wróć do strony głównej



IBLIJNE PODSTAWY RÓŻAŃCA



„Z Ewangelii wydobywa się wypowiadane w Różańcu tajemnice i główne formuły” (bł.Paweł VI).



Moje „Zdrowaś Maryjo”

„Kiedy pewnego razu w pracy kolega zaczął narzekać na problemy, jakie jego przyjaciele mają z dorastającym synem, od razu powiedziałem, że niezawodna pomocą jest różaniec. Ponieważ dość często tak czynię, jestem [przyzwyczajony do różnych reakcji, najczęściej bardzo przychylnych – tu jednak było inaczej. Następnego dnia ów mężczyzna znalazł sposobność, aby mi wyjaśnić swoje zakłopotanie. Okazało się, że z powodów doktrynalnych odrzuca on kult Maryi. Jest protestantem i chociaż wykazał duże zaciekawienie świadectwem działania łaski Bożej poprzez tę rodzicielską modlitwę, to jednak nie wyobrażał sobie, aby mógł zaproponować przyjacielowi taką właśnie drogę rozwiązania kłopotów z synem. A jednak... Swoją postawą zadał mi pytanie – kim dla mnie jest Maryja ? Co oznacza moje „Zdrowaś Maryjo” ? I w zasadzie dlaczego właśnie tak miałbym się modlić ?

Dziwne są zrządzenia Opatrzności – oto Bóg posłużył się protestantem odrzucającym kult świętych, a w szczególności kult Matki Bożej, aby pogłębić moje zrozumienie tychże zjawisk. Zacząłem więc i czytać o tym więcej, i modlić się z większą uwagą przykładaną do każdego słowa, i szukać w Biblii inspiracji.

Przyjrzałem się mojemu „Zdrowaś...”... i oto ogromne zdziwienie. „Zdrowaś Maryjo” to przecież modlitwa słowami Biblii. To takie pochylenie się Boga, który do człowieka, a więc i do mnie, wypowiada słowa niosące nadzieję. Warto wsłuchać się w każdą z tych fraz: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą” – to słowa samego Boga.

No dobrze, początek – jak najbardziej biblijny, słowa Anioła – ale co dalej ? Szybko jednak zauważyłem, że dalej, to też Biblia – bo oto pojawiają się słowa świętej Elżbiety. Objawienie się Boga w ukrytej postaci w relacjach między ludźmi, i do tego objawienie bardzo konkretne, z wypowiadanym głośno i wyraźnie imieniem – Jezus. Popatrzyłem na to z radością i przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Jezus jest w samym centrum „Zdrowaś Maryjo”. Wielokrotnie słyszałem takie właśnie zalecenie – Bóg ma być w centrum życia człowieka. Od tej pory w modlitwie imię Jezus, zacząłem wymawiać z wyraźnym wskazaniem wyjątkowego miejsca, jakie w niej zajmuje, robiąc niewielką, ale zauważalną pauzę, przed i po, aby zabrzmiało wyraźnie.

Byłem ciekaw, co dalej – jaką biblijną inspirację słów modlitwy znajdę w drugiej części ? Maryja w oczywisty sposób musi być uznana za Matkę Boga – inaczej zaprzeczylibyśmy i temu, że Jezus jest prawdziwym Bogiem, i temu, że był prawdziwym człowiekiem. A czy Maryja jest święta – tu znowu kłania się logika – wszak jest łaski pełna i „błogosławić Ją będą wszystkie pokolenia”. Nie sposób więc zaprzeczyć, że jest święta. Pozostaje zatem sama końcówka – prośba o Jej wstawiennictwo teraz i w godzinę śmierci.

Łaska Boża jest nam potrzebna w każdej chwili – zatem prośba o modlitwę wstawienniczą osoby świętej jest zwykłym i uzasadnionym zachowaniem.. W tej modlitwie pokornie przyznaję się, że jestem grzesznikiem i potrzebne jest mi nawrócenie, pomoc z nieba, łaska od Boga. Ta łaska będzie potrzebna w godzinie ostatniej próby i gdy stanę przed Bożym sądem. Zatem z radością i ufnością wypowiadam tę prośbę, zwłaszcza gdy kieruję ją do Osoby, która jest łaski pełna !” („Moje Zdrowaś Maryjo” „Różaniec” nr 3(681) marzec 2009 – tam znajdziesz całość. Zajrzyj także do: RÓŻANIEC MARYJNY CZY CHRYSTUSOWY ?).

„Cały Stary testament daje świadectwo o Chrystusie. Ponieważ tajemnice różańcowe opisane są w Piśmie świętym Starego i Nowego Testamentu, dlatego Różaniec jest modlitwą ewangeliczną, jest streszczeniem Ewangelii i zarazem modlitwą chrystocentryczną, ukierunkowaną na Chrystusa Odkupiciela człowieka.” (o.Szymon Niezgoda OP).



Biblijność modlitwy różańcowej

Modlitwa różańcowa jest modlitwą biblijną, dlatego że rozważane w niej tajemnice, z wyjątkiem dwóch ostatnich, mają podstawę biblijną, ale także dlatego, że odmawiane w niej ustnie podstawowe modlitwy zostały zaczerpnięte z Pisma Świętego. Modlitwa Ojcze nasz jest tą, której Jezus nauczył Apostołów (zob. Łk 11,1-4; Mt 6,9-13) i jest ona wzorem wszelkiej modlitwy chrześcijanina. Dobrze nam znane trzy wezwania Modlitwy Pańskiej: imię Twoje, Królestwo Twoje, wola Twoja stanowią jej rdzeń. Ponadto Jezus wskazuje w niej także na trzy najważniejsze potrzeby człowieka: chleb powszedni, przebaczenie, wolność duchową. Modlitwa Zdrowaś, Maryjo jest odmawiana w Różańcu po Ojcze Nasz i jest jakby dopowiedzeniem i rozmyślaniem nad tym potrójnym wezwaniem Zbawiciela. Zdrowaś, Maryjo to początek pozdrowienia anielskiego ze Zwiastowania (zob. Łk 1,28). Słowa, które powtarzamy w tej modlitwie, powiedział w imieniu Boga wysłannik nieba, archanioł Gabriel. Modląc się tak, wychwalamy Boga w Jego najwspanialszym stworzeniu, w którym najdoskonalej znalazły wypełnienie słowa z Modlitwy Pańskiej.

Wiemy, że Maryja całkowicie uświęciła swoim życiem imię Boże. Zaprowadziła w swej duszy i w swoim życiu Królestwo Boże - i wreszcie wypełniła do końca wolę Bożą. Druga cześć modlitwy Zdrowaś, Maryjo jest modlitwą Kościoła. Mówi ona o potrzebie wstawienniczej modlitwy Maryi w naszych najważniejszych chwilach życia. Także ta druga część doskonale wyraża ducha Biblii, ducha ubogich Jahwe - ludzi ubogich jak Maryja. Ona całą swą ufność położyła w łasce Boga i nie miała żadnego innego zabezpieczenia w życiu, jak tylko oparcie w Nim. Przez wiele wieków modlitwa Zdrowaś, Maryjo była dokładnym powtórzeniem ewangelicznego pozdrowienia Gabriela i Elżbiety. Dopiero w XIII wieku tę frazę biblijną uzupełniono jednym słowem: Jezus. Ono ogromnie ubogaciło ową modlitwę, bo w centrum znalazło się to najważniejsze imię, o którym św. Paweł powie: aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano (por. Flp 2,9-11 i Rz14,11). Druga zaś część modlitwy Zdrowaś, Maryjo powstała dopiero w XIV wieku, kiedy w Europie panowała dżuma. W recytowanych słowach pozostał w niej jednak ślad grozy tamtych dni teraz i w godzinę śmierci. Te dwie rzeczywistości - teraz z godziną śmierci - spotykały się razem w tych trudnych dniach epidemii i sąsiadowały z sobą bardzo blisko. Ludzie, szukając ratunku, uciekali się do Maryi. Pius V, znany z modlitewnego wstawiennictwa zwycięskich chrześcijańskich żołnierzy w bitwie pod Lepanto, kazał umieścić tę modlitwę w brewiarzu rzymskim, przez co uczynił ją oficjalną modlitwą Kościoła.

Obie modlitwy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo wyrażają naszą wiarę i służą uwielbieniu przez nas Boga. Nie ma sensu żadna dyskusja, czy ważniejsze jest Ojcze nasz czy Zdrowaś Maryjo, bo nie istnieje żadna rywalizacja Boga i Matki Najświętszej. Zdrowaś, Maryjo jest jakby Maryjnym powtórzeniem Modlitwy Pańskiej, a odmawiane przez nas Pozdrowienie Anielskie jest wezwaniem przez nas Maryi, aby pomogła nam stać się uczestnikami nadchodzącego Królestwa Bożego, o co modlimy się w Ojcze nasz. Nie powinniśmy zapomnieć, że modlitwa Zdrowaś, Maryjo jest modlitwą także chrystocentryczną (zobacz komentarz KKK 2677). Modlitwa Chwała Ojcu jest aktem strzelistym uwielbienia Boga w Trójcy Jedynego oraz rozwinięciem formuły trynitarnej, wypowiedzianej kiedyś przez Jezusa podczas rozesłania uczniów (zob. Mt 28,19). Natomiast modlitwa, którą odmawiamy w Różańcu, Wierzę w Boga jest formułą wiary. To Symbol Apostolski nazwany tak, bo wiernie streszcza wiarę Apostołów i jest symbolem chrzcielnym Kościoła rzymskiego. Także sam znak krzyża, z wypowiedzianymi słowami, to trynitarna formuła, stosowana najpierw podczas udzielania Chrztu (zob. Mt 28,19), a potem wypowiadana przy rozpoczęciu każdej modlitwy. Czyniony znak krzyża na początku Różańca jest więc wpisaniem naszej modlitwy w długą tradycję modlitwy Kościoła i jest wyznaniem wiary w Trójcę Świętą.

Źródło: http://wielbiduszamojapana.blogspot.com/



W modlitwie różańcowej Matka Boża bierze nas za ręce i prowadzi po zbawczych wydarzeniach życia Jezusa Chrystusa. Różaniec jest streszczeniem całej Ewangelii, bo umożliwia głębokie wejście i przeżywanie tajemnic chrześcijaństwa. Streszcza zarazem tajemnicę ludzkiego życia, w którym jest i radość, i światło, i ból, i chwała. Modlitwa różańcowa jest bardzo biblijna. Widać to już od strony jej struktury, budowy. Zanim jeszcze Ojciec Święty Jan Paweł II w roku 2002 (Rosarium Virginis Mariae) nie wprowadził czwartej części rozważań tajemnic światła, modlitwa różańcowa składała się ze stu pięćdziesięciu wezwań Ave Maryja. W Piśmie Świętym Starego Testamentu zaś, jest Księga modlitw zwana Psalmami, których też jest sto pięćdziesiąt! Sto pięćdziesiąt „Zdrowaś Maryjo”, jak sto pięćdziesiąt Psalmów!

Modlitwa różańcowa, jak również narzędzie pomagające ją odmawiać, czyli sznur najczęściej pięćdziesięciu powiązanych ze sobą paciorków, rozpoczyna się znakiem krzyża. Ten znak jest symbolem miłości Pana Boga do ludzi, bo na krzyżu Syn Boży, Jezus Chrystus umarł dla naszego zbawienia (J 3,16n; Ga 2,21; 4,4). Krzyż jest znakiem rozpoznawczym dla nas, chrześcijan (1 Kor 1,23; Ga 3,1; 6,14). Całując go na początek i żegnając się nim, wypowiadamy słowa będące streszczeniem istoty naszej wiary chrześcijańskiej: "W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28,19; 2 Kor 13,13; Ef 2,18). Jeden Bóg, w którym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17,28), który wszystkim rządzi i od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy (1 Kor 8,6), objawił nam się w Trzech Osobach. Poznaliśmy Go już od 2000 lat jako Ojca, który w pełni czasu posłał nam swojego Syna i zbawia nas w zesłanym nam Duchu Świętym (Ga 4,4 - 6; Łk 2,1.7.11; 24,49; J 15,26; Dz 1,4; 2,4). Duch Święty, który działa dziś w Kościele pozwala nam się modlić, wierzyć i żyć w świętości (Rz 8,5 -16. 26; 1 Kor 6,19; Ga 5, 25; 1 Tes 4,3 - 8). Tę największą prawdę naszej wiary wypowiadamy już na samym początku modlitwy różańcowej.

Każdą z modlitw na różańcu oznaczono osobnym paciorkiem. Zaraz na początku odmawiamy modlitwę, zwaną po łacinie: "Credo" lub "Symbol Apostolski" (Skład Apostolski), czyli "Wierzę w Boga Ojca". W modlitwie różańcowej przypominamy więc ciągle główne prawdy naszej wiary i je wyznajemy.

Potem odmawiamy jeszcze inną modlitwę, której nauczył nas sam Pan Jezus, zwaną "Modlitwą Pańską" - "Ojcze nasz". Modlitwa ta streszcza najważniejsze słowa Jezusa, jakie kierował On do swego Ojca Niebieskiego (Mt 11, 25 - 27) i jak nam sam nakazał się do Boga zwracać: "Ojcze nasz" (Mt 6,8 - 9). Modlitwę tę znamy z Ewangelii według św. Mateusza w wersji dłuższej (Mt 6,9 -13) i taką odmawiamy. Inną, nieco skróconą wersję podał św. Łukasz (Łk 11,2 - 4). Modlitwę "Ojcze nasz" w różańcu powtarza się po każdej dziesiątce wezwań "Zdrowaś Maryjo". Słowa modlitwy "Ojcze nasz" dzielą różaniec na 20 równych odcinków, dziesiątków, miarowo wyznaczających rozważania poszczególnych wydarzeń z dzieciństwa Jezusa, z Jego działalności publicznej, z okresu Jego męki krzyżowej i związanych z Jego chwałą.

Kolejną modlitwa biblijną odmawianą przy różańcu jest doksologia: "Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu". Takie wychwalanie Boga Trójosobowego było charakterystyczne od początku życia Kościoła Apostolskiego, jak czytamy w księgach Nowego Testamentu, szczególnie w Listach, gdzie wykorzystywano je również jako wyznanie wiary z uwielbieniem (Rz 15,6; 16,27; 2 Kor 1,2 - 3; Ef 1,3; 3,14 - 21; Flp 2,9 - 11; 4,20; 1 Tm 1,17; 6,15n; 2 Tm 4,18).

Ta krótka modlitwa uświadamia nam także najważniejszą prawdę naszej wiary, że Bóg jest naszym Zbawicielem i działa jako Ojciec, Syn i Duch Święty (Ef 2,18.22; 4,4 - 6; 1 Tm 4,10; Tt 2,13n; 3,4 - 7).



Powtarzana dziesięć razy modlitwa "Zdrowaś Maryjo", a na wstępie modlitwy różańcowej odmawiana jeszcze dodatkowo trzykrotnie, to słowa anioła Gabriela skierowane przy Zwiastowaniu do Matki Jezusa - Maryi, oraz słowa Jej krewnej - Elżbiety, jakie wypowiedziała przy Nawiedzeniu do Matki Bożej. Sceny te i słowa podaje ewangelista Łukasz już w pierwszym rozdziale Ewangelii dzieciństwa Jezusa (Łk 1,28.42). Wielkość i głębię tych słów rozumiemy dopiero, kiedy wyjaśniamy je w kontekście Pism Starego Testamentu zapowiadających Zbawiciela. Anioł zwraca się do Maryi słowem wezwania do radości, tak jak przed wiekami mówili Prorocy: Zachariasz i Sofoniasz do oczekującego na Mesjasza - Zbawiciela narodu wybranego: "Raduj się wielce, Córo Syjonu! Wołaj z weselem, Córo Jeruzalem! Oto twój Król idzie do ciebie, sprawiedliwy, zwycięski i pokorny" (Za 9,9). "Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Nie bój się! Jahwe, twój Bóg i Mocarz jest pośród ciebie. On cię zbawi" (So 3,14nn). Te oto słowa zawarte są w jednym wezwaniu pozdrowienia anielskiego: "Zdrowaś bądź Maryjo"! A dalsze słowa mówią o Jej niezwykłym wybraniu i obdarowaniu pełnią łask i to już na zawsze. Bądź pozdrowiona Ty, któraś otrzymała od Boga wszelkie możliwe dla człowieka dary, i to już na sposób trwały. Nigdy ta pełnia łaski Bożej w Maryi się nie wyczerpie. "Witaj, pełna łaski, na trwale nią obdarowana!"

Stwierdzenie zaś i życzenie zarazem, że Pan Bóg jest z Nią, z Maryją, dalej wyjaśnił ewangelista Łukasz. "Pan jest z Tobą", zostałaś wybrana na Matkę Syna Bożego, jesteś najbardziej pobłogosławiona przez Boga wśród wszystkich niewiast na ziemi i wśród wszystkich ludzi. Jesteś błogosławiona w sposób nadzwyczajny, bo tak też jest błogosławiony owoc żywota twojego, Jezus. A On, Syn Najwyższego i twój Syn zarazem, jest błogosławiony tak, jak tylko Panu Bogu przystało (Łk 1,28 - 33.42).

Dlatego to największe wyniesienie Maryi do stanu Matki Zbawiciela, pobudziło pobożnych chrześcijan, by do słów pozdrowienia anielsko - elżbietańskiego dodać jeszcze słowa prośby o wstawiennictwo: "Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej".

Różaniec to powtarzanie serii modlitw, miarowe rozmyślanie nad ich treścią, ale także rozważanie w czterech częściach wydarzeń zbawczych z życia Jezusa i Jego Matki.

Tajemnice radosne - to wątki opisane przez św. Łukasza. Pierwsza scena przedstawia Zwiastowanie Maryi, że będzie Matką Zbawiciela. Podkreśla się tam słowa, wyjaśniające tajemnicę poczęcia Syna Bożego. Otóż stanie się to za sprawą Ducha Świętego (Łk 1,26-38). Dlatego w pierwszej tajemnicy radosnej powtarzamy: "Któregoś Ty, o Panno, z Ducha Świętego poczęła". Maryja odwiedzająca Elżbietę słyszy słowa błogosławieństwa i pochwały: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twojego" oraz: "Błogosławiona, któraś uwierzyła w słowa Boże", i jeszcze "Skądże mi to, że Matka Pana mego przychodzi do mnie?" (Łk 1,39-45). Dlatego w drugiej tajemnicy radosnej powtarzamy słowa: "Któregoś Ty, o Panno, do Elżbiety niosła".



Historyczne i dziejowe zarazem wydarzenie sprzed 2000 lat o Bożym narodzeniu radośnie ogłosił anioł najpierw pasterzom betlejemskim (Łk 2,1-20). Dlatego modlimy się w trzeciej tajemnicy radosnej: "Któregoś Ty, o Panno, w Betlejem porodziła". A potem radość Symeona i Anny spotykających w świątyni dziecię Jezus, ofiarowane przez Maryję Bogu jako Syn Pierworodny (Łk 2,22-38). I jeszcze radość ze znalezienia dwunastoletniego Jezusa w świątyni; Jezusa, który jakoby się zgubił, a przecież nie, bo był zajęty sprawami swego Ojca Niebieskiego (Łk 2,41-50). Stąd też dodawane słowa: "Któregoś Ty, o Panno, w świątyni ofiarowała i znalazła".

Tajemnice światła zaproponowane przez Sługę Bożego Jana Pawła II ukazują nam Jezusa w Jego działalności publicznej jako "światłość świata" (J 8,12). Pierwszą tajemnicą światła jest chrzest Jezusa w Jordanie. Wtedy uniżony Jezus, stając razem z grzesznikami, ogłoszony zostaje przez Boga Ojca Synem umiłowanym, a Duch Święty zstępuje na Niego, aby Go powołać do przyszłej misji (Mt 3,6.16-17). Dlatego możemy powtarzać przy tej tajemnicy słowa: "Któryś przyjął od Jana chrzest w Jordanie". Drugą tajemnicą światła jest objawienie chwały Jezusa począwszy od godów w Kanie Galilejskiej. Tam, jako początek "znaków", przemienia On wodę w wino dzięki interwencji Maryi i otwiera uczniów na wiarę (J 2,1-12). Przypominają nam tę tajemnicę światła słowa: "Któryś objawił siebie na weselu w Kanie Galilejskiej". Trzecią tajemnicą światła jest nauczanie Jezusa, kiedy głosi On nadejście Królestwa Bożego i wzywa do nawrócenia (Mk 1,15). Tę prawdę przypominają nam powtarzane słowa: "Któryś wzywał do nawrócenia głosząc nadejście Królestwa Bożego". Czwarta tajemnica światła ukazuje nam Jezusa przemienionego wobec uczniów. Wtedy chwała bóstwa rozświetla oblicze Jezusa, a Bóg Ojciec nakazuje Go słuchać (Mt 17,1-5). Dlatego przy czwartej tajemnicy światła dodajemy słowa: "Któryś przemienił się na górze Tabor". Piątą tajemnicą światła jest wreszcie ustanowienie Eucharystii, w której Chrystus ze swym ciałem i krwią pod postaciami chleba i wina staje się pokarmem dającym życie wieczne (J 6,53-58). Przypominają tę prawdę powtarzane słowa: "Któryś zostawił się nam w Eucharystii".

Rozważania różańcowe w części bolesnej przenoszą nas w godziny męki Jezusa. Najpierw pełna grozy modlitwa w Ogrójcu ze słowami: "Ojcze, jeśli to możliwe, niech odejdzie ten kielich ode mnie, lecz nie moja, ale Twoja wola niech się stanie". Ogrom trwogi konania w Ogrodzie Oliwnym podkreśla jeszcze krwawy pot Jezusa (Łk 22,39-44). Dlatego w modlitwie różańcowej przy tej tajemnicy dodajemy słowa: "Któryś za nas krwią się pocił". A potem biczowanie Jezusa (Łk 23,16-22; J 19,1), cierniem koronowanie (Mk 15,16-20; J 19,2-5), droga krzyżowa (Łk 23,26-32) i śmierć Jezusa na krzyżu (Łk 23,33n. 44; 1 Kor 15,3). Stąd też przy rozważaniach tych tajemnic mówimy: "Któryś za nas był ubiczowany, cierniem ukoronowany i ciężki krzyż nosił" oraz: "Któryś za nas na krzyżu umarł".

I wreszcie część chwalebna różańca. Niewyobrażalna wprost prawda o zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa do Ojca, by zasiąść po Jego prawicy i zesłać Ducha Świętego na Kościół Apostolski, z którym była i jest Maryja - Matka Jezusa (Łk 24,1-9. 33. 50; Dz 1,12-14; 2,1-4. 30-34). W tej części rozważań otrzymujemy również odpowiedź na pytanie: co my z tego mamy? Jak się to ma do obecnego naszego życia i naszej przyszłości? Patrząc na Maryję w części chwalebnej widzimy, jak Ją pierwszą Jezus wziął do nieba, czyniąc uczestniczką swego chwalebnego zmartwychwstania i jak przez to uwielbienie stała się dla nas wzorem królowania w niebie. Maryja w chwale - to nasza reprezentantka w niebie (1 Kor 15,20-23; Ef 2,4-8; Kol 1,18; 2 Tm 1,9n; 2,11n; Tt 2,13n; 3,4-7). Maryja - jako Królowa Niebieska jest wypełnieniem wszystkich zapowiedzi i oczekiwań starotestamentalnych o wywyższeniu człowieka przez Boga i wiecznym królowaniu z Nim w niebie (Ps 8; 45; Rz 8,29n; 1 Kor 2,9; 1 J 3,2). Dlatego w rozważaniach chwalebnych tajemnic różańcowych dodajemy wezwania podkreślające te prawdy wiary: "Któryś zmartwychwstał, do nieba wstąpił i Ducha Świętego nam zesłał" oraz: "Który Cię, o Panno, wziął do nieba i w niebie ukoronował".

Modlitwa różańcowa jest więc ukazaniem drogi naszego zbawienia. A jeśli na tej modlitwie trudno nam wytrwać, jeśli nachodzą nas rozproszenia i myślimy o wielu innych sprawach: światowych, domowych, zawodowych, osobistych, które nas cieszą lub smucą lecz naprawdę nas zajmują, to co wtedy? To nic takiego strasznego! Skoro różaniec jest modlitwą mówiącą o życiu Jezusa i Maryi i o naszym życiu, to włączmy do niej również te nasze sprawy. Jezus i Maryja swą obecnością przez modlitwę różańcową pragną bowiem przemienić nasze życie. Nasze sprawy są Im bliskie i dlatego powinniśmy je ciągle polecać. Modlitwa różańcowa niech się stanie naszą egzystencjalną modlitwą !

Źródło: http://maryjni.pl/biblijne-podstawy-rozanca,639



Poszczególne części Różańca Świętego mają swoje uzasadnienie we wszystkich Ewangeliach:

I. Część Radosna:

1) Łk 1,26-38

2) Łk 1,39-56

3) Mt 1,18-23; Łk 2,1-21

4) Łk 1,22-40

5) Łk 1,41-52

II. Część Światła

1) Mt 3,13-17; Mk 1,9-11; Łk 3,21-22; J 1,29-34

2) J 2,1-12

3) Głoszenie Królestwa Bożego:

Mt 4,17; 4,23-25; 5,3; 5,17-20; 6,9-15 i 33; 7,21; 8,11-12; 9,35; 10,7; 11,11 i 24; 12,41-42; 13,10-11; 13,19-52; 16,19 i 28; 18,1-5 i 23-35; 19,13-15 i 23-24;20,1-16; 20,21-23; 21,31 i 43; 22,1-14; 23,13; 24,14; 24,14; 25,1-13 i 31-46; 26,29.

Mk 1,14-15; 4,10-12 i 26-32; 6,12; 9,1; 10,11-16; 23-25; 11,10; 12,28-34; 14,25.

Łk 3,7-9; 4,43; 6,20; 9,1-2; 9,11 i 27; 9,62; 10-11 i 27; 59-62; 10,1-16; 11,2; 13,28; 14,15; 12,29-32; 13,1-5; 18-30; 14,15-24; 16,16-17; 17,20-21; 18,17; 18,24-25 i 29; 19,11; 22,17-18; 22,28-30; 23,39-43

J 3,3 i 5; 18,36

Wzywanie do nawrócenia (przestrogi, pouczenia i zachęty):

Mt 5,20 i 22; 5,27-48; 6,1-8; 6,16-21 i 24-25; 7,1-6; 7,12-13; 7,19-23; 10,32-33; 10,38-42; 11,21-24; 12,31 i 36; 12,50; 13,15; 13,41; 15,13 i 18; 16,25-26; 17,20; 18,21-22; 18,34-35; 19,9; 19,23-24 i 30; 20,27; 22,37-39; 23,3-5 i 12; 23,13-31; 24,42-44; 25,12 i 30; 25,40-46;

Mk 3,35; 4,24; 7,13 18-23; 8,38; 9,35; 9,42-50; 10,11-12 i 21-25; 10,31 i 42-44; 11,17 i 25; 12,17 i 29-31; 12,38-40 i 43; 13,5-6 i 33; 16,16;

Łk 6,24-38; 6,41-46 i 49; 7,9 i 44-47; 8,11-18; 8,21 i 48; 9,48; 10,13-16; 10,30-37 i 41; 11,9-13 i 17; 11,23; 11,28 i 29-32; 11,39-52; 12,1-10; 12,15-22 i 29; 12,33 i 40; 12,45-48; 13,1-9; 13,22-30; 14,7-14 i 33; 16,10-14 i 18; 16,27-31; 17,3-4 i 6; 17,11-18; 17,32-33; 18,1 i 14; 18,22 i 24-25; 19,27 i 45; 20,17-18; 20,45; 21,3-4 i 8; 21,17-19; 21,34-36;

J 2,14-16; 3,20 i 36; 5,22-24 i 28-29; 5,44-47; 6,35 i 51; 7,18 i 24; 8,12; 9,31; 11,10; 12,25-26 i 36; 12,48; 13,17 i 20; 13,34-35; 15,5-7; 15,22-23;

4) Mt 17,1-6; Mk 9,2-8; Łk 9,28-35

5) Mt 26,26-28; Mk,14-22; Łk 22,19-20; J 6,53-58

III. Część bolesna:

1) Mt 26,36-56; Mk 14,26-52; Łk 22,39-53; J 18,1-14

2) Mt 27,11-26; Mk 15,1-15; Łk 23,16; J 19,1;

3) Mt 27,27-31; Mk 15,16-20; J 19,2-16

4) Mt 27,31-34; Mk 15,21-22; Łk 23, 17-32; J 19,17-24

5) Mt 27,34-61; Mk 15,23-47; Łk 23,33-56; J 19,25-42

IV. Część chwalebna:

1) Mt 28,1-20; Mk 16,1-8; Łk 24,1-12; J 20,1-29

2) Mk 16,19-20; Łk 24,50-52; Dz 1,1-11

3) Dz 2,1-47

4) Pnp 2,10; Pnp 4,7; Ap 12,14

5) Ap 12,1

Szczegółowe, obszerne opracowanie tych zagadnień, można znaleźć w książkach:

„Biblijne źródła Różańca Świętego”. Tom I: Różaniec zakorzeniony w Starym Testamencie; Tom II: Różaniec w świetle czytań liturgicznych. o.Szymon Niezgoda OP Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz 1997.

„Ewangeliczne źródła Różańca Świętego” o.Szymon Niezgoda OP Wydawnictwo Salezjańskie Warszawa 1977



Już w 1409 młody kartuz z Trewiru zwany Dominikiem z Prus, wpadł na genialny pomysł, aby życie Jezusa i Jego Matki podzielić na 50 pojedynczych wydarzeń, począwszy od zwiastowania do powtórnego przyjścia Pana przy końcu czasów. Po słowach: "benedictus fructus ventris Tui Jezus" ("Błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus"), za każdym razem dołączał po jednym, kolejnym punkcie wydarzeń związanych z Maryją i Jezusem. W ten sposób spontanicznie ułożył pięćdziesiąt dopowiedzeń do Pozdrowienia Anielskiego, nazwanych przez niego klauzulami, które pozwalały przejść przez całe życie Chrystusa w trakcie pozdrawiania Jego Matki. Oto kilka przykładowych kaluzul Dominika:

"...benedictus fructus ventris Tui Jezus -

"...quem Angelo nunttante de Spiritu Sancto concepisti. Amen. " (...o którym zwiastował Anioł, że Go poczniesz z Ducha Świętego)

"...quo concepto in montana ad Elizabeth invisti. Amen" (...którego po poczęciu niosłaś w góry do Elżbiety. Amen)

"...quem Virgo Sancta mente et corpore semper permanens, cum gaudio genuisti. Amen" (...którego Ty Najświętsza, pozostając zawsze umysłem i ciałem Dziewicą, z radością porodziłaś. Amen

"...quem ut Creatorem tuum adorasti, et virgineis uberibus lactasti. Amen." (...którego adorując jako Stwórcę, swoją dziewiczą piersią karmiłaś. Amen)...

Rozważania kończą się tajemnicą 50 o zmartwychwstałym i wywyższonym Chrystusie, który jako Rex invictus, który jako niezwyciężony Król, panuje na wieki. Niektóre źródła podają, że owe 50 klauzul Dominik uzupełnił aż do 150, przyporządkowując w ten sposób dopowiedzenie biblijne do każdego „Zdrowaś Maryjo”.

„Jest wprost uderzające, jak wszystkie te klauzule są zorientowane na Pismo Święte”, jak oddychają duchem biblijnym, nie popadając w historyzm czy biografizm. Dominik wystrzega się umieszczanie nie odpowiadających Pismu Świętemu faktów. [Jest skrupulatny do tego stopnia, iż] w klauzuli 40, w której rozważa się, jak złożono martwe ciało Pana na łonie Jego Matki, dodaje: „ut pie distur”, czyli "jak się pobożnie mówi". Ta drobna prawidłowość jasno wskazuje na to, że autor klauzul z jednej strony trzyma się ściśle Ewangelii – zwracając wyraźnie uwagę na brak tej często rozważanej sceny w Piśmie Świętym i że z drugiej strony nie popada w przerost biblijności, uznając ten punkt rozważań za tak ważny, iż go jednak wprowadza. Z tą samą swobodą akceptuje Dominik zarówno wiarę w przyjęcie Maryi do nieba i Jej ukoronowanie na Królową Nieba, jak i nadzieję na dostanie się kiedyś tam, gdzie żyje ze swoim Synem we wspaniałości Boga Ojca” (Rainer Scherschel).

Interesujące jest na pewno to, że klauzule Dominika z Prus, mogły być „bardzo wczesnym precedensem dla zaproponowanych przez Jana Pawła II "tajemnic Światła" - gdyż wśród pięćdziesięciu klauzul różańcowych, jakie on opracował, aż osiem dotyczy działalności publicznej Pana Jezusa: "...którego Jan ochrzcił w Jordanie i wskazał Go jako Baranka Bożego", "...który przez czterdzieści dni pościł na pustyni, a szatan kusił Go tam po trzykroć", "...który zebrawszy uczniów głosił światu królestwo niebieskie", "...który przywracał wzrok ślepym, oczyszczał trędowatych, leczył chromych i uwalniał wszystkich dręczonych przez diabła", "...którego stopy Maria Magdalena oblała łzami, wytarła włosami, całowała i namaściła olejkiem", "...który wskrzesił martwego od czterech dni Łazarza, a także innych zmarłych", "...który w Niedzielę Palmową siedząc na oślęciu przyjęty został przez lud z wielką chwał", "...który na ostatniej swej wieczerzy ustanowił czcigodny sakrament swego ciała i krwi"...



RÓŻANIEC Z PISMEM ŚWIĘTYM

Tajemnice radosne

I. Zwiastowanie Maryi Pannie

Posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy (…), której było na imię Maryja. (…) Anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego” (…). Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 26-27. 30-32. 38).

II. Nawiedzenie św. Elżbiety

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. (…) A Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. (…) Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana” (Łk 1, 39-42. 45).

III. Narodzenie Pana Jezusa

Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie (Łk 2, 4-7).

IV. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

A gdy Rodzice wnosili [do świątyni] Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „(…) moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 27-28. 30-35).

V. Znalezienie Pana Jezusa

Został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. (…) Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami (…). A Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” (Łk 2, 43. 46. 48-49).

Tajemnice światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?”. Jezus mu odpowiedział: „Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3, 13-17).

II. Objawienie się Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej

A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. (…) Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą!”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!”. (…) Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie (J 2, 3-5. 7-8. 11).

III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

Gdy [Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: „Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło”. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4, 12-17).

IV. Przemienienie na górze Tabor

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe (…). I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. (…) I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa (Mk 9, 2-5. 7-8).

V. Ustanowienie Eucharystii

A gdy nadeszła pora, [Jezus] zajął miejsce u stołu i apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym”. (…) Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie, połamał go i podał mówiąc: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!”. Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: „Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22, 14-16. 19-20).

Tajemnice bolesne

I. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

Jezus upadł na kolana i modlił się tymi słowami: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”. Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: „Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Łk 22, 41-46).

II. Biczowanie Pana Jezusa

Rzekł (…) Piłat: „Cóż mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?”. Zawołali wszyscy: „Na krzyż z Nim!”. (…) Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: „Nie jestem winien krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz”. (…) Wówczas (…) Jezusa kazał ubiczować (Mt 27, 22. 24. 26).

III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: „Witaj, Królu Żydowski!”. I policzkowali Go. (…) Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: „Oto Człowiek”. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!” (J 19, 1-6).

IV. Droga krzyżowa Pana Jezusa

[Piłat] rzekł do Żydów: „Oto król wasz!”. A oni krzyczeli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat rzekł do nich: „Czyż króla waszego mam ukrzyżować?”. Odpowiedzieli arcykapłani: „Poza Cezarem nie mamy króla”. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota (J 19, 14-17).

V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: „Pragnę”. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: „Wykonało się!”. I skłoniwszy głowę, oddał ducha (J 19, 25-30).

Tajemnice chwalebne

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział” (Mt 28, 1-6).

II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga (Mk 16, 15-19).

III. Zesłanie Ducha Świętego

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2, 1-4).

IV. Wniebowzięcie Matki Bożej

Maryja rzekła: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. (…) On przejawia moc ramienia swego (…). Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych” (Łk 1, 46-49. 51-52).

V. Ukoronowanie Matki Bożej

Wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu.

(…) I usłyszałem głos donośny mówiący w niebie: „Teraz stało się zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca, bo oskarżyciel braci naszych został strącony, ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym” (Ap 12, 1. 10).

Źródło: http://www.rozaniec.eu/index.php?m=RosarySites&a=ShowRosarySiteArticle&rs_id=2&rsa_id=88&cPage=0



“Różaniec jest to moja pierwsza i moja jedyna modlitwa” – oświadczył André Frossard. – „ Jeśli nie pozdrawia się gospodyni domu przy wejściu do Ewangelii, nie można zrozumieć słów Chrystusa... Cała Ewangelia staje się jasna, jeśli pozdrawia się Maryję. Bez tego pozdrowienia przebiega się przez tekst święty w buciskach lub skafandrze; wchodzi się tam z człowiekiem, a wychodzi z trupem na ramionach, nic więcej. Jeśli zaś pochylamy się przed Maryją tak jak anioł, Ona otwiera nam Ewangelię ! Maryja jest drzwiami Ewangelii ! Jeśli nie wchodzi się przez drzwi, przez Maryję, to głowa uderza o mur z cegieł”.

„Nie można jednak odrzucać Starego Testamentu a ograniczać się tylko do Nowego, gdyż pobożność Matki Najświętszej wykwitła ze Starego Testamentu” (wg Barbary Kloss).

wróć do strony głównej