|
Część światła
I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Panie, Ty wiesz, że "człowiek musi poczuć się całkiem mały przed Bogiem, by móc Go adorować" (o.Piotr Rostworowski), prosimy zatem, racz wejrzeć na naszą nicość i przyjmij nasze uwielbienie przed tym Najświętszym Sakramentem, i naszą ekspiację.
O Jezu, który "jesteś tu, w tabernakulum i czekasz tu na dusze; który gorąco pragniesz aby przyjęły Cię. Aby mówiły do Ciebie z zaufaniem. By przedstawiały Ci swoje trudności, pokusy i cierpienia... Aby się Ciebie radziły i błagały o łaskę, której potrzebują dla siebie i dla drugich". "Stajemy dziś przed Tobą, który jesteś Światłem. My, ograniczeni, ciaśni, widzący koniec swojego nosa, a pełni samouwielbienia, bez horyzontów, widnokręgów... My, głupi, chociaż z tego nie zdajemy sobie sprawy i prosimy - oświeć nas" (ks.Mieczysław Maliński). "Dopomóż nam przychodzić na rozmowę z Tobą, bez obawy kary i poczucia zawstydzenia, jak przyjaciołom do ukochanego przyjaciela" (Tomasz á Kempis).
"O Boże nasz i Zbawicielu, Panie Jezu Chryste ! Tyś jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Z żywą wiarą i najgłębszym uszanowaniem oddajemy Ci pokłon i cześć, miłując Cię z całego serca obecnego w Najświętszym Sakramencie... Chcemy Ci wynagrodzić wszystkie nieuszanowania, profanacje i świętokradztwa jakie i przez nas, i przez innych popełnione zostały i jeszcze, oby tak nie było - w przyszłości popełnione będą... Oddajemy Ci pokłon i cześć, choć nie takie, jakich, Panie, jesteś godzien ani też, jakie Ci oddawać powinniśmy, lecz przynajmniej na jakie zdobyć się możemy. Pragniemy Tobie składać je z taką doskonałością, do jakiej są zdolne wszystkie rozumne istoty"...
"Wielbimy Ciebie razem z tymi wszystkimi, którzy czynią to z żywą wiarą. Wielbimy Cię w jedności ze wszystkimi wspólnotami, które czuwają z Tobą dzień i noc. Pobłogosław je, Panie, i napełnij duchem uwielbienia, aby ich pobyt przed Tobą był czasem radosnego spotkania. I aby wszystkie serca, które wielbią Ciebie, były z Tobą zjednoczone w pełni; aby wszyscy oddający Ci hołd byli jednym w Tobie, jak Ty jesteś jednym z Ojcem i Duchem świętym... Przyjmij nasz pokłon wraz ze wszystkimi ludźmi na całym świecie, którzy dziś poświęcają czas na modlitwę adoracji. Łączymy się wraz z tymi, którzy Ciebie kochają i pragną okazać Ci wdzięczność i dziękujemy Ci za wszystkich, którzy odwzajemniają się miłością za Twoją miłość i w niej szukają natchnienia... Niechaj zostaną napełnieni pokojem i miłością, zdolnością do głębokiego współodczuwania z Tobą i Twoją Matką...
Wiemy, że zamieszkałeś w nas od dnia naszego chrztu i że przebywasz w naszych sercach. Pragniemy więc, ażebyś wzrastał i rozwijał się w nas. Pragniemy, aby nasze dusze stały się odpowiednim mieszkaniem dla Ciebie, więc oczyść je, byś rzeczywiście mógł przebywać w nich... O Jezu, odsuń wszystko, co Ci przeszkadza wzrastać w nas i oczyść także nasze serca, całą istotę każdego z nas, abyśmy mogli się stać tabernakulum Twojej obecności... Prosimy, aby nasze dusze i serca zostały ukształtowane według Ciebie. Ulecz nas, Panie, ze zranień i wszelkich deformacji abyśmy z każdym dniem stawali się do Ciebie podobni" (wg o.Slavko Barbaricia) i abyśmy chodzili prostymi ścieżkami.
Ty wiesz, że "nie wypada, aby przyjaciel przechodząc obok domu przyjaciela nie wstąpił do niego, aby przynajmniej go pozdrowić i bodaj kilka słów z nim zamienić" (br.Franciszek od Dzieciątka Jezus), więc przychodzimy... i nie dlatego, że nie wypada, ale dlatego, że bardzo kochamy Cię... że pokładamy ufność w Twoim miłosierdziu. A "kiedy już jesteśmy przed Najświętszym Sakramentem, pozwól nam zamknąć oczy, a otworzyć serca, bo wtedy Ty nam swoje możesz ofiarować" (wg św.Jana Marii Vianneya).
"Chcecie - zagadnął święty Jan Bosco - by Pan obdarzał was wieloma łaskami ? Nawiedzajcie Go często. Chcecie, aby obdarzał was rzadko ? Nawiedzajcie Go rzadko"... "Ofiarujemy więc, o Chryste, najniewinniejszy Baranku, tę dziesiątkę różańca za wszystkich naszych nieprzyjaciół. Nie karz ich, ale przebacz, a my im odpuszczamy dla miłości Twojej... Nam zaś dopomóż zdobyć cierpliwość i łagodność, byśmy im złem za złe nie odpłacali, ale wstępując w Twoje ślady, wszystkie wyrządzone nam dolegliwości z serca odpuścili"...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej
Wielbimy Cię, o Panie "Jezu utajony, Miłości wiekuista, Żywocie nasz, Boski Szaleńcze, za to, żeś zapomniał o sobie a widzisz tylko nas. Wpierw, nim stworzyłeś niebo i ziemię, nosiłeś w Sercu swoim nas. O Miłości, o głębio poniżenia Twego, o tajemnico szczęścia - czemuż tak mała liczba Ciebie zna ? Czemuż nie znajdujesz wzajemności ? I czemuż taisz piękność swą, o Boska Miłości ?... O Niepojęty i Niezmierzony, im lepiej poznajemy Cię - tym mniej Cię pojmujemy, i może właśnie dlatego, że nie możemy Cię pojąć - [z każdym dniem] więcej pojmujemy wielkość Twoją... Nie zazdrościmy ognia Serafinom, bo większy w sercu złożony mamy dar. Oni w zachwycie podziwiają Ciebie, lecz Twoja Krew łączy się z naszą krwią. [A Twoja] Miłość - to niebo już tu, na ziemi nam dane" (wg św.Faustyny)...
"Gdybyśmy mieli oczy aniołów, widząc Cię, Jezu Chryste, który jesteś obecny w Najświętszym Sakramencie ołtarza, i który patrzysz na nas - jakbyśmy Cię kochali ! Nie chcielibyśmy z Tobą się rozstać, pragnąc wciąż pozostawać u Twoich świętych stóp. Byłby to przedsmak nieba" (wg św.Jana Marii Vianneya). Byłoby to wyznanie wiary tak wielkie, jaką miała Najświętsza Matka Twoja, kiedy wierzyła w Twoją moc tam, w Kanie Galilejskiej (J 2,5), bo "w Twoim trwaniu w tabernakulum, może więcej od tego że jesteś Więźniem miłości, uderza Twoja dyspozycyjność... Twoja gotowość do dawania. Ty bowiem po to jesteś w nim, aby się dawać i aby obdarzać nas łaskami, zaś tabernakulum jest Twoim przejściowym mieszkaniem...
Stałym mieszkaniem ma być dla Ciebie dusza ludzka, lecz jakże często, niestety, jest zupełnie inaczej ! Tak wielu nie korzysta z Twej dyspozycyjności i nie nawiedza Cię... I może nawet nie przyjmują Ciebie w Komunii świętej, pozostawiając samego prawie przez całe dnie, co rzeczywiście jest wyrazem Twojego uwięzienia... A Ty tak bardzo pragniesz dawać się i uświęcać... Ty nawet działać w nich nie możesz, jeśli nie zbliżą się do Ciebie. [Prosimy zatem, pozwól najbardziej obojętnym otworzyć się na Twą obecność pośród nas]...
Pozwól im się nawiedzać w Najświętszym Sakramencie. [Pomóż im dostrzec, jak] jesteś spragniony działania, uświęcania... jak każde zbliżenie się do Ciebie przez dotyk wiary jednoczy ludzi z Tobą, tak że wychodzą umocnieni... Jeśli więc komuś czas pozwala, niech Cię nie pozostawia na długo samego" (wg o.Dominika Widera OCD). Niechaj spróbuje "uszczknąć kwadransik ze swoich własnych zajęć; a jeszcze lepiej, z mało użytecznych spraw, by pójść pomodlić się i adorować Cię, i aby móc przeprosić za wszystkie zniewagi" (wg św.J.M.V.jw.). "A jeśli już nie będą mogli przyjść do Ciebie, to niech nawiedzą Cię na odległość. To też jest pewna forma zjednoczenia się" (wg o.D.W.jw.), bo nawet "myśl o świętej obecności Twojej jest słodka i pocieszająca" (św.J.M.V.jw.), Panie i Boże nasz...
Od nas, zebranych przed Najświętszym Sakramentem, przyjmij, o Panie Jezu, tę dziesiątkę różańca jako "ofiarę za wszystkich zatwardziałych grzeszników, którzy nie myśląc o pokucie, dni swego życia przepędzają w zupełnej niepamięci na wieczność jaka czeka ich... oraz za tych, którzy Cię kiedykolwiek świętokradzko w Komunii świętej przyjęli lub przyjąć zamierzają. Zerwij zasłonę z ich oczu i zechciej zmiękczyć ich serca, by nie naśladowali świętokradcy Judasza, ale opamiętali się, by nie zginąć na wieki".
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
"Królestwo Twoje, Panie Jezu, to nasze ludzkie dusze. Ty bowiem, który jesteś mocą i mądrością Boga, stworzyłeś sobie tron, na którym mógłbyś spocząć. Tron duszy sprawiedliwej... Gdy jej nie było, Ty ją stworzyłeś wielką mądrością swoją, a gdy się zatraciła przez grzech, Tyś odratował ją... Królestwo Twoje jest niezniszczalne, bo jego dni są wieczne; bo Twe królestwo nigdy nie będzie miało końca... Szczęśliwe będą dni Twego ludu, a Twoi naśladowcy będą zbawieni na wieki. Śmierć już nie będzie więcej nad nimi panowała, ponieważ Ty nie jesteś Bogiem umarłych, lecz żywych" (wg św.Antoniego z Padwy). I za to, Panie Jezu, bądź wiecznie uwielbiony...
O "jakież to wspaniałe, że wiara może przenieść się przed Twe oblicze, Panie Jezu, by trwać tam w cichej adoracji, jak Maria u Twych stóp w Betanii; [aby rozwijać "życie wewnętrzne, tę przecudowną kąpiel miłości, w której się dusza ludzka zanurza" (św.Jan Maria Vianney)], bo przecież nie wymaga to żadnego wysiłku. Wystarczy być i trwać... I słuchać... i nastawić się na Twoją obecność, który choć milczysz skryty w tabernakulum, to Twe milczenie jest głośniejsze od mówienia" (wg ks.Franciszka Grudnioka). "Ty bowiem, Boski Mistrzu, działasz w ciszy, podobnie jak inni mistrzowie, każdy w swojej pracowni...
Cisza przed tabernakulum, dusze i serca [zanurzone] w Tobie, to są najbardziej sprzyjające warunki dla Twego działania, dla kształtowania świętych" (wg PJ do Marii Sevray). Trzeba tylko "słuchać bez słyszenia, widzieć bez widzenia i nauczyć się mówić w milczeniu" (PJ do Małgorzaty Balhan)... Przy tym wystarczy "patrzeć kierując oczy swojej duszy na Ciebie, Panie nasz, i pragnąc pojąć Cię o tyle, o ile umysł ludzki za sprawą łaski Twojej może poznać Cię. Ale to nam wystarczy, gdyż zdając sobie sprawę, że tak niewiele pojmujemy z Twojej wielkości, z Twojej dobroci, mądrości, mocy i piękna - nie smucimy się, bo cieszy nas, żeś jest tak wielki i że nie mieścisz się w tych naszych biednych sercach i w naszych biednych głowach" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... Panie i Boże nasz... Spraw tylko, aby wszyscy mogli zrozumieć to, że "skupienia nie znajdą w hałasie ani przy dźwięku bębnów. Taka muzyka jest światowa i powoduje Twoje żywe niezadowolenie. Ty bowiem się otwierasz tylko w modlitwie i w ciszy" (do Małgorzaty jw.)..
Jezu, Ty powiedziałeś: "Żal mi tego ludu" (wg Mt 15,32). Tylko dlaczego ludowi nie żal jest Ciebie, Panie ? Dlaczego nie odwiedza Cię w tabernakulum ? Dlaczego sprawia Ci taki ból przez swą niewdzięczność i oziębłość ? Dlaczego nie odpłaca Ci miłością za Twą miłość...? Nie byłoby Cię pośród nas, gdybyś nas nie miłował. Nie mieszkałbyś na ziemi, gdybyś nie kochał zdrowych i chorych, sprawiedliwych i grzeszników, starych i młodych, dobrych i złych" (wg ks.F.G.jw.), bo Ty "chcesz zawsze być dla ludzi... bo jesteś źródłem łask gotowym zawsze ich udzielać. Nie tylko w czasie Mszy Świętej, ale przy każdych odwiedzinach, które składają Ci.
Właśnie godziny spędzone przed tabernakulum, są godzinami wielkich łask" (wg o.Bonifacego Güntera OCD) dla tych, co tu przychodzą. Ty bowiem błogosławisz im, królujesz nad wszystkimi. "Niechaj więc Twojemu Najświętszemu Sercu ukrytemu w tym Sakramencie, a przez to Serce - całej Trójcy Przenajświętszej będzie oddawana nieustanna chwała, dziękczynienie, uległość i miłość od każdego z nas, od wszystkich pokoleń i wieków" (wg ks.Waldemara Wojdeckiego).
I zechciej przyjąć "tę dziesiątkę różańca świętego jako podziękowanie za wszystkie dobrodziejstwa i łaski nam wyświadczone: za stworzenie, odkupienie najdroższą Krwią Twoją; za powołanie do świętej wiary katolickiej i do tego stanu, w którym się znajdujemy; za utrzymanie nas przy zdrowiu, za święte natchnienia cnót, za cierpliwe znoszenie złości naszych, za danie nam czasu pokuty i za wszystkie Twe dobrodziejstwa, a zwłaszcza za tę łaskę, którą Ci każde z nas w zaciszu duszy swojej z wdzięcznością przedstawia": ........
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor
Tyś, "Panie Jezu przemienił się na [słynnej] górze Tabor, co się tłumaczy jako światło przechodzące... a także jako ołtarz, na którym dzieje się przemienienie... przeistoczenie chleba i wina na Ciało i Krew Twoją" (wg św.Antoniego z Padwy)... Ty ukazałeś swe oblicze w nadprzyrodzonym świetle. Prosimy zatem, pozwól nam odczuwać piękno Twego oblicza, tutaj, w Najświętszym Sakramencie, by wszystko w nas, cała istota, mogła powiedzieć: dobrze, Panie, że tu jesteśmy, bo "każda chwila modlitwy, zwłaszcza przed tabernakulum, daje niezaprzeczalną korzyść, gdyż czas spędzany codziennie na wsłuchiwaniu się w Boga, to najcenniejsze chwile podczas całego dnia" (wg bł.Matki Teresy z Kalkuty)...
"Wierzymy, że jesteś obecny w Sakramencie Ołtarza. Pokłon Ci oddajemy i dziękujemy za tak wiele wyświadczonych nam łask... Pozdrawiamy najmiłościwsze Serce Twoje, o Panie nasz i pragniemy pozdrawiać je w trojakim celu. Najpierw, aby Ci podziękować za ten wielki dar, potem, aby Ci zadośćuczynić za wszystkie krzywdy jakich doznałeś od wszystkich nieprzyjaciół Twoich w tym Sakramencie, a wreszcie, przez to nawiedzenie pokłon Ci oddajemy na wszystkich miejscach tego świata, gdzie w swej najmniejszej sakramentalnej obecności najmniej jesteś czczony i najwięcej opuszczony" (wg św.Alfonsa Liguoriego).
"Pragniemy z Tobą być, o Jezu, podczas tej adoracji, tak jak apostołowie byli przy Tobie na górze. Chcemy się modlić, patrzeć, słuchać i rozpoznawać Twoje piękno. Chcemy, by mocą Twojej łaski ożyło w nas pragnienie pozostania z Tobą. Tak pięknie bowiem jest być blisko Twego miłosiernego Serca... Tak pięknie jest spoglądać w oczy, które tak jasno wyrażają miłosierdzie i przebaczenie. Tak dobrze jest przylgnąć do Serca, które łagodne jest i pokorne, i dobre !...
Pragniemy oddać Tobie wszystkie te chwile swego życia, kiedy byliśmy niemiłosierni sami wobec siebie, nie zważając na potrzeby własnej duszy, własnego serca ani swojego ciała... Oddajemy Ci te momenty, gdy osądzaliśmy samych siebie, kiedy nie potrafiliśmy wybaczyć samym sobie, kiedy zaniedbywaliśmy Twój głos słyszany w swoim wnętrzu... Często zwodziła nas nasza pycha, bo gdy popełnialiśmy grzech, tak trudno było nam uwierzyć w Twoje miłosierdzie" (wg o.Slavko Barbaricia OFM)...
A dziś "ofiarujemy Ci tę dziesiątkę różańca za wszystkich będących w tym stanie, do którego nas powołałeś, Tobie służących... I domy nasze i rodziny Twojej opiece polecamy, o Twoją litość zabiegamy, o Boże najłaskawszy... Błogosław nam, abyśmy tak zgodni, tak życzliwi i przychylni sobie byli nawzajem, jak Ty, który w tym Najświętszym Sakramencie dla nas wszystkich zupełnie się oddałeś. Wspieraj nas łaską swoją, abyśmy i za siebie samych, i za wszystkich innych, nie ustając, godnie Cię wychwalali i wielbili teraz, a potem w niebie Cię oglądali i z Tobą się cieszyli po wszystkie wieki wieków".
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ustanowienie Eucharystii
"Jezu ! Zbieramy się dzisiaj przy Twoim Boskim Sercu, aby Ci najpierw podziękować za wielki dar Eucharystii. Za to, że dzięki Twojej miłości i wszechmocy mamy nieustannie na naszych ołtarzach Boską ucztę, w której dajesz nam codziennie swoje Ciało i swoją Krew. Dzięki Ci, Zbawicielu drogi, za Mszę świętą, dzięki Ci za Komunię świętą". Za wszystko - dzięki Ci ! O "Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty, wielbimy Cię z najgłębszą czcią i ofiarujemy Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach świata, jako przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, którymi jest On obrażany ! Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi błagamy Cię o nawrócenie biednych grzeszników" (wg Modlitwy Anioła z Fatimy), by zrozumieli, że "Eucharystia jest ziemią prawdziwej radości, i że warto postawić stopę na tej ziemi" (św.Josemaria Escriva de Balaguer)...
"O Jezu, bądź błogosławiony, pochwalony i uwielbiony, bo Twoja eucharystyczna obecność, jest najlepszym znakiem, że jesteśmy ważni dla Ciebie... że pozostałeś z nami, aby miłosierdzie Ojca stało się fundamentem naszego przebaczenia i miłosierdzia wobec innych" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). "W Eucharystii dajesz nam bowiem nie tylko łaski, ale i siebie, samego sprawcę tych łask, dlatego dusza, która spożywa Twoje Ciało, posiada Ciebie, dawco życia... i życia wiecznego, stając się Twoim niebem. W piękności nic jej nie dorównuje. Podziwiają ją aniołowie, uniżają się przed nią i wielbią, bo Ty, o Jezu, jesteś w niej" (wg Sługi Bożej Józefy Menéndez)... Przeto składamy dzięki "za to, że Ty nam dałeś sakramenty, a przede wszystkim Eucharystię.
Dzięki składamy także Boskiemu Sercu Twemu, bo to z jego miłości wytrysnął nieoceniony dar Eucharystii, ofiara Mszy świętej, Komunia święta oraz Twoja obecność wśród nas w tabernakulach i na ołtarzach aż po wszystkie wieki. Dzięki składamy za broczącą krwią Eucharystię, za niezliczone krwawe rany, przez które urzeczywistnia się plan królestwa Ojca w świecie, za Dzieło Adoracji i za zgromadzenia adorujące, za uprzywilejowane wybranie i powołanie, którymi je obdarzasz" (PJ do rumuńskiej zakonnicy żyjącej w konspiracji w czasach komunistycznych).
O jakże wszyscy bylibyśmy godni pożałowania, gdybyś, Ty, Jezu, będąc obecny w Najświętszym Sakramencie, nie towarzyszył nam. Ty bowiem jesteś radością tego świata i zapowiedzią radości wiecznej dla każdego, kto w Ciebie uwierzył i Tobie zaufał... kto tak jak "Maria, która najlepszą cząstkę wybrała" (Łk 10,42), potrafi trwać w milczącej adoracji u Twoich świętych stóp...
Ona nie chciała ani chwili tracić na inne zajęcia, wiedziała bowiem, że ten czas nigdy już nie powróci. A oto tutaj przed nią byłeś właśnie Ty, z którego biło źródło Wody żywej" (wg ks.Franciszka Grudnioka), tak jak obecny jesteś w sakramencie ołtarza. Tam bowiem jest obecny wielki Majestat Boga, gdzie się znajduje Ciało Twoje... i gdzie są sakramenty Kościoła... tam, gdzie odprawia się najświętsze tajemnice" (wg św.Antoniego z Padwy). Gdzie Ty, o Chryste, karmisz nas "chlebem swojego Ciała, który nam dajesz za życie świata" (wg J 6,51)... Przeto "oddając najgłębszy pokłon, o Jezu, Chlebie żywy, któryś z nieba zstąpił, pragniemy tym aktem adoracji zadośćuczynić za niezliczone zniewagi, które odbierasz w czasie Mszy Świętej, gdzie się odnawia ta sama, choć nie krwawa ofiara, którąś dla zbawienia naszego przez wielką miłość na Kalwarii za nas ofiarował".
Jakie to przykre, że "tak wielu przechodzi obok kościoła z większą obojętnością niż koło pomnika. Niejeden wchodząc do tego miejsca, raczej wyrządza zniewagę Tobie, Boskiemu Więźniowi tam przebywającemu, swoim niedbałym zachowaniem, swoją modlitwą, którą wypowiada naprędce, bez uwagi... a należałoby powiedzieć choćby słówko przyjaźni, słówko wdzięczności za Twoją dobroć względem nas" (wg s.Marii Gabrieli AA). Prosimy zatem, aby ludzie "nie byli obojętni. Niech ich prowadzi do Twego świętego Stołu nie przyzwyczajenie, ale ogień miłości. Niech ogień ten, przez Twoją miłość i poprzez Ciebie płonie w nich i niech wypali wszystkie grzechy ludzkich dusz". "Niech Twój sakrament, o Jezu, stanie się światłem umysłu i mocą woli, i źródłem miłości dla serca. Słabym niech będzie podporą, cierpiącym pociechą, umierającym - posiłkiem zbawienia, a wszystkim nam - zadatkiem przyszłej chwały" (bł.Jan XXIII).
"Bądźże błogosławiony Jezu, Arcykapłanie, wielki Proroku i Królu wszechświata. Bądźże błogosławiony Jezu Eucharystyczny, dający nam Ciało swoje i Krew Najświętszą na pożywienie i napój. Bądźże błogosławiony jedyny Pośredniku między niebem a ziemią i sprawiedliwy Sędzio żywych i umarłych" (wg o.Szymona Niezgody OP)...
"O Duchy Anielskie, które sprawujecie straż przy Tabernakulum, gdzie spoczywa Skarb uwielbiany Najświętszej Eucharystii, brońcie jej przed profanacją i zachowajcie ją dla naszej miłości"... "Oczyśćcie nasze wargi i serca; wargi i serca naszego Narodu, by odtąd w obecności Pana mogła brzmieć pełna godności pieśń uwielbienia i chwały... Oczyśćcie nasze serca i dusze, abyśmy mogli wołać: święty, święty, święty" (wg o.S.B.jw.)...
"O Zbawicielu nasz najdroższy i miłośniku naszych dusz w Najświętszym Sakramencie utajony, który nas tak niewymownie umiłowałeś - ofiarujemy Ci na koniec cały ten różaniec, błagając, byś użyczył nam i wszystkim chrześcijanom tej najważniejszej łaski... Abyśmy wywdzięczając się za Twoją miłość ku nam, godnie i często Cię do naszych serc przyjmowali i nie tylko bez tego najświętszego pokarmu naszych dusz z tego świata nie schodzili, ale, byśmy przyjąwszy Cię ostatni raz przed śmiercią, zawołać mogli za świętym Pawłem: "Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus !"... i w Tobie umierali, i z Tobą już bez przeszkód cieszyli się na wieki"...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|