„Jestem Królową Różańca. Różaniec jest Moim Królestwem, Moim dziedzictwem. Różaniec jest zwycięski, bo taka jest najświętsza wola Boga, żebym nim była skłaniana do odnoszenia zwycięstwa” (Matka Boża do Barbary Kloss t.I nr 17).
Już w 1475 roku na synodzie w Kolonii, Matce Bożej przyznano tytuł Królowej Różańca Świętego (Regina sacratissimi rosarii) – wskazujący na królowanie Najświętszej Maryi Panny we wszystkich tajemnicach życia (streszczonych w różańcu)” („Encyklopedia Katolicka” t.9 str. 1366).
W roku 1675, Kongregacja do spraw Rytów zezwoliła na używanie go w Litanii Loretańskiej. Natomiast w 1883 r. papież Leon XIII polecił, aby w tej litanii miał on postać inwokacji: „Królowo Różańca Świętego – módl się za nami”... I tak, tytuł ten, coraz częściej zaczął funkcjonować w katolickim życiu religijnym, zwłaszcza, że w XX wieku Matka Boża potwierdziła go w kilku objawieniach np.: „Jestem Królową Różańca Świętego” (do ks.Stefana Gobbiego 554 a); „Ponieważ dzisiaj na świecie istnieje także dążenie do dobra, duch zła wziął się do dzieła. Usiłuje on wpłynąć na dobro i skierować je w złym kierunku. Wobec tego niebezpieczeństwa jestem i pozostanę Królową Świętego Różańca...” (w Kérizinen Francja 1938 r.). "Ja jestem Różańcową Królową…. Mam takie skromne prośby i wymagania, a nie są spełnione..." (do Barbary Kloss t.II nr 261). Wprawdzie na temat uznania lub odrzucenia tych objawień Kościół, jak dotąd, nie wypowiedział się, ale historia zna takie przypadki, gdzie przez długie lata trzeba było czekać na ich uznanie i akceptację, jak choćby wobec objawień Pana Jezusa św.Faustynie, dotyczących Miłosierdzia Bożego.
Początek dwudziestego stulecia, jeszcze za pontyfikatu Leona XIII, został naznaczony powstawaniem bazyliki w Lourdes, która miała nosić wezwanie Królowej Różańca Świętego. Miało tam również stanąć piętnaście ołtarzy ku czci tajemnic różańcowych. Odtąd, w całym świecie zaczęły pojawiać się sanktuaria pod tym wezwaniem, tak że dzisiaj jest ich kilkadziesiąt. Do najbardziej znanych, oprócz sanktuarium lourdzkiego, trzeba zaliczyć: sanktuaria w Fatimie i w Pompejach, Ale i na drugiej półkuli znane są sanktuaria Królowej Różańca świętego: na Przylądku św.Magdaleny w Kanadzie, w Andoccollo w Chile czy w Manili na Filipinach.
Na szczególną uwagę zasługuje sanktuarium we włoskich Pompejach, które powstało z inicjatywy i pod kuratelą wcześniejszego kapłana kultu szatana, później – wielkiego apostoła Różańca świętego, a dziś – błogosławionego Bartolomea Longo. Przybytek ten, jako miejsce słynące ze szczególnych łask, szybko uzyskał status bazyliki, która już w 1894 r. została uznana za najważniejsze sanktuarium różańcowe na świecie, a jej kustoszem jest każdy kolejny papież.
reprod. ze strony http://www.zwiastowaniepanskie.pl/2014/10/15/nowenna-pompejanska/
Tę światową stolicę Królowej Różańca Świętego, nieustannie nawiedzają miliony pielgrzymów z całego świata. Ale najliczniej przybywają na najważniejsze tutaj święto Królowej Różańca Świętego, przypadające na dzień 7 października, które zaczyna się już dwa dni wcześniej, czyli 5 października. Tego dnia po wieczornej Mszy świętej, ulicami Pompejów wyrusza procesja z relikwiami bł. Bartola, złożonymi w dużej szklanej trumnie. Na koniec tej pięknej procesji, na niebie pojawiają się przepiękne fajerwerki, by w ten sposób okazać radość, że zaczęło się pompejańskie świętowanie. Już od końca XIX wieku, uroczystość tę poprzedza także Święta Noc Modlitwy (więcej o tym pod hasłem: NOCE MODLITWY W POMPEJACH I W POLSCE).
Także w Polsce jest sanktuarium i kilkanaście kościołów pod wezwaniem Królowej Różańca Świętego:
1. Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego w Wysokim Kole (Diecezja Radomska)
2. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Boronowie (Diecezja Gliwicka)
3. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Dzierżoniowie (Diecezja Świdnicka)
4. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Gdańsku-Przymorzu (Archidiecezja Gdańska)
5. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Iłowie-Osadzie (Diecezja Toruńska)
6. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Katowicach-Zadolu (Archidiecezja Katowicka)
7. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Łaziskach Górnych (Archidiecezja Katowicka)
8. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Majdanie (Archidiecezja Warszawska)
9. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Niedźwiedziu (Archidiecezja Krakowska)
10. Kaplica p.w. Królowej Różańca Świętego w Poczołkowie (Diecezja Opolska)
11. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Poznaniu (Archidiecezja Poznańska)
12. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Przywidzu (Archidiecezja Gdańska)
13. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Rudce (Diecezja Tarnowska)
14. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Rytlu (Diecezja Pelplińska)
15. Kościół p.w. Królowej Różańca Świętego w Słupsku (Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska)
Tytuł Królowa Różańca Świętego szybko znalazł swe odbicie w sztuce. Wielu artystów zaczęło malować obrazy, tworzyć rzeźby i płaskorzeźby, gdzie Maryję lub Dzieciątko, z którym Ją przedstawiono, trzymają różaniec w ręku, a na Ich głowach lśnią korony.
Maryja, Królowa Różańca świętego w dziełach sztuki
dzieło 200px-Bartoloméa_Estebana_Pereza_Murillo
„Krótko po zaprowadzeniu modlitwy różańcowej sztuka poczęła korzystać ze skarbów poezji, zawartych w tajemnicach różańca św., i przedstawiać je w najróżnorodniejszych malowidłach. Obrazy te przyczyniły się niemało do dalszego rozpowszechniania nabożeństwa różańcowego. Bo też osobliwym wdziękiem i powabem odznaczają się dzieła sztuki, przedstawiające Matkę Najświętszą jako Królową Różańca świętego.
Właściwe obrazy Matki Boskiej Różańcowej były poprzedzone przez malowidła, które przedstawiają Panienkę Najświętszą, nazwaną słusznie różą duchowną, otoczoną lub ozdobioną różami. Maryja z Dzieciątkiem siedzi albo klęczy w prześlicznym ogrodzie różanym, ptaszęta trzepocą się w powietrzu, aniołowie gotowi są do usług Maryi lub śpiewają jej hymny pochwalne.
Sławne są pod tym względem obrazy starej szkoły kolońskiej, szczególnie malowidło pod tytułem "Madonna w gaju różanym", mistrza Stefana Lochnera (+ 1451), umieszczone w muzeum Wallrafa w Kolonii, a tak piękne, że stale oblężone jest przez zwiedzających. Artyści nowszych czasów usiłowali naśladować wdzięk poetyczny tych arcydzieł, lecz nie zawsze im się to udało.
Na innych obrazach otacza Panienkę Najświętszą wieniec z szlachetnych lub dzikich róż, albo też włosy jej zdobią róże, jak to widzieć można na malowidłach słynnego Albrechta Duerera (+ 1528).
Na wielu dziełach sztuki malarskiej Matka Boska jest przedstawiona jako "Królowa Różańca świętego" w rozumieniu właściwym, kwiaty róż zastąpione są tu symbolicznymi różami modlitwy różańcowej. Matka Najświętsza otoczona jest więc sznurem pereł, przedstawiającym różaniec. Już w XV wieku wykonano w Kolonii miedzioryt, który przedstawia Bogarodzicę z Dzieciątkiem Jezus, siedzącą na tronie i otoczoną dużym różańcem, podtrzymywanym przez dwóch aniołów. Boska Dziecina trzyma także w rączce różaniec.
Na innym, starym obrazie Matkę Boską, adorującą swe Dziecię, otaczają trzy różańce, jeden z bławatków, drugi z róż, trzeci z gwiazd. Często też przedstawione jest Dzieciątko, bawiące się różańcem, jak np. na arcydziele mistrza Wilhelma (+ 1338), czy też jego ucznia Hermana Wynricha (+ 1414), noszącym tytuł: "Madonna z kwieciem fasoli". Dziwne natomiast robi wrażenie, gdy malarze łączą różaniec z zdarzeniami, które miały miejsce w pierwszym wieku ery chrześcijańskiej.
Holenderski malarz Jan Joest (początek XV wieku) przedstawia apostołów, zgromadzonych dokoła łoża śmierci Matki Boskiej z różańcem w ręku. Inny malarz (Baldung Grun + 1545), sięga jeszcze dalej wstecz. Na jego obrazie, przedstawiającym "ucieczkę do Egiptu", św. Józef trzyma w ręce różaniec.
Inni biorą przewodnią myśl do obrazów Matki Boskiej Różańcowej ze sposobu, w jaki odmawia się różaniec. Bogarodzicę otaczają więc jakby wieńcem symboliczne wyobrażenia piętnastu tajemnic różańca świętego. Tajemnice radosne przedstawiają białe lub srebrne róże, bolesne przedstawiają czerwone, a chwalebne złote róże. Do najbardziej znanych i najwięcej przez lud chrześcijański ulubionych należą obrazy, wyobrażające Maryję z Dzieciątkiem, siedzącą na tronie, lub na zastępujących tron obłokach i podającą świętemu Dominikowi różaniec.
Malarz włoski Ribustini w miejsce św.Dominika przedstawia papieża Leona XIII, który klęcząc i trzymając różaniec, drugą ręką wskazuje na Matkę Boską.
Często oprócz św. Dominika widzimy jeszcze innych członków zakonu dominikańskiego, zwłaszcza św. Katarzynę Sieneńską, jak np. na obrazie Jana Salviego, zwanego Sassoferrato (+ 1685). Czasem na obrazach Matki Boskiej Różańcowej przedstawione jest całe chrześcijaństwo. Widzimy papieża, kardynałów, biskupów, kapłanów, cesarzy, rycerzy itd.
Nieprześcigniony pod tym względem jest słynny obraz Duerera "Święto Różańcowe", znajdujący się obecnie w klasztorze premonstratensów w Pradze. Matka Boska siedzi na tronie podtrzymywanym przez aniołów. Inni dwaj aniołowie, unosząc się w powietrzu, trzymają koronę nad jej głową, zaś u stóp Bogarodzicy umieszczony jest anioł, który zamyślony przebiera palcami po strunach lutni. Królowa Różańca św. kładzie na głowę klęczącego cesarza wieniec z róż, Dzieciątko Jezus zaś na jej łonie zamierza takiż wieniec podać klęczącemu papieżowi. Resztę wiernych, duchownych i świeckich, obdarzają aniołkowie wiankami, przy czym pomaga im św. Dominik, stojący z prawej strony tronu. Malarz chciał niewątpliwie wyrazić, że całe chrześcijaństwo ma mieć udział w łaskach, jakie daje nabożeństwo różańcowe, wszyscy mają być uwieńczeni wdzięcznymi kwiatami tej wspaniałej modlitwy”. (Źródło: http://msza.net/i/rb_mbr.html).
Na stronie internetowej: http://www.rakowiecka.jezuici.pl/index.php/obraz przedstawiona jest “Historia obrazu Zwycięskiej Królowej Różańca z Kozielska”.
Obok dzieł sztuki, które już od początku przedstawiały Matkę Bożą i Dzieciątko w koronach, zaczęto, w sposób nadzwyczaj uroczysty, nakładać korony na głowę Maryi i małego Jezuska, uwiecznionych na wcześniejszych obrazach Matki Bożej Różańcowej. I tak pierwszej koronacji Matki Bożej Różańcowej w Polsce: w 1727 roku dokonano w Podkamieniu,
Następnie w 1749 roku – w Łucku, w 1751 roku - we Lwowie w kościele dominikanów, w 1755 roku – w Jarosławiu u dominikanów, w 1766 roku - w Przemyślu u dominikanów, w 1778 roku - w Latyczowie, w 1904 roku - w Tarnobrzegu, w 1921 roku - w Krakowie – także u dominikanów...
Na przestrzeni kolejnych lat, aż do dzisiaj, poza koronacjami w miejscach wyżej wymienionych, ukoronowano wiele takich obrazów; czasem nawet podwójnymi koronami (dokonując koronacji biskupiej i papieskiej). Można oglądać je, między innymi, także w: Borku Starym, w Dąbrówce Kościelnej, w Chludowie, w Czerwińsku, w Ełku, w Gdańsku, w Janowie Lubelskim, w Kadłubie Turawskim, w Kornaktowie Południowym, w Krakowie-Bińczycach, w Krasnymborze, w Kruszynie, w Lubyczy Królewskiej, w Łodzi, w Miejscu Piastowym, w Mrzygłodzie, w Okulicach, w Poznaniu u Jezuitów, w Puławach, w Sandomierzu, w Skępem, w Smardzowicach, w Stoczku Klasztornym, w Szczecinie, w Szczyrzycu, w Toruniu w Radiu Maryja, w Turzy Śląskiej, w Wadowicach, w Warszawie na Żółkwi, w Wieleniu, we Wrocławiu u franciszkanów, w Wysokim Kole, w Wyszogrodzie, w Zakopanem na Krzeptówkach i na Rusinowej Polanie oraz w Żegocinie.
Podobnych koronacji na całym świecie było bardzo wiele. Ale najsłynniejszym spośród tych wszystkich koronowanych obrazów, jest obraz przedstawiający Królową Różańca Świętego, który znajduje się w sanktuarium w Pompejach.
reprod. z folderka
Poszukując obrazu Matki Bożej Różańcowej do powstającego nowego kościoła, w 1875 roku, sam Bartolomeo Longo znalazł to, czego szukał, w klasztorze sióstr różańcowych w Porto Medina w Neapolu. Skierował go tam dominikanin, o.Alberto Radente, który wcześniej, zakupiwszy zniszczony obraz w sklepie z rupieciami za kwotę odpowiadającą wartości jednego dolara, dał go na przechowanie matce Conetcie, przeoryszy tego klasztoru. Był to ten sam zakonnik, który przed dwoma laty przyczynił się do nawrócenia Bartola.
Obraz przedstawiał „Naszą Panią Różańcową” w otoczeniu świętego Dominika (ojca i założyciela zakonu dominikańskiego oraz twórcy modlitwy różańcowej) i świętej Róży. Jednak po jego obejrzeniu, Bartolo stwierdził ze smutkiem, że jest to bardzo nieciekawe malowidło. Obraz był bowiem w tak opłakanym stanie, że ujrzawszy go, wprost „poczuł, jak krew odpływa mu z głowy”... Choć swymi wymiarami 120×100 cm odpowiadał jego planom umieszczenia go w ołtarzu głównym, to jednak „dzieło” to „było stare.
Płótno miało przeżarte przez mole i odpadała z niego malatura. Nad głową Maryi, tam gdzie zwykle umieszcza się koronę, znajdowała się olbrzymia dziura. Poza tym, obraz nie przedstawiał wartości ani estetycznej, ani artystycznej. Jego autor nie potrafił odmalować tak pięknie twarzy Maryi, jak umieli ukazać ją mistrzowie włoskiego malarstwa. Grube pociągnięcia pędzla nie znamionowały majestatu i doniosłości, a nawet budziły zastanowienie, czy to aby na pewno Maryja, a nie jakaś pospolitej urody kobieta w podziurawionej przez owady szacie ? Nie inaczej było z Dzieciątkiem Jezus, nad wyraz pulchnym, oraz wizerunkami św.Dominika, którego twarz miała nieco głupawy wygląd rzezimieszka, i Róży o twarzy tak grubiańskiej, tak kontrastującej z odmalowanymi nad nią delikatnymi różyczkami... Jednym słowem: karykatura !” (Marek Woś).
Na widok obrazu, główna fundatorka budowy kościoła, hrabina de Fusco, powiedziała: - "Wydaje mi się, że ten obraz namalowano specjalnie po to, aby obrzydzić ludziom nabożeństwo do różańca...”. Dopiero gdy matka Conetta, widząc, jak Bartolo, zniechęcony fatalnym stanem obrazu stoi niezdecydowany i nie wie, co ma począć, powiedziała do niego: „Weź go, zobaczysz, że Matka Boża użyje tego obrazu, by zdziałać mnóstwo cudów” - postanowił przyjąć obraz. Teraz należało go odrestaurować.
Pierwszej renowacji dokonał lokalny malarz Guglielmo Galella, a parę lat później, znany artysta Federico Maldarelli, profesor neapolitańskiej Akademii Sztuk Pięknych – w trakcie której twarz świętej Róży zamalowano, a na jej miejsce Bartolo kazał wymalować podobiznę świętej Katarzyny ze Sieny. Po zakończeniu budowy Sanktuarium, dzieło zostało umieszczone w głównym ołtarzu.
reprod. ze strony http://www.parafia-skarzysko-koscielne.pl/mbr_pomp/sanktuarium.html
I tak, ten „straszny” obraz, który dzięki łasce Bożej i staraniom Bartolomea został odrestaurowany, wkrótce zasłynął cudami i łaskami, a przedstawiona na nim Najświętsza Maryja Panna oraz Dzieciątko, otrzymali od ówczesnego papieża Pawła VI piękne korony-diademy, ofiarowane przez wiernych. W ten sposób Matka Boża Różańcowa stała się pełnoprawną Królowej Różańca Świętego otoczoną kultem przez miliony wiernych. Dzisiaj, kiedy Sanktuarium w Pompejach stało się światowym centrum Królowej Różańca, ten cudowny obraz jest najcenniejszym jego klejnotem.
16 października 2002 roku Jan Paweł II rozpoczął 25 rok swojego pontyfikatu. Wagę tego szczególnego dnia podkreślił dokument podpisany publicznie przez papieża. Był to list apostolski „Rosarium Virginis Mariae”. W tym dniu papież ogłosił rozpoczęcie Roku Różańca. Na tę uroczystość, na osobistą Jego prośbę, sprowadzono do Watykanu obraz Madonny z Pompejów. Zaś zakończenie obchodów Roku Różańca nastąpiło właśnie w Pompejach. Jan Paweł II dwukrotnie przewodniczył modlitwie różańcowej w pompejańskim sanktuarium.
Źródła: Marek Woś „Bartolo Longo biografia. Od kapłana szatana do apostoła różańca” – patrz bibliografia
http://www.swzygmunt.knc.pl/MARYapparitions/HTMs/1884_MARYapp_MADONNAROZANCOWAzPOMPEI_01.htm
http://kosciol.wiara.pl/doc/931233.Sanktuarium-pod-wulkanem/3
Także w Polsce oddaje się szczególną cześć Królowej Różańca Świętego w kopiach wizerunku pompejańskiego.
Najbardziej znany i czczony wizerunek, który w 2014 roku namalował ks.Bogumił, znany z Apostolstwa Dobrej Śmierci. znajduje się w Sanktuarium św.Jana Sarkandra na skoczowskiej Kaplicówce. Ale i w innych kopiach ten sławny pompejański obraz cieszy się wielką czcią.
W kopii poprzedniego wcześniejszego obrazu z Kaplicówki, podarowanego w 2008 roku przez ks. bpa Tadeusza Rakoczego wspólnocie ADŚ - działającej przy parafii św.Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, który peregrynował już w kilku parafiach archidiecezji krakowskiej i katowickiej, a który obecnie ma szanse odwiedzić parafie rozsiane po całym kraju, na zaproszenie działających przy nich wspólnot ADŚ.
W odnalezionej niedawno ponad stuletniej reprodukcji, która obecnie się znajduje w klasztorze sulejowskim.
W dwóch kopiach, które w darze od Magdy i Szymona otrzymały klaryski i urszulanki z Pniew. Wkrótce ma powstać tam kapliczka pompejańska.
W kopii ufundowanej przez Ewę oraz Jana, w podobnym, poświęconym miejscu kultu – w Zachełmiu.
W kopii obrazu należącego do powstającej parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego, która obecnie peregrynuje po archidiecezji poznańskiej.
W kopii obrazu umieszczonego w kaplicy pompejańskiej w Rzeszowie.
W kopii obrazu podarowanego przez Mirosława i Janinę, nowopowstałej parafii św.Urbana I w Zielonej Górze. (wg Królowej Różańca Świętego” nr 1/2015).
W kopii obrazu przywiezionego przez pp.Elżbietę i Ryszarda Tomczyków aż z Pompejów, do założonego i prowadzonego przez nich Domu Opieki JESTEM w Grobli pod Bochnią. Państwo Tomczykowie z własnej inicjatywy otworzyli w nim kaplicę ku czci Matki Bożej Pompejańskiej, gdzie ksiądz kapelan w każdą pierwszą środę miesiąca o godz. 19.00, odprawia szczególnie uroczyste nabożeństwo pompejańskie, na które przybywają nie tylko pensjonariusze i personel z Domu Opieki, ale także czciciele Dziewicy Pompejańskiej „z całej Małopolski i z odleglejszych miejsc, pokonując nieraz setki kilometrów, aby móc tutaj się modlić.” („Królowa Różańca Świętego” nr 2/2015 – tam znajdziesz całość).
Modlitwa do Madonny z Pompejów, Królowej Różańca Świętego
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Amen. O czcigodna Królowo zwycięstw, O Królowo Nieba i ziemi, na dźwięk Twojego imienia Niebo się raduje, a piekło drży. O Wspaniała Królowo Różańca Świętego, my, Twoje oddane dzieci, zapewniamy Cię o naszej miłości ku Tobie, a pełni ufności prosimy - wysłuchaj nas strapionych. Od tronu Boskiego miłosierdzia zwróć ku nam swoje litościwe oczy, spójrz na nasze rodziny, na nasz naród i cały świat. Ulituj się nad nami, doświadczonymi tak wieloma próbami i trudnościami. O Matko, ubłagaj dla nas u Swego Syna miłosierdzie, Twoje zaś litościwe serce niech nawróci serca grzeszników, którzy są Twoimi dziećmi, za których Jezus Chrystus przelał Swoją krew. Okaż wszystkim, że jesteś Królową pokoju i przebaczenia.
Zdrowaś Maryjo...
Jako Twoje dzieci, my sami ranimy Twoje Serce. Umacnia nas jednak świadectwo umierającego Odkupiciela, który powiedział do Ciebie, że jesteś naszą Matką, Matką grzeszników. Dlatego, jako nasza Matka, Ty jesteś naszą Orędowniczką, naszą nadzieją. O dobra Matko, ulituj się nad nami, nad naszymi duszami, rodzinami, krewnymi, przyjaciółmi, nad naszymi zmarłymi, a nade wszystko ulituj się nad tymi, którzy nie rozumieją miłości kochającego Serca twojego Syna. Dziś błagamy o miłosierdzie dla wszystkich narodów i całego świata. Pozwól nam powrócić do Twojego serca. Ulituj się nad wszystkimi, o Matko litości!
Zdrowaś Maryjo...
O Maryjo! Zechciej łaskawie wysłuchać nasze błaganie. Ty, która jesteś Pośredniczką łask dla całego świata, przez Twoje pośrednictwo łaski możesz nam pomóc. Twoje matczyne serce nie pozwoli nam zgubić się. Jezus Chrystus i modlitwa Różańca świętego, który trzymasz, w której rozważamy tajemnicę zbawienia, każe nam ufać Tobie we wszystkim. I my całkowicie zawierzamy się Tobie, oddając się najczulszej z matek; ufając, że otrzymamy łaski najbardziej nam potrzebne.
Zdrowaś Maryjo...
Prośba o Błogosławieństwo Maryi
reprod. z „Królowej Różańca Świętego” nr 1/2013
O Królowo, prosimy Cię o ostatnią łaskę, z nadzieją, że zostaniemy wysłuchani. Obdarzaj każdego z nas Twoją nieustanną miłością, która jest błogosławionym znakiem miłości Boga. Prosić Cię będziemy nieustannie, zachowaj papieża. Obdarz łaską Kościół Chrystusa, ludzkość pokojem. Wspomagaj naszych pasterzy i wszystkich, którzy rozszerzają Królestwo Twojego Syna poprzez modlitwę Różańca świętego. Niech nas wspomaga błogosławiona modlitwa Różańca, który przez Ciebie Maryjo łączy nas z Bogiem, stając się dla nas Wieżą Zbawienia. Ty nas pocieszysz na końcu naszego życia, kiedy będziemy chcieli chwalić Ciebie: O Królowo Różańca z Pompei; o Matko nasza; Ucieczko Grzeszników; Pocieszycielko strapionych. Bądź uwielbiona wszędzie, teraz i zawsze, na ziemi i w Niebie. Amen.
Suplika do Królowej Różańca Świętego
O, błogosławiony różańcu Maryi,
Słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem,
Więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami;
Wieżo ocalenia od napaści piekła;
Bezpieczny porcie w morskiej katastrofie !
Nigdy Cię już nie porzucimy.
Będziesz nam pociechą w godzinie konania.
Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia.
A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie imię.
O Królowo różańca z Pompei,
O Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników,
O Władczyni, Pocieszycielko strapionych.
Bądź wszędzie błogosławiona, dziś i zawsze,
Na ziemi i w niebie” (bł.Bartolomeo Longo)
Suplika do Królowej Różańca Świętego jest odmawiana dwa razy w roku: 8 maja, w rocznicę rozpoczęcia budowy sanktuarium różańcowego w Pompejach oraz w pierwszą niedzielę października, w święto Królowej Różańca Świętego. Jest to modlitwa, którą Jan Paweł II cytował w liście Rosarium Virginis Mariae. To jedna z najpiękniejszych modlitw związanych z różańcem!
PEREGRYNACJA KOPII OBRAZU KRÓLOWEJ RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO
„Pragnę zachęcić Was do włączenia się w peregrynację kopii obrazu Królowej Różańca Świętego z Pompejów, która przez inspirację Wspólnoty Apostolstwa Dobrej Śmierci diecezji bielsko-żywieckiej już trwa” (ks.dyr. ADŚ Antoni Żebrowski MSF).
Od 2002 roku Wspólnota Apostolstwa Dobrej Śmierci tej diecezji przy poparciu i błogosławieństwie ks. Bpa Tadeusza Rakoczego – ówczesnego ordynariusza diecezji i ks. Prałata Alojzego Zubera, rozpowszechniała przez wszelkie dostępne środki przekazu (również w języku angielskim) nowennę Pompejańską.
W 2008 roku Wspólnota ADŚ przy parafii św.Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, otrzymała w darze od biskupa Tadeusza Rakoczego obraz z wizerunkiem Matki Bożej Pompejańskiej – Królowej Różańca Świętego, który w dniu 1 czerwca 2008 roku, w czasie dorocznej diecezjalnej pielgrzymki ku czci św.Jana Sarkandra, został uroczyście poświęcony i wprowadzony do sanktuarium... W lutym 2014 roku istniejący obraz został zastąpiony nowym obrazem namalowanym na płótnie przez ks.Bogumiła MSF.
Zdarzenie to zrodziło w sercach czcicieli potrzebę, aby Maryja w swoim pompejańskim wizerunku przyszła do parafii i rodzin z pocieszeniem, ze światłem miłości, aby chronić nas w czasach, kiedy ludzie głośniej niż zwykle, nawet ochrzczeni, żądają od Kościoła zmiany ustanowionego przez Boga prawa. Żądają prawa do zabijania nienarodzonych, skracania cierpienia, rozwodów, legalizowania związków partnerskich, edukacyjnego deprawowania nieletnich - młodzieży i dzieci. Stajemy się świadkami zdarzeń charakterystycznych dla czasów apokaliptycznych, kiedy grzechy sodomskie podnoszone są do normalności.
Chcemy więc, aby u Maryi jak najwięcej osób szukało ratunku i sięgało po koronkę różańca, wpatrując się w obraz Królowej Różańca Świętego, o którym bł.Bartolo Longo mówił, że jest narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia. To będzie także czas uczenia się wypowiadania w trudnych momentach zawierzenia: Bądź wola Twoja. Pragnieniem naszym jest aby w czasach nasyconych nienawiścią i wrogością do Kościoła, zaszczepić w ludzkie serca wytrwałą modlitwę różańcową za kapłanów, aby w ten sposób okazać im miłość i upraszać nadprzyrodzoną pomoc.
Obraz ten peregrynował już w kilku parafiach archidiecezji krakowskiej i katowickiej. Z wpisów w "Księdze próśb i podziękowań", wędrującej z obrazem, możemy już dostrzec duchowe owoce tej peregrynacji.
Zachęcam zelatorów i członków ADŚ do włączenia się w tę formę ożywienia pobożności Maryjnej (płynącej z modlitwy różańcowej, która według Jej orędzi jest potężną bronią przeciwko piekłu, ma moc zwalczania zła, zniszczenia grzechu, pokonania herezji) przez wystąpienie do księży proboszczów z prośbą o przyjęcie peregrynującego obrazu..” (ks. dyr.Antoni Żebrowski MSF „Nadzieja i życie” nr74/2015 – tam znajdziesz całość).
Oto dwa świadectwa wspaniałych owoców tej peregrynacji:
„Królowa Różańca Świętego w pompejańskim wizerunku, w dniu 9 marca 2014 roku przybyła ze skoczowskiego wzgórza do naszej parafii na zaproszenie proboszcza ks.kan.Damiana Suszkę i wspólnotę ADŚ, abyśmy w Jej obecności mogli rozpocząć parafialną nowennę Pompejańską. Od tego czasu gromadzimy się pod przewodnictwem kapłana, w każdy poniedziałek miesiąca po wieczornej Mszy świętej, na rozważaniu trzech części Różańca świętego. Dziś, kiedy to mówimy, spotkaliśmy się na modlitwie różańcowej już po raz 48. W marcu zakończymy 54 tygodniową pompejańską nowennę parafialną – nowennę całej naszej gminy, gdyż w rozważaniach różańcowych wzięli udział przedstawiciele samorządu, służby zdrowia, różnych instytucji i zakładów pracy, stowarzyszeń i organizacji, mieszkańcy poszczególnych dzielnic oraz ulic...” (wg Anny i Marka, zelatorów ADŚ z parafii pw. Wniebowzięcia NMP z Kobióra „Królowa Różańca Świętego” nr 1/2015).
„Ksiądz Mieczysław Bojda – proboszcz parafii św. Bartłomieja Apostoła w Lipinkach „z entuzjazmem wspominał peregrynację obrazu z wizerunkiem Królowej Różańca Świętego z Pompejów – rodem z sanktuarium św.Jana Sarkandra ze Skoczowa... "To był radosny czas – mówił. Był to czas poznania nowenny Pompejańskiej, czas zapoznania się ze świadectwem ludzi dotkniętych łaską po odmówieniu nowenny. Był to też czas powrotu osób do modlitwy różańcowej, a także sięgnięcia niektórych po raz pierwszy po różaniec. Raduje się moje serce, że w parafii są modlący się nowenną Pompejańską... Wiem, że Królowa Różańca Świętego z Pompejów przyszła i do mnie kapłana, z zaproszeniem do odmawiania nowenny Pompejańskiej. Odpowiedziałem Maryi: tak. Ta forma modlitwy weszła w rytm mojego kapłańskiego życia. I już chyba nic mnie nie zatrzyma... pragnę w niej trwać i zachęcać do niej innych !...
Mam ufność, że Maryja sprawi byśmy wszyscy szli według rytmu Jezusa w tych trudnych czasach dla Kościoła; czasach kiedy lud traci wiarę i odchodzi od pobożnych zwyczajów naszych ojców, praojców".- mówił ksiądz Mieczysław” (Lidia Wajdzik „Maryja... niosąca Jezusa” – „Nadzieja i życie” nr 4/2016 – tam znajdziesz całość).
Królowa Różańca Świętego czczona jest także w pieśniach i w poezji. Chyba wszyscy katolicy w naszym kraju znają pieśń „Zawitaj Królowo Różańca Świętego”, czy inne, jak choćby: „Do Królowej Różańcowej” albo „O Królowo Różańca”. Liczne są też wiersze na Jej cześć (Patrz: RÓŻANIEC W PIEŚNIACH i RÓŻANIEC W POEZJI).
Coraz większą popularnością cieszy się nowy kwartalnik: „Królowa Różańca Świętego”, poświęcony Matce Bożej Różańcowej, Różańcowi oraz Nowennie Pompejańskiej, prezentujący ciekawe artykuły, reportaże czy wywiady o tematyce różańcowej oraz liczne świadectwa uzyskanych łask, zwłaszcza poprzez Nowennę Pompejańską.
Pod egidą tego pisma, rozpoczęła swoją działalność Fundacja Pomocników Królowej Różańca Świętego, mająca na celu modlitewne i duchowe wspieranie więźniów polskich w ich drodze do nawrócenia i resocjalizacji. Wszystko o fundacji można znaleźć pod adresem: http://pkrs.org.pl/
Najświętsza Maryja Panna jest główną patronką zakonu dominikanów, którzy oddają Jej cześć jako Królowej Różańca Świętego. Jeden z dominikańskich zakonów żeńskich nosi nazwę: Dominikanki Królowej Różańca Świętego. Jak widać - Królowa z różańcem w ręku, króluje na wszystkich frontach walki ze złem.
„Nie umrę spokojnie, aż cały świat nie ujrzę u stóp Królowej Różańca” (Ojciec Święty Benedykt XV).
|