, prawdziwie bałwochwalczy kult, lecz w tych światowych nawoływaniach Ty, Panie, Miłość Nieskończona, jesteś przemilczany"... Bez przerwy "szuka się Miłości, a znajduje się jej namiastki, ponieważ człowiek w swych pragnieniach nie jest dosyć czysty, by docenić to, co istotnie prawdziwe" (PJ do Małgorzaty Balhan). Tymczasem ona, miłość prawdziwa, "cierpliwa jest, łaskawa... Nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości lecz współweseli się z prawdą... Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. A przy tym nigdy nie ustaje, bo nie jest jak proroctwa, które skończą się, jak dar języków, który zniknie lub wiedza, której zabraknie" (wg 1Kor 13,4-8)... "Nie zna zawiści i goryczy, nic sobie nie przywłaszcza ale obdarowuje dobrem" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy).
"W niej mieści się olśnienie, zachwyt, dążenie do zbliżenia, poznania, zawiązania wymiany, do coraz bliższej przyjaźni, bo ona jest energią, która działa na zewnątrz, udziela się i dąży do wypełnienia próżni, do zapełnienia tego, co jeszcze nie jest nią nasycone. Ona jest siłą, która ma postać energii, blasku, ciepła i dobroci. Zbliżając się do kogoś, kto żyje miłością, wprost odczuwa się ją" (wg A.D. jw.)... Prawdziwa "miłość jest w nas jak ziarno, które czeka na swój czas. Bywa, że tak głęboko schowane, iż wydaje się, że serce jest duchową pustynią, tymczasem źródło jest jedynie przysypane popiołem" (wg M.Jasińskiego). "Ognia miłości nic nie zagasi, a przed jej blaskiem nic się nie skryje" (ks.Franciszek Grudniok), dlatego miłość trwa...
Boże, Ty wiesz, jak człowiekowi potrzebna jest prawdziwa miłość, taka, jaką Ty dla nasz masz: bezinteresowna, całkowita, niezmienna, pełna wyrozumiałości i zrozumienia; taka, która "jest jakby życiodajnym centrum, które trzeba systematycznie i wytrwale obudowywać całym postępowaniem. I trzeba umieć ją odróżniać od miłości pozornych, głoszonych zwłaszcza dzisiaj przez fałszywych proroków" (wg bł.Jana Pawła II). Zechciej więc pomóc mi bezbłędnie rozpoznawać ją; pamiętać, że "prawdziwa miłość nie polega na uczuciu, omdlewaniu, na biciu serca, ale na życiu po Bożemu i po bohatersku" (o.Mateo Cravley-Boevey SCJ). Bo miłość to nie są emocje, tym bardziej - pożądanie, ale wola darzenia dobrem... "Prawdziwa miłość pragnie darzyć, oddawać samą siebie i uszczęśliwiać... gdyż jej naturą jest darzenie z własnej pełni" (do A.D. jw.). W miłości "chodzi nie o rzeczy, lecz o osoby, które się kocha nie za coś, tylko dlatego, że one są, nawet pomimo ich braków" (wg o.Jana Mikruta CSsR). Prawdziwa "miłość jest radosnym poświęceniem się dla drugiej osoby" (Jan Machulski) i "dawaniem... dawaniem wszystkiego, co mamy najlepszego - nawet własnego życia - temu, kogo kochamy. Bo jeśli nie umiemy dawać, to znaczy - nie kochamy. Jeśli nie potrafimy wyrzec się - nie kochamy. I jeśli chcemy tylko brać - na pewno nie kochamy" (wg Jana Dobraczyńskiego)... Darzenie to powinno być zupełnie dobrowolne, bo "miłość chce swobodną być i wolną od wszelkiego ziemskiego przywiązania, by nic nie zawadzało jej wewnętrznemu widzeniu; by wśród doczesnych pomyślności nie uwikłała się, a wśród niepomyślności nie upadła" (Tomasz á Kempis)...
Prawda, że "człowiek nie potrafi dawać Tobie, któryś jest Niewidzialny, proszę więc, pozwól bym i ja starał się dawać miłość ludziom, w zastępstwie, zamiast Jezusowi... Bym dawał szczodrze, a nie z łaski; nie byle jak, na odczepnego, ale tak, jakbym Jemu dawał" (wg J.D.jw.). On bowiem sam tłumaczył, że "cokolwiek byśmy uczynili jednemu z tych najmniejszych - to Jemu uczynimy" (wg Mt 25,40). A zresztą, "kto w królestwie Bożym pragnąłby być największym, musi poświęcić się służbie najmniejszych, służbie tych, którzy zajmują najniższą pozycję, którymi inni pogardzają" (ks.SAC), bo to jest miłe Jezusowi, Ty, Boże, o tym wiesz... Prawdą jest również to, że "trudno jest o akt bardziej wolny niż miłość, bo kiedy nie ma wolności, to nie ma i miłości, lecz pozostaje przymus" (wg M.J.jw.). To miłość "niesie ze sobą wolność, gdyż sama jest wolnością" (Sługa Boży S.W.jw.), dlatego "człowiek nie może być prawdziwie wolny, jak jedynie poprzez miłość" (bł.J.P.II jw.).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Nawiedzenie świętej Elżbiety
"Twoja pokorna i czujna miłość, Najświętsza Maryjo Panno, poddała myśl, by uradować krewną swoim przybyciem i zaofiarowaniem jej pomocy Twoich rąk... Jak podaje tradycja, był to właśnie czas Paschy i gromady pielgrzymów szły do Galilei. Prawdopodobnie więc, część drogi przeszłaś razem z Józefem. A kiedy on się udał do Jerozolimy, Ty dalej już ruszyłaś sama, w pełnym miłości pośpiechu, z dziewiczą wstydliwością, nie zatrzymując się w tłumie ani w miejscach publicznych, bo Duch Święty przynaglał Cię, a Jego natchnienia nie znają opieszałości" (wg o.Réné M.de la Broise TJ). Prawdziwa miłość łączy się bowiem z ofiarą, samozaparciem, a także z wyrzeczeniem. Proszę Cię zatem, naucz mnie tak rozpoznawać prawdziwą miłość, bym potrafiła dostosować swoje postępowanie do jej szlachetnych wymogów.
I "abym nigdy nie zwlekała ani nie odkładała na później czynów pięknej miłości, lecz wykorzystywała każdą sposobność do dobrego, okazywała dobroć według natchnień Bożych, zaraz, natychmiast... zwłaszcza wobec Jego maluczkich: chorych, kalek, samotnych, strapionych, głodnych, biednych, błądzących oraz słabych" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv), bo "miłość bliźniego jest esencją czyli materiałem napędowym miłości. Bo wszystkim nam konieczna jest stała, wytrwała i bezwarunkowa miłość - "miłość pomimo wszystko" (PJ do Anny Dąmbskiej).
Ty wiesz, o Matko, że taka miłość Bogu najbardziej się podoba; że On najwyżej ceni "miłość darzącą i ofiarną, bezmiernie szczodrą i gorącą. Obiecał bowiem, że nie odda nikogo nieprzyjacielowi, w kim jest choć odrobina właśnie takiej miłości, czyli Jego samego" (wg PJ do A.D. jw.). Ty wiesz i to, że "nie ma w niej szukania siebie. Nie ma w niej kalkulacji, szantażów albo niejasnych skrytych intencji" (Marcin Jasiński). Nie ma w niej zbędnej uczuciowości, bo jak wszystko, co czyste i proste, wystarcza sama sobie, a swoją siłę nośną znajduje sama w sobie" (do Małgorzaty Balhan)...
"Miłość nie rości sobie pretensji ani nie podejrzewa, nie czyni wyrzutów ani się nie mści, nie grozi ani nie zraża do siebie, nie sądzi ani nie wprowadza niepokoju i nie wykorzystuje nikogo... Miłość nie zadaje gwałtu ani nie jest obojętna, nie obstaje przy swoim ani nie kalkuluje, nie spiera się o nic ani się nie oszczędza, na nikogo się nie obraża ani się nie nadyma... Miłość nie jest wspólniczką zła, nikogo nie szantażuje ani nie traci czasu, nikogo nie zniewala, nie zdradza ani się nie broni i nie wywiera przymusu... Miłość nie wprowadza podziałów ani nikogo nie oskarża, nie dusi się ani się nie usprawiedliwia. Niczego nie posiada ani niczego nie zazdrości... Miłość nikogo nie uzależnia od siebie ani nie daje się ponieść zazdrości, nikomu nie schlebia ani nikogo nie rozpieszcza, nie narzeka ani nikogo nie gnębi. Miłość nie jest dwuznaczna" (wg o.Lomurno OCD).
A poza tym "prawdziwa miłość tak niewiele mówi. Spojrzy, uśmiechnie się, coś tam dyskretnie uczyni, by tego nikt nie dostrzegł, aby nie zauważył... Ludzie prawdziwie miłujący chodzą koło innych niemal "na palcach", jak się chodzi przy ciężko chorym lub śpiącym człowieku, gdy chcemy, aby jak najdłużej sobie pospał" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... Pomóż mi więc obdarzać innych "miłością pełną wyczucia; pomysłową i uważną troską o człowieka" (wg o.Phila Bosmansa), a przy tym "kochać bliźniego swego, jak siebie samego": "ciągle, wytrwale, bez obrzydzenia mimo jego grzechów, tak jak to czynimy względem siebie" (ks.Stanisław Klimaszewski MIC)...
Ty wiesz i to, że "miłość jest związana z najwyższym Dobrem. Zło nie ma do niej dostępu" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy). Proszę Cię więc, dopomóż mi nieść innym pokój i zgodę, uczynność i gotowość do świadczenia dobra, usłużność i gotowość przyjścia z pomocą bliźniemu w codziennych jego potrzebach. A nade wszystko, naucz mnie postawy pełnej szacunku, taktu w stosunku do bliźnich i miłosierdzia, które jest wyrazem czynnej miłości. Bo "miłość miłosierna jest miłością darzącą, wspaniałomyślną, przepełnioną współczuciem i pragnieniem niesienia pomocy, dania ratunku, wskazania drogi, a nawet ocalenia życia. Miłość ta myśli bardziej o tych, którzy jej potrzebują, niż o sobie, bo jest łagodna i cierpliwa, niczego nie domaga się, natomiast wszystko wybacza" (do A.D. jw.).
Owszem, "miłość może się zrodzić z odruchu, ale jest ona aktem obowiązku, woli i czynu" (wg Jana Dobraczyńskiego). Prawdziwa miłość "polega na ofiarnym oddawaniu się oraz na wyrzeczeniu. Warta jest jednak wszelkich ofiar, jakie jej trzeba składać, bo kochać, to oznacza dawać nie tylko to, co przychodzi lekko, ale i to, co kosztuje" (do Małgorzaty jw.)... "Podczas gdy grzech zabiera i zaciska, miłość rozdaje i rozluźnia, bo cechą grzechu jest pragnienie posiadania, miłość zaś jest pragnieniem dawania" (John Stott)... dawania wszelkich dóbr na sposób bezinteresowny. "Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, kiedy niczego w zamian nie oczekuje się" (Antoine de Saint-Exupery). A "kiedy żywa jest - pobudza do dobrego wszystkie dziedziny ludzkiej działalności, kierując życiem człowieka nawet w jego wymiarach doczesnych oraz w stosunkach społecznych nawet do tego stopnia, że nic, zupełnie nie przeszkadza w jego dążeniu do Boga" (wg o.M.Jarząbka OFMConv)...
"Miłość jest cnotą nad cnotami, skarbcem wszystkich skarbów nieba, kluczem do królestwa niebieskiego, jutrzenką odwiecznego światła i słońcem dnia wieczności ! Miłość jest ogniem oczyszczającym, winem upajającym, napojem orzeźwiającym, słodyczą nasycającą, węzłem jednoczącym nas z samym Bogiem tak ściśle, jak połączony jest Ojciec odwieczny z Synem i jak Obaj zjednoczeni są z Duchem Świętym... Wzniosła cnota miłości jest pełnią, królową, matką duszą, życiem i pięknością wszystkich innych cnót. Miłość panuje nad nimi wszystkimi, podsyca je i zwraca ku ich prawdziwemu i ostatecznemu celowi. Miłość doprowadza je do doskonałości, pomnaża je, oświeca, upiększa, nadaje im żywotność i siłę...
Ze wszystkich cnót i darów cnota miłości posiada tę cechę szczególną, że jest doskonałym współudziałem w miłości Bożej. Wypływa ona z tego samego źródła, dąży do tego samego celu, a także jest z nią najściślej spośród wszystkich cnót związana. Bez miłości wszystkie cnoty są bezkształtne, niepozorne, martwe i bezowocne, gdyż brak im żywotności" (Czcigodna Sługa Boża jw.). Przeto "wystarczy mieć tylko cnotę miłości, a można się nie martwić o wszystkie inne cnoty. Bo wszystkie one niczym są, jeżeli nie ma miłości, a jeżeli jest miłość, wszystkie mieszczą się w niej" (Sługa Boży S.W.jw.).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Narodzenie Pana Jezusa
Wszyscy "umarlibyśmy na wieki, gdybyś się Ty, o Jezu, nie narodził w czasie. Nie bylibyśmy wyzwoleni z ciała grzechu, gdybyś nie przyjął ciała podobnego do ciała grzechu. Bylibyśmy skazani na niemiłosierną wieczność, gdyby Bóg nie okazał nam wiecznego miłosierdzia. Nigdy nie bylibyśmy przywróceni życiu, gdybyś Ty dobrowolnie się nie poddał prawu śmierci. Bez Twej pomocy wszyscy bylibyśmy zgubieni, wszyscy zginęlibyśmy, gdybyś nie przyszedł" (wg św.Augustyna) do nas w tamtą zimową noc w podbetlejemskiej grocie... Ty, Miłość najprawdziwsza. "Miłość jest bowiem wysłanniczką Boga, iskrą wieczności" (Roaul Follereau)...
W noc Twego narodzenia przyniosłeś ludziom pokój, bo miłość dąży do jedności z ludźmi o różnych usposobieniach i poglądach. Bo tam, gdzie ona żyje, rodzi się duch wzajemnego zrozumienia i tolerancji. Miłość pozwala widzieć dobro, nie tylko zło w człowieku... "Prawdziwa miłość wznosi się ponad stworzenia i zatapia w Bogu. W Nim, dla Niego i przez Niego potrafi kochać wszystkich: dobrych i złych, przyjaciół, wrogów" (św.Maksymilian Maria Kolbe), bo "łączy się z naturą Boga, odwołuje się doń. Dołącza swoją moc, wątłą, ale całkowicie wypełniającą istotę człowieka, do nieskończonej pełni miłości Boga i przylega do Niego już na zawsze w zrozumieniu i przyjaźni" (PJ do Anny Dąmbskiej)... "Czysta miłość nie błądzi, gdyż ma dziwnie dużo światła i nic nie zrobi, co by się Bogu nie miało podobać. Przemyślna jest w czynieniu tego, co milsze Bogu i nikt jej nie dorówna. Szczęśliwa jest, gdy może się wyniszczać i płonąć jak czysta ofiara... A im więcej czyni z siebie, tym szczęśliwsza jest" (wg św.Faustyny). Proszę więc, Panie, naucz mnie takiej prawdziwej miłości, która jest "z Tobą, która jest w Tobie, która przez Ciebie każe kochać to, co Ty ukochałeś oraz obdarzać to, co Ty obdarzać raczysz" (wg PJ do A.D. jw.)...
Jezu, Ty wiesz, że "kto powiada: "Kocham cię, bo mi z tobą dobrze", nie wyszedł jeszcze poza swoje "ja". Prawdziwa miłość bowiem zaczyna się dopiero wówczas, kiedy kocha się kogoś bezinteresownie ze względu na niego samego... Nie da się również okazywać miłości za pomocą kłamstwa" (wg o.Jacka Salija), bo "nikt nie umie tak jak ona, z daleka wyczuć niebezpieczeństwa. Nikt tak nie umie zdzierać maski, by wiedzieć, z kim się ma do czynienia" (św.Faustyna). Proszę Cię zatem, Panie, naucz mnie rozpoznawać taką prawdziwą miłość, bym według niej umiała oceniać innych ludzi.
Pomóż pamiętać o tym, że prawdziwa miłość "nie jest odmianą samolubstwa, czy wzajemnego używania swoich ciał do rozkoszy, nie jest również projekcją sentymentalnej fantazji" (br.Tadeusz Ruciński FSC), ale najczęściej bywa "nieśmiała i cicha, bo szuka wzajemności. Nie narzuca się, nie zaczepia, nie zachęca, gdyż pragnie dla swej prawości uczuć równie szczerej odpowiedzi. I oczekuje z nadzieją, że zauważona zostanie. A chociaż czyni wszystko dla dobra ukochanej osoby - działa w tajemnicy, by wzajemności nie wymusić" (do A.D. jw.)...
Ponieważ miłość nie zna przymusu, ja wiem, że Ty, mój Boże, chcesz, abym sama, z własnej woli i dobrowolnie wybrała Cię, bo Ty jesteś Miłością... abym bez reszty powierzyła Tobie cały swój los. "Prawdziwa miłość bowiem jest oddaniem się zupełnym temu, kogo się wybrało" (do A.D. jw.)... więzią doskonałości" (Kol 3,14). Proszę więc, Panie mój, którego staram się kochać tak prawdziwie, na ile stać to moje małe, niegodne serce - wejrzyj na moją miłość i zechciej przyjąć ją... Strzeż, mnie, "bym w życiu nie przegrała prawdziwej miłości i obym nigdy się nie dała uwieść jej pozorom" (wg bł.Jana Pawła II).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa
"Miłość człowieka, to żywa, aktywna odpowiedź na miłość Boga do nas" (wg Anny Dąmbskiej), a "jeśli ona jest wielka, to wszystko wielkie jest" (o.Mateo Cravley-Boevey SCJ) w całym życiu. Wszystko jest wielkie nawet w zwyczajne szare dni, bo "tylko ona wszelki ciężar lekkim czyni, ona wszystkie koleje życia zarówno znosi. Ona też dźwiga bez utrudzenia, a wszelki ciężar i wszelką gorycz w słodycz potrafi zmienić... Miłość w górę się wznosi i poziomymi rzeczami więzić się nie daje" (Tomasz á Kempis)...
Wiedziałaś o tym, Matko Boża, dlatego mogłaś żyć spokojnie mimo ciężaru przepowiedni starego Symeona (Łk 2,34-35). "W miłości bowiem nie ma lęku, gdyż doskonała miłość usuwa wszelki lęk" (wg 1J 4,18), a "doskonała staje się tylko i tylko wtedy, "gdy rozlana jest w naszych sercach przez Ducha" (o.P.Gryziec OFM). I tylko wtedy "jest wartościowa, gdy jest skoncentrowana na Miłości Bożej i kiedy swój początek bierze z Serca Tego, który mówi: Ja jestem Miłością" (Małgorzata Balhan)... Proszę Cię więc, o Pani moja, naucz mnie rozpoznawać taką prawdziwą miłość; "miłość, płynącą z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej" (1Tm 1,5)... i proś, by Bóg obdarzył mnie łaską takiej miłości. Ona jest bowiem nieodzowna we wszystkim, co czynimy, bo "wzmacnia naszą spostrzegawczość, potrafi zauważyć również taką prawdę, której się bez niej nie widzi, jak również to, że miłość nieprawdziwa zaślepia" (wg o.Jacka Salija OP). Ona kształtuje każdy dzień i całe nasze życie, gdyż jest "postawą frontem do służby; usilnym, stałym, możliwie pięknym wypełnianiem obowiązków z całego serca swego" (wg Anny Dąmbskiej), a "jej owocem jest pokój i miłość bliźniego" (do Małgorzaty jw.).
"Ona jest rącza, szczera, pobożna, ona jest wdzięczna i miła... do tego - mocna i cierpliwa, wierna, roztropna, szlachetna, mężna, a samej siebie nigdy nie szuka. Bo tam, gdzie siebie samego kto szuka, tam nie ma też miłości... Ona przezorna jest, pokorna jest i prawa: nie miękka i nie płocha, nie skłaniająca się ku jakimś rzeczom marnym... Jest wstrzemięźliwa, czysta, stała i spokojna, wszystkie zmysły na czujnej posiadająca straży... Ona podległa jest i posłuszna zwierzchnikom; w oczach zaś swoich licha i godna pogardy... Ona jest względem Boga wylana i dziękczynna, zawsze w Nim ufność pokładająca i całą swą nadzieję, nawet kiedy ostyga ku Niemu, bo bez boleści nie żyje się w miłości... Ona czuwa a nawet śpiąc nie śpi. Znużona nie ustaje, Ścieśniona nie traci swobody, straszona nie trwoży się, lecz jako płomień żywy i pochodnia gorejąca wznosi się ku Niebu i wszelkie zapory bezpiecznie przenika... [bo "ona jest energią świata duchowego, przez którą działa Bóg" (PJ do Anny Dąmbskiej)]...
Ona ciężaru nie czuje i na trudy nie zważa; więcej chce, niźli może... Sądzi, że wszystko jej wolno i że wszystko może, a więc do wszystkiego jest zdolna, wiele dokaże i uskuteczni tam, gdzie ten, co nie ma miłości ustaje i upada. Dlatego nie ma u niej nic niepodobnego" (wg Tomasza á Kempis)... "Ona zakrywa wiele grzechów" (1P 4,8), bo dzięki temu, że "jesteśmy naznaczeni znakiem miłości, wiele grzechów jest w imię tego znaku darowane" (PJ do Justyny Klotz)... "Ona jest ponad wszystkie winy. Ona też nie zadaje bólu, ale ból ukochanej osoby pragnie przejąć na siebie" (do A.D. jw.)... Prawdziwa "miłość nie dyskutuje, lecz zawsze mówi "tak", bo "tylko szatan wciąż próbuje pertraktować" (Jean Lafrance)... Proszę więc, Matko, zechciej pomóc mi wzrastać w niej, bo "kiedy miłość mojego ludzkiego serca, będzie mogła stać się Boską miłością do Boga i do ludzi... kiedy nauczę się tego, że moja miłość do ludzi będzie czysta i mocna - to będę mogła wyjść ku nim bez próżności i samozadowolenia, kochając ich z tą czystą dobrocią i delikatnością, które cechują miłość Boga do nas" (wg o.T.M.jw.)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
Panie, Ty wiesz, że "jak świat światem", to zawsze było tak, że "dwie miłości rościły sobie prawa do duszy ludzkiej: miłość Boga i miłość siebie. Miłość Boga posunięta aż do wzgardzenia sobą, czyli miłość doskonała albo miłość siebie, posunięta aż do nienawiści Boga, czyli grzech śmiertelny" (wg św.Augustyna). Dlatego także dziś, gdy bierze górę miłość siebie, Twoja bezkresna miłość niedoceniona jest. Świat bowiem nie chce Ciebie, Jezu... nie życzy sobie Króla Miłości. Nie chce, by miłość królowała, aby rządziła światem, bo nie rozumie, że "miłość jest energią świata duchowego, energią, którą działa Bóg" (PJ do Anny Dąmbskiej)... że "człowiek pochodzi z miłości i do miłości wraca na mocy wiary i nadziei, przez cierpienia i śmierć. I nic nie może mu w tym przeszkodzić" (André Frossard), czy tego chce, czy nie... Wszyscy "jesteśmy owocem wielkiej miłości Boga, który postanowił powołać nas z niebytu do życia w określonym czasie. Każdy z nas ma początek w odwiecznej myśli Bożej. A skoro Bóg nie ma kresu, i Jego dzieci nie mogą mieć kresu. [Taka jest prawidłowość]...
Bóg nie zwycięża mieczem ani groźbą, a tylko sercem i miłością. Dlatego miecze rdzewieją, siły się wyczerpują, ale na serce ciągle jest zapotrzebowanie, bo świadczy ono miłość wziętą z Boga" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Proszę więc, Panie, pozwól mi odnaleźć w sobie prawdziwą miłość, choćbym długo musiała szukać, choćbym musiała wracać z drogi, tak jak Najświętsza Matka Twoja wraz ze świętym Józefem (Łk 2,45). Racz ją wydobyć z mego wnętrza, a mnie umocnij w przekonaniu, że to "Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, ten trwa w Bogu, a Bóg w nim" (1J 4,16).
Pozwól mi "wierzyć Bożą miłość wszechogarniającą, która przyjąwszy mnie taką, jaka jestem, wkrótce przekształci mnie" (wg ks.Kazimierza Pietrzyka SDB) według swego formatu. Bo "miłość zawsze jest wrażliwa, zdolna do współodczuwania, do współradości, ale i do współcierpienia... [Bo "jest królową cnót i ma wiele aspektów: dawać siebie, być łagodnym, wyrozumiałym... przebaczać z serca i kochać nieprzyjaciół" (wg ks.Gabriele Amortha)]... Pozwól pamiętać, że cokolwiek się pokocha, ale nie dla siebie - w tym żyje Bóg" (wg A.D. jw.).
Pomóż mi rozpoznawać, czym jest prawdziwa miłość i wciąż mieć na uwadze to, że "miłość to nie miękkość, nie ciągła słodycz i nie ustawiczny uśmiech... nie pobłażliwość, słabość i nie pięknoduchostwo; nie deklamacje czy deklaracje - bo to jest moc, zdecydowanie, to jasny sąd, także surowość; to również wzięcie bicza do ręki... A nad tym wszystkim promienistość dobra i życzliwości, która jest głównym motywem wszelkiego postępowania" (wg ks.SAC). Dlatego "nie ma nad nią nic słodszego, nic mocniejszego, nic wznioślejszego, pełniejszego, nic lepszego w niebie i na ziemi, albowiem miłość od Boga pochodzi, a wzniesiona nad wszystkie stworzenia, w Bogu tylko nasycić się i spocząć może, słowem... miłość, to wielka rzecz i wielkie ze wszech miar dobro" (Tomasz á Kempis). "Wieczność będzie za krótka, aby ją wypowiedzieć !" (A.F.jw.)...
Dopomóż mi ochraniać ten wielki dar miłości, a jednocześnie pamiętać, że "jeśli nie będzie wsparta mocną wytrwałą wolą, jeśli przy tym nie będzie życiem wypełniona, będzie miłością mizerną i zależną. Będzie zależna od żaru, który nie zawsze jest udzielany. A kiedy dusza będzie czekała na ten żar, jej powierzchowna i bardzo niedoskonała miłość zostanie wystawiona na niesprzyjające okoliczności i będzie ustawicznie przeszkadzała postępowi duszy... Jeżeli miłość duszy będzie wsparta jedynie na wrażliwości, to będzie zawsze krucha i narażona na wielkie niebezpieczeństwo zatracenia się w zmiennych kolejach życia pełnego zasadzek. Dopiero akt czystej miłości może stać się dla duszy jak rozbłyskujące światło, bo kiedy kocha się, wypędza się noc z duszy" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)...
"Prawdziwa miłość musi mieć w sobie świadomość odrębności, świadomość "separacji" każdej z naszych dusz" (Gilbert Keith Chesterton), przeto nie może być zaborcza, zazdrosna, despotyczna, czy kształtująca innych na swoją własną modłę. "Prawdziwa miłość jeśli daje, musi dawać nie licząc" (do Małgorzaty jw.), bo taka miłość, która "od kogoś czegoś spodziewa się, nie jest prawdziwą miłością...
Gdy ktoś miłuje bogatego spodziewając się od niego majątku, to żywi miłość nie do osoby, ale do darów jakich od niej spodziewa się. Prawdziwa miłość zawsze jest bezinteresowna, a nawet musi coś od siebie ofiarować" (św.Maksymilian Maria Kolbe). I to są "dwa pewne sprawdziany prawdziwej miłości: bezinteresowność i ofiara" (ks.Aleksander Fedorowicz). Tak więc "miłość, która kalkuluje, nie jest prawdziwą miłością" (Honoré de Balzac), bo "miłość daje wszystko... Jeżeli więc wahamy się przed ofiarą z naszych doczesnych i duchowych korzyści, to nie jest miłość ! Prawdziwa miłość ślepa jest. Jest niby strumień, który niczego nie pozostawia na swojej drodze" (św.Teresa z Lisieux). Przy tym "jest tak potężna w działaniu, że potrafi wyciągnąć korzyść ze wszystkiego, z dobrego i złego, które znajduje się w nas" (św.Jan od Krzyża). Taka to właśnie jest każda prawdziwa miłość.
Jezu, Ty wiesz najlepiej, że w sercu człowieka kryje się zdolność i potęga miłości, proszę Cię więc zechciej "rozprzestrzeń mnie w Twojej miłości, bym w głębi serca umiała odczuć jak słodko jest móc kochać, w miłości się rozpływać i zanurzać się w niej. Niechaj mnie miłość ogarnie całą, tak, bym w zachwycie i zapale wzbiła się ponad siebie. Niech śpiewam pieśń miłości, niech dusza moja wznosi się za Tobą, Umiłowanym moim, do Nieba ! Niechaj w uniesieniu miłości, śpiewając na chwałę Twoją dusza moja ustaje. Niechaj Cię kocham więcej niż siebie, a siebie tylko dla Ciebie; a w Tobie, wszystkich, którzy prawdziwie kochają Ciebie, jak nakazuje prawo miłości biorące światło od Ciebie" (wg T.á K.jw.)...
Zechciej "ochraniać mnie od złudnych upodobań świata, od niebezpieczeństw namiętności, [od nieporozumienia, które seks nazywa miłością]. Obdarz mnie mocą trwania przy Tobie w cierpieniu i osamotnieniu, by Miłość Twoja uczyniła, że jarzmo życia stanie się lekkie, a brzemiona słodkie. Pomóż mi rozmiłować się w Tobie, o Jezu, Panie mój, i ogarnij mnie sobą, Miłości Nieskończona, by moja radość mogła przelewać się na zewnątrz" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|