|
Część bolesna
I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu
O Jezu... W tamtą noc w ogrodzie Getsemani, kiedy Twe czoło zrosił pot "jak gęste krople krwi sączące się na ziemię" (Łk 22,44) - "Dusza Twoja tak smutna i tak opuszczona, doznawała jeszcze gorszej udręki, gdy pod ciężarem ludzkich nieprawości widziałeś jedynie zniewagi i niewdzięczność, w zamian za tyle cierpienia i miłości... Krew, która płynęła ze wszystkich porów, a która wkrótce miała tryskać ze wszystkich ran, miała być daremna dla tak wielu dusz. Całe ich mnóstwo w ogóle nie miało poznać Ciebie !" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Przyjmij więc nasze uwielbienie dla "drogocennej Twojej Krwi przelanej dla naszego zbawienia, która całemu światu przyniosła łaskę skruchy" (wg św.Klemensa Rzymskiego). Krwi, która jest symbolem życia i ofiary na krzyżu, a która stała się znakiem miłości Boga. "Krwi, która stała się mocnym znakiem nadziei, wręcz fundamentem absolutnej pewności, co do tego, że zgodnie z Bożym zamysłem życie zwycięży" (bł.Jan Paweł II)...
Bądź uwielbiony za tak wielką miłość Twoją... Za to, że "na pamiątkę tej miłości pozostawiłeś dla nas nie jakąś drobnostkę; nie klejnot ziemski, ale Najświętsze swoje Ciało, Krew swoją, Duszę swoją... słowem, Siebie Samego... Wszystko oddałeś nam" (wg św.Jana Chryzostoma), bo "rzeczywiście i substancjalnie, Ciało Twoje i Krew razem z Duszą i Bóstwem, zawarte są prawdziwie w Najświętszym Sakramencie" (wg KKK 1374)... Jakże więc mamy Ci dziękować za tak ogromną łaskę, bo ani słowa, ani płomienna adoracja, nie są w stanie wyrazić naszego uwielbienia.
"Ciało Twoje jest prawdziwym pokarmem, a Krew Twoja jest prawdziwym napojem... Ten, kto spożywa Twoje Ciało i pije Twoją Krew, trwa w Tobie a Ty w nim... Jak Ciebie posłał żyjący Ojciec, a Ty żyjesz przez Ojca, tak i ten, kto Ciebie spożywa, przez Ciebie będzie żył... a Ty go wskrzesisz w dniu ostatecznym. Jeśli natomiast nie będzie spożywał Ciała Twego i nie będzie pił Twojej Krwi, nie będzie miał życia w sobie" (wg J 6,53-57)... "Bez duchowego pokarmu, czerpanego z Ciała i Krwi Twojej, nasza ludzka miłość na zawsze pozostanie skażona egoizmem, bo jedynie komunia z Twym Niebieskim Chlebem, nawraca serca i wzbudza w nas zdolność do miłowania" (wg bł.J.P.II jw.). Bo "Twoja Krew, o Panie, upiększa nasze dusze i czyni je świętymi" (Jan Merlini). Przeto niech będzie uwielbiona Najdroższa Twoja Krew.
O Jezu, "Tyś odkupił nas przez Twoją Boską moc i Twoją ludzką miłość oraz przez Twoją cuda działającą Krew, która z Ciebie trysnęła nieprzebranym bogactwem" (wg bł.Johna Henryego Newmana) - dlatego dzięki składamy Ci za miłosierne odkupienie, za to, żeś swoją Krwią najświętszą od zatracenia nas wybawił. "Dzięki, że nie dla naszych zasług, ale z Twojego miłosierdzia raczysz posilać nas swym Ciałem i swą Najświętszą Krwią", będącą zdrojem, z którego dla nas tryska życie wieczne...
"Co dzień przychodzisz do nas w gościnę ażeby z naszym grzesznym ciałem i z naszą krwią złączyć Twe Ciało Przenajświętsze" (ks.S,Z.R.jw.). "Przychodzisz i jednoczysz się z nami pod postacią pokarmu... Już teraz Twoja Krew płynie w naszej krwi, a Twoja Dusza, Boże Wcielony, przenika dusze nasze, umacnia je i karmi" (św.Maksymilian Maria Kolbe). "I uszlachetnia naszą krew, i przeistacza ją w swoją, by czysta i szlachetna mogła pulsować całą mocą w naszych [niegodnych] sercach" (wg św.Faustyny). Przyjmij więc nasze dziękczynienie za tak niezwykłą łaskę i nasze uwielbienie dla Twej Najdroższej Krwi..
"Boże, który w przedziwnym sakramencie zostawiłeś nam pamiątkę swej męki, dozwól, prosimy, taką czcią otaczać święte tajemnice Ciała i Krwi Twojej, abyśmy nieustannie doznawali w sobie owoców Twego Odkupienia". "O słodka i różana Krwi Jezusowa, racz uszlachetnić naszą krew i racz ją przeistoczyć w Twoją własną krew. I niechaj się to stanie według Twego upodobania" (wg św.Faustyny)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Biczowanie Pana Jezusa
Jezu... Ty będąc Bogiem-Człowiekiem strasznie musiałeś cierpieć, gdy pod razami rzymskich batogów "coraz to nowe miejsca skóry i mięśni pękały, otwierając naczynia krwionośne i zalewając całą Twoją postać krwią" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ)... Mimo to, "ból Twój nie był zwykłym bólem fizycznym, lecz przeznaczonym wyłącznie dla Ciebie. Tylko Ty jeden byłeś w stanie znieść ten okropny ból" (wg ks.kard.Hansa Urs von Balthasara). Bądźże więc uwielbiony i przez nas wszystkich bądź pochwalony... Niech będzie uwielbiona Twoja najdroższa Krew... Krew, którą Matka Twoja i święta Magdalena, "osuszały chustami w miejscu biczowania... Uklękły tuż przy słupie, próbując zebrać każdą kroplę, gdzie było widać jej ślad" (wg bł.Anny Katarzyny Emmerich)...
"O słodka i różana Krwi Jezusa... Dzięki składamy za to, że chciałaś zamieszkać w sercach naszych, łącząc się z naszą krwią... Nie zazdrościmy ognia Serafinom, bo większy w sercu złożony mamy dar. Oni w zachwycie podziwiają Ciebie, o Panie nasz, lecz Twoja Krew łączy się z naszą krwią" (wg św.Faustyny). Umacnia naszą "pewność, że jesteśmy kochani przez Ciebie i otoczeni Twoim miłosierdziem i że obmyci Twoją Krwią mieszkamy wewnątrz Serca Twego a nie poza Nim i nic nas z niego usunąć nie zdoła" (wg "Modlitewnika" ks.CSMA)...
"Nasze ziarno wyrasta z Twojego. Nasze pragnienia rodzą się z Twoich czynów. Nasze nadzieje wypływają z Twoich zwycięstw, o Chryste. Krew nasza ożywiona jest Twoją zbawczą krwią" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... A "wszystkie nasze sprawy, nawet i te najmniejsze, skoro są zanurzone w Twojej Czcigodnej Krwi, nabywają wielkiej wartości i nieskończonej zasługi, i sprawiają pociechę Sercu Twojemu, Panie". Przeto składamy hołd Twojej Najdroższej Krwi, która się stała dla nas cudownym zdrojem miłosierdzia.
Jakież to piękne, kiedy "dusza ciągle swe życie łączy z Twoim. Przynosi bowiem chwałę Tobie, Bogu swojemu, zwłaszcza kiedy pracuje dla dobra innych dusz. A jeśli nawet spełnia pracę, która sama w sobie ma znikomą wartość... to gdy zanurzy ją w Twojej Krwi lub złączy z pracą, którą Ty wykonywałeś żyjąc pośród nas, jakiż to owoc przynosi duszom...! Większy może, niż gdyby przemawiała do całego świata - niezależnie od tego czy studiuje, przemawia, pisze lub szyje, zamiata albo wypoczywa...
Wiele jest takich dusz ukrytych, które przy swoich niskich zajęciach, spełniają pożyteczne prace w Twej winnicy, albowiem miłość nimi kieruje. W ten sposób pokrywają złotem w sposób nadprzyrodzony swe najdrobniejsze czynności przez zanurzanie ich w Twojej Najświętszej Krwi" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)... Niechaj więc będzie "pozdrowiona Twoja przecenna Krew, tryskającą z Twych ran, ukrzyżowany Zbawco nasz, Panie nasz, Jezu Chryste i obmywająca grzechy całego świata" (wg św.Ambrożego). Dziś oddajmy Jej swą cześć, i uwielbienie...
"O Jezu, w obecności Trójcy Przenajświętszej oraz Maryi, naszej Niebieskiej Matki, jak i całego Dworu Niebieskiego, w łączności z zasługami Twojej drogocennej Krwi", "zanurzmy w niej dusze nasze i dusze naszych braci, [bo "jedną mamy wiarę, jeden chrzest, jednego Ojca w niebie i Ciebie jednego, który nas przez Nią odkupiłeś" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego")]. Tak oczyszczonych i naznaczonych Twoją Najświętszą Krwią, prosimy Ciebie, Boże i Zbawicielu nasz, racz przyjąć nas do swego Serca, byśmy doznali ocalenia i uświęcenia... A jako nasz Zbawiciel i starszy Brat, prosimy, przedstaw nas w godzinie naszej śmierci Bogu Ojcu, którego dziećmi wszyscy jesteśmy. Amen".
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
"Ciemne, nieregularne ślady z tyłu głowy, są śladami wycieków krwi" - orzekli specjaliści po zbadaniu całunu, którym spowite było Twoje Najświętsze Ciało... "Przyczyną tych wycieków były rany nakłuciowe czaszki, z których krew wypływała obficie... Na przedzie głowy były też podobne rany nakłuciowe ze śladami krwawych wycieków"...
Jezu... Jakie to straszne, lecz niestety, prawdziwe, bo rany te powstały od korony cierniowej, którą złoczyńcy włożyli na Twoją świętą skroń... A potem "bili trzciną w koronę, by kolce głębiej wbiły się w głowę, dlatego krew spływała po Twej cierpiącej twarzy i zalewała Ci oczy" (wg bł.Anny Katarzyny Emmerich)... Twoja Najświętsza Krew... Źródło Życia... Źródło Odkupienia... Balsam dla naszych chorych dusz, pociecha naszych serc, osłoda naszych dni... Najczcigodniejsza, Najdroższa Krew Pana... Boga naszego - niech będzie uwielbiona ! Niech nas umacnia na życie wieczne, na wieczne dziękczynienie.
"Przyjdźcie do Moich Ran z sercami pałającymi miłością" - mówiłeś, Panie Jezu, siostrze Marii Marty Chambon. "Przez Rany Moje otrzymacie wszystko, bo zasługa Krwi mojej jest nieskończonej ceny". Przyjmij więc, Panie, naszą podziękę za to cudowne zaproszenie... "Oddając cześć i uwielbienie Twojej Najświętszej Krwi, składamy hołd "za niezliczone łaski i dobrodziejstwa Twoje... Niech każde uderzenie naszych serc, stanie się nowym hymnem dziękczynienia ku Tobie, a każda kropla naszej krwi niechaj dla Ciebie krąży" (wg św.Faustyny)...
Ach, "ileż Twojej Boskiej Krwi do dziś spłynęło na nas... Gdy rozważamy, że jedna kropla wystarczyłaby na obmycie grzechów świata, tym więcej podziwiamy hojność Twoją, o Panie. Jakież potoki Twojej Krwi płyną przez Kielich błogosławieństwa, codziennie, na ołtarzach niemal całego świata !" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Za wszystko to, o Boże nasz, racz przyjąć dziękczynienie... "Chwalimy Cię, błogosławimy Cię, wielbimy Cię wysławiamy Cię i dzięki Ci składamy", pełni nabożnej czci do Przenajświętszej Krwi, która "wcześniej czy później odezwie się w człowieku i każdy sam dosłucha się jej tętna... zwłaszcza w ciemnościach zwątpienia albo w godzinach rozpaczy" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). A wtedy "zacznie iść przez życie, czy pośród tęcz, czy burz, lecz z czołem dumnie wzniesionym, mając tę pewność, że jest Twoim dzieckiem, dzieckiem królewskim... Czując, że Twoja Krew krąży i w jego żyłach, złoży swą ufność w wielkim miłosierdziu Twoim" (wg św.Faustyny)...
"Zwracamy nasze oczy na Twoją Krew, o Chryste i rozważamy jak bardzo jest ona droga Ojcu, skoro wylana za nasze zbawienie całemu światu przyniosła łaskę nawrócenia" (wg św.Klemensa Rzymskiego). Błagamy, abyś zechciał "przebaczyć nasze winy popełniane myślą i pragnieniem, i przyjąć za nie Krew przeczystą, która z Twych Świętych Ran tak przeobficie wypływała ! Abyś raczył oczyścić nasze umysły skażone... oświecić i rozjaśnić je, bo pogrążone są w ciemnościach... A Twoja Boska Krew niechaj się stanie dla nas Siłą, Światłem i Życiem" (wg PJ do Sługi Bożej J.Menéndez)... i wszystkim, co najdroższe...
"Ojcze Przedwieczny ! Ofiarujemy Ci najdrogocenniejszą Krew Boskiego Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, w połączeniu ze wszystkimi Mszami świętymi na całym świecie dzisiaj odprawianymi: za dusze w czyśćcu cierpiące, za umierających, za grzeszników na świecie, za grzeszników w Kościele Powszechnym, za grzeszników w naszych rodzinach, a także w naszych domach. Amen" (wg PJ do św.Gertrudy Wielkiej).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa
Ciężko Ci było, Jezu... gdy "kaci, nieczuli na Twój ból, obarczyli Cię krzyżem, na którym miała się dopełnić tajemnica odkupienia świata... Ciało Twe wyczerpane tylu katuszami, zalane krwią i potem - cierpiało, ale nikt nie współczuł Twojej boleści... Żołnierze otaczali Cię jak wilki żądne pożarcia swej zdobyczy i nikt nie miał litości nad Twoją straszną męką... Ciężki krzyż spadał na Ciebie, przygniatając swoim ciężarem. Kamienie przydrożne raniły Ci twarz. Piasek i pył z krwią zmieszany zasłaniał Ci oczy, przylegał do oblicza... Stałeś się istotą najbardziej wzgardzoną na świecie" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)...
A gdy "ostatkiem sił doszedłeś wreszcie do miejsca stracenia, zdarto z Ciebie szatę z zakrzepłą krwią, która z ran spływała... a Twoje umęczone ciało wydano rozpasanemu tłumowi... I te okropne muchy, które siadając na Twoim nagim i umęczonym ciele, żywiły się Twoją Krwią... Okropne widowisko... Stałeś się bowiem przedmiotem odrazy" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... A wszystko po to, byś jako Bóg, jako nasz Ojciec, Stwórca i Zbawiciel, wykupił nas, stworzenia Boże, za cenę Życia i swojej Krwi, z niewoli i tyranii grzechu... [Wszystko to dla miłości !]
Bo Ty nas kochasz kiedy dusza popełni pierwszy grzech i z pokorą przychodzi prosić Cię o przebaczenie... Kochasz jeszcze, gdy opłakała swój drugi grzech, i jeśli się to powtarza milion miliardów razy, kochasz ją i przebaczasz jej zawsze... I zmywasz w tej samej Krwi ostatni jak i pierwszy jej upadek... Bo jeśli dusza się upokarza i uznaje swoją nicość; jeśli próbuje wynagrodzić swoją winę przez różne drobne akty wspaniałomyślności i miłości; jeśli zawierza się i wciąż na nowo oddaje się Twojemu Sercu... przysparza Ci więcej chwały, aniżeli gdyby nie upadła" (wg PJ do Sługi Bożej J.M. jw.)...
O Panie nasz, o Chryste... Jakże Ci mamy dziękować za to, żeś swą Najświętszą Krew wydał na takie zbezczeszczenie, na poniżenie, na zatracenie; na służbę grzesznym duszom,... Przyjmij więc nasze uwielbienie dla Twej Najświętszej Krwi... Przyjmij nieustające wyrazy wdzięczności i nieustanną cześć dla Tej Świętej Krynicy Życia... Jak mamy Cię wysławiać za to, że "dzień i noc czekasz na nas w tabernakulum, nie po to aby wypominać nasze zbrodnie; nie po to aby rzucić nam je w twarz, lecz pragniesz obmyć je we Krwi swoich Najświętszych Ran, by odzyskały swoją piękność i stały się na nowo podziwem dla nieba" (wg PJ do Sługi Bożej J.M. jw.).
Jak mamy Ci dziękować za to, że "hojniejszy jesteś dla grzeszników, niż dla sprawiedliwych. Dla nich bowiem zstąpiłeś na ziemię, dla nich przelałeś swoją Krew" (wg PJ do św.Faustyny) i wykupiłeś ich "nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale Twoją drogocenną Krwią" (1P 1,18), ażeby nie zginęły... Jak mamy Cię uwielbiać za to, że "zapragnąłeś mieszkać w sercach naszych... za to, że Twoja żywa Krew łączy się z naszą krwią... za to, że Serce ludzkie zamyka Wszechmocnego, Nieogarnionego... Prosimy więc, racz nam udzielić swojego życia Bożego. Niech Twoja czysta i szlachetna Krew pulsuje całą mocą w naszych sercach" (wg św.Faustyny jw.).
"Potężny człowiek nie pozwoli sobie odebrać tego, co kupił za swoje złoto, tym bardziej więc Ty, Panie nasz, nie chcesz utracić tego, za coś opłacił swoją Krwią" (wg św.Augustyna). Chyba, że ktoś odrzuci tę wielką łaskę Twoją i własną duszę "stworzoną dla Raju, i odkupioną Twoją Krwią, pozwoli ukraść szatanowi... lub na własne życzenie złoży w jego ręce" (wg św.Jan Bosco), bo tak się zdarza, iż "namiętności niszczą niejedną duszę i biorą ją w niewolę, a Ty, o Jezu, myślisz ze smutkiem o swej bezcennej Krwi, jaką dla wielu na próżno przelałeś" (do Małgorzaty jw.)...
"Ojcze Przedwieczny Boże ! Przez Najświętsze Serce Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi, ofiarujemy Ci tę okrutną mękę Pana Jezusa i Jego Drogocenną Krew na pokutę za grzechy wszystkich rozgoryczonych; za bunt przeciw Twoim świętym postanowieniom, przeciw wszystkim innym grzechom i na ubłaganie prawdziwej Miłości do Krzyża" (wg "z Modlitwy ku czci Najdroższej Krwi Jezusa")...
Bądź łaskaw przyjąć nasze błagania o nawrócenie grzeszników. "Nikt bowiem nie jest za stary ani zbyt chory, by się nawrócić i dać swój wkład; by ofiarować choć kropelkę z własnego serca razem z Krwią Chrystusa dla przemiany i ratowania bliźnich, naszego Kościoła i naszego świata" (Misjonarze Krwi Chrystusa), bo "Jego Krew objawia nam, że nasza wielkość, a więc i nasze powołanie polega na bezinteresownym darze z siebie. A skoro Jego Krew została wylana jako dar życia, nie jest już znakiem śmierci i ostatecznej rozłąki z braćmi, ale narzędziem komunii udzielającej wszystkim życia w obfitości" (bł.Jan Paweł II)...
Prosimy także, "przez Niepokalane Serce Maryi - zachowaj dla nas z każdej Mszy Świętej, jedną, jedyną kroplę Najdroższej Krwi Jezusa, na zgładzenie naszych grzechów i kar oczyszczających". Przez Jej niepokalane ręce, zechciej, o Boże, dać tę Krew "strapionym, aby mogli otrzymać pocieszenie; biednym, aby mogli zaakceptować swoją biedę; tym, którzy są kuszeni, aby mogli wywalczyć zwycięstwo; niewierzącym, aby zatriumfowała w nich cnota wiary; oszczercom, aby zmienili swe oszczerstwa w błogosławieństwo, kapłanom, by zrozumieli swoją misję i byli godnymi ministrami Jezusa... aby nie wypowiadali ani jednego słowa, które nie byłoby na Twoją chwałę, o Boże nasz... aby pobiegli poszukiwać dusze dla przyprowadzenia ich Jezusowi" (wg Sługi Bożej Luizy Piccarrety). Bo "Matka patrzy na ułomność swych dzieci tylko po to, by kochać je jeszcze bardziej i pomóc im wznieść się z Jej ciała i krwi do Ciała i Krwi Swego Syna" (Małgorzata jw.).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
"Na pagórku trupich głów, na wysokim śmietniku przybili Cię, Panie, do krzyża i wystawili na urągowisko świata. Przedziurawili Twoje ręce i stopy... Krew Twoja spływała wzdłuż drzewa krzyżowego, wnikała w jego szpary i spływała na ziemię" (wg O.Prohaszki)... Tak oto, "dla dobra każdego z nas, wyrzekłeś się, o Jezu, własnej Krwi, składając się w ofierze na krzyżu" (wg o.Eugenio M.Sonziniego SJ)... Nadto, "ze wszystkich Twoich Ran jak ze strumieni wypłynęło miłosierdzie, a zwłaszcza z rany Twego Serca... Z niej wytrysnęły dwa promienie: blady i czerwony w chwili, gdy Twoje konające Serce otwarto włócznią na krzyżu... Blady, oznaczający wodę, która usprawiedliwia dusze; promień czerwony - krew, która jest życiem dusz" (wg PJ do św.Faustyny)...
"Jezu... składając życie swe w ofierze,
nowe Krwią swoją uświęcasz przymierze,
ażeby wiernym wraz z ofiarą świętą
przekazać swoją miłość niepojętą".
Niech więc przyłączą się do nas chóry aniołów i wszyscy święci, którzy cieszą się chwałą i radością w niebie - i niech oddadzą cześć Twojej Najświętszej Krwi, z którą spłynęło na nas Twoje miłosierdzie.
"Chciałbym mieć tysiąc języków - powiedział święty Kasper del Bufalo - aby pociągnąć wszystkich ludzi do Twojej Krwi, o Chryste". Prosimy więc, o Jezu, Panie nasz, "racz nas uczynić uczestnikami Twojej Najdroższej Krwi i Wody, a zwłaszcza biednych grzeszników"... Najmiłościwszy i najsłodszy Zbawicielu ! Pozwól nam ofiarować Tobie a przez Ciebie Ojcu Przedwiecznemu, najdroższą Krew i Wodę, które wypłynęły z rany zadanej Boskiemu Sercu Twemu na drzewie krzyża" i spraw, ażeby "strumień Krwi, który wypłynął z Twego zranionego, Serca obmył brud naszych ludzkich grzechów, aby tak wielu nie śpieszyło do wód moralnego zepsucia, by zaspokoić swe pragnienie... Bo przez to Serce Twoje ciągle, od nowa się smuci i swe cierpienia przeżywa jeszcze silniej, gdyż powód, dla którego ofiarowałeś swoje życie, do dzisiaj nie ustąpił z zepsutego świata" (PJ do Małgorzaty Balhan)...
Prosimy więc, "aby grzesznicy mogli zrozumieć, że jesteś dla nich Ojcem najlepszym, że dla nich wypłynęła z Serca Twojego Krew i woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem" (PJ do św.Faustyny). "Najdonioślejszym bowiem środkiem zbawienia dla nas, mimo naszych upadków, jest Krzyż i Twoja Najdroższa Krew, wciąż spływa na nas gdy tylko zapragniemy, czy to w Sakramencie Pokuty, czy podczas Ofiary Mszy Świętej" (wg BO do m.Eugenii Elżbiety Ravasio). I pozwól nam pamiętać o tym, że Twoja Matka, "Matka spod Krzyża, jest Matką Twojej Przenajdroższej i Przenajświętszej Krwi. Od Niej przyjąłeś swą zbawczą Krew, kiedy Ci dała ludzkie życie". Tak więc i Ona godna jest najgłębszej naszej czci.
"Racz dać nam wszystkim doznać pomocy Twojej Krwi". Niech ta najdroższa Twoja "Krew, Baranka Przeczystego, osłoni wszystkich nas płaszczem swojej opieki, by żadne zło nie wyrządziło krzywdy naszym duszom i ciałom, naszemu życiu, naszym rodzinom ani też naszym domom". "Niech Twoja Boska Krew wniknie do naszych żył, abyśmy w każdej chwili byli tak hojni jak Ty, o Panie nasz, na krzyżu" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). "Niechaj dla wszystkich dusz będzie światłem w ciemności, złagodzeniem cierpień, siłą w słabości, odpuszczeniem w grzechu, pomocą w pokusach, obroną w niebezpieczeństwach, wspomożeniem w śmierci i skrzydłami przenoszącymi je wszystkie z ziemi do nieba" (Sługa Boża Luiza Piccarreta)...
"Przez wodę i Krew, które popłynęły z Twojego Boskiego boku; przez ranę w Twoim Sercu; przez boleść Twej Najświętszej Matki, daj nam, o Jezu, siły, abyśmy odsunęli się od ludzi i rzeczy, które mogłyby nas oderwać od Ciebie. Niech umrą dzisiaj przybite na krzyżach: wszystkie przyjaźnie, wszystkie przywiązania, wszystkie pożądania, wszystkie przyjemności, które nas od Ciebie oddzielały" (Plinio Corr?a de Oliveira)... "Duszo Chrystusowa, uświęć nas. Ciało Chrystusowe, zbaw nas. Krwi Chrystusowa, napój nas. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj nas. Męko Chrystusowa, wzmocnij nas. O dobry Jezu, wysłuchaj nas. Nie dozwól nam oddalić się od Ciebie" (wg św.Ignacego z Loyoli)...
"Panie Jezu Chryste, Ty uniżyłeś się za nas, by nas oczyścić z grzechów i uczynić dziećmi Bożymi, dziećmi Twojego Ojca. Dziękujemy Ci i prosimy Cię o łaskę, abyśmy mogli poświęcić także nasze życie i krew dla uwielbienia Boga i dla zbawienia naszych bliźnich. Pozwól nam w radosnych, a także w przepełnionych cierpieniem godzinach naszego życia, rozmyślać o Cenie naszego Odkupienia i z serca odpowiedzieć na Twoją miłość do nas" (wg Wspólnoty Modlitwy Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa). Niech "Dusza Twoja, Panie, przeniknie nasze dusze, gdyż Serce Twoje nigdy nie pogodziło się z tym, byśmy mieli się karmić jedynie wspomnieniami Twojej ogromnej miłości" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego).
"Daj, o dobry Jezu, aby nasze dusze, dzięki Twym nieskończonym zasługom, zostały obmyte w Twojej Krwi i aby ostatni akt naszego życia był aktem uległości i czystej miłości" (wg ks.bpa Konrada Martina), bo "Twoja Krew, o Panie, jest zwycięstwem sprawiedliwości, zwycięstwem miłosierdzia i zwycięstwem miłości" (wg Jana Merlini)... "Prosimy Cię, o Zbawicielu, miłości nasza i jedyne dobro nasze, przez Twoje święte Rany i śmierć bolesną, spraw, abyśmy zmarli w łasce Twojej i w Twojej miłości. Tyś nas odkupił swoją Krwią, przeto nie dopuść, byśmy mieli się zagubić" (wg św.Alfonsa Liguoriego). "Ten bowiem, kto zna Miłość i łączy swoje cierpienia z Twoim cierpieniem na krzyżu; ten kto zatraca swoją kroplę krwi w morzu Twej Boskiej Krwi, o Chryste - ten zajmuje najbardziej zaszczytne dla człowieka miejsce" (wg Chiary Lubich), a "każda jego przegrana może stać się zyskiem przez Twoją świętą Krew".
"Jezu, ufamy Tobie... Ufamy Twojej Miłości, ufamy Twemu Sercu zranionemu na Krzyżu, ufamy Twojej Męce i Krwi Przenajdroższej, ufamy Twemu Miłosierdziu i Dobroci, Twoim Ranom i cierpieniom, Twojej Drodze Krzyżowej, Twoim niewypowiedzianym upokorzeniom" (ks.Franciszek Grudniok)... "Ufamy, że nadejdzie dzień, kiedy będziemy cieszyć się w niebie dzięki zasługom Twej Boskiej Krwi, która zbawiła nas" (bł.Maria de Mattias)... Ufamy, że po drugiej stronie życia "przedstawisz nas niebianom i przygotujesz nam tuniki, w które się obleczemy. Tuniki utkane z drogocennego lnu Twoich zasług i zabarwione purpurą Twojej Krwi. Usta Twoje wycisną na naszych duszach pocałunek pokoju i miłości. I nie opuścisz nas dopóki, nie wprowadzisz do miejsca wieczystej światłości" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|