|
Część chwalebna
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
W Prawie żydowskim kobiety nie mogły być świadkami, lecz Ty, o Jezu, właśnie im dałeś tę wielką łaskę, że one pierwsze dowiedziały się o Twoim zmartwychwstaniu i pierwsze zaświadczyły o tej radosnej nowinie... Przeto "niech będzie uwielbiona chwila, kiedy im ukazałeś się, gdy wczesnym rankiem pierwszego dnia tygodnia, z płaczem i lękiem szukały Ciebie. Nie wiedziały, że czekasz na nie żywy... Nie przypuszczały, że kamień, nad odsunięciem którego z troską rozprawiały, jako że był dla nich za ciężki, został odsunięty od grobu" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). Nie spodziewały się tak wielkiej łaski Twojej... Tak też i ja, o Panie, "staję dzisiaj przed Tobą z wielkim dziedzictwem Twoich łask, które mi towarzyszą wiernie w całym życiu i składam wielkie dzięki" (ks.Tadeusz Ryłko)... Składam głęboki ukłon za to, że otrzymałam je za darmo, bez zasługi i bez zapłaty, jako coś pięknego i cennego; jako coś wspaniałego, [a z czego nie potrafię rozliczyć się przed Tobą]. Bo dzieła, które Bóg, z łaski swej dokonuje, są nieraz zbyt ogromne, byśmy mogli je sobie wyobrazić i zrozumieć je" (wg "Słowa wśród nas")...
Dziękuję Ci za każdą z nich, za wszystkie razem wzięte. Za wszystko, co posiadam i czym jestem. Za całą tę przychylność na którą nie zasłużyłam, a "którą Tyś już przed wiekami sporządził dla mnie, przygotował i opatrzył na wieki" wiedząc, że "bez pomocy łaski Twojej człowiek nie może ani ustrzec się złego, ani uczynić nic dobrego, a nawet może nie rozróżnić, co złe jest, a co dobre" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy). Za to, że dajesz mi świadomość tego, iż "łaska Twoja lepsza jest od życia" (Ps 63,4)...
Dzięki Ci, Stworzycielu mój, za to, że mnie stworzyłeś; za to, że przeznaczyłeś, bym na wieki żyła z Tobą... Dzięki Ci, Boże - Odkupicielu za to, żeś swą najświętszą Krwią od odkupił mnie od zatracenia; żeś siebie oddał nam w Najświętszym Sakramencie... Dziękuję nieskończenie za wszystkie wewnętrzne natchnienia, za oświecenia i napomnienia... i za wszelkie pobudki, które mnie nakłaniały do szlachetnych czynów, za wszystkie dobre przykłady, któreś mi w życiu Twoich wiernych sług pozostawił... Dziękuję Ci za wszystkie środki dane mi do zbawienia, za wszelkie dobro we mnie, które od Ciebie jest... "Za to, żeś Ojcem mym na niebie, gdzie cel wędrówki mojej tkwi, za to, że mogę kochać Ciebie, Boże, dziękuję Ci". "Niech Imię Twoje będzie błogosławione na wieki za ciągłe, niewypowiedziane łaski" (bł.Bronisław Markiewicz) mojego życia. "Cóż oddam Tobie za to wszystko, co wyświadczyłeś mi ?" (wg Ps 116,12)...
Dzięki więc składam za te łaski, że w zdrowiu zachowujesz mnie, że bronisz od wszelkiego zła, wybawiasz z niebezpieczeństw i dajesz tyle sposobności do czynienia dobra... Za to, że mi "pozwalasz być uczestniczką świętych sakramentów; że obiecujesz wieczną chwałę i niebieskie dziedzictwo ze wszystkimi świętymi". Za to, że "byłeś moją podporą już od dnia narodzin, od łona matki moim opiekunem" (Ps 71,6). "Ty ukochałeś mnie już wtedy, zanim poznałam Cię. Nim zapragnęłam by odnaleźć Cię przy sobie - już przy mnie stałeś, już mnie broniłeś, już tłumaczyłeś mnie przed Ojcem, już usprawiedliwiałeś i przebaczałeś mi... I nadal mnie uprzedzasz... Miłość Twa wciąż osłania mnie, ratuje, dodaje mi sił i leczy moje rany... Tyś mnie uchronił już nie raz od śmierci i kalectwa, bo zanim się zwrócę do Ciebie - już służysz swoją Mocą" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Bo "jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, tak wielka jest łaska Twoja dla Twoich czcicieli" (wg Ps 103,11). Dzięki Ci więc "za łaskę wiary, nadziei i miłości, które są moimi siłami, możliwościami, zdolnościami" (Andrea Gasparino); "za wszystkie łaski i pociechy, które spływają co dzień na mnie niczym rosa poranna: cichutko i niepostrzeżenie, tak że ich żadne oko stworzeń ciekawych nie dostrzega... Łaski, o których wiesz tylko Ty, Panie mój, i ja" (wg św.Faustyny).
Ja wiem, o Chryste, "jak wielką gorycz przeżywałeś widząc, że tyle dusz obdarzonych szczególnymi łaskami, wciąż jest przyczyną cierpień Twego Serca" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez), bo każda "łaska to dar Twojej Boskiej miłości, który tak bardzo przewyższa wszystko, że nawet dar proroctwa i dar czynienia cudów, i dar najwznioślejszego rozmyślania, bez niej byłyby niczym. I ani wiara, ani nadzieja, ani też inne cnoty, nie byłyby przyjemne bez miłości i łaski" (wg Tomasza á Kempis)... Ja wiem, jak "wiele dusz przychodzi o coś prosić, a mało kto poczuwa się, aby Ci podziękować" (wg Jana Budziaszka), bo nie pojmują, tego, że "kto nie umie dziękować, ten nie ma prawa prosić" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Zechciej więc przyjąć ode mnie to skromne dziękczynienie za wszystkich niewdzięczników, co zasmucają Cię; za tak wiele dowodów Twoich cudownych łask, które dawałeś zwłaszcza tym, którzy Ci za to nie dziękują i należnego hołdu wdzięczności nigdy nie okazali...
O "Jezu, wielbię Ciebie i dziękuję Ci za całe dobro i wszystkie łaski, za które nigdy nikt nie dziękował i składam moją podziękę za wszystkie dobrodziejstwa Twoje" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). O "błogosławcie Pana wszystkie Jego zastępy, słudzy Jego, pełniący Jego Wolę ! Błogosławcie Pana wszystkie Jego dzieła, na każdym miejscu Jego panowania: Błogosław duszo moja Pana" (Ps 103,21-22) "za wszystko, czego On dokonał w moim życiu" (Philippe Madre)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Ty, Panie Jezu, żyjąc wśród nas, zanim wstąpiłeś do nieba, poznałeś wielu ludzi. Niestety, większość z nich nie rozpoznała Ciebie i nie dostrzegła w Tobie Boga, chociaż powinna widzieć. Nikt bowiem nie obdarzał nikogo takim dobrem, jak przywracanie zdrowia... jak pokarm dla tysięcy cudownie rozmnożony... jak godność, którą przywracałeś najbardziej znieważonym... Nikt nie potrafił wskrzeszać zmarłych - jak to czyniłeś Ty... Oczy tych wszystkich były, niejako na uwięzi... i ani serce w nich nie pałało (Łk 24,16 i 32), że pośród nich jest Bóg...
"Ileż to razy czując się przepełniona łaską Twoją, nie rozumiałam, jak wielkim grzechem jest brak odzewu na nią" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Proszę więc, przyjmij dziś wyrazy mojej wdzięczności "za wszystkie łaski... a także za dobrodziejstwa nieznane, które mi wyświadczyłeś, a ja ich nie dostrzegłam" (wg Salvadora Bernala); za to, że "łaski Twoje, mimo całej swej różnorodności mają jedną wspólną cechę: żywią się z tego samego źródła, pochodzą z tego samego Serca, z tej samej Miłości, i taką mają wartość jaką Ty im dajesz" (wg Małgorzaty Balhan). Za wszystko to, co otrzymuję, bo "kiedy łaska Boża nawiedza człowieka, wtedy on do wszystkiego jest zdolny, kiedy zaś łaska ustępuje, wtedy człowiek jest znowu nędzny i ułomny, i jakby zdany na same uciski" (wg Tomasza á Kempis).
O Jezu, Boże wiekuisty... Najszczodrobliwszy Panie mój, pragnę Ci dziś dziękować z całego serca swego. "Niech każde jego uderzenie stanie się nowym hymnem dziękczynienia ku Tobie, a każda kropla mojej krwi niechaj krąży dla Ciebie... Niech dusza moja będzie hymnem uwielbienia dla Twego miłosierdzia, bo ja Cię kocham, Boże, dla Ciebie samego" (wg św.Faustyny)... Ty, Panie, "otrzymałeś od Ojca moc dawania życia wszelkiemu ciału, dlatego dajesz nam swe Ciało jako pokarm, ażeby nasze życie stało się Twoim życiem, a Twoje życie naszym życiem" (wg Jeana Lafrancea). Niech więc uwielbia Cię moja niegodna dusza, bo ciągle jeszcze jestem "mała i niewdzięczna; bo otrzymałam tyle łask, a daję tak niewiele" (wg PJ do Małgorzaty jw.)... Bo "w sprawowaniu swej opieki, jak również w swych stworzonych dziełach, Ty, Panie, rzeczywiście wykazujesz rozrzutność" (wg ks.Raymonda Thomasa de Saint Laurenta)...
I niech pamięta, że "trzeba znajdować i kochać Boga w tym, co nam właśnie daje. A kiedy Bogu spodoba się pozwolić mi się rozkoszować przemożnym szczęściem ziemskim, to oby w konsekwencji dumnych myśli i wyzwań, fantazji religijnej, która nie chce się zadowolić tym, co daje Bóg, nie pozwoliła zrobaczywieć temu wielkiemu szczęściu" (wg Dietricha Bonhoeffera).
"O, łasko prawdziwie niebieska, bez której nie ma żadnych własnych zasług ani żadnych darów natury, które by były godne uwagi - bądź moją siłą i udzielaj mi rady i pomocy... Łasko, mocniejsza nad wszystkie nieprzyjacioły, mędrsza od wszystkich mędrców; mistrzyni prawdy, światło serca, nauczycielko karności i pociecho w ucisku... Łasko rozpraszająca smutek, łasko oddalająca trwogę - czymże byłabym bez Ciebie ?" (T.áK.jw.). O Jezu mój, "uznaję w pełni, że w mojej duszy nie ma niczego, co zdolne byłoby przyciągnąć Twe spojrzenie. To tylko Twoja dobroć wypełniła mą duszę tyloma łaskami" (św.o.Pio).
"Dobroć Twoja wyprzedza wszystkie moje akty oraz otacza wszystkie chwile mojego życia" (wg bł.Karola de Foucauld). I za to dzięki Ci. Bo choć nie jestem godna żadnej z Twoich łask, Twa nieskończona dobroć czyni dobrze nawet niewdzięcznym, a nawet tym, którzy daleko od Ciebie już odeszli... Za to, że "łaska Twoja działa mimo naszej małości" (wg Anny Lasoń-Zygadlewicz)... Jakże więc cieszę się, że mogłam to zrozumieć, że dziś już wiem, iż "wdzięczność przyciąga łaski Boże. Bo kiedy dziękujemy za wszelkie dobrodziejstwa, Bóg śpieszy, by nam dawać dziesięć nowych łask. A jeśli dziękujemy z takim samym wylaniem, to wprost nieobliczalne jest pomnożenie łask, dlatego moja wdzięczność po prostu nie ma granic; wdzięczność za wszystko, co Bóg mi dał, i staram się okazać ją na tysiączne sposoby" (św.Teresa z Lisieux).
Niektóre łaski dałeś mi tak hojnie i tak bez umiaru, że brak mi słów podzięki za takie dobrodziejstwa, tak niepojęte i niezliczone... i za każde z osobna. Przeto "dziękuję Ci za całe dobro jakie mi uczyniłeś i uzyskałeś dla mnie, za światło i za wszystkie dobre inspiracje jakie dawałeś mi" (wg Sługi Bożej Luizy Piccarrety). Za to, że pozwoliłeś mi spotykać różnych ludzi, bo przecież "wszelkie cnoty spełnia się przez bliźniego. Przez niego się wyrabia cnotę cierpliwości, przy sposobności krzywdy, jakiej się doznaje. Przez pysznego doświadcza się na sobie pokory. Przez niewiernego - wzrasta wiara, przez zrozpaczonego - nadzieja. Przez niesprawiedliwego wzmacnia się sprawiedliwość, przez okrutnika - litość, przez gniewnego - łagodność i wszelka dobrotliwość. Zazdrośni zaś i nienawistni, sprawiają, że wychodzi na jaw życzliwość oraz miłość" (wg św.Katarzyny ze Sieny). Za łaskę obdarzania mnie tysiącem miłych gestów dobroci miłości, szacunku i delikatności, otrzymanych od innych" (o.Lomurno OCD)... za wszystko składam wielkie dzięki, a nade wszystko za "Twoją Ojcowską dobroć, która mnie nie opuszcza i przysposabia do wieczności z Tobą, o Panie mój... Tobie cześć, chwała, Tobie dziękczynienie na wieki wieków. Amen" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv)...
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
III. Zesłanie Ducha Świętego
Ty wiesz, o Duchu Święty, że "Piotr miał wiele słabości. Pewnego razu został ostro skarcony przez Pana, kiedy próbował przekonać, że żadne cierpienie Go nie spotka (Mk 8,31-33). Potem znów spał podczas Jego bolesnej modlitwy w ogrodzie Getsemani (Mk 14,37). Wreszcie publicznie wyparł się znajomości z Jezusem wobec służącej najwyższego kapłana (Mk 14,66-72), a jego ludzkie niedoskonałości nie pozwoliły mu do końca wytrwać przy Nauczycielu. Doświadczenia te jednak pozwoliły mu dostrzec, jak bardzo potrzebuje łaski Bożej. Dzięki nim mógł w pokorze przyjąć Cię w Dniu Pięćdziesiątnicy" (wg "Słowa wśród nas") i dzięki nim zrozumiał, że "bez Twojego tchnienia, cóż jest wśród stworzenia ? - jeno cierń i nędze". I to była największa z otrzymanych łask...
O "Duchu Święty Boże, Duchu Ojca i Syna... Korząc się przed Boskim Majestatem Twoim, w obliczu nieba i ziemi, poświęcam Ci i oddaję duszę moją i ciało, [składając dziękczynienie za ogrom Twoich łask]. Uwielbiam blask nieskończonej Twojej czystości, doskonałość Twojej sprawiedliwości, potęgę Twojej miłości... Ty jesteś światłem i siłą mej duszy. Przez Ciebie żyję, myślę i działam... Obym swą niewiernością wobec Twoich łask, nie zasmucała Ciebie... bym nie grzeszyła przeciw Tobie, lecz wsłuchiwała się w Twój delikatny głos i nieustannie szła za Twymi natchnieniami" (wg ss.karmelitanek)... "Tyś jest tym, który uczy mądrości i nam, maluczkim daje jaśniejsze pojęcie, niż wszelka umiejętność ludzka dać by mogła. Do kogo Ty przemawiasz, ten prędko mądrym się stanie i wiele postąpi w duchu...
Jednym się ukazujesz łagodnie, pod zasłoną różnych znaków i postaci, drugim zaś w wielkiej światłości objawiasz Boże tajemnice. Ta sama treść zawiera się w księgach, lecz nie wszystkich jednakowo poucza, bo Tyś jest mistrzem prawdy... bo Ty przenikasz serca, wyrozumiewasz myśli, pobudzasz do uczynków i rozdajesz każdemu, jak uznasz za stosowne" (wg Tomasza á Kempis). Przeto dziękuję, że i mnie udzielasz swoich łask... I choć są "różne dary łaski, ale ten sam Duch. Różne są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan. Różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś Ty objawiasz się dla wspólnego dobra" (wg 1Kor 12,4-7)...
"O, najmilszy z gości, słodka serc radości, słodkie orzeźwienie. W pracy Tyś ochłodą, w skwarze żywą wodą, w płaczu utuleniem". Jakże Ci mam dziękować za taki ogrom łask... za taką różnorodność... "Za dobre myśli i natchnienia, jakie wciąż zsyłasz mi, za pomoc w pracy i za współczucie w cierpieniu... za chwile wytchnienia i sennej niepamięci... za marzenia i nadzieje... dzięki Ci, Duchu Święty" (Zofia Hartingh)... "Bez łaski Twojej człowiek nie może wypełniać przez dłuższy czas lub w całości przykazań Bożych. Bez łaski nie może on przeciwstawiać się wszystkim pokusom, czasami tak gwałtownych, że pokonują go. Bez łaski nie może mieć nawet dobrych myśli; nie może odmówić nawet krótkiej modlitwy; bez niej nie może wzywać z nabożnością świętego Imienia Jezus" (ks.Raymond Thomas de Saint Laurent), a nade wszystko bez łaski i "bez pomocy Twojej nikt nie może powiedzieć: "Panem jest Jezus" (1Kor 12,3)...
"Czasem Twa łaska płynie przez duszę, jak ciche wody spokojnej rzeki, działa na władze, przenika zmysły, przepaja uczynki. Pod jej dobroczynnym wpływem wszystko wzrasta, rozwija się i doskonali... Czasem działanie łaski jest gwałtowne, jak piętrzenie się fal wzburzonego morza. Strachem przejmuje Centuriona u stóp Krzyża, przeszywa lękiem straż u grobu Chrystusa, powala Pawła na drodze do Damaszku, podbija tłumy zgromadzone, by usłyszeć głos Księcia Apostołów... Czasem jej tchnienie jest łagodne, niczym powiew wietrzyka; przechodzi pieszczotą muskając duszę, kołysze ją, wynosi z sobą na wyżyny" (ks.Schryvers,Z.R.). Przeto dziękuję Ci, o Duchu Święty, Boże, za to, że raczysz mnie obdarzać wszelkimi rodzajami łask przez całe moje życie. Za to, że "wszystko jest łaską, że nic a nic nie ginie" (Małgorzata Balhan).
"Nie ma na świecie lepszej rzeczy niż trwać w łasce Bożej" (św.Josemaria Escriva de Balaguer), przeto "dziękuję Ci, o Boże w Trójcy Świętej Jedyny, za światło przypominające światłość wiekuistą, która nigdy nie zgaśnie... Dziękuję, że zesłałeś nam na ziemię Twojego Syna Jezusa Chrystusa... Dziękuję, Ojcze, za Ducha Świętego, bo z Jego pomocą będę mogła przeżyć wszystko w Światłości, postępując Drogą i żyjąc Prawdą" (o.Krzysztof Rajmund Guzik SOCist). "Błogosław duszo moja Pana i całe moje wnętrze - święte Imię Jego. Błogosław duszo moja Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach" (Ps 103, 1-2).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Bądź pochwalona Pani moja, "Maryjo, Łaski Pełna... łaski szczególnej, która Cię zachowała od grzechu pierworodnego, odkupiła na mocy przyszłych zasług Boskiego Syna, uczyniła Niepokalaną i uświęciła w momencie poczęcia. Bądź pozdrowiona pełna łaski uświęcającej i uczynkowej, uprzedzającej, towarzyszącej i wspomagającej, z pełnią cnót i darów Ducha Świętego. Bądź pozdrowiona, pełna łaski macierzyństwa Boskiego; łaski, która Cię wybrała, powołała i przeznaczyła na Matkę Boga-Człowieka, Odkupiciela ludzi... Bądź pozdrowiona pełna łaski macierzyństwa duchowego, jako Matka Kościoła, wszystkich pasterzy i wiernych. Bądź pozdrowiona pełna łaski wniebowzięcia i zmartwychwstania, uwielbienia i chwały" (wg o.Szymona Niezgody OP)... Bądź pochwalona !
Od Twego "tak" zaczęło się życie Chrystusa w człowieku, a przyjęcie przez Ciebie od Boga pierwszej łaski, uruchomiło łańcuch kolejnych łask, które Bóg najpierw zesłał na Ciebie i tak Cię hojnie uposażył, że ręce Twe są pełne łask dla wszystkich ludzi, i "choćbyśmy modlili się do Pana Jezusa czy świętych - łaski zawsze otrzymamy przez Ciebie. A gdybyśmy się upierali, że nie chcemy, abyś nam ich udzielała, nie otrzymamy nic, a nawet obrazimy przez to Pana Boga nie uznając porządku, który On ustanowił" (św.Maksymilian Maria Kolbe). Przeto dziękuję Ci, najmilsza Pani i Matko moja, że i mnie tak wspaniale obdarowujesz łaskami, które już nie raz z Twoich rąk otrzymałam od Boga.
Podziękuj, proszę, Matko Boża, Synowi swemu za wszystkie łaski. On bowiem rodząc się z Twojej dziewiczej czystości "obdarzył ludzkość nową młodością. Przez swoją mękę zgładził nasze grzechy. Poprzez powstanie z martwych, dał nam dostęp do życia wiecznego, a wstępując do Ojca - otworzył bramy nieba". Okazał nam łaskawość o jakiej nikt nie śmiałby pomarzyć. "Podziękuj Mu za wszystko, czym obdarował i mnie. Za moje cielesne życie, za chrzest i bierzmowanie, za spowiedź i wszystkie łaski, których mi udzielił... Za moją przeszłość, którą z wdzięcznością zostawiam Jego miłosierdziu, za swoją przyszłość, którą powierzam Jego miłości. Za teraźniejszość, bo to jest chwila, gdy z Jego łaską mogę czynić dobro" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). "Cieszę się więc z tego, co mam, bo wszystko to jest znakiem niezgłębionego i olbrzymiego miłosierdzia Bożego" (Jan Budziaszek). Przeto niech "wszystko, co posiadam, spoczywa w Jego rękach" (wg MB z Medjugorie).
"O Panie, jakże dla mnie jesteś dobry... Ty mnie obdarzasz zawsze tym, czego najbardziej pragnę, a raczej dajesz mi pragnienie tego, czym chciałbyś mnie obdarzyć" (św.Teresa z Lisieux). "Odpuszczasz wszystkie moje winy i leczysz wszystkie moje niemoce... Ty życie moje wybawiasz od zguby, wieńczysz mnie łaską i zmiłowaniem, a moje dni nasycasz dobrami" (wg Ps 103,3-5). "Dzięki darowi Twojej łaski, niektóre dzieła moje są dobre" (wg św.Augustyna), bo Ty "pozwalasz łasce działać we mnie i w drugich" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). "Ty mi pozwalasz na olbrzymie plany i wielkie wymagania, lecz spełniasz je szczęśliwy, gdy miłość moja do innych staje się coraz gorętsza... gdy działam z Tobą i dzielę z Tobą pragnienie służby dla innych" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Kiedy pamiętam o tym, że "im więcej ktoś otrzymał łask, tym bardziej jest zobowiązany do uczynków miłosierdzia" (PJ do Justyny Klotz)...
O, gdybym za Twe dobrodziejstwa miała odpłacić świętością, dawno byłabym święta" (wg PJ do Małgorzaty jw.). "Wznoszę więc serce swe ku Tobie, Boże, dziękując Ci za wszystko... Za to, że uczyniłeś tak piękną swoją Matkę, która jest też i moją Matką... Za to, żeś stworzył słońce i księżyc, każde zwierzę, każdą roślinę" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera); za wszystkie złe i dobre czasy, które dałeś mi przeżyć. Złe bowiem nauczyły mnie tego, czego inaczej nie przyswoiłabym, a dobre dały mi ufność, bo "życie w stanie łaski, to największe szczęście, jakiego może sobie życzyć dusza".
"Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie !
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj mnie, póki raczysz, na tej niskiej ziemi:
Tylko zawsze niech będę pod skrzydłami Twymi" (wg Jana Kochanowskiego)
Boże, Ty wiesz, że "łaski trzeba sobie wysłużyć... że przez żarliwą i ufną modlitwę można otrzymać je. Proszę więc, nie dozwalaj mi ustawać w moich wysiłkach, ale wszystkimi siłami pomóż mi zmierzać do celu... Do celu, którym jesteś Ty, nasz Bóg... Ty jesteś naszą nagrodą" (wg PJ do Małgorzaty jw.). "Kto bowiem nie ustaje prosić Ciebie pokornie o łaski, nabędzie wszystkich cnót" (PJ do św.Katarzyny ze Sieny).
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny
"Królestwo Twoje, Panno Najświętsza, znajduje swe siedlisko we wnętrzu człowieka, czyli w duszach nas wszystkich. Dlatego razem z Twoim Synem uwielbiamy Cię więcej, niż wszystkie inne cuda stworzenia i nazywamy wraz ze świętymi - Królową serc" (wg św.Ludwika Marii Grignion de Montforta) i wychwalamy Boga za to, że Ciebie nam dał.
"Kłaniam się Tobie, Przedwieczny Boże, którego niebo objąć nie może. Ja, proch mizerny przed Twą Możnością z wojskiem aniołów wołam z radością: "Bądź pochwalony, bądź uwielbiony, Boże nieskończony !" za Matkę Syna Twego, którą dałeś nam; za wszystkie łaski jakimi obdarzyłeś nas... "Cóż oddam Ci za wszystko, co wyświadczyłeś mi ?" (Ps 116,12). "Moje serce niech mówi za mnie, gdyż potrafi wyrazić całkiem nowym językiem to, czego nie jestem w stanie wypowiedzieć zewnętrznie" (św.o.Pio).
Dzięki Ci, Panie, za to, że "wszystkich pragniesz zbawić, nawet najbardziej grzesznych, których nie można dotknąć łaską inaczej, jak poprzez gwałtowny jej atak. [Tak wielu bowiem nie chce łask i nie zabiega o nie... I nie pojmuje, że] roślina, której brakuje wody, żółknie i więdnie, i musi umrzeć z niedostatku pożywienia. Tak samo zmarnieje dusza, której brak łaski [uświęcającej], bo stale się znajduje w niebezpieczeństwie śmierci... Ach, ileż na tym świecie jest już umarłych dusz, chociaż wydają się być zdrowe, ale to tylko pozory" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... Tyś nam "przydzielił specjalnego Anioła Stróża na protektora i przyjaciela, co jest cudownym dowodem Twojej miłości do nas... a nawet tylko częścią tego, co dla nas uczyniłeś i zamierzasz uczynić...
Jednak, niestety, bardzo wielu zupełnie nie docenia albo i nie rozumie tej wielkiej łaski Twojej. Nie przywiązuje wagi, nie kocha go i nie chce lepiej poznać swojego anioła" (wg o.Paula OSullivana OP). A przecież "każda następna łaska uzależniona jest od tego, czy się odpowie na poprzednią" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Proszę więc, "nawróć nas do siebie, abyśmy byli wdzięczni, pokorni i pobożni, boś Ty naszym zbawieniem, naszym męstwem i mocą" (Jan Budziaszek).
Panie, Ty wiesz, że "chrześcijaństwo nie jest samokształceniem ani szkołą charakterów, która by miała na celu zbliżyć wiernych do Boga, gdyż przez ludzkie wysiłki osiągnąć Go nie można... Wypełnianie obowiązków, opanowywanie złych skłonności, dobre uczynki, modlitwy, pokuty, praktyki religijne - wszystko to, co mieści się w słowach "życie chrześcijańskie", jest tylko naszą odpowiedzią na Łaskę" (ks.M.M.jw.). Przeto "winni są ci, którzy przyjąwszy łaski Boże, wzbraniają się zapłacić za nie odpowiednim życiem; którzy nie chcą zrozumieć, co Bogu dłużni są" (PJ do Małgorzaty jw.), bo "wszędzie widać Twoje miłosierdzie Boże: Tu woda zbawienia obmywa nas z grzechów, odradza duchowo i uświęca; tam święty balsam utwierdza w nas siłę Ducha Świętego; gdzie indziej stoją trybunały pokuty, w których przyszły Sędzia staje się naszym Obrońcą; tutaj znowu ołtarze, na których Arcykapłan staje się ofiarą zasilającą i przebóstwiającą nas; tam znowu wielka łaska Twojego miłosierdzia ze słabych ludzi czyni zastępców Chrystusa, udzielających pomocy do rodzinnego współżycia, a także przygotowujących i zasilających nas na drogę do wieczności" (wg bł.Michała Sopoćko). Tak więc wszyscy za mało dziękujemy Tobie...
"Za mało dziękujemy za Twoje łaski, Panie...! [I ja za mało Ci dziękuję]. O gdybym miała w sobie zwyczaj dziękowania, jakże olbrzymią tematykę zyskałyby moje modlitwy ! Nie takie, kiedy klękam i postanawiam, że nie wstanę, dopóki nie poczuję, że mam "dziury w klanach", ale modlitwy w ciasnym tramwaju, autobusie, na ulicy, w jakimś korytarzu, kolejce, ogonku, gdzieś na drodze... Przez dziękczynienie nawet za drobiazgi, jakże się wzbogaciłyby tematy moich modlitw ! Modliłabym się na pewno zawsze i wszędzie, a moje dziękczynienie na pewno dałoby wiele, bo w nim się mieści i sprawiedliwość i miłość. Ład, nie tylko osobisty i społeczny, ale nawet ekonomiczny... Czy kiedykolwiek dziękowałam Tobie, naszemu Bogu, za to, że mam dwie nogi, a nie tylko jedną ?... że mam dwoje uszu i oczu ? albo, że mam tylko jedną buzię ?...
Przyjmij więc moje dziękczynienie za każdy najdrobniejszy przejaw, każdą właściwość mego życia [bo nieraz już bywało tak, że to, co wydawało się być mało znaczącym krokiem, otwierało przede mną nowe możliwości]... Dlatego wszystkim nam potrzeba nieustanna korekta, która pozwoli łatwiej zrozumieć, że to, czego potrzebujemy, mamy przyjmować z wdzięcznością, widzieć dobro, cieszyć się wszystkim, co człowiek ma na sobie i dookoła siebie" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Proszę więc, Panie, Boże mój:
"Daj mi szerokie pole kołem,
bym przed Tobą klękała nisko
i jeszcze niżej biła czołem" (wg Leopolda Staffa)
za wszystkie łaski, które zlewasz na cały świat...
"Za tajemnice Bytu, których umysł ludzki zgłębić ani ogarnąć nie może. Za to, że nam pozwalasz wnikać w życie wszechświata... wszystko czuć, poznawać, wyrozumiewać... wzbogacać serce miłością i podziwem każdego dobra i piękna, a umysł światłem każdej nowej prawdy zdobytej... za to, że nam pozwalasz rosnąć... potężnieć duchem... dziękuję Tobie, Panie... Za wielkie cele, jakieś zakreślił całej ludzkości; za lotne porywy ducha ku wyżynom, za bohaterskie serca, ciche poświęcenia i święte zapały... dziękuję Tobie, Panie... Za spokój serc, które Tobie zaufały jak dziecko ufa dobremu Ojcu... za wiarę i nadzieję triumfującą nad bólem i zwątpieniem, zanim się stanie błogosławioną pewnością... za siły wytrwania w męce... z serca dziękuję Ci" (Zofia Hartingh)... "Dziękuję Ci za wszystko, co dla nas wycierpiałeś, do czego dążyłeś i co z zapałem wykonałeś z miłości do nas wszystkich i dla każdego w szczególności" (Sługa Boża Luiza Piccarreta). Za to, że zawsze gotów jesteś obdarzać nas łaskami, bo "tam, gdzie Ty za nami idziesz, czasem możemy być pozbawieni spokoju, ale nigdy Twej łaski" (wg Georgesa Bernanosa)...
"Nie umiem dziękować Ci, Panie,
bo małe są moje słowa.
Zechciej przyjąć moje milczenie
i naucz mnie życiem dziękować"
pamiętając o tym, że "im więcej łask otrzymuję, tym bardziej powinnam być czujna i nie dopuszczać nawet najmniejszej niedoskonałości" (wg bł.Karola de Foucauld).
Ja wiem, o Chryste, że my, ludzie, "jesteśmy grzeszni i sprawiedliwi, dobrzy i źli, rozpustni i czyści, samolubni i wierni, a jednak ciągle jesteś bratem każdego z nas, który przyszedł, aby uleczyć to, co chore i wzmocnić to, co słabe" (wg "Słowa wśród nas"). I to jest najpiękniejsza i największa łaska Twoja.
Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...
|
|